Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lisssssssssss

SKLEP ODZIEŻOWY - JAKA POWINNA BYĆ OBSŁUGA ?

Polecane posty

Gość dorzucę moją uwagę
na wypadek, gdyby to nie było oczywiste: powiedz swoim pracownikom, żeby nie ingerowali w osobistą strefę klientów poprzez pomoc w mierzeniu stanika, macanie tłuszczu (celem określenia rozmiaru itp.) - lepiej niech odeślą kogoś do przymierzalni z kilkoma rozmiarami do porównania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak powierzchownie to
może powinnaś na przy wejsciu postawic wielka tablice informujaca że wstep tylko dla kobiet do 35 roku zycia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisssssssssss
Ludzie to jest maly sklep, ja dopiero teraz zaczelam, poki co nie bede nikogo zatrudniac, nikomu niczego macac i w sklepie nie ma bielizny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisssssssssss
" może powinnaś na przy wejsciu postawic wielka tablice informujaca że wstep tylko dla kobiet do 35 roku zycia ? " Taa na pewno tak zrobie :D Chodzilo o te konkretna babke, wchodzily inne starsze, ale normalne, moze nie ubieraly sie w Telimenie :classic_cool: .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lisss - no ja wiem że klienci też mogą być różni ;) Pracowałam w sklepie z butami kiedyś, i czasami dostawałam wścieku - a to za brązowe, a to za czarne, a to za mało czarne, a to środek kwiatuszka w jednym bucie bardziej żółty niż w drugim (kwiatek sztuczny, wielkości 0,5 cm :D ), raz przyszedł technoboj i wtedy już miałam nerwy napięte do granic możliwości - 25minut komentował każdy model, że on to z krokodylej szuka, bo takie tylko nosi, i w ogóle lans na maksa - i wtedy Pani ze sklepu naprzeciwko, która stała u nas w drzwiach powiedziała na głos 'co tam krokodyl, niech se pan kupi z pyty tura' :D Chłopaka wmurowało, pomruczał coś, kupił buty i wyszedł nie patrząc tej babeczce w oczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisssssssssss
Erudytka :D dobre :D Ale wlasnie zauwazylam, ze jak wchodzi mloda dziewczyna to sie nie rozwodzi nad kazda pierdola... przyszla ostatnio wlasnie taka, bluzka jej sie podoba to kupuje i juz. A znow przyszla babka w okolicy 50-tki chciala baleriny, mierzyla je 15 min i jeszcze mnie pyta czy uwazam, ze te buty moga ja gdzies tam uwierac, cisnac, czy cos tam. I czy one na pewno sa na nia dobre, czy kolor pasuje do torebki, czy one nie beda sie brudzic, czy beda trwale, czy noski nie beda sie scierac... 34754930 pytan ! Mimo wszystko zaciskam zeby i probuje byc naturalnie mila :D . Ostatecznie buty kupila hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Furgonetka - ja w ten sposób atutów nie przedstawiam, do tego jestem 5 lat starsza :D Na fb to znalazłam, na stronce z 'ciekawymi' fotkami ;) Lis - No niestety czasem trza zęby zacisnąć ;) Ja u siebie w pracy tak robię, i normalnie mam chorobę zawodową, permanentnie uśmiech na twarzy, wygląda na naturalny no ale w środku czasem gotuje, zwłaszcza jak mnie ktoś 3,4h zanudza :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisssssssssss
Erudytka czyli jestesmy w tym samym wieku :) Oj nie wiem co by sie ze mna dzialo po 3-4 godzinach zanudzania, ale moze mozna sie przyzwyczaic ;) . Ostatnio tez wykazalam sie opanowaniem gdy wpadla do sklepu mloda kobieta z malym dzieckiem... ło ludzie, dziecko najpierw zlapalo sie za manekiny prawie spadlo mu to na glowe, potem za krzesla i tez prawie je na siebie powywalal, nastepnie zlapal na kurtyne w przymierzalni i prawie ja zerwal... przy tym darl sie i piszczal na caly sklep. Ja lubie dzieci, ale czasem to naprawde rece opadaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O dzieciach mi nie mów :D Kiedyś musiałam dziecku pierwszej pomocy udzielać, bo tak wyrżnęło głową w ramę drzwi, że dostało bezdechu :o Chociaż tu u mnie to dzieci mało :) Ale ilekroś jakieś są tym dalej odkładam decyzję o posiadaniu swoich :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lissss ta baba po 50 to moja ciotka pewnie była :-P ostatnio byłam z nia na zakupach inigdy przenigdy wiecej :o jak bywałam z kumpelami to faktycznie fajna bluzka,przymierzają,kupują a moja ciota :o :o :o a ona majtna jest,zeby nie było,ze te rozwazania to dlatego ze sie musi 100razy zastanowic zanim kase wyda :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisssssssssss
No wlasnie, bo ja rozumiem, ze jak ktos ma niewiele kasy to rowaza wszystko po 100 razy, ale ta tez kobieta byla dobrze ubrana, schludna, uczesana, wypachniona ... a zakup balerinek byl tak skomplikowany, ze jakby po tym wszystkim stwierdzila ze jednak ich nie kupi to chyba bym tam zeszla na miejscu na jakis wylew. :D A co do dzieci to poki co jedno bylo tak aktywne, najlepsze ze mama tego chlopca nie za bardzo reagowala na to co on wyczynia, a to naprawde moglo byc niebezpieczne. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babydream..
nie czytalam calego topiku, wiec odnosze sie do pytania autorki. obsluga powinna byc nienachalna, ale tez nie-olewajaca. wchodze wczoraj do big stara i od wejscia widze, ze na samym koncu przy ladzie stoi sobie laska i dwoch kolesi - obsluga. stoja, nogi skrzyzowane, rece zalozone, oparci tylkiem o lade i lustruja. ani 'dzien dobry', ani 'pocaluj mnie w dupe', mina skwaszona, noski zadarte, spogladaja z gory. okazalo sie, ze byl tez czwarty - stal na drabinie(!!) i gapil sie z gory na ludzi (czyli na mnie i jeszcze ze 2 inne osoby). myslalam na poczatku, ze to manekin. tego typu obsluga musi nastawic sie na to, ze za chwile bedzie miala duzo pracy. nic nie kupilam, za to zlosliwie porozwalam wszystkie koszulki i poszlam. wchodze dzisiaj do innego big stara (maja fajne koszulki), obsluga - dwoch kolesi z tepym wyrazam twarzy. ale ok. wzielam co chcialam, poszlam do przymierzalni, dobrze lezalo, wiec zdjelam z wieszakow i ide do lady. dwoch kolesi siedzi (kurfa - siedzi!!) za lada i patrza na mnie. patrza i siedza, siedza i patrza. no wiec rzucilam te koszulki na lade i pytam, czy moge je kupic. odpowiedz: "TEORETYCZNIE TAK". wiec pytam "a praktycznie?". panom odjelo mowe, ale drugi zdobyl sie na riposte i mowi "no chyba, ale zalezy za ile...". no rece i cycki opadaja. zaplacilam i poszlam w cholere, nie ma mowy, zebym tam jeszcze kiedykolwiek weszla. (chyba, ze porozwalac koszulki ;) ). z drugiej strony tez niedobrze. wchodze pozniej do apteki, ledwo weszlam i slysze jak farmaceutka drze sie do mnie zza lady, czy mi w czyms pomoc. podziekowalam grzecznie, a ta dalej zza tej lady krzyczy: "a moze cos pani znalezc, czegos poszukac?". ja pierd....... nie, nie, nie!! nie chce, mowilam, ze nie chce, ile razy mam powtarzac?? najfajniej, kiedy wchodze do sklepu i widze usmiechnieta obsluge, ktora mowi mi dzien dobry (najlepiej, zeby mowila pierwsza, ale dobrze, jesli chociaz odpowie na moje przywitanie) a pozniej "znika", ale jest w zasiegu wzroku, gdybym chciala o cos zapytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisssssssssss
babydream - dokladnie co za duzo to niezdrowo, nie mozna przeginac ani w jedna , ani w druga strone. Mam nadzieje, ze z czasem znajde ten zloty srodek, postaram sie nie lustrowac klientow, dac im swobode, nie byc nadgorliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wchodzac do sklepu nie lubie: a) gdy sprzedawca skacze mi prawie na twarz na wejsciu i pyta w czym moze mi pomoc, b) sprzwdawcow po ktorych widac jak oceniaja od gory do dolu klienta i zapewne mysla, ze ta czy tamtego nie stac na zakupy u nich w sklepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lissssssssss wszystkich nie zadowlolisz bo jeden lub zeby na niego w ogóle uwagi nie zwracac,drugi zeby sprzeawca powiedział dzien dobry i był pod reka,trzeci zeby od wejscia bił przed nim pokłony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Ja nie lubię, jak mi się pytają czy w czymś pomóc!!! Czasem pytaja się dopiero po paru minutach mojego kręcenia się i nieraz odbieram to - może mylnie - na zasadzie ---- to w końcu kupujesz coś - jak nie to przestań się to kręcić i wynocha... Nie nosze jeszcze GAPIENIA SIĘ!!! W tych sklepach często nie ma nikogo, i jak się wchodzi to tylko ja i znudzona sprzedawczyni, czuję się bardzo niezręcznie i mam ochotę wyjśc. Nieraz wyłaziłam zresztą... Może dobrze jakby chociaz cicho grało radio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wczoraj stałam w kolejce do
kasy za taka babka ktora wczesniej wszystkie (4) ekspedientki zaangazowała w swoje przymiarki, wziela ze soba conajmniej kilkanascie rzeczy i dopytywała a czy dobrze lezy a jak sie uklada, a czy nie zagniata itd milion pytan, wymagała przy tym komplementowania nawet od klientek !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisssssssssss
No dobra to apropos jeszcze tego gapienia, bo wiecie no wchodzi ktos i co wtedy ? Mam sie zajac tym co robilam wczesniej, czy gapic sie w inna strone ;) ? Nie chce zeby ktos odebral to ze olewam, a tez nie chce zeby poczul sie jak potencjalny zlodziej, bo sledze jego kazdy ruch...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lissssssss cóz ja wolałabym abys patrzyła w inna strone albo w gazete,ktos inny mógłby sie poczuc czyms takim olewany,od człowieka zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babydream..
jak ktos wchodzi, to po prostu usmiechnac sie, przywitac, a pozniej zajac sie czymkolwiek. najlepiej ukladaniem ubran, poprawianiem wieszakow, ogolnym 'krzataniem sie'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ja wchodze i babka wstaje z miejsca nagle i sie krzatac zaczyna to wkurzajace i nienaturalne,bo katem oka spogląda na klienta jak szpieg jakis :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babydream..
bo krzatac sie, to trzeba umic :D:D mi nie przeszkadza krzatajaca sie. wczoraj bylam tez w innym sklepie i wlasnie weszlam, a tu sprzedawczyni smignela, usmiechnela sie, powiedziala dzien dobry i gdzies sobie poszla sie krzatac. taka energiczna byla, ale nie czulam sie obserwowana ani nic z tych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jako wlascicielka sklepu, jestes odpowiedzialna za wytworzenie atmosfery. pamietaj, ze jestes jak pani domu i twoim celem jest zeby klient dobrze sie u ciebie czul. powinnas sie przywitac w sposob naturalny, twoja osobowosc ma tu b. duze znaczenie, nastepnie dac do zrozumienia, ze jestes tu zeby pomoc i doradzic. po pierwszych sekundach, rozpoznasz czy klient chce kontaktu czy lubi dystans, kazdego traktujesz indywidualnie. w sklepie powinna byc odpowiednia muzyka, oraz powinno ladnie pachniec ( nie odswiezaczem do lazienki). mozesz organizowac sezonowe wyprzedaze i promocje. w tym celu zaoferuj klientom bycie na liscie e-mailowej, zeby ich powiadamiac. dobrze jesr rowniez moc zaoferowac cos do picia(wode)w ramach dobrej obslugi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babydream..
zgadzam sie z przedmówczynia.dobrze swiadczy o sklepie jak sprzedawca zaproponuje cos do picia. moze być równiez kawa, herbata oraz drinki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisssssssssss
Drinki :D ? To potem beda przychodzic tylko zeby sie napic :D . Od drinkow to chyba knajpy sa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babydream..
wierny klient to zadowolony klient, a drinka mozna zaproponowac po uregulowaniu rachunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisssssssssss
Prowadze ten sklep bardzo krotko, ale ta lista mailingowa no wszystko fajne, ale do mnie przychodza zwykli ludzie z ulicy, sadze ze niektorzy nawet nie wiedza ze cos takiego jest jak mailing, albo nawet nie maja dostepu do netu na codzien. Ubrania tez nie sa z wysokiej polki dla elity, ale dla kazdego. To jest MAŁY sklep, nie jestem nastawiona na ogromne zyski, chce z tego normalnie zyc, ale tez bez jakis przegiec... Sklep jest ladny, wyremontowany, schludny i nowoczesnie zaaranzowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisssssssssss
W zyciu nie bylam w sklepie z ciuchami gdzie serwowano drinki :D . Mam w biurku trzymac flaszke, zakupic lodowke w ktorej bedzie lod, a w szufladzie slomke z parasolka - nie no swietne :D . Naprawde mowisz serio ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×