okradli ich na weselu

właśnie przeczytałam ten artykuł o teja parze młodej którym ukradziono wszystki koperty na weselu no wystraszyłam sie i na moim weselu koperty będą dobrze schowane przez rodziców wam tez radze gdzies w pewne miejsce wyweżść koperty nie dajcie sie okrasc na własnym weselu!

o jaki artykuł chodzi? możesz podać link?

od razu wiadomo z koperty sie chowa :/ wywozi do kogos znajomego najlepiej. w sobote mielismy wesele, koperty byly wywiezione do znajomej po wczesniejszym przeliczeniu bo tamta nalegala, a jedna koperte co na sali dostalismy i byla u kolegi w marynarce bo zapomnieli o niej to ktos zajumał, 150 zl bylo, ale szkoda i tak .....

http://media.wp.pl/kat,1022943,wid,12412107,wiadomosc.html?ticaid=1a6db chyba to

Nie od dziś wiadomo że okazja czyni złodzieja ;) Są włamania jak ludzie się bawią na weselu,jak jadą na wczasy....

zawsze mogą kogoś okraść a najciemniej pod latarnią jak mówi przysłowie ... może to zrobić każdy i w biały dzień :O

w restauracji albo co, a nie zostawic w domu , ja bym sie bala

w restauracji?? no chyba ze w sejfie :D My mielsimy w garazu schowane. Brat mojego meża sie tym zajal. ale prawda jest taka ze to warto przed slubem ustalic kto sie zajmuje kopertami. Bo pozniej jest zdziwienie ze ich nie ma.

takie rzeczy sie ZAWSZE ustala przed weselem. najlepiej po rpostu schowac koperty tam gdzie nikt sie ich nie spodziewa. nasze przeleżały wesele i poprawiny w bagażniku samochodu teścia :D

frufru i co jesteś w ciąży??

jestem :)

no w sejfie, w sejfie, my tak mieliśmy, w bagażniku też dobry pomysł i oczywiście, że powinno się to ustalić wcześniej. Ale zostawiać w domu to zupełnie bezmyślne. Frufru-gratulacje :)

nam nasza fotografka opowiadala, jak to na jednym weselu jej ukradli aparat foto... na miejscu mlodych spalilabym sie ze wstydu

też muszę to przemyśleć, ale w bagażniku schować się boję, mimo że zaparkowane auta doskonale widać od wejścia do mojej sali, a na takich imprezach praktycznie zawsze jest ktoś na zewnątrz, a to dymek, a to wyjście na zaczerpnięcie świeżego powietrza, a to dzieciaki ganiają i mamy wychodzą zerknąć na swoje pociechy,

jak przeczytałam jeszcze raz mojego posta to jakbym mniej się bała o ten bagażnik... chyba sama siebie przekonałam, he he ale jeszcze pomyślę, odnośnie tego skradzionego aparatu to pewnie właśnie tak było hegla, Młodzi palili się ze wstydu i było im przykro ale niestety zapraszając ileś tam gości na taką imprezę trudno jest nad wszystkim panować, jeśli nawet wiesz, że wujek x ma lepkie ręce i nie chcesz go widzieć podczas swojego święta i nie dasz mu zaproszenia, to nie zweryfikujesz kogo zaprosi osoba y dostająca zaproszenie: z osobą towarzyszącą

"Frufru-gratulacje :)" dzieki, ale cieszyć się bede na amxa po 3 miesiacu :) poki co za bardzo sie boje. tzn wszystko jest OK, ale boje sie i tak :)