Moja 13 letnia córka chce zacząć współzycie. Co robić?

To nie Twoja wina. Młodzież nie ma teraz żadnych autorytetów. Ma inny komfort życia niż My. Nie docenia nikogo i niczego. Są takimi mały hedonistami, nastawionymi tylko na konsumpcje i przyjemność. Na imprezach króluje alkohol i seks. W telewizji i internecie tak samo. Szkoła dzisiaj tylko uczy, nie wychowuje. Sama musisz zadbać o córkę. Choćby miała się obrażać, nie odzywać, płakać, krzyczeć. Zrób wszystko, żeby uchronić ją przed spapraniem sobie życia. Kiedyś Ci podziękuje.

To, że ona wie o seksie to normalne, żadna kontrola nic tutaj nie da, bo jak nie z neta to z gazet.

a jutro moze byc po ptokach i mala bedzie w ciazy. uwazaj, zeby hasla nie zmienila

jakos sie dowiedziala o sexsie???? 13 latki teraz to lepiej strzelaja z dzyndzla niz ich matki!!!! i nie udawajcie ze o tym nie wiecie!!! zreszta wroccie w swoje mlode lata,ok?

nie czytalam wszytskich odpowiedz ale przeczytalam wypowiedzi autorki. mysle ze nie powinnas byc jej kolezanka tylko mama. moim zdaniem wiele mam popełnia bledy chcac byc przyjaciolkami swoich córek a tak do konca sie nie da. jestes mama, taka jest twoja rola. znam mame co pozwala swojej corce palic, pije z nia w domu i mysli ze ma z nia swietny kontakt a ta ja klamie na lewo i prawo. nie mam dzieci. mam 27 lat. rodzice mnie krotko trzymali chociaz sie wymykalam, ale nie robilam glupot. moim zdaniem powinnas zrobic tak: - zakazac jechac na oboz -zadnych chłopaków do 18 roku zycia. - kontrola taka lekka gdfzie chodzi, z kim, zebys zawsze wiedziala gdzie jest i zkim. -imprezy do 22-23 nie dluzej. ja wiem ze wyglada jakbym byla sztywniara, ale nie jestem. mimo ze rodzice starali mnie sie krotko trzymac, swoje przezyłam, imprezowalam tez na studiach. nie jestem sztywniara,ale uwazam ze powinnas ograniczyc swoja corke. nie mozna miec ciasta i zjesc ciasto. albo mama albo przyjaciólka sorry. ja bym ja trzymala krócej, w przyszlosci mysle ze wyszłoby jej to na dobre. serio.

tak starsznie bronicie tego, zeby pokazac jej film, że to drastyczne i w ogóle... moim zdaniem ona już nie jedno duzo gorsze porno widziała i jedynie taka kuracja może pomóc. Musisz przebić siłę tego, co dzisiejszą młodzież nie rusza, skoro porno to dla nich ok to Ty musisz być jeszcze gorsza, pokaż coś więcej... a filmu nie trzeba pokazywać krzykiem i wyzwiskami, zaproście ja do pokoju, usiądźcie razem na sofie, przytulcie i puście film z porodu, potem go wyłączcie i to to będzie zuper preludium do romowy

Jestescie jacys pojebani! A najbardziej to matka ze nie wie co ma robisz z 13 letnia smarkula. Po 1: to mala zlamala zaufanie matki (przyprowadzenie chlopakow do domu) Po 2: to chyba komputer rodzicow a nie malej? Niech matka zaglada w co jej sie podoba. NIE MA CZEGOS TAKIGO JAK PRYWATNOSC W TAK WAZNEJ SPRAWIE! Po 3: szlaban, zabronienie kontaktow z chlopakiem i zakaz wyjazdu na oboz. Co wy p....cie o zakazanym owocu! Dac jej pare pasow to dupe to sie ogarnie. 13 lat i sex to przestepstwo PRZYPOMINAM!

Ona siedzi w domu teraz czyta książkę, muszę z nią tak rozmawiać, żeby się nie domyśliła, że ja jej gg przeglądałam.

ludzie ja sie uczylam w innym systemie ale chyba nadal 13 lat to PODSTAWOWKA nie? o matko. wez sie kobieto ogarnij i przestan miauczec i zajmij sie swoja corka. badz dla niej matka a nie pryzjaciólka. znaj swoja role!!!

To czym jest seks wiedzą już 9 letnie dzieci. Nie chodzi o to, żeby żyła w ciemnogrodzie, żeby seks był tematem tabu. Twoja córka wie o seksie tyle ile wywnioskowała z filmów, seriali, internetu czy głupich gazet. Czyli, że seks to przyjemność, to zabawa, dorosłość, dowartościowanie się oczach znajomych, chłopaka. Ale seks to też pierwszy raz, który często jest bolesny i ma wpływ na nasze przyszłe życie seksualne. To antykoncepcja. Nie ma 100% zabezpieczenia. Prezerwatywy są zawodne, a nikt nie przepisze 13latce tabletek anty, bo po 1. to przestępstwo (ma mniej niż 15 lat), po 2. rozstroją jej gospodarkę hormonalną. Seks to też odpowiedzialność i ponoszenie konsekwencji, np. niechciana ciąża, HIV, choroby weneryczne itd. Bądź stanowcza w rozmowie z nią, nie wierz w jej kłamstwa, bo na pewno będzie zaprzeczać i pamiętaj, że wygrywają Ci rodzice co w porę interweniują, a nie Ci co do końca wierzą, że ich dziecko jest idealne i co złego to nie ono.

Proponuje 25 pasow na dupe. Powinno jej wybic glupoty z glowy

nie mów jej o gg! NIGDY! to Twój sprzymierzeńca ;-) podczytuj uwaznie jej gg ale tak, zebyś wiedziała na czym stoisz i żebyś wiedziała jak reagowac... powiedzcie jej jutro:" słuchaj, sąsiadka mówiła, że kilka razy przyprowadzałas jakiegoś kolegę do domu, może byś go zaprosiła do domu jak my będziemy, chętnie go poznamy :-) (uśmiech, uścisk) zakochałaś się w nim? wiesz córeczko, zbliżają się wakacje, a młodzi ludzie robią największ egłupotyswojego życia głównie podczas wakacji,a potem żałują do końća życia. Zalezy nam na Twoim szczęściu, kochamy cie.. tu trochę o seksie (że to gwałt i te prawne rzeczy) a potem film

to sa prawdziwe dajki teraz ! szok nic nie piszesz o metodach wychowawczych- bezstresowe wcyhowanie, cudowna coreczka ?? zapewne duzo jej bylo wolno ... zaufanie miala ... skad to sie wzielo ? przeraza mnie takie kure -stwo ... widac ze ma luzy w domu, skoro nawet moze pomyslec obozie ....

zapros ja i chlopaka na rozmowe koniecznie obydwoje.i wal mocno i celnie.film z masakrycznym porodem sie przyda ale lepiej mow o tym ze seks w tym wieku jest karalny i scigany przez prawo postrasz ze zaciagniesz ja do ginekologa powiedz ze seks w tym wieku kiedy cialo nie jest rozwiniete i gotowe na pewno nie bedzie ani mily ani przyjemny wystrasz bolesnym i krwawym pierwszym razem a na koniec zapytaj czy tego chca.a jak nie podziala to zloj dupe pase nie popieram lania dzieci ale jesli rzecz idzie o tak powazna sprawe decydujaca o calym przyszlym zyciu to ja bym sie nie wachala

Dziękuję Wam za rady. Pozdrawiam:)

samir jestem pod wrazeniem rady z sasiadka ... itd tylko film .. pewnie ucieknie zanim matka film wlozy ..

zrob te pogadanke tak zeby ich zawstydzic zazenowac zaszokowac zeby przemyslel sprawe i doszli do wniosku ze nie warto

ona ma 13 lat! pewnie dadzą radę ja zatrzymać, co? a jak nie będzie patrzeć to przynajmniej sobie trochę posłucha :-) Współczuję rodzicom! Napisz prosze jutro, co zrobiliście, dobrze? Trzymajcie się, niech moc będzie z wami :-D DObranoc wszystkim :-)

o prosze lepszego przestraszenia nie trzeba: iloveya jestem z chlopakiem 4 lata...bylo miedzy nami ostatnio zle (uczuciowo) i w ramach pogodzenia sie ponosilo nas ze kochalismy sie bez zabezpieczenia...w koncu zaszlam w ciaze... Moj facet jest zalamany, wciaz mowi ze mam usunac, ze mnie zostawia, potem jak zaczynam plakac to mowi ze mnie tak naprawde nie chce zostawic...ale nie moze obiecac ze na pewno bedzie mnie kochac itd. ;( ja mam 20 lat, on 25. Konczy dopiero licencjat, ale ma stala prace. Ja wlasnie koncze drugi rok.. Od wrzesnia mam praktyki caloroczne w szkole do czerwca plus normalne zajecia... Nie wiem jak sobie mam poradzic..bo termin jest na luty w ktorym sa najwazniejsze praktyki...myslicie ze w takiej sytuacji jaka jest ciaza moge liczyc na to ze szkola wcyiagnie do mnie jakos reke aby mi pomoc? Nie chce brac dziekanki bo to oznacza ze pojde rok pozniej do pracy a na zaoczne nie moge sie przeniesc bo nie ma w moim miescie tego na zaocznych. A teraz kazdy pieniadz bedzie sie dla mnie liczyc... Teraz mam wrazenie jakby cale moje zycie leglo w gruzach...ze juz nie bede miec z zycia nic...ze musze sie wyprowadzic od rodzicow, czego nie chce ;( juz sie zaczyna dorosle zycie... Moj facet to dziecko...gada mi strasznie przykre rzeczy...do tego moi rodzice sa bardzo wierzacy...ale powiedzmy ze dziecko zaakceptuja ale beda naciskac na slub i nie beda zadowoleni jak zamieszkam z chlopakiem bez slubu-na pewno wtedy nie beda mi pomagac w kwestii finansowej, na co nie moge sobie pozwolic... Z kolei on nie chce teraz ani zareczyn ani slubu...czuje sie taka slaba...ciagle placze, mam same negatywne mysli...czy to normalne w ciazy?? Mam mysli ze juz nigdy nie pojde na impreze, ze juz nigdy nigdzie nie wyjade sama z chlopakiem, ze juz niogdy nie pojedziemy gdzies na wakacje ze znajomymi, ze juz nigdy sie nie dorobie zeby zyc na jakis wyzszym poziomie...czy dziecko naprawde tak ogranicza czlowieka?? czy to tylko ten strach mnie paralizuje?? czy moze to te wszystkie hormony tak na mnie negatywnie dzialaja?? dodam ze czuje sie tez normalnie...jakbym w ciazy nie byla...az juz mam nadzieje ze moze faktycznie juz w niej nie jestem.. topik z najswiezszych tak w ogole to mysle ze to provo

bo autorka spieprzyla .. nic nie moiwi tylko czeka na reakcje ...

provo nie provo temat mnie poruszył i natchnął do myslenia co ja bym zrobiła w takiej sytuacji :-)

mając 16 lat, poznałam mojego pierwszego chłopaka. Moje przyjaciółki ponownie zaczęły na mnie wywierać presję. Byłam czarną owcą wśród nich, ponieważ byłam jeszcze dziewicą. Teraz, gdy miałam już narzeczonego, znów mnie prześladowały. Obiecałam im, że to zrobię, gdy będę miała narzeczonego, ale nie wcześniej. A teraz nie mogłam się wykręcić. Powiedziałam do mojej koleżanki Esteli: „A jeśli zajdę w ciążę, jak ty? Odpowiedziała: „Nie, to ci się nie przytrafi, bo teraz są inne metody, mianowicie prezerwatywy. Za jej czasów były jedynie pigułki. Teraz więc nie będzie żadnych problemów. Powiedziała, że mi da 5 pigułek, abym je połknęła wszystkie na raz, dla większej pewności. Poza tym powiedziała, że powinniśmy użyć prezerwatywy i że przekonam się, że nic mi się nie przydarzy. Bardzo źle mi było z tym, że musiałam dotrzymać tej głupiej obietnicy. Gdy było już po wszystkim, dotarło do mnie, że moja matka miała rację mówiąc, że dziewczyna, która traci niewinność, gaśnie. Czułam, że coś we mnie zgasło, jak gdybym straciła coś, co już nigdy nie powróci, co nigdy nie zostanie mi zwrócone. I tak z wyczarowanego przed moimi oczami przez moje przyjaciółki sensacyjnego przeżycia pozostało jedynie wewnętrzne rozczarowanie, gorycz i smutek. Nie wiem, dlaczego wszyscy mówią, że seks jest piękny. Nie wiem, dlaczego młodzież mówi, że tak bardzo to kocha. Myślę, że wcale nie jest taki wspaniały. W moim kraju, w Kolumbii, ogląda się w telewizji, jak w reklamach chwalą niezawodność prezerwatywy, jak ludzie wykorzystują seksualność dla zaspokojenia żądz, egoizmu, dla sprawowania władzy i spędzania czasu. Smutno mi, gdy widzę coś takiego. Gdyby ci wszyscy ludzie wiedzieli, jak te powierzchowne uczucia w rzeczywistości oszołamiają duszę człowieka, aby nie pamiętał już o przykazaniach! Niektóre osoby, które w swej młodości były wielkimi zwolennikami pokolenia 68, w dojrzałym wieku same zdały sobie sprawę, jaką złą drogę wówczas obrały i ile szkód wyrządziły innym ludziom, także swoim potomkom. Co do mnie, to po stracie mojego dziewictwa byłam bardzo smutna i bałam się potwornie iść do domu, ponieważ myślałam, że moja matka z pewnością coś po mnie zauważy. Po tym przeżyciu nie mogłam już więcej spojrzeć matce w oczy z czystego strachu, że może z moich oczu wyczytać, co uczyniłam. Byłam oburzona i wściekła na moje przyjaciółki, także na siebie samą, że byłam taka głupia i im uległam, że zrobiłam coś, czego nie chciałam i że to wszystko uczyniłam z tchórzostwa przed nimi. Pomimo wszystkich rad mojej przyjaciółki Esteli, pomimo wszystkich środków ostrożności, po moim pierwszym razie zaszłam w ciążę. Możecie sobie wyobrazić strach 16-letniej dziewczyny? Ciąża! Zauważyłam wiele zmian w moim ciele. Oprócz mojej obawy czułam również, jak czułość do tego dziecka, które nosiłam w sobie, kiełkowała i stawała się coraz silniejsza. Rozmawiałam z narzeczonym i powiedziałam mu o wszystkim. Był zaskoczony i przestraszony. Oczekiwałam, że powie: „No to się pobierzmy. Miałam 16 lat, a on 17. Powiedział mi jednak, że nie zrujnujemy sobie życia z tego powodu i że powinnam usunąć dziecko. I tak odeszłam, strasznie przygnębiona, zmartwiona, niezmiernie smutna. Byłam również wściekła na Estelę, która mi obiecała, że nic mi się nie stanie. Co się tyczy aborcji, to powiedziała mi: „Nie martw się, nie ma o co. Nie zapominaj, że ja coś takiego już kilka razy przeżyłam. Za pierwszym razem byłam trochę smutna, za drugim było ciut lżej, za trzecim w ogóle niczego się nie czuje. Rzekłam do niej: „Nie wyobrażasz sobie, co się stanie, gdy wrócę do domu, a moja matka zauważy bliznę. Zmartwienie, jakiego jej przysporzę, zabije ją. Estela uspokoiła mnie i powiedziała: „Nie robią teraz tak dużych nacięć. To cięcie, jakie u mnie widziałaś, było tak wielkie, ponieważ dziecko było już duże. Byłam w piątym miesiącu. Jeśli o ciebie chodzi, nie zamartwiaj się, twoje jest przecież dopiero takie malutkie. Twoja matka kompletnie niczego nie zauważy. Ach, moi bracia i siostry w Chrystusie Panu, co za smutna sprawa! Jakże wielki ból! To szatan sprawia, że źle rozumiemy rzeczy, bagatelizujemy je, jak gdyby wszystko to nie było niczym ważnym, jak gdyby było bez znaczenia, jak gdyby aborcja była najnormalniejszą rzeczą w tym bezbożnym świecie. Skoro nawet taka głupia osoba, jaką ja byłam, czuje się potem źle, jak strasznie musi się czuć ktoś młody i niezepsuty! Zły omamia młodzież, że seks jest po to tylko, by czerpać z niego przyjemność, że nie trzeba mieć żadnych wyrzutów sumienia, że nie trzeba się czuć winnym. Ale wiecie, dlaczego szatan to czyni? Dlaczego zwodzi ludzi, aby robili coś takiego? Oprócz wielu innych powodów potrzebuje tych ofiar, gdyż każda umyślnie dokonana aborcja zwiększa jego władzę w świecie. Nikt nie jest w stanie sobie wyobrazić, jak się bałam i jakie miałam poczucie winy, gdy udałam się do szpitala, daleko od mojego domu, by dokonać aborcji. Lekarz poddał mnie narkozie. Gdy się ocknęłam, nie byłam już tą samą osobą, co wcześniej. Zabili moje dziecko, a ja umarłam wraz z nim.

Ja myślę, że to nie prowo. A jeśli nawet, to takie rzeczy się zdarzają. U mojego bratanka w klasie ( szósta) są panienki, które prowadzają się z gimnazjalistami, a koleżanki z gimnazjum - z licealistami. To jest przerażające ....

W BARDZO TRUDNEJ SYTUACJI ZNALAZŁAŚ SIE KOCHANA MAMO-SAMA NIE WIEM JAKBYM ZAREAGOWAŁA...ŻYJĘ TEORIĄ ZE W OKRESIE LATENCJI TJ 6-12/13 WG TEORI PSYCHOSEKSUALNEJ FREUDA LIBIDO NIE JEST INWESTOWANE W CIAŁO---CZYLI DZIECIAKI MYŚLĄ ZE SPRZĘT MAJĄ DO SIUSIANIA:d:d---A TU MAM DO CZYNIENIA Z TRENDEM SEKUL;ARNYM--PRZYSPIESZENIE MAKSYMALNE..JA OSOBIŚCIE 1> USWIADOMIŁABYM JA ILE WLEZIE O CHOROBACH WENERYCZNYCH---DOPADŁABYMNAJOCHYDNIEJSZE FOTKI ALE NIE ZNIECHĘCAŁABYM TYLKO MÓWIŁA ŻE TAKIE RZECZY SIĘ ZDARZAJĄ---JAK BEDZIESZ A BARDZO CISNAĆ NA TE ZDJĘCIA POMYSLI DZIEWCZYNA ZE SPECJALNIE WYDZIWIASZ-A CEL TAKI ZEBY ONA NIE ZAKAPOWAŁA I SIĘ LEKUTKO WYSTRACHNĘŁA 2>WCISNĘŁAYM JEJ KIT ZE JAK ACZNIE W WIEKU 13 TO DO 20-TAK JEJ SIE CIPKA ROZCIĄGNIE ZE NIE BEDZIE MIAŁA PRZYJEMNOŚCI ZE WSPOŁŻYCIA;D 3> NIE PUSZCZAJ JEJ NA OBÓZ--ALE NIECH TO NIE BEDZIE OCZYWISTE--NIECH BABCIA W RODZINIE ZACHORUJE I ZA KASE NIECH SIE NIA OPIEKUJE, ALBO TATUŚ NIECH ZACHORUJE I JEDXCIE WE 3 NA WAKACJE I UDAWAJ ZE TATA POTRZEBUJE OBECNOŚCI CAŁWEJ RODZINY BO SIE MARTWI--WTEDY CHŁOPAK ZROBI JEJ WIKSE ONA BEDZIE ROZDARTA MIEDZY TATUSIEM A HŁOPCEM I POMYŚLI ZE TEN JEJ KSIĄŻE TO EGOISTA ;D 4>ZAPROS SWOJA KOLEZANKE KTÓRA MA CORKE W JEJ WIEKU NIECH PRZY KAWIE I PRZY TWOJEJ POCIESZCE OPOWIADA ZE JEJ DZIECKO SPOTYKA SIE Z PEWNA ZAKAŁĄ ŁUZĄCO NIECH JEJ OPIS PRZYPOMINA AMANTA CÓRKI---TY NIE PODPADNIESZ DZIEWUSZKA NIE WYWĄCHA KONSPIRY A ZIARNO NIEPEWNOSCI ZOSTANIE ZASIANA:d:d:d:d

PRZEPRASZAM ZA KARYGODNE PISMO I STYL JĘZYKOWY ALE MAM MOKRE PAZURKI-----CO TROSZKĘ MNIE USPRAWIEDLIWIA---POZDRO DLA FORUMOWICZÓW

Nie wychowujemy córki bezstresowo, czasem wydaje mi się, ze właśnie zbyt rygorystycznie zwłaszcza jak patrzę na córki koleżanek, siedzenie do 24, kolczyki w pępku, malowanie, obcasy. Moja córka idzie spać o 22, nie maluje się, ma obowiązku, kary za pyskówki.Problem myślę jest w tym, że ona ma zbyt rozbuchane libido, muszę to tylko ugasić, im wcześniej tym lepiej. Dzięki Wam mam już jakiś plan, bo nie ukrywam,że poczułam się bezradna i naga.

I to jest chyba Twój błąd,za dużo obowiązków,rygor,kary.Wiem,że kochasz córkę i jej to okazujesz ale daj jej trochę więcej swobody,obdarz ją zaufaniem,rozmawiaj nie tylko o szkole i duperelach ale i na poważne tematy. Moja ciotka wychowywała moją kuzynkę jak Ty córkę.Dziewczyna nie wiedziała co to wyjazd na noc do kuzynki,wypad w nocy nad jezioro na ognisko z chłopakami ze wsi.Co z tego,że miała super ciuchy,ekstra sprzęt grający w pokoju,mieszkała w willi.Wiele razy mówiła,że oddala by to wszystko za jeden wspólny wypad z nami(ze mną i jeszcze jedną kuzynką)Jaki był efekt tego wychowania?Zaczęła uciekać z domu w wieku 15lat.Ilu facetów przewinęło się przez jej życie to tylko ona wie.Dziś ma trzeciego męża i 5 dzieci.Puszcza się nawet z sąsiadami.Dziś ciotka żałuje,że nie wychowywała jej tak jak moja mama mnie i jej druga siostra swoją córkę.Ja z tą drugą kuzynką pomimo tego,że latałyśmy po nocach,jeździłyśmy na dyskoteki to póżno straciłyśmy dziewictwo(po osiemnastce).Dziś obie mamy mężów (tych samych) i jesteśmy szczęśliwe. Ja obecnie mieszkam w UK i tutaj to jest raczej normą,że 13latki współżyją.Mam trzy córki z czego jedna jest już nastolatką.Bardzo dużo z nią rozmawiam na temat seksu,tego,że jest piękny i ważny w życiu człowieka.Uczę ją też tego by szanowała swoje ciało.By nie pozwałała by ktoś jej wmówił,że dziś seks w tym wieku to norma.Mówię,jej o chorobach jakie się z tym wiążą,o ciąży.I to ona mi zadaje pytania(czasami bardzo intymne,wstydliwe) ale zawsze odpowiadam jej szczerze.I mam nadzieję,że wyrośnie na mądrą dziewczynę-kobietę. Życzę Ci mądrego rozwiązania problemu z córką.

To nie jest prowokacja. matka 42letnia 3dziewczynek staram się z nią rozmawiać na takie tematy, problem w tym, że ona nie chce. Wczoraj za waszą radą włączyłam jej film z porodu, odwróciła się i powiedziała, że nie mam jej zmuszać a ona nie chce tego oglądać, nie pomogło tłumaczenie, że przecież kiedyś będzie rodziła dziecko i dobrze, żeby widziała jak to wygląda. Stała się ostatnio bardzo pyskata i traktuje mnie jak wroga, czasami ma tylko przebłyski i powie mi co jej na sercu leży.

tak się wtrące do wypowiedzi matki 3 córek. Masz racje, mam na to nawet 2 przykłady. Najpierw napisze o mojej kuzynce. Ciotka wychowywała ją bardzo rygorystycznie, dziewczyna musiała o 20 już być w domu, nawet gdy skończyła 20 lat. Po prostu była trzymana pod kloszem. W ogóle się nie dogadywały, wręcz nienawidziły się. i doszło do tego że ona uciekła z domu. drugim przykładem jest moja przyjaciółka, poznałyśmy się w wieku 13 lat, mnie wychowywał tylko tata ją tylko matka. Też była trzymana pod kloszem od dzieciństwa. i w wieku 16 lat obie zaczęłyśmy imprezować, chłopaki, alkohol, całonocne wypady. ja miałam inaczej bo tata mi ufał, nie robiłam głupot, zawsze miałam swój rozum, ale ona zachowywała się tak jakby to były ostatnie minuty w jej życiu, spała z facetami, upijała się, uciekała z domu, kłóciła się z matką. Całe szczęście że nie zaszła w ciąże. Więc trzeba dziecko wychowywać tak by nam ufało, by miało do kogo wrócić, by nie czuło do nas nienawiści. wiem że to nie jest recepta ale pamiętajcie aby nie popełniać takich błędów.

rozmowa z córką?