Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Opowiastka/hygienista

Pytanie do panów 30-38 lat

Polecane posty

Gość On _WrocLove
Tyle jest Pań spragnionych????:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On _WrocLove
OKI trzeba zmykać:) Milego dnia wszystkim życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak,... tylko na chwilę mnie w teren wygoniło ( za chlebem, za chlebem!!!), a konkurencja oczywiście nie spała - iiiii po ptokach!:P Ha!!! " Kto gdzieś wychodzi, sam sobie szkodzi" ...(to do siebie ):(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co jest, kurza noga!!!?? Co to za głupi adres tlenowy mi wpisało - czyżby jakas podszywa zaczerniona na moje konto się produkowała na forum??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tfu,... zgin przepadnij siło nieczysta..!!!!!! Niom, zginęło! Ufffff...!!!:)))))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to idę, co ma wisieć,... itd.! Może i do mnie się kiedyś ktoś uśmiechnie??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opowiastka/hygienista
Aż mi się głupio zrobiło... Pryczku, nikt Cię nie olał, nie ocyganił, nie ubiegł i nie odrzucił. Popisać zawsze do siebie możemy. To nie boli. Z kolegą wymieniam pierwsze luźne uwagi, ale nie wiadomo, czy on dla mnie Abelard, czy ja dla niego Heloiza (choć może porównanie niezbyt szczęśliwe biorąc pod uwagę losy kochanków;) ). trzydziestoparolatka.. - dzięki za komplementy i życzenia :D Ponieważ nie wiem czy zainteresowana jesteś tym samym co ja, aby nie popełnić faux pas, w ramach rewanżu życzę Ci asekurancko aby Twoje białe piersi były zawsze jędrne, twarz urodziwa, zadek kuszący, włos puszysty, kiesa pełna a dom radosny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja jestem w pubie
ale mieszkam na śląsku - dlatego nie ma mnie na dolnym śląsku p.s. mam 37 l i jestem b. fajny więc rada - przyjedź na weekend na śląsk :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej,.... czyżbym smutne refleksje moimi, może zbyt teatralnymi wypowiedziami wywołał?? Nie zamierzałem,... noooo, może troszeczkę!:) Chętnie popiszę i sprawdzę moje w tym zakresie umiejętności, Opowiastko, sprawdzę czy sprostam mistrzowskim, jak się daje zauważyć pociągnięciom Twojego pióra!? "Zważ jeno Waćpanno, żem nie humanista, a człek mechaniką zafascynowany okrutnie, i jeno w owej, miłej sercu dziedzinie, potrafię pięknie pisać, mysli i zachwyty wyrażać, i projekty w rzeczonej, lęgnące się w głowie, na papier składnie przenosić." Jednakże przyrzekam uroczyście, klnąc się na nieśmiertelne dzieła Stevensona i Jamm'sa Watta, jak również dzieła podobnych im innych zacnych ludzi, że będę starał się, odpowiednio słowa dobierając, składnie owe przyziemne a równie miłe myśli na papier przenosić, co by na małą chocia pochwałę zasłużyć, a może i nieskromnie o nagrodzie pomarzyć. Amen:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czas spędzam tylko w pracy, samochodzie i w domu. Więc praktycznie niemożliwe jest mnie poznać :) Ale głowa do góry, zawsze zostaje dyskoteka i zgraja otępiałych pijaczków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opowiastka/hygienista
Pryczku Oj tam zaraz "smutne refleksje" ;) Chwilka konsternacji i mała melancholia. Zdusiłam je czym prędzej tabliczką mlecznej czekolady, zapiłam kawą, a że jeszcze jakiś wyrzut sumienia próbował bezczelnie łypnąć na mnie kaprawym okiem - zalałam wszystko piwem. Teraz naprawdę czuję się dziwnie ;) Bardzo się cieszę, że jednak się odezwałeś. Może to i dobrze, że nie jesteś humanistą. My humaniści strasznie pijemy, użalamy się nad sobą i badamy przepastne głębiny własnej jaźni, która na ogół okazuje się płytka i trywialna, motywy działań bezsprzecznie biologiczne a nie, jak byśmy chcieli, uduchowione, wysokie i poetyckie. Natomiast Twoja fascynacja mechaniką może się okazać intrygująca. Jesteś konstruktorem maszyn inteligentnych, cybernetycznych cacek, które już nawet schody potrafią pokonać bez trudu, że o graniu w szachy nie wspomnę, czyli też zmieniasz koła w warsztacie? tajemnica_on Gdy poranne wstają zorze i czerwony pieje kur nie marzę o niczym innym jak nieświeży, przetrawiony bimbrem oddech wionący z poduszki obok, na której ciężko spoczywa głowa przygodnego lowelasa z pobliskiej dyskoteki :D Inspirujące ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opowiastka/hygienista
No baaa... jestem mądra, piękna i do tego wszystkiego mam cycki, że o wrodzonej modestii nie wspomnę :D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzydziestoparolatek
opowiastaka skad dokladnie jestes fajnie piszesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh. uśmiechnąłem się czytając Twoja wypowiedź, Opowiastko, szczególnie fragment, gdzie bardzo pięknie i górnolotnie wyraziłaś przypuszczenia co do mojej profesji. Powiem, że ani jedno ani drugie. I chociaż szanuję każdą profesje, każdą pasję, ( w tym zamiłowania humanistyczne) to mi jednak wypadła rola jak by. pośrodku maszyny ale nie cybernetyczne no i troszkę bardziej skomplikowane niż koła samochodowe. Te maszyny to całkiem wdzięczny temat i obecnie, szczególnie gdy ma się do dyspozycji AUTOCAD i inne udogodnienia, w tym Internet, jak by nie było cybernetyczny twór, biorąc pod uwagę podłączone do niego mechanizmy wykonawcze. Co do ciężkiej doli humanistów, biedaków, nad sobą się użalających, zalewających się trunkami o mocy stosownej do danej chwili, badających, wespół z K G Jungiem może, głębiny własnej jaźni, to mam jakieś tam własne, trochę może odmienne odczucia. W każdej, nawet najbardziej pozornie płytkiej jaźni, da się odszukać to, co najbardziej wartościowe ( a bywa tego zazwyczaj sporo), i dokładając do tego owe wspomniane motywy biologiczne, można złożyć całkiem funkcjonalny i sprawny mechanizm,..eeee tzn. układ biologiczno-logiczny, wysoce uduchowiony, wrażliwy w obejściu i miły w dotyku. ( mam nadzieję:P).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:))))))))))))) errata: "...rola jak by .... pośrodku - maszyny ale nie.... "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak miło, że ktoś się stara
i wysila i pokazuje zaangażownaie i elokwencję przejdźcie w końcu na priv:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„jak miło, że ktoś się stara" ---------- Ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!!!!!!!!!:) Nie popędzaj, bo „ Może trafić się ślepej kurze ..lwica ( ta ślepa kura to ja), a jak wiadomo, i co jest zrozumiałe, LWY ( tutaj podziwiam sam siebie za skromność) podchody robią powoli, bez pośpiechu, w przeciwieństwie do królików!! Ale Bóg Ci zapłać za dobre słowo.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opowiastka/hygienista
Nie umarł. Mała przerwa w konwersacji wynikła z przyczyn obiektywnych ;) Mam nadzieję, że od poniedziałku będziemy kontynuować 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uffff...., to chwała Bogu, że dzięki Bogu, bo gdyby tak nie daj Boże...., to niech Pan Bóg broni!!:)))!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opowiastka/hygienista
:D Cieszę się, że jesteś. Cóż porabiasz w taki piękny, słoneczny poranek? Ja chyba pojadę na jakieś trawiaste łono natury ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) ... mam pilne zlecenie, które pewnie jeszcze i jutro będę męczył!! Zwariować można , co zresztą by było zbieżne z ogólnie zachwianą homeostazą Wszechświata ( to zachwianie to nie moja wina, prawie na pewno...!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co łona,.. to łono tez mnie kusi,..i gdyby tak sie odpowiednie trafiło, to pewnie bym kropnął wszelkie przyziemne sprawy, i na łone łono sie kopnął!!:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opowiastka/hygienista
Wow... człowieku ciężko pracujący. Współczuję. Ja mam relaksik do poniedziałku a i nadprogramowe obowiązki - raczej przyjemne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... ot, uroki dorosłej egzystencji - obowiązki na okrągło a "obowiązki" raz na tydzień, w weekend!?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczta mi nie działa:( - ( pewnie padla wskutek nadmiaru ofert z "obowiązkimi" do wypełnienia......)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idźmy zatem, jedni do miłych inni do... codziennych obowiązków. Miłego wypoczynku, Opowiastko.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×