Jakiej firmy kupujecie mleko, kaszki i sloiki?

wiem, ale kazda firma ma tylko po jednym takim z ryba... :/ do tego wszystkie z ta sama, a jedna z niezidentyfikowana mieszanka rybna (!) :o

o mleko - caly czas piers o kaszki - bobovita i rossmann o sloiki - rossmann i bobovita o chustki - rossmann zielone i biale o puder - nivea

sama jestes głupia mąka ziemniaczana wspaniale nadaje się zamiast pudru, po co sypać i wcierać chemię w skórę dziecka??? ja też jak byłam mała dostawałam mleko krowie, zresztą jak większość na kafe i ŻYJEMY:)

poprzednia wypowiedz była skierowana do aaaaanie

albo z talku abo wlasnie ze skrobii ziemniaczanej (maki kartoflanki), wiec co za roznica czy placimy za dodatkowa naklejke z napisem BABY i substancje zapachowa czy nie. jedno i to samo.

no to moze i ja sie wpisze mleko, kaszki, sloiki i chusteczki - wszystko HiPP, bo akurat mam ulatwiony dostep do produktow tej marki po bardzo preferencyjnych cenach ;) pudru nie uzywam, tylko kremu HiPP do pupska :)

- MLEKO BEBILON HA I BEBILON DOBRANOC - KASZKI BEBILON I NESTLE ZDROWY BRZUSZEK - OBIADKI I SLOIKI JEDNOSKLADNIKOWE (GLOWNIE SUSZONE SLIWKI) GERBER - DESERKI HIPP Z TWAROZKIEM ALBO JOGURTEM - CHUSTECZKI PAMPERS, HUGGIES, JOHNSON'S ALBO HAPPY (BO NAJBARDZIEJ JE LUBIE) - PUDER JOHNSON'S LAWENDOWY

do wydatków, ale i zachowuję przy tym rozsądek. Na początku po odstawieniu dziecka od piersi kupowaliśmy Bebiko bo było dość tanie, ale ostatnio przeszliśmy na Rossmannowe mleko i okazało się bardzo fajne i dziecko ładnie po nim przybiera i chętnie je pije. Obiadki jeśli nie mamy czasu przygotować ich sami (pracujemy oboje) to kupujemy Bobovitę na promocjach, ale już deserki Rossmanna. Kaszki od początku kupowaliśmy Bebiko, Bobovite i z Rossmanna, ale szybko nauczyliśmy się robić je samodzielnie i dziś kupujemy zwykłe naturalne kasze i płatki sklepowe i podajemy je takie jak są albo rozrabiamy je z musami owocowymi, sokami, serkami homogenizowanymi dla małych... Co do chusteczek to od początku kupowaliśmy różne dyskontowe lub z mega promocji i gratisów (znane i mniej znane), z Biedronki, Tesco, Reala, Rossmanna, Lidla, Netto, Carrefoura, Kauflandu i innych marketów, ale ostatnio przekonaliśmy się do najtańszych Carrefour 1 (chińskie ale dobre, mocne i bardzo ładnie oczyszczają) i przy nich już zostaniemy. Pudru nigdy nie używaliśmy, ale gdyby zaszła potrzeba kartoflanka jest w którejś z szafek w kuchni. :)

Mleko: piers, a ostatnio po odstawieniu Gerber, Mami Lac (bardzo dobre, choć nie reklamowane!!! polski produkt ale dotychczas był wyłącznie eksportowany do Afryki, Arabii i Azji i dopiero od niedawna jest u nas w sklepach) Kaszki: Hero Baby (polecam!!!), Bebilon (również polecam!) Słoiki: różne, lubię Gerbery i Babydream z Rossmanna Chustki: Bella Happy

mleko- bebilon albo bebiko słoiczki- Bobovita albo Babydream z Rosmanna kaszka- Bobovita albo Hipp chusteczki- babydream albo jakiekolwiek...szczerze powiedziawszy puder - nie używam; zamiast tego sudocrem,nivea albo hipp

Mleko Babydream Kaszki Babydream, Hero Baby Słoiczki Babydream, Hame Hamanek, Bobo Frut Głównie trzymam się wymieniowych, ale czasem eksperymentuję z innymi, np. z Hippem, Humaną Chusteczki różne, aktualnie mam Nivea w plastikowym dozowniku po Babydream Pudru nie używam, ale mam krem przeciw odparzeniom AA ja&mama

mleko nutramigen kaszki - raz bobovita raz nestle z tym że bezmleczne słoiczki - wszystkie mozliwe oprócz babydream bo znalazłam w środku skorke brzoskwniki i niewiem jak mały by ją połknął, no i wszystkie które niemają mleka chusteczki - tylko dada niebieskie - są cudowne no i krem sudocrem - i niewiem co to odparzenia

przy córce: -mleko alprem później nan -kaszki bobovita i nestle -chusteczki koniecznie pampers bo straszne odparzenia miała -pieluchy też pampers a później z lidla -krem do pupy sudocrem i maść tranowa (na te odparzenia) -puder żaden się nie sprawdził tylko i wyłącznie mąka zmieniaczana była w stanie na tyle wysuszyć bo znikały odparzenia -słoiczki różne przeróżne ale głównie owocowe bo zupy sama gotowała a o owoce w zimie ciężko -soczki różne przy synu -mleko nan -kaszki bobovita, nestle i babydream -chusteczki babydream zielone -pieluchy przez pierwszy miesiąc czy dwa haggisy bo miałam kupony rabatowe a teraz babydream i jestem zachwycona -krem do pupy jakiś tam mam ale żadko stosuje bo po co jak odparzeń odpukać kompletny brak -puder brak w domu w razie czego jest mąka ziemniaczana -słoiczki tylko i wyłącznie owocowe bo jeszcze nie ma świerzych owoców, obiady sama gotuje -soczki tylko i wyłącznie jabłkowo-marchwiowy robiony przeze mnie w sokowirówce innych nie chce ewentualnie nektar bananowy z bobofruita

mój synek za kilka dni kończy pół roku i nie wyobrażam sobie abym mogła kiedykolwiek podać mu danie ze słoiczka :/ dwa lub trzy razy jadł deserek który przyszedł w pudełku twojego malucha chyba z hipa obiadek od razu wyrzuciłam do śmieci. obecnie obieram jeden ziemniak, trzy marchewki kawałek pietruszki i maluteńko selera wszystko gotuje oczywiście w posolonej wodzie z odrobiną masła, do tego gotuję ćwiartkę kurczaka (z tego wywaru robię dla nas zupę) a dla dziecka obieram samo mięsko i to blenduje i podaje dziecku, z tego wszystkiego wychodzą mi dwie butelki nuka 150 ml jedna na dziś druga na jutro. Polecam to bardziej niż te słoiki ze sklepu. na drugi dzień podgrzewam tak samo jakbym słoik ze sklepu podgrzewała i tyle. w zastosowaniu jest takie samo ale skład o wiele lepszy :) polecam naprawdę poza tym jak gotuję dla siebie i partnera to dogotować dla dziecka warzywa oddzielnie to żaden problem zajmuje mi to 10 minut (bez gotowania oczywiście) i przynajmniej wiem co dziecko je a jeśli chodzi o mleko to nan innego nie próbowaliśmy do tego kleik ryżowy bobovita bez żadnych owoców, jak chce owocowy to dodaje sok jabłkowy, malinowy (oczywiście własnej roboty) poza tym jak jem twarożek z sera i jogurtu naturalnego to już daje do spróbowania dziecku, poza tym banany jabłka starte, trochę nie wiem jak robić kaszkę manną ale niedługo już sie dowiem i będę robić bo to chyba jeszcze lepsze niż ten kleik, poza tym chusteczki pampers - są najlepsze ! chociaż już teraz nie używam ich tak dużo raczej do rąk na dworze lub do buzi po obiadku, a do pupy sudocrem! super sprawa albo babcia mi mówiła że w aptece coś jest ale mojemu dziecku wystarcza sudo no i na sam koniec weźcie się panie do roboty zrobienie takiego obiadku to żaden problem! a potem się dziwią że dzieci chorują :/ bo wszystko modyfikowane, przygotowane przez producenta itd :/

Jeśli ktoś szuka produktów Holle polecam sklep internetowy galeriaBOBASA.pl

krem-sudocrem, rzeczywiscie super herbatka - holle ziolowa kaszki - holle jaglana albo ta z musli

hej mamusie. mieszkam w niemczech i podziele sie chetnie ogolna wiedza poloznych i aktualna moda w nadmienionych kwestiach... -mleko krowie- "no go" przed ukonczeniem 1 roku, alergen nr. 1 obok soji i orzechow - puder ani maka ziemniaczana nie potrzebne wogole- uwaza sie, ze moze zalegac w drogach oddechowych, w krytycznych przypadkach posmarowac cieniutko kremem, pieluch nie zapinac hermetycznie, aby dostawalo sie powietrze, jezeli pupa jest notorycznie czerwona, wyprobowc inna marke pieluch - kaszki i sloiczki- poniewaz mam alergie, udalam sie do specjalisty aby malutka nie nabawila sie rowniez, poprzez moje generalne bledy w zywieniu, kobieta jest ogolnie przeciwna podawaniu dzieciom jakichkolwiek "gotowcow" z wyjatkiem Hippa. podpowiedziano mi, ze nie jestesmy w stanie w domowych warunkach ugotowac w jakosci Hippa, takie maja wysokie wymogi, ktore czesciowo sami sobie nakladaja, czy to owoce, czy kurczak, czy wolowina, wszystko jest organiczne...jezeli komus za geste (nie wiedzialam ze to moze byc problem :) po prostu rozcienczyc sokiem jablkowym (np. hippa bez cukru od 4.miesiaca), bo smakuje dzieciom a witamina c wspomaga dodatkowo przyjmowanie skladnikow odzywczych z pokarmu. dla mnie sprawa zamknieta...usmiecham sie, jak ktos mi probuje wmowic, ze jestem zla matka, bo nie gotuje. wiem, ze lepsza jakosc dostanie z Hippa, a ja mam wiecej czasu na zabawe z nia ;) - chusteczki - w domu tylko suche, waciki bawelniane i woda, osuszyc chusteczka, w drodze sensitive bez zbednej chemii, nieperfumowane penaten, hipp...inne - pieluchy, obojetnie jaka marka i cena, byle by pupa nie reagowala, wtedy jak najszybciej zmienic, jak dla nas sprawdzily sie pampersy, super dry na noc najlepsze, trzymaja od 8 do 8mej ;) powodzenia marta

Mleka nie kupuję, karmię piersią. Jak przestanę karmić, to przejdziemy na "normalne" mleko kozie. krowie i roślinne. MM nie podam dziecku w ogóle, bo sama nie lubię pokarmów "modyfikowanych". Kaszkę na razie tylko bezglutenową Hipp jaglano-ryżowo-kukurydzianą. Wybrałam ją, bo jest bio a poza tym jest niewielki wybór kaszek bezmlecznych, a jak już pisałąm mleka modyfikowanego mój maluszek nie będzie pił. Kaszkę robię na moim mleku (wtedy jest rzadsza i pije z otwartego kubeczka) lub na wodzie (wychodzi gęstsza i je z łyżeczki) a potem maluch popija mlekiem z piersi. Jak maluch zacznie jeść bardziej grudkowate pokarmy, będę mu dawała normalną, ekologiczną kaszę np. jaglaną. Słoiczki kupuję głównie Hipp i Babydream z Rossmana ze względu na certyfikat bio. Jeśli czegoś nie ma w ofercie tych dwóch firm (np. zielonego groszku nie znalazłam, a mój maluch bardzo lubi), to Bobovita. Innych jeszcze nie próbowałam. Słoiczki nie są jednak podstawą diety mojego półroczniaka. Jeśli mam tylko dostęp do pewnych warzyw, wolę zrobić mu sama jakieś danie. Zwykle robię więcej i dzielę na 4 porcje. Jedną daję od razu, drugą zostawiam na kolejny dzień, a dwie pozostałe mrożę i mam na później. Chusteczki Hipp i Babydream (tylko różowe). Są po prostu mniej chemiczne. Służą raczej na wyjazdach. W domu używam większych, kosmetycznych płatków bawełnianych i suchych chusteczek, które zwilżam ciepłą wodą. Nie widzę żadnego celu we wcieraniu dziecku chemii w skórę, jeśli mam swobodny dostęp do bieżącej wody. Pieluch przetestowałam już sporo. Pampersy zielone i Premium Care, Dada, Bella Happy, Babydream, Huggies i coś tam jeszcze pewnie było po drodze. Szczerze mówiąc, to żadne mi w 100% nie odpowiadają. Zasypki nie używam. Na pupę stosowałam krem Bepanthen extra u noworodka, teraz zwykły Bepanthen w maści. Sudocremu użyłam raptem kilka razy. Zaklejanie porów skóry na co dzień jakimkolwiek kremem z tlenkiem cynku jest bezcelowe. Przy każdej zmianie pieluszki wietrzę pupę a pieluszkę zmieniam często.