Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kredka na baterie

Zdałam sesję i jestem taka szczęśliwa!!! Kto jeszcze??;)

Polecane posty

Gość Lotterka
Co studiujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturks4
Gratulacje! Masz się z czego cieszyć. Życzę przyjemnych wakacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyluzowany jestem jak nigdy
ja teraz zdobyłem 3 punkty na 30 u mnie sesja jest we wrzesniu, p co mam się rozdrabniać wszystko hurtem zaliczę, plus taki że notatki będę miał od innych i nie będę tracił czasu na robienie:) wy się uczyliście cały semstr ja balowalem co z tego ze we wrzesniu macie wolne poświęce tydzien przed i zalicze to i będę na równi z wami haha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a po studiach będziesz guzik umiał:) A na jakim kierunku jesteś?? Ja jestem na takim, który zobowiązuje i nie chciałabym potem iść do lekarza, który szedł na łatwiznę, nie chciało mu się uczyć i tylko czekał na gotowe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyluzowany jestem jak nigdy
to nie ma znaczenia, bo wiekszość ludzi i tak nie będzie pamiętała, ja studiuję inżynierię biomedyczną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyluzowany jestem jak nigdy
odnośnie lekarzy to dużo takich jest co nie mają pojęcia, sam znam studentów medycyny, którzy mniej wiedzą o anatomii ludzkiego ciała, a nawet z immunologii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja Ci powiem, że jest ogromna różnica, między ludźmi, którzy uczą się na bieżąco, od tych, którzy mają dwa tygodnie na"opanowanie" materiału. Sesja we wrześniu dla ludzi, którzy sobie bimbali jest dla mnie jak zakuć, zdać i zapomnieć. A z tym zakuć też różnie bywa, bo pełno ludzi na poprawkach leci ze ściąg. I jakbym miała znajomego, który nic nie robi, baluje non stop i tylko czeka aż mu dam gotowe notatki to bym mu nie dała. Może by się ogarnął i wziął za siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyluzowany jestem jak nigdy
przecież u mnie dużo ludzi jest systematycznych bo uczy się tylko dla stypendium, też zakuwaja na pamięć, zapytasz po 2 tygodniach to niewiele pamietają, też za mną nie przepadają :0 bo przyjdzie taki, który bawił się i zalicza kolokwia czy egzamin na wyższy stopień, u mnie nei ma problemów z materiałami wiedzą jaki leser ze mnie, no ale oczywiście rewanżuje się, zrobie fajną imprezę, pomogę w jakimś trudnym projekcie, w międzyczasie też wpadnie mi jakaś książka do ręki:) jestem na studiach żeby się bawić poznac nowych ludzi a nie non stop siedziec w ksiazkach, a jest dużo takich, ktorzy podczas studiów tylko sie uczyli i byli na maks kilku imprezach. Mówisz co będzie po studiach jak kotś umie kombinować to wypłynie, zastanawia mnie fakt dlaczego dużo takich kujonów nie może znaleźć pracy a tacy leserzy jakoś specjalnie się nie namęczą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W ogole tego nie rozumiem :(
Kredka na baterie wiesz co ja jestem na prawie i gwarantuje ci ze nie a roznicy miedzy uczeniem sie na bierzaco czy np 2-3 tyg przed egzaminem zadnej roznicy nie ma tak czy siak za jakis czas czlowie bardzo szybko zapomina jezeli tej wiedzy nie uzywa a ma kolejna mase ustaw do wkucia wie tylko ze gdzies tam o czyms bylo ale konkretnie to msi do kodeksu zajrzec i taka prawda sama tego doswiadczylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bajeczek się naoglądałeś chyba:) Mówimy teraz o nierozgarniętych kujonach czy ludziach ambitnych i ogarniętych? Bo to ogromna różnica. A ja się i uczę, i na imprezy chodzę i ze znajomymi spotykam. Więc można czas rozplanować sobie. Poza tym mam bardzo dobry kontakt z ludźmi i w przyszłości ze znalezieniem pracy problemu mieć raczej nie będę, bo nie jestem jakimś mułem nie znającym życia i nie wiedzącym co się dzieje poza światem książek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są tacy
ja też zdałam!!!!! zaliczyłam farmakologie yeah!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ide się spić do nieprzytomnośći jak na studentke AM przypadło :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W ogole tego nie rozumiem :(
Kredka na baterie i wiesz co to jest prawda czesto ci najsumiennejsi studenci maja problem z odnalezieniem sie w zyciu ze znalezieniem pracy bo to takie troche cwokowate istoty zycia nie znaja brak im doswiadczenia oprocz literek w ksiazce to niewiele widzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale na prawie też jest inny tryb nauki. I też o to w tym chodzi, żeby znać podstawy, a do reszty sięgać po czasie, wiedząc gdzie co jest.. Tylko, że część moich znajomych, którzy sobie sesje odpuścili aż do warunku nawet tego nie potrafią, bo się tylko pytań z poprzednich lat nauczyli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W ogole tego nie rozumiem :(
i to nawet widac na zajeciach jak np rozmawiamy o czyms i jakis dzial wiaze sie z przedmiotem juz zdanym zostaje zadane pytanie o wiedze z przeszlosci i na slai cisza nitk nie wie nie pamieta nawet ci co na bierzaco sie ucza i tak jest za kazdym razem caly problem w tym ze szkolnictwo jest zle pomyslane sama teoria sucha wiedza czlowiek nie ma gdzie tego wykorzystac wie cos ale wlasiwie nie wiaodmo po co nie zuywa tego i nie wiaodmo czyc kiedys w ogole uzyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrzezbionaZczekolady
też już od tygodnia mam wakacje :):) u mnie na roku większosć uczy się tydzień przed egzaminem (ja też chyba, że ćwiczenia, na które uczyłam się systematycznie) po prostu przeuczyłam się w LO, gdzie płakałam nad książkami, a chodziło własnie o stypendium naukowe studiuje ekonomie i tak przypuszczam, że ta wiedza dużo mi w przyszłosci nie pomoże także.... :D:D ale medycyna, hmmm podziwiam i zazdroszcze motywacji i popieram, że nauka na bieżąco sie opłaca... niektórym :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są tacy
oj tam oj tam ludziska, i tak najwięcej nauczymy się w praktyce. a ja nie mam zamiaru tracicć najpiękniejszych lat wyłącznie na naukę, i pomimoiż jestem na stomie w weekend wole iść na impreze niż siedzieć nad ksiązkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyluzowany jestem jak nigdy
Kredka na baterie nie wiem na którym roku jestes, ale po studiach różnie może być, medycyna trwa 6 lat i jeszcze jakieś specjalizacje zanim się czegoś dorobisz trochę potrwa (chyba ze masz znajomego albo kogoś w rodzinie to jest luz, też miałem iść na medycynę bo w rodzinie tradycja), odnośnie ludzi oczywiście że też są ambitni, ale dążę do tego że będę miał to samo co oni tylko mniejszym nakładem kosztów, a na dyplomie nie masz napisane że sesję zdawałeś we wrześniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie we wrześniu są 2 terminy :] Porażka :o A mam jeszcze 5 egzaminów przed sobą :( + pracę. Uroki studiów zaocznych :( wcale nie jest łatwiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrzezbionaZczekolady
wyluzowany.... tylko trochę szkoda tych wakacji, bo jednak czuje się tą presję, że trzeba się pouczyć i jakos zaliczyć w tym wrzesniu... nie lepiej było posiedzieć te 3 ostatnie tyg w knigach i mieć pózniej luz ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyluzowany jestem jak nigdy
nawet jest takie powiedzenie " masz głowę i ch... to kombinuj" cały czas kombinuje i jeszcze nie poległem, nie chce tego okresu spędzić siedząc w książkach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W ogole tego nie rozumiem :(
tez uwazam ze nie ma sensu sie przemeczac kolezanki ze starszych rocznikow na bierzaco sie uczyly dobre i bardzo dobre oceny i co rok pracy szukaly a dzisiaj pracuja w jakims gownianym urzedzie za 1200-1400 i po co im to wszystko bylo?? w zyciu sa wazniejsze rzeczy od nauki wole poswiecic czas narzeczonemu i naszemu zwiazkowi niz ksiazce czy np kotu ktory ma focha kiedy brakuje mi dla niego czasu i czuje sie odrzucony bo przecie znie wytlumacze ze mam nauke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam napisane, ale skoro się uczę i często mniej niż osoby, które oblewają, a mimo to zaliczam to chyba o czymś świadczy. Skoro teraz nie mam problemów to mam nadzieję że egzamin państwowy pójdzie mi bez problemów- a to on decyduje o tym czy się na specjalizację dostanę. Jak bym na stomie była to bym się pewnie mniej uczyła:P Ale mój przyszły zawód jest bardzo odpowiedzialny. Zresztą mam kolokwia w każdym tygodniu więc "muszę" się uczyć. Są tacy co mają to gdzieś, nie zdają, piszą poprawki, na których często można ściągać, cudem zaliczają, uczą się na sesję i tak guzik im to pomaga.. Bo nie ma możliwości nauczyć się np. całej biochemii od początku w dwa tygodnie nawet, a co dopiero w 3 dni- tyle właśnie miałam wolnego między dwoma egzaminami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyluzowany jestem jak nigdy
wyrzezbionaZczekolady uwierz mi, ze nie ma żadnej presji, tydzień przed otworze ksiażki i poucze się, nawet lepiej mi wchodzi wiedza jak mam mało czasu a trochę materiału, a na uczelni prowadzący mnie znają, wiedzą że bije rekordy (ostatnia sesja 30 punktów na 30) i jakoś mnie nie oblewają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W ogole tego nie rozumiem :(
Kredka na baterie widze macie inny system u nas nie ma kolokwiow albo sa a jak sa to nikogo nie obchodzi kiedy je zdasz masz zdac przed egzaminem i tyle i ludzie sobie kombinuja ze niby po co 10 razy sie uczyc to na jedno kolokwium to na drugie trzecie dziesiate lepiej meczyc sie raz zdac kilka dni przed egzaminem calosc a potem isc na egzamin z ta wiedza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.W.M
ja też jestem szczęśliwa:) też sesja za mną farmacja pozdrawia medycynę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrzezbionaZczekolady
dla mnie nauka, szkoła była/jest najważniejsza choć obecnie trochę przystopowałam ale wiem, że jak narazie moim jedynym, zakichanym obowiązkiem jest się kształcić i mieć cos w głowie trzymam ręke na pulsie... lubie się bawić, spotykać z ludzmi, ale jak jest egzamin/koło to grzecznie siadam do książek i nie pozwalam sobie na żadne poprawy i dobrze mi z tym, nie jestem ani leniem ani kujonem tylko 3 studentką z kilkoma sciągimi w kieszeni :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×