Wakacje z była zona

hola, hola - wynajmują, to nie wpada, a jeżeli nawet byłoby męża, a masz rachunek, że Ty kupiłaś pralkę, to pralka Twoja i zabierasz z mieszkania w sumie, to wszystkie rzeczy, które kupiłaś możesz sobie spisać, on podpisze, że kupiłaś za swoje, a już jak jakiś świadek Wam to podpisze, to też będziesz miała podkładkę ale... wiem, że trudno z takim czymś zwracać się do obcej osoby, by świadczyła i wcale żona tak wszystkiego nie może wydrzeć, bo w razie wojny - niestety - sądowej, to Ty masz świadków nawet bez papierków, że mieszkałaś w tym mieszkaniu, że dopłacałaś się do rachunków, że kupowałaś różne rzeczy, od tej pralki po durne zasłony czy patelnię reasumując, może być wojna, ale to nie znaczy, że przegrasz tylko... po cholerę Ci w przyszłości takie sytuacje, uważam, że facio źle pozałatwiał swoje sprawy i powinien coś z tym zrobić

na to ze dokładała do rachunków? do żarcia? że kupowała do domu, akurat do TEGO domu?

tak do TEGO domu, ja w tej chwili nie staję po niczyjej stronie jeżeli będzie wojna w sądzie, to obie strony przedstawią swoich świadków osoby z otoczenia piszącej tu pani i jej faceta poświadczą, że finsowo uczestniczyła w zakupach i tyle ja mogę nie lubić kochankowania czy oszukiwania partnerów, ale tu sytuacja jest jasna żona wie, facet mieszka z kochanką i się w sumie nieźle urządził, ale dlaczego niby ta kobieta ma stracić rzeczy, które kupiła

ma tracić ???!!! A niby dlaczego żona straciła? I dzieci stracily? No ludzie, nad byle dziwką sie litować? Przecież taka i tak bierze za dawanie d...

chcialas chyba powiedziec-nad byle dziwkiem..... bo to on sie urządza...

bez jaj! od 3 lat mieszka z tym facetem, rozumiem, że lubisz wyzywać kochanki, ale tu chyba nie masz dla kogo tak się starać, bo żona wojny o to nie robi - o ile zrozumiałam (?)

wyzywać. Po prostu trzeba takie określać należnym przydomkiem, bo sa czym są. Kochanka na pewno nie jest człowiekiem.

Konkubinat podstawowe informacje Co to jest konkubinat? Geneza słowa konkubinat ma swoje korzenie w łacinie. Dawniej przydomkiem concubina określano kochanki, nałożnice, natomiast concubinus był mężczyzną korzystającym z usług owej kobiety. Znaczenie negatywne, krzywdzące osoby pozostające w związku bez małżeństwa. Nic więc dziwnego, że konkubent to słowo źle nam się kojarzące. W czasach dzisiejszych tym niechlubnym przydomkiem określamy potocznie związek kobiety i mężczyzny (a w wielu krajach również osób homoseksualnych), różniący się od małżeństwa brakiem uregulowania prawnego. W Polsce Pomimo nieprzyjemnego znaczenia słowa „konkubinat (które stosowane jest wymiennie wraz z nieco bardziej neutralnym słowem „kohabitacja) liczba związków konkubinackich w polsce ciągle rośnie. W roku 1974 było ich niemal 95 tysięcy, w połowie lat 80-tych już 180 tysięcy, a najnowsze dane z 2002 roku są różne i wykazują od 200 tysięcy takich związków (wg Podgórska, Zwiazki pozamalzenskie ) aż do 1 900 000 związków kohabitanckich. Populacja tej formy utrzymywania relacji międzyludzkich wciąż w Polsce jest o wiele niższa niż na przykład w Belgii, Francji, czy Finlandii, gdzie związków konkubinackich jest więcej niż małżeństw. Nie ma możliwości rejestracji związku konkubinackiego w naszym kraju Wprawdzie w 2002 do Sejmu trafił zaproponowany przez posłankę z SLD, Joannę Sosnowską, projekt ustawy legalizujący związki konkubinackie, zarówno heteroseksualne, jak i homoseksualne, jednak został on odrzucony. Konkubenci i konkubiny wciąż zmagają się z różnymi problemami na swej drodze. są dla siebie osobami najbliższymi jedynie w rozumieniu prawa karnego. Kohabitacja na świecie Konkubinat został zarejestrowany w wielu krajach, takich jak Belgia, Francja, Holandia, Luksemburg, Szwecja czy Finlandia. W tych krajach zarejestrowanie konkubinatu daje takie same prawa jak zawarcie małżeństwa. Wiele krajów, takich jak USA, Kanada, Australia, Wielka Brytania, Niemcy i większośc krajów Unii Europejskiej, umożliwia dziedziczenie spadku po konkubencie oraz ubiegania się o alimenty po wcześniejszym udowodnieniu istnienia kohabitacji. Konkubinat Australijczyka może nawet uzyskac obywatelstwo Australijskie. Kościół a konkubinat Kościół zmieniał swój stosunek do kohabitacji wraz z upływem czasu. Na początku, aż do wieku XII n.e. jeżeli związki konkubenckie były monogamiczne, nie spotykały się z napiętnowaniem. Wraz ze wzrostem prestiżu instytucji małżeństwa, kościół na polskich ziemiach wzmógł nacisk na przestrzeganie obowiązku zawierania małżeństwa w obecności kapłana. Wraz z IV Soborem Laterańskim, nacisk przeistoczył się w obowiązek. Konkubinaty Kościół uznał za grzech i występek, a osobom które je zawierały goziła ekskomunikacja. Osoby żyjące bez związku małżeńskiego często upominane też były z ambony w kościele i wymieniane z imienia. Podczas 24. posiedzenia Soboru Trydenckiego uchwalono zakaz pożycia w konkubinacie. Grzechem ciężkim nazwano życie nieżonatych mężczyzn w konkubinacie, a najcięższym mężczyzn posiadających żony i wybierających tą formę życia. Walka Kościoła z konkubinatami trwa po dziś dzień. Bibliografia: Chechlinski, Kohabitacja nowa forma wspolzycia pary, Problemy rodziny 1978 Podgorska, Zwiazki pozamalzenskie, Polityka z dnia 03.07.2004 Cwiek, Konkubinat, Warszawa 2002, s. VIII. Dodano: 09.04.2009

a ja pierwsze co bym zrobiła na takim wyjeżdzie zaciągnełabym byłego męża do łóżka i niewazne kto zawinił że sie rozpadło małżenstwo przecież kieys było nam dobrze a może znów będzie , nie wyobrażam sobie mojego wspaniałego męża w takiej sytuacji ale to moje zdanie tak bym zrobiła , chociażby na złość kochance

No i pojechali. Najgorsze, że ja tez bym tak zrobila...

z wakacji?

podbijam, Autorko, napisz jak się sprawy mają? Co u Ciebie?

A to dlatego, ze jej na tym nie zalezy a on nie chce naciskac w obawie, ze mogłaby mu sadowo ustalic widzenia z synem i takie tam). wymowka

no to chyba wrócili z tych wakacji jako jedna wielka szczęśliwa rodzina :-)