Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MariaMagdalenaZałamka

Czy wy też tak macie ze swoimi facetami???

Polecane posty

no jassssne ja mam sie nie wypowiadac, ewa 30 ma sie nie wypowiadac.. wszyscy maja sie nie wypowiadac co maja inne zdanie niz ty hahahh co prawda w oczy kole??? ksiezniczka sie znalazła.. sory, ale zarabia? zarabia. utrzymuje cie.. utrzymuje!!! no to czemu pyszczysz? to nie twoja rola zeby go rozliczac w jaki sposob zarabia.. idz do pracy jesli ci sie nie podoba, wtedy mozesz wymagać, zebyscie się dzielili obowiazkami po polowie. dla mnie sprawa jest jasna. skoro jedna strona zarabia, utrzymuje ta druga.. to ta druga niestety ROWNIEZ arbeiten, tyle, ze w domu! to takie dziwne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytają wszystkie wypowiediz autorki to odnosze wrażenie że prawda leży po środku bo on przesadza z tym że nic nie robi (chodzi o te drobne rzeczy typu posprzątanei po sobie jak zjadł) ale też ty nei wymagaj aby on wszystko robił za ciebie skoro ciebie utrzymuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swoją drogą to trzeba miec tupet... btw czemu ty do pracy nie pojdziesz???? dzieci nie macie, no to na co czekasz? aha i wylacz tego capsa bo sie czytac nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MariaMagdalenaZałamka
do ziutkowa ż. : wiem, znowu masz rację :) tylko,że ja pracowałam i to w niczym nie pomogło, wracałam z pracy i sprzątałam , on leżał n a kanpie jak przychodziłam, pewnie w niejdenym przypadku by to pomogło ale nie w moim, pracować nie muszę i nie chcę .. Ludzie tu nie chodzi o to kto pracuje i ile zarabia - tu podstawowym problemem jest lenistwo - co robić by to zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popieram Husky
Jesli on Ciebie utrzymuje to niestety, ale Ty pracujesz w domu. Tak jest sprawiedliwie. Nie dosc, ze on pracuje, a Ty nie to wtedy automatycznie Ty przejmujesz obowiazki domowe. To jeszcze on Ciebie utrzymuje. No i czemu Ty do pracy nie pojdziesz to ja nie wiem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lenistwo? chodzenie do pracy nazywasz lenistwem? nie pracujesz bo nie chcesz i nie musisz i jeszcze pyszczusz, ze po swoim utrzymywaczy posprzatasz? dobre sobie.. tym bardziej skoro tyle zarabia, ze ty do pracy nie musisz isc to powinnas po nim talerz wylizac, stopy umyc i wode wypic :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MariaMagdalenaZałamka
zajadły piesku wyłącz się - znajdz sobie inny topik proszę a jak się udzielasz czytaj ze zrozumieniem dla złosliwych i zazdrosnych dodam,że A.pracowałam,B. pracować nie chce więcej bo nie muszę C. swoją część pieniędzy dokładam do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja, studentka.. gdzie utrzymuja mnie rodzice nie wyobrazam sobie siedziec w domu i baki zbijac.. chociaz tez sprzatam caly dom.. to nie wyobrazam sobie byc takim utrzymankiem, kase ciagnac i nawet nie dorabiac miedzy wykladami :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziutkowa zona
Osobiscie uwazam, ze nawet jesli autorka nie pracuje to facet ma obowiazek sprzatac po sobie czyli nie zostawiac syfu na stole. Ja tez jakis czas nie pracowalam ale nawet wtedy moj facet sie nauczyl, ze zrobienie sobie sniadania nie przekracza jego mozliwosci manualnych i jednoczesnie musi po sobie posprzatac. Kiedys zwyczajnie zebralam serwete ze stolu za 4 rogi i prawie wywalilam do kosza bo zostawil otwarte maslo, wedline i ser odwiniete z papierka, chleb tez schowany wiec wszystko schnie, mnostwo okruchow na stole i mowi "ze przeciez ty nie pracujesz". Powiedzialam, ze w niedziele on tez siedzi w domu wiec jego psim obowiazkiem jest po sobie sprzatac. Akurat prasowalam jego koszule na nastepny tydzien i mnie troche ponioslo ale do facetow inaczej nie dociera. Oczywiscie wszystko zalezy od matek wiec tu nalezy zaapelowac do kobiet by wymagaly roznych rzeczy od synow. Moja mama chowala mojego brata bardzo twardo ale jej dzisiejsza synowa a moja bratowa jest bardzo wdzieczna bo brat umie zrobic wszystko. Pamietam, ze jak brat nie chcial sprzatac ze stolu "bo koledzy nie musza" to matka pewnego dnia podala mu jedzenie w misce dla psa obok miejsca dla psa bo uznala, ze zwierze nie musi po sobie sprzatac ale z ludzmi przy stole nie siedzi. I co? natychmiast sie nauczyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
praca uszlachetnia. znasz takie powodzenie? nic dziwnego, ze jak siedzisz calymi dniami w domu to ci sie w glowie przewraca :o ja tez pracowac nie musze, a jednak to robie.. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MariaMagdalenaZałamka
do ziutkowa :oj gdyby tu chodziło tylko o syf na stole !:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MariaMagdalenaZałamka
do Husky - widać jak pracujesz siedząc wiecznie na kafe - ja sobie może raz w miesiącu usiąde i popiszę jak mnie złapie handra - a ty Husky zajadły piesku zawsze jesteś i atakujesz inne kobiety !!! to może lepiej idz już do tej pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kata2600
jak ja kocham swojego meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie przyszlo ci do glowy ze mam w pracy staly dostep do neta? hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to umów się z nim tak. on ci nie daje kasy, a ty nie sprzatasz i po problemie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziutkowa zona
Ale to wszystko zbiera sie do kupy. Tp nie tylko syf na stole ale jesli popuscisz tutaj to powoli musisz popuszczac w innych rzeczach tez. Skarpetki na podlodze, potem ubrania przy lozku. Moj facet tez tak ma. Wiem, ze nie musisz pracowac chociaz zastanawiac sie jak to robisz - facet pracujesz 12 godzin tygodniowo i jest w stanie utrzymac rodzine a ty nie pracujesz a jednak masz pieniadze. Ale dobrze by bylo, zebys do jakiejs pracy poszla - w ramach zmian. To, ze pracowalas i facet nic nie robil to mozna zmienic. Po prostu idziesz do pracy i mowisz - jest do zrobienia to, to i to. Przychodzisz - zrobione - fajnie, niezrobione - nic nie mowisz. Nie ma obiadu? Wychodzisz z domu na kebaba. Nie zrobil prania - opcje sa dwie: kupujesz sobie nowe ciuchy bo nie masz w czym chodzic (wersja eksteremalna) albo trzymasz w swojej szafie tyle, zeby zawsze cos miec. Ja mialam wybor - albo rozwod po pol roku albo walka. Moja tescowa rozpiescila meza do tego stopnia, ze gdy ona odkurzala to musiala pytac syna czy moze akurat wtedy bo on smuchal muzyki i szum by przeszkadzal. No i juz nie wspominam o kuriozum typy "ona na kolanach zmywa podloge a syn podnosi nogi i fuka na matke bo mokro".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam tak ze swoim facetem. Pierwszy probowal, ale od poczatku bylam twarda, kolejny z natury jest czysciochem i pracusiem. Teraz co do Ciebie... trudno dac rade w tej chwili. Popelnilas kilka bledow. Po pierwsze nie bylas twarda od poczatku i facet nie zrozumie czemu akurat teraz zaczynasz sie czepiac, skoro wczesniej moze i cos tam burczalas pod nosem ale odpuszczalas. Po drugie nie mam zielonego pojecia czemu zdecydowalas sie na dziecko z facetem ktory ma Cie gdzies. Do tego jeszcze nie pracujesz. Wiec nie mozesz nawet zagrozic ze sie wyprowadzisz - bo sie z dzieckiem nie utrzymasz. Chyba ze chcesz mu je zostawic w co watpie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z dzieckiem sie nie utrzyma? no przeciez bogata jest. pracowac nie musi, sama sie utrzymuje i jeszcze do miszkania doklada a facet pracuje tylko 12h w tygodniu.. to wszystko sie kupy nie trzyma i smierdzi prowokacją :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Camille Van de Camps
jest takie powiedzenie, ze w zwiazku " pozniej bedzie jeszcze gorzej", to prawda, nie licz na poprawe, nie zmienisz doroslego faceta, nie przystosujesz go do zycia ( tez tak kiedys myslalam, bylo twarde bec na ziemie) bo to bylo swego czasu w rekach jego rodzicow. Uciekaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MariaMagdalenaZałamka
zwariowałam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po trzecie - gdybym ja zle sie czula a facet poproszony o zawiezienie do szpitala odpowiedzial jak Twoj, juz by mnie wiecej nie zobaczyl" to swoją drogą:o jak jestes taka bogata to po co robisz za sprzataczke? wyprowadz się i po problemie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MariaMagdalenaZałamka
Husky ty to chyba jakaś zazdrosna jesteś mimo mojej sytuacji, mówie,że widziałam cie juz nieraz na kafe choć rzadko bywam ty zawsze jesteś i się czepiasz każdego / jakaś niewyżyta jesteś czy co?/ale nie odpisuj bo nie interesuje mnie to heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pokaz mi topik w ktorym sie kogos czepiam, a nie klamiesz. nie lubie obiboctwa to raz, a dwa czego mam ci zazdroscic? faceta ktory cie nie szanuje.. i zostawia moze jeszcze kupe na stole i tego, ze jestes tak miękka, ze nie potrafisz się z nim rozstac mimo tego "wielkiego bogactwa" ??? hahhahaa dobre sobie. cos mi sie wierzyc w to wszystko nie chce i koles cie najzwyczajniej w swiecie utrzymuje, a ty jeszcze masz czelnosc pyszczysz. jesli tak to nie zaslugujesz na krzte szacunku :o nie no same powody do zazdroszczenia oh :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Camille Van de Camps
uslyszalam kiedys takie powiedzenie kiedy mezczyzna ignoruje kobiete, inny chcialby ja przytulic kiedy krzyczy na kobiete - inny ma ochote z nia flirtowac kiedy ja wyzywa - inny chcialby pocalowac kiedy ja bije - inny chcialby sie z nia kochac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''umów sie z nim-on ci nie daje kasy ty po nim nie sprzątasz''-dobre :-P a pani mariamagdalenka na innym topiku twierdzi ze jesli ktos krytykuje panie wystawiajace fotki w ciasnych stringach,solary tipsiary ,blachary itd robi to bo im zazdrosci :o to daje pewien obraz tej pani.oobiscie nawet gdyby mnie facet utrzymnywał nie wyobrazam sobie zebym miała za nim skarpety w pysku nosic :o Ale parafrazując kogos kto tu pisał:widziały gały czyją spermę brały :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pacz
jakby mi facet powiedzial ze sprzatanie czy pranie to moj obowiazek to dostałby takiego kopa w tyłek ze na ksiezyc by polecial!!! po co z nim jestes????moj facet na rowni ze mna sprzata pierze prasuje gotuje zmywa, placi rachunki, chodzi do sklepu... pół na pół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pacz - a utrzymuje cie? :o bo to moim zdaniem ma duze znaczenie. w ogole bycie nierobem i pozwolic na to by sie uzaleznic od jakiegos faceta finansowo jest dla mnie jakas abstrakcja.... to nie wyobrazam sobie byc utrzymywana, dostawac kase na zachcianki i jeszcze miec pretensje ze w domu sprzatam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MariaMagdalenaZałamka
husky jakiego "wielkiego bogactwa" bo nie rozumiem coś sama sobie tłumaczysz i nie zmieniaj też tak zdania raz mówisz tak raz inaczej,oj dziewczyno nudzi ci się, pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MariaMagdalenaZałamka
husky musisz mieć poważne komleksy,że tak sobie dopowiadasz co ja mam a czego nie uśmiałam się do łez papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×