niski wzrost 149cm :((((((

Hormony w wieku wzrastania, ofkors. Teraz to raczej zostały obcasy :)

tylu niskich facetow chodzi po swiecie, ze na pewno nie masz sie o co martiwc To że ktoś sam jest niski, nie znaczy że podobają mu się niscy. Dla mnie niscy faceci są aseksualni. Poza tym, niscy faceci najczęściej wolą wyższe kobiety - bo dla nich wysoki wzrost to synonim szczęścia.

raczej nie sprobuje :)

tej metody

ja mam 152 i zadnych komplesow absolutnie zadnych panowie mnie podrywaja a maz twierdzi ze srasznie mu sie podobam :) zreszta mnie samej w ogole to nie przeszkadza nawet wrecz przeciwnie czesto moge kupic ubrania na dzieciecym stosisku w taniej cenie :) nie czuje sie w ogole mala niska itp

ja zauwazyłam, że są problemy z pracą na wielu stanowiskach ....

macie racje :)

Autorko ja mam 152 cm.zawsze mialam kompleksy ale od ladnych kilkunastu lat sie ich wyzbylam.Mam meza dodam ze bardzo przystojnego188cm ;):) Dwojke wspanialych dzieciakow i zyjemy bardzo dobrze i szczesliwie. Nie martw sie i nie szukaj na sile sam sie znajdzie poniewaz nie kazdy normalny facet lubi wysokie panny.Nie zawsze licza sie centymetry czasem mezczyzna zaglada rowniez do wnetrza. Zycze powodzenia i wiecej usmiechu.

a wlasnie ja tez mam meza 183 cm i jak wczesniej wspominalam ja mam 152 :)

Trochę z tych waszych postów wynika, że jak kobieta jest w stanie znaleźć męża, to nie musi się niczym przejmować. Niektórym to nie starcza. Dla mnie mąż to nie jest ideal szczęścia w życiu.

taa nniedobra pupa o bozi chodzi o to ze wzrost to pierdola gowienko zaden problem i bedac niska osoba mozna miec normalne zycie meza dzieic podobac sie innym zdobywac sukcesy a nie to ze maz jest wyznacznikiem poczucia naszej wartosci zanim poznalam meza tez nie mialam kompleksow co do wzrostu problelem moze byc brak nog a nie niski wzrost

ale ja sie wlasnie tego boje,ze nie ułożę sobie żcia

tak zauważyłam,ze te wysokie dziewczyny strasznie tu objezdzają niższe ...juz dzisiaj pare takich tematow obczajałam i się załamuje wami:O wręcz wstydze za was bo sama mam 173cm i potem taka opinia,ze te wysokie wyżej dupe mają niż srają.. niech sobie te niskie piszą,ze są słodkie jak kociaczki itp. ale wy z siebie idiotek nie musicie robić:O tylko cieszcie sie tym,ze macie tyle cm ile macie..jak dla mnie uważam,ze problem autorki jest spory bo i ja bym się podłamywała,dlatego jej sie nie dziwie,ale tak na dobrą sprawe myśle sobie ..kupić zajebiste buty ,fajną spódniczke z wyższym stanem wydłużą dół i naprawde mogą bardzo elegancko wyglądać mmm aż sama mam ochote tak wyskoczyć :D ja bym juz chyba wolała mieć wzrost autorki niż powyżej 185 ... bo 180 jeszcze bym zniosła ,sama jak sobie zaloże szpile noo moze nie aż tak wielkie bo bym musiala miec 12cm (a bez przesady,nie umiem na takich chodzic,nawet nie chce umieć -brak szacunku dla własnego ciala i kregoslupa) także ubierz takie z 10cm i juz masz prawie 160 i jest super:))

A kto napisal ze maz to ideal szczescia??????????? Jesli nie czytalas postu od poczatku to przypomne ci ze autorka zamartwiala sie ze nie znajdzie sobie milosci i nie bedzie mogla szczesliwie i normalnie zyc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 wiec napisalam ze mam az cale 3 cm wiecej i mam meza i jestem szczesliwa dodam eszcze ze wzrost nie przekresla niczego rzeczywiscie troszke trudniej sie zyje maluchom i wiem to po sobie ale wole miec 152 niz 182 i byc kobieta. Co do autorki to glowa do gory badz zawsze pewna siebie to bardzo wiele pamietaj.

Ja mam 155 cm :P Moj facet prawioe 190 cm Moja koleżanka ma 145 cm a jej facet 170 cm moze, wiec wzrost raczej nie ma nic do rzeczy w szukaniu drugiej połowki ;) Nie czytalam całego tematu, ale watpie, ze jakies ćwiczena rozciągające albo jakiekolwiek pomogą Ci urosnąć w tym wieku. Jakbys ćwiczyła regularnie rozciąganie od małego, to moze urosłabys pare cm wiecej, niz masz teraz.

a nie to ze maz jest wyznacznikiem poczucia naszej wartosci Laska napisała o tym, że jest niska. I nie pisała tego w kontekście powodzenia o płci przeciwnej. A wy tylko o jednym:; czy znajdzie faceta czy nie. Nie twierdzę, że taki wzrost to tragedia życiowa. Ale powodem do kompleksów jak najbardziej może być. Uuu kobiet atrakcyjność fizyczna jest niezwykle ważna. I taka ułomnośc w postaci niskiego wzrostu to nie jest powód do cieszenia się. Niektórzy mają wysokie wymagania od życia, i chcieliby podobać się każdemu.... I nie starcza pocieszanie typu że każda potwora znajdzie swojego amatora...

Dodam jeszcze, że 155 a 150 to jest b. duża różnica. Rzeczywiście u osób poniżej 150 cm to powodzenie maleje drastycznie. Czasem nawet prowadzenie samochodu jest niemożliwe! Nie mówiąc już o niemożności np. uprawiania sportu jaki się lubi, nikt cie też nie przyjmie do pracy jako sekretarkę, a ostatnio to na każde reprezentacyjne stanowisko z paniami przy kasie w banku włącznie - bo i je wybieraja za wygląd.

ale ja jej wcale nie pocieszam takie jest moje zdanie ,że może taki wzrost utrudnia pewne sprawy jak dostanie pracy czy wiadomo ,że nie każdemu facetowi sie tak niski wzrost będzie podobał bo odbiega od normy ,ale uważam ,że można mimo tego osiągnać prawie wszystko. mozna znaleźć pracę może nie hostessy np ,ale w biurze myślę ,że spokojnie. jest wiele naprawde niskich kobiet które odniosły sukces jak kylie minoque , madonna, salma hayek . one mają mniej jak 160

taa nniedobra pupa I taka ułomnośc w postaci niskiego wzrostu to nie jest powód do cieszenia się co ty pikolisz jaka ulomnosc sio najpierw nauczyc sie poprawnie poslugiwac jezykem polskim i slowami stosownie do ich znaczenia ulomnosc dobre sobie pitolisz jak potluczona mimo 152 cm zawsze mialam przeogromne powodzenie u mezczyzn zawsze i zaden facet nigdy nie zwrocil uwago na moj wzrost nigdy nie odbieral tego w kategoriahc problemu braku atrakcyjnosci pozatym wiesz co rozne rzeczy w zycoiu robilam i nigdy wzrost mnie nie dyskwalifikowal a mialam prace gdzie wyglad sie liczyl teraz prawnikiem jestem i tez jakos mnie to w zawodzie nie dyskwalifikuje

no to może jako sekretarkę nie ,ale jako pracownicę w biurze tak. albo coś innego zależy to od waszego wykształcenia

WŁAŚNIE, ZE AUTORKA PISAŁA O TYM, ŻE NIE ZNAJDZIE SOBIE NIKOGO. Naucz sie czytać :O 23:03 [zgłoś do usunięcia] niskadwudziestolatka ale ja sie wlasnie tego boje,ze nie ułożę sobie żcia

A ja jestem szczerze zaskoczona tym co piszesz:) Sama mam 155 cm i za nic nie chciałabym byc wyzsza. jestem proporcjonalna, seksowna, ładna. czuje się kobieco i mam duze powodzenie. Mam rowniez wysokiego faceta ponad 180. Także to nie zalezy od wzrostu. Autorko od zamartwiania się nie urośniesz! Wiec zamien "wade" w atut! ps. eva longoria? nie powiecie mi, ze nie jest atrakcyjną kobietą ;) pozdrawiam

o ty pikolisz jaka ulomnosc sio najpierw nauczyc sie poprawnie poslugiwac jezykem polskim i slowami stosownie do ich znaczenia Nie wiem skąd u ciebie ta agresja, ale sama nie bardzo posługujesz się polslkim, nie słyszałaś o przecinkach? Co do kompleksów - ja ich sobie sama nie wytworzyłam. Nigdy nie zwracałam uwagi na mój wzrost... Dopiero jak mi parę osób np. nie widząc mnie długo, powiedziało: Ale ty jesteś niska! ZACzęłam mieć kompleksy, i to co czytam choćby na tym forum, że osoby co mają 160 są niskie, a te poniżej 160 to karły, też jakoś mojego humoru nie poprawia...

No rzczywiscie piszac tak jak ktos tam wyzej autorka napewno nie zostanie podniesiona i bardziej dowartosciowana ale jeszcze bardziej zdolowana. Najpierw zapytaj czy ona wogole chciala by byc sekretarka ze tak z gory ja przekreslasz. Mysle jednak ze nie wszedzie liczy sie tylko wzrost.Oczywiscie nie mowie ze 149cm to wymarzone centymetry ----bo nie, ale nie przesadzajmy ludzie maja duzo wieksze problemy. Ja nadal uwazam ze wszystko co male to piekne i tego sie trzymam.Tak wiec autorko glowa do gory wszystko bedzie cudne i wspaniale tylko wiecej checi i samozadowolenia.

ok powiem wam szczerze ,że nie chciałabym mieć mniej niż tych moich 164 czy tam 163 nie wiem ile dokładnie ,ale nie ważne. wasz wzrost jest bardzo niski ,ale pozostaje sie z tym pogodzić. nie jest to jeszcze karłowatość ,ani nic takiego choc odbiega to od normy. ale cos wam powiem. sa ludzie naprawdę ułomni ,którzy świetnie ukladają sobie zycie pod każdym względem. ostatnio oglądałam film o siostrach helsen , bliźniaczkach syjamskich nierozdzielonych ,ktore są normalnymi dziewczynami i za ułomne bys je nie wzięła. nawet zrobiły prawo jazdy! chodzą do szkoły , uczą się , malują paznokcie, jeżdzą na rowerze jak normalne dziewczyny. są ludzie bez rąk , bez nóg, ktorzy układają sobie życie. znam dziewczynę z połową twarzy brązową ,ale jest lubiana ,ma pracę i chłopaka dzieki swojej przebojowości , optymizmowi, poczuciu humoru , inteligencji. w życiu wiele jest możliwe trzeba tylko chcieć ,a was nic strasznego nie spotkało

taa nniedobra pupa gratuluje ze stwierdzenie innych osob pt jestes niska rodzi u ciebie kompelsy wiesz co to nie jest problem wzrostu tylko ludzkiej psychiki (to tylko ty uwazasz ze masz problem kompleks) i tego jakimi ludzmi jestesmy co potrafimy co soba prezentujemy jak sie zachowujemy jaki mamy charakter jak tobie w zyciu nie wychodzi bo jestes taka a nie inna to nie zwalaj tego na wzrost i nie wciskaj ludziom ze niski wzrost to ulomnosc i dyskwalifikuje bo tak nie jest

Autorko, a samochód prowadzisz? Bo ja z ledwością... Gdybym miała nogi o 2 cm krótsze chyba nie dałabym już rady....

zresztą sama znam dziewczyny niskie jak wy które nie sa samotne i studiują lub maja pracę bo jest sporo dziewczyn bardzo niskich też. więc to dowód ,że się da

gratuluje ze stwierdzenie innych osob pt jestes niska rodzi u ciebie kompelsy - cyferki - chyba nie znasz podstawowych zasad ludzkiej psychiki, że piszesz takie rzeczy. Ja i tak nie należę do osób które specjalnie przejmują się co kto powie. Ale każdy jakoś się przejmuje. Ty też - bo zdenerwowałaś się strasznie tym co piszę. Gdybyś była taka asertywna, to nie pisałabyś w ten sposób. I nie wierzę, że nikt ci nigdy nie powiedział nic niemiłego. Myślę, że robisz dobrą minę do złej gry. Ja też mam powodzenie u niektórych facetów. Ale mi to nie wystarcza. I denerwuje mnie, że np. nie moge uprawiać sportu który bym chciała. A co do pracy - to wygląd jest ważny. Nawet nauczycieli często przyjmują za wygląd - może zdziwicie się, ale tak jest. Zwłaszcza jak dyrektor to facet.

Ja mam 152cm i samochod prowadze to tak do wiadomosci puppa cos ta............... pewnie ze chcialoby sie wiecej tego wzrostu zwlaszcza przy takim malym wzroscie ale da sie zyc nie przesadzajmy. Niski wzrost to zadna ulomnosc ludzie naprawde zyja z chorobami,problemami a niski wzrost?????????kurcze wystarczy zaakceptowac sama siebie i bedzie ok.