współlokatorzy na studiach ciekawe historie:)?

jak było?

temu. no nie rok , ale pod koniec wrzesnia. mieszkanie miało 3 pokoje - mialam go miec ja - i dwie dziewczyny - pozniej sie okazało że było na 5 - ja, jedna dziewczyna i tamta dziewczyna + jej chlopak a pozniej jeszcze mlodsza siostra jej chlopaka historie były takie że szok............. zjadali mi z lodowki, ta dziewczyna co mieszkała sama ćpała, chlopak tej drugiej dobierał sie do mnie i do tej pierwszej, siostra ciągle się puszczała i przyprowadzałajakichs kolesi - hipisów, ciągle żłopali wóde a laska miala 16 lat ;/ przeżyłam koszmar i stres, o nauce nie było mowy.........w koncu po jednej balandze wlasciciel wymówił mieszkanie. przeniosłam sie z tą jedną normalną i z 2 koleżankami ze studiów do innego mieszkania. - 2 pokojowego. tam jedna koleżanka z roku dobierała sie do mnie, gdy ją odrzuciłam pocieła sobie żyły i pisała o mnie bzdury na blogu - wyjęła kupe z klozetu podrzuciła do pokoju i napisała żeto ja zrobiłam :( koszmar..........!!!!!11 w końcu rzuciłam te studia, znalazłam prace i wynajmuje kawalerke

mieszkalysmy w 6 w pokojach 3+3 studio. czasem nas mieszkalo 12 osob bo kazda miala chlopaka. histori bylo mnostwo. smieszne dni, imprezy. mnostwo. potem mieszkalam w 2 z dziewczyna ktora ciagle imprezeowala, wychodzila a wracałą w nie swoich spodniach, przynosili ja koledzy, pijana jak ta lala. widzialam kłotnie, mnostwo seksu na imprezach pryz wsyztskich, picie do upadlego. imprezy, wyjazdy, praktyki. super sprawa. ahh jak tesknie za studiami:)