Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Intela

Nie wiem co mam robić.

Polecane posty

Gość Intela

Mam 14 lat. Wiem, że to mało i niektórzy mogą się zapytać co taka... "gówniara" robi na tym forum, ale mam kilka problemów. Nie mam tu na myśli kompleksów, ale taka normalne problemy. Jestem w klasie mat.-info. Nie mogę powiedzieć, że uczę się źle, bo średnia na koniec to 4,64, ale moja mama uważa, że stać mnie na więcej. A ja nie mam siły. Wstaje o 5:30, aby zdążyć o autobus o 6:00, który jedzie 2 godziny. Wracam o 18:00 ; 19:00... Mama jednak chce więcej. Zaczęłam się bronić i porównywała się do mojego starszego brata, który miał siedem pał na półrocze, to moja kochana mamusia dała mi szlaban na 2 miesiące. Już się nie odzywam, bo się boje, że znowu będzie krzyczeć. Jest też problem, bo ona studiuje i jak jej jest coś potrzebne to ja lecę i jej pomagam... Nie ścinałam włosów od urodzenia, bo mój kochany tatuś sobie tak zażyczył. Nie pozwala mi na nic. Na wypady z przyjaciółmi, na ścięcie włosów, malowanie się (lekki makijaż), słuchanie roku itp. Jak coś powiem to od razu jest, że pyskuje. I tak w kółko. Mój brat jak o coś poprosi to mu to zrobię, pomóc pomogę, wysłuchać wysłucham. Ale jak go zdenerwuje to wyzywa mnie od szmat dziwek, bije mnie, kopie, pluje mi w twarz itp. Mam tego na prawdę wszystkiego dość. Dzisiaj na przykład, był taki dzień, gdzie wszyscy na mnie "weszli". Mam totalnego doła. Do tego wszystkiego, jestem nieuleczalnie chora. W klasie nie mam za bardzo koleżanek. Tylko te w wiosce co mieszkam. Nie wiem co mam ze sobą zrobić!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam totalnego doła. Do tego wszystkiego, jestem nieuleczalnie chora na co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci ze... Masz ciezko. Wiek nie ma tutaj znaczenia, tez nie wiemy jak to wyglada ze strony Twoich rodzicow, byc moze troszke przesadzasz bo sie zle czujesz, a moze to co piszesz jest nawet gorsze, kto to wie. Natomiast tak, przede wszystkim uswiadom sobie ze - to Twoje zycie ale jednoczesnie - Twoja odpowiedzialnosc za nie. Na chwile obecna powiem Ci tak, ucz sie na tyle, na ile mozesz, rodzice moga krzyczec, dawac szlabany ale, to nic nie zmieni. Poki co widac ze oni nie sluchaja Cie w ogole. Czy w ogole o czyms normalnie rozmawiacie, sa jakies tematy neutralne, kiedy dobrze sie dogadujecie? Co do brata, za dobrze go traktujesz, dlatego sobie pozwala. Kiedy bedzie chcial Ci pomoc nastepnym razem powied,z ze nie zasluzyl za swoje zachowanie i tyle. Musisz sie szanowac, aby inni Cie tez szanowali. Nie badz ulegla, kiedy ktos potrzbuje Twojej pomocy. To trudne bo czlowiek z natury chce pomagac innym, ale ludzie tego nigdy ine doceniaja, przyzwyczajaja sie i mysla ze im sie to nalezy. Musisz pokazac ze tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuję, dziewczyna ma problem, nie ma do kogo się z nim zwrócić, musi na forum pisać, później dzieci popełniają samobójstwa bo już nie mogą wytrzymać, a rodzice mówią, że nic nie zauważyli, tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×