Ile macie lat i czy umiecie gotowac??

W jakim wieku nauczyłyscie sie gotowac??

Mam 23 lata...2 lata po ślubie i jestem beztalenciem kulinarnym. Uczę się pojedyńczych, oklepanych potraw jak rosół, pomidorowa, kluski, schaby, mielone itp. Wszystko przede mną:D

Chantalka ja mam własnie tez z tym problem, a najgorsze jest to, ze chciałabym mojmu facetowi za kazdym razem cos dobrego przyrządzic jak do mnie przyjezdza i gdyby mama mi nie pomagala to bylaby klapa:(

anette...pozostają nam książki kucharskie i metoda prób i błędów;) Mi nieraz zdarzy się coś dobrego przyrządzić\, natomiast za kazdym razem przesalam jajecznicę i w ogóle z soleniem mam problem jakiś:-O Poczytaj jakieś proste przepisy w internecie, na przykład pierś z kurczaka duszona w porach...naprawdę rewelacja a nie jest trudne w przygotowaniu.

i z głodu nie zginęłabym:D umiem zrobić np.: gołągbki, kurczaka, kluski, zupę(rosół, pomidorowa, ogórkowa) itp.

* poprawiam się gołąbki:D

najlepiej uczyc sie gotowac gdy juz jestes na swoim. nikt ci nie marudzi, nie poucza , a jak cos zbabolisz nikt nie ma pretensji. wlasnie taka metoda prob i błędów. nie jestem jakas super kucharka, ale to dlatego ze ja po prostu nie lub ie tego robic ;)

a jeśli chodzi o "współpracę" z mamą to powiedz jej, żeby nie pomagała Ci w gotowaniu a jedynie mówila co masz robic. Szybciej nauczysz się gotowac jeśli będziesz robiła to sama. Moja mama czasem daje mi przepisy 'krok po kroku" (dosłownie:-O ) i pękam z dumy gdy coś mi wyjdzie;)

Ja mam 24 lata i z gotowaniem to u mnie krucho... :o Z tymi podstawowymi potrawami jakoś sobie radzę, ale też rewelacji nie ma. :(

Chantalka - przepisy "krok po kroku" są rewelacyjne, bo czasem jak widzę taki normalny, to się zastanawiam, jak przejść z punktu "a" do punktu "b"... :D

Mam 22 lata i od jakichś trzech kucharzę na zmianę z siostrą. Z palcem w d... jestem w stanie zrobić wszelkie zupy i sosy z mięchem. Jak mam dobry przepis jestem w stanie dać sobie z nim spokojnie radę. Czasami improwizuję i o dziwo daje sie to zjeść:D

Maćka - tylko pogratulować. Ja dopiero "raczkuję" w tym temacie...

a o gotowaniu zero pojecia :O no cos tamtroche potrafie :( ale za to moj swietnie gotuje :D

22lata umiem ugotować praktycznie wszystko:) nie lubię tego ale mam do tego rękę:)

Ja mam 24 lata i jestem mistrzem kuchni ;) Najśmieszniejsze jest to, że kiedy mieszkałam z rodzicami.... Jedyną rzeczą jaką gotowałam byłą woda :D Każda próba zrobienia czegoś kończyła się kłótnią z mamą, która przychodziła i dosypywała mi przypraw, których ja nie lubiłam, a ona uważała, że tak trzeba. Więc przestałam cokolwiek robić. Teraz mieszkam sama i mam niezłe pole do popisu :)

ma 23 lata, umiem gotować 'od zawsze' ;) więc pewno odkąd skończyłam 13- 14 lat... no i mogę ugotować wszystko piec też potrafię :P ale nie mam męża:(;)

Bo wiecie dziewczyny. ja mam motywację żeby dobrze gotować bo lubię jeść;) A tak serio: jak się załapie podstawy to juz potem leci z górki. Np każdą praktycznie zupe zaczyna się od zrobienia wywaru z jarzyn/mięsa a potem dodajesz te składniki które mają być kluczowe. Sosy zawsze zaczyna się od przesmażenia mięsa i warzyw. itd.

Ehhh zazdroszczę Wam umiejętności:( chciałabym umiec wyczarować "coś z niczego" tak jak to robi moja mama;)

21l . Gotować umiem wszystko,jesli z czyms są kłopoty to ksiązka kucharska nie gryzie:) nauczyłam sie gotować jak miałam 14-15 lat

chantalka nie szkoda ci życia 23 lata i 2 lata po ślubie a teraz musisz jełopowi podawać pod pysk wspólczuje

qrka wodnaaaa ---> Stul dziób, nie masz pojęcia jak wygląda moje życie, a jełopem jesteś Ty

gotować nie umiem :P mam 22 lata :P sama z głodu nie zdechne i to najwazniejsze :P jakies tam podstawowe rzeczy typu makaron z sosem, jajecznice itd itp to się zrobi :D ale gotowaniem tego nazwac nei mozna. ale ten stan rzeczy narazie mi nie przeszkadza. mężowi nie bede gotowac codziennie wyszukanych obiadków. ani wyszukanych, ani juz na pewno codziennie, bo jesli nie daj Boze zdarzy sie po jakims czasie sytuacja ze obiadku sie nie ugotuje bo zmeczona albo nie zdążę albo cos, to zaraz beda jakies żale albo chciaz rozczarowanie. a tak, jesli sie ugotuje raz na kilka dni cos porzadnego to powinien sie cieszyc :P

gotować od 15 roku życia. Zawsze lubiłam to robić i teraz nie jest problemem dla mnie nawet najtrudniejsza potrawa. Uwielbiam gotować zupy i inne pyszności :) Teraz mieszkam z facetem i mogę się wykazać w kuchni. On uwielbia moje potrawy. Ogólnie najbardziej lubimy kuchnie tradycyjna ale często urozmaicam potrawy żeby nie było monotonnie. Nauczyłam się gotować z przepisów i teraz sama wymyślam różne potrawy. Z resztek w lodówce też zawsze coś wyczaruję żeby sie nie zmarnowało :)

i gotowac nie potrafię. Chociaż nie...czasami jak już od wielkiego dzwonu coś zrobię, to robię to nieźle, ale szczerze nienawidzę tego robić. Zresztą...mam swietną i niedrogą włoską knajpę tuż pod domem, więc nie widzę sensu w gotowaniu :P

i żeby nie było, nie gotuję dla faceta bo on tego wymaga tylko gotuję bo lubię to robić i sama lubię dobrze zjeść. Wolę po pracy ugotować coś choćby na szybko i zjeść zdrowo niż hamburgera z mcdonala :o

Kant dupy ---> wykorzystuję ten fakt jak mogę;);) mój mąż tez dwóch lewych rąk nie ma i gotować potrafi świetnie.

mama 19 lat i umiem gotować zaczełam gdy miałam ok.15 lat ;)

19, od 6lat urozmaicone obiady, deserki, ciasta dla 4osobowej rodzinki, od 3miesiecy razem z facetem dla nas dwoje :)

ja mam 22lata i umiem gotowac praktycznie wszystko, ciacha tez umiem piec (robie torty na urodziny znajomych i rodziny) ciasta pieke od 17lat a gotuje od dwoch lat:)

potrafie zrobic: * z zup: rosol, pomidorowa, szczawiowa * z dan: schabowe, mielone, nalesniki, placki ziemniaczane, pieczone ziemniaki lasagne no i wiadomo jajko sadzone, frytki, pizze, ziemniaki umiem ugotowac, ryz, kasze * z ciast: jablecznik Jestem samoukiem ...