Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PGR

Kto z was uprawia jogging ?Kto ze mną biega?

Polecane posty

mnie się dobrze biega samej, mogę się wyciszyć, przemyśleć to i owo, zresztą jestem jedynaczką i lubie być sama tak po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szukać takiej co lubi sport to wtedy i do biegania się przekona...a jak poznac takiego faceta? Najbardziej bym nie zniosła kogoś kto siedzi przed tv cały wolny czas i tylko patrzy aż mu brzuch rośnie:O No a cóż, dużo takich:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lululula - też jestem jedynaczką, niestety:O czasem myślę że moje życie wyglądałoby zupełnie inaczej gdybym miała rodzeństwo....no ale co zrobić...co do biegania to w sumie samej tez nie najgorzej....Mp3 i w drogę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aggie :) ale dlaczego niestety? fajnie jest być samą, przynajmniej od najmłodszych lat byłyśmy zdane na siebie i uważam, że jedynacy są ciut bardziej samodzielni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez biegam :) Dzisiaj akurat mam przerwe, ale jutro znowu ide :D Biegam naokolo slicznego parku i jeziora :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lulula - tak to prawda i jeszcze nie musiało koło nas całe stado tańcować żebyśmy się nie nudziły, ja przynajmniej nigdy się nie nudziłam, zawsze znajdywałam jakieś sobie zajęcie i było fajnie:p Tylko teraz wiesz, po latach czuję się na serio zupełnie sama, ani rodzeństwa ani faceta, normalnie gadam do siebie ech....no dobra, bo schodzę z tematu:) Ja biegam w takich specjalnych spodniach nieprzepuszczających powietrza..na odchudzanie hehe, normalnie jak już przybiegam do domu to woda się ze mnie leje:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przesadzajcie znów z tym rodzeństwem,ja mam siostrę i w dzieciństwie jakoś z tego zadowolony nie byłem,teraz mieszkamy od siebie 1500km i jakoś nie odczuwam brak rodzeństwa,a to ze jesteście sami to nie trzeba trzymać tak wysoko poprzeczki,tylko ją obniżyć i od razu ktoś się pojawi w waszym życiu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie trzymam wysoko, ale bardzo nisko też nie ma co bo to bez sensu jak się biegalo?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo fajnie,brak upałów.Trudno uwierzyć że taka laska jak ty ma problemy z facetami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I bardzo mnie to cieszy że coraz więcej ludzi biega.Casablanka tylko nie mów ze ty też mas problemy z facetami i cierpisz na samotność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Casablanka myślę że jak ty byś miała problemy z facetami to oznaczało by to że wszyscy faceci nagle zostali impotentami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mam mam....ale co zrobić no a casablanca to faktycznie super laska z Ciebie:) a ja wolę rano biegać bo jakoś tak świeża się bardziej czuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrze.w.niebo
spadłeś mi ...z nieba:D ja wlasnie mam zamiar zaczac biegac:) moze to nic nadzwyczajnego, wielu ludzi to robi ale kazdy kto mnie zna zdziwilby sie bo ja nigdy nie lubilam biegac, szybko sie mecze- bardzo bardzo slaba kondycja ( na rowerze moge smigac do woli ale bieganie to dla mnie zawsze byla katorga). ale ostatnio postanowilam, ze chce biegac, przez to poprawic swoja kondycje a takze samopoczucie bo to wplywa na pozytywny nastroj hehe i tutaj moje pytanie- skoro Ty biegasz to pewnie cos madrego podpowiesz- od czego zaczac zeby sie nie zrazic, nie zniechecic od razu? jakie dystanse, jakie tempo, moze jaki stroj itp. z gory dziekuje za odpowiedz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A więc tak,bieganie to jest najprostsza i najbardziej prymitywna forma sportu,biegać można w czym człowiek tylko chce,oczywiście najcześciej biega sie w sportowym ubraniu czyli kto co lubi,chociaż ja uważam że najlepiej jak by kobiety biegały nago;)buty oczywiście sportowe i najwygodniejsze jakie masz(tylko nie na wysokim obcasie;))Ja osobiście interesuje się surwiwalem wiec biegam w bojówkach i w wojskowych butach(szturmówki) bo są bardzo wygodne ale ciężkie wiec nie polecam.Jeśli chodzi o sam bieg to żadnych postanowień dystansowych bo najpierw w człowieku siada psychika a później dopiero kondycja,psychika niestety zniechęca i początki są najgorsze,więc trzeba oszukać nasz umysł,a więc wybierasz się na zwykły spacer i na tym spacerze zaczynasz biec,jak poczujesz że jesteś bardzo zmęczona to bieg zamieniasz w marsz i po chwili kiedy zmęczenie minie znów zaczynasz bieg,taki trening powinien cie niezniechecić do kontynuacji następnych,po czasie kiedy napierzesz formy i kondycji to możesz sobie jakies postanowienia dystansowe robić,ale nie na początku przygody z bieganiem bo to przynosi odwrotny skutek.Unikaj duzych wznieśień bo one bardzo meczą,wzniesienia pokonuj marszem.Na początku możesz mieć duże zakwasy w łydkach bo przy bieganiu pracują inne mięśnie niż przy kolarstwie i na początku możesz cierpieć,ale po kilku dniach ból z zakwasów powinien ustępować,nie polecam biegać po posiłku bo człowiek wtedy czuje sie bardzo ciężki,lepiej jak ma pusty żoładek,powodzenia ci życzę i dużo samozaparcia:) Nie chce być świnią,ale jestem facetem wiec muszę nią być;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jednak polece zakup odpowiednich butów. W zwyklych adidasach mozna isc na silownie, na bieznie, bo tam juz jakas amortyzacja jest, a warto chronic stawy. Rowniez polece bieganie po trawie, u mnie wzdłuż chodnika, na trawniku jest wydeptana sciezka na prawie całej długosci mojej trasy. Po wzniesieniach zacznij biegac jak juz bedziesz miec odpowiednia kondycje, mozesz sobie wtedy lekko zwolnic, ja tak przynajmniej robie, mam do przebiegniecia jakies 200 metrów, po nich mam z gorki to sobie odpoczywam. Zatrzymalam się tam tylko raz - uczucie totalnej porazki, hehehe. Teraz jak podbiegne i nie musze sie zatrzymac to mam mega satysfakcje. Pamietaj, ze jak juz bedziesz biegac, to masz zawsze więcej ciły niz ci sie wydaje. Jezeli w glowie masz mysli 'nie dam rady', to tak napprawde dasz rade :) Poza tym , polecam bieganie z kims kto juz biega, zeby nie bylo tak, ze wezmiesz kolezanke i obydwie zniechecicie się po pierwszym razie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie polecam koleżanki bo widziałem jak to wygląda,całą drogę paplały a to nie potrzebnie męczy,w końcu stwierdziły że paplanie jest lepsze niż bieg,co do butów to każdy ma swoje upodobania,i nic na siłę bo lepiej mniej przebiec a kontynuować dalszy trening niż raz się pożądnie zmęczyć i stwierdzić że "To nie dla mnie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z kolezankami-plotkarami to owszem. Ja zima chodzilam z kumpela na silownie, nidgy nie gadałysmy. Poza tym, ja tego nie lubie, gorzej się oddycha itd. A co do butów, ja swoje pierwsze do biegania kupilam po ok 2 miesacach biegania, z tym, ze ja biegalam po lesie, wiec lepsze podloze. Zdecydowalam sie, bo wiedizalam, ze ede ich uzywac. Buty 'do chodzenia' nie maja takiej amortyzacji jak buty do biegania, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet jak masz biegunkę?A to że po piwko nie biegasz to wierzę bo na pewno skaczesz po piwko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez biegam, codziennie ok. 5 - 6km, w ogole bardzo lubie sport, silownia jest na porzadku dziennym, najlepszy sposob na rozpoczecie dnia. Pozdr. biegaczy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym powiedział że najlepsze na rozpoczęcie dnia jest kawa,nie lubię rano biegać,siłowni też nie lubię,z ćwiczeń siłowych to jedynie pompki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ci co chcą rozpocząć bieganie to najgorsze są pierwsze 3 dni a potem już znikaja zakwasy i kondycja się znaczenie polepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrze w niebo
jutro rozpoczynam swoja przygode z bieganiem:D trzymajcie kciuki zebym nie wyzionela ducha z wycienczenia po pierwszych metrach:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam tylko nadzieje, ze ktos stzreli w koncu kolejnego gola, zeby dogrywek i karniakow nie bylo, bo nie chce mi sie tyle czekac :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×