W tym temacie możecie mnie pytać jak w końcu trafić na tego Jedynego.

Typowy NL ma baaaardzo trafne uwagi, popieram wszystko w 100%

-------> soulmateeee A na co ty liczysz? Że jakiś fajny facet (czyli taki, który może mieć prawie każdą) zmarnuje swoje życie na niańczenie cudzych bachorów? Jesteś chociaż wdową czy tylko jedną z milionów rozwódek?

No wlasnie,traktowanie kobiety jak miesa na haku,a facet to ten wielki PAN ktory wchodzi do sklepu i wybiera. Dlaczego uwazasz ze zwiazanie sie z kobieta z dziecmi jest zmarnowaniem sobie zycia??? wielu facetow sie wiaze i sa szczesliwi...widze ze malo tego ze nie potrafisz poradzic to masz to wlasnie prostackie podejscie,i zasciankowe myslenie

soulmate... widać masz już swoje zdanie na temat facetów więc po co pytasz o radę? ;p Prawda boli ale tak już jest. Każdy kto jest w cudzysłowie "fajny" ma jakieś swoje wymagania. Faceci nie są głupi. Nie będą niańczyć cudzych dzieci kiedy może w każdej chwili poznać kogoś innego.

Oczywiscie,jesli mowa o wolnych facetach w wieku 20-30 ,inaczej sie sprawa ma jesli chodzi o panow po 40,dla nich niemal oczywistym jest ze szukajac kobiety w swoim przedziale wiekowym na 99% kazda ma dzieci.

-----> soulmateeee Jesteś agresywna i szybko wychodzisz z równowagi. Nie dziwię się że facet kopnął cię w zad mimo że ma z toba 2 dzieci (a może 2 bękartów, nie wiem czy mieliście ślub). A uprzedzam że jak chcesz stękać że to ty go kopnęłaś bo był skonczonym frajerem, to strzelisz sobie samobója, bo takiemu frajerowi dałaś się 2 razy zainseminować :D Kocham dzieci ale...swoje. Mam 2 synów. Wiem ile to radości itd. Ale musiałbym być w skrajnej desperacji by adopotować z żoną cudze dziecko i to malutkie a co dopiero przygarniać kobietę z 2 dzieci niewiadomego rodowodu. Z tego miejsca ostrzegam facetów - nie wiążcie się z kobietami z dziećmi.

Soulmatee ma sklonność do wpadania w przesadne skrajności i szafowania właśnie tymi skrajnościami. Od kiedy to 99% kobiet ma dzieci a szczególnie w przedziale ok 40 lat? :D

Nie bede sie przed toba tlumaczyc guzik ci do przyczyny z jakiej rozstalam sie z ojcem moich dzieci,jestes chamski,ordynarny...i potwornie prymitywny.Jakakolwiek nienawisc twoja do samotnych matek,niczym nie uzasadnia wyzwisk pod adresem moich dzieci.Jestes zalosnym sukin..nem,nawet sie po czyms takim nie przyznawaj do posiadania swojego potomstwa,bo widac jaki charakter wprowadzasz w rodzine...totalne dno,jestes odrazajacy ze swoimi odzywkami

heh @typowy_NL. słaba z ciebie wróżka nie jestem gruby :)

hihihi...przefajowy topick ;)

----> soulmateeee Widzicie teraz Panowie że samotna matka zawsze ma coś za pazurami skoro została olana. "Nienawiść do samotnych matek" - chyba cierpisz na manię przesladowczą. Oddaj więc głos na Jarka :D. Samotne matki są poza kręgiem moich zainteresowań. Po prostu przestrzegam facetów przed wiązaniem się z kims takim. Panowie! Pamiętajcie że wdajac się w związek z samotną matką: 1. Będziecie zawsze na 2 miejscu. 2. Prawie na pewno nie są zainteresowane twoją osobą a tym, czy i jak zapewnisz byt bachorom. 3. Mogą prowadzić równoległy 'casting na ojczyma' z kilkoma innymi. 4. Tkniesz JEJ bachora to wydrapie ci oczy bo przecież ON NIE JEST TWÓJ. 5. Bachor jak podrośnie to uczciwie bedzie mógł ci powiedzieć - 'Stul morde pryku bo nie jesteś moim ojcem' 6. Będziesz niańczył i troszczył sie o bachora jak o własne dziecko a jemu w wieku 20 lat coś odbije i stwierdzi - sorry ale wolę PRAWDZIWEGO tatusia. 7. Być może prawdziwy tatuś miał skłonnosci psychopatyczne, dewiacje seksualne, pociąg do kryminału, alkoholu itp. A nie daleko pada jabłko od jabłoni. Mógłbym tak wymieniać do 20 co najmniej

Mógłbym tak wymieniać do 20 co najmniej -wymieniaj dalej,nie krępuj się;)

Ale to nie jest zgodne z tematyką tego wątku :-) Zresztą frajer zawsze będzie frajerem i nawet najwięksi mędrcy nie zdejmą mu klapek z oczu podczas wdepywania w szambo jakim jest wiązanie się z kobietą z dziećmi.

Musisz być niesamowicie doświadczonym życiowo człowiekiem.Twoja wiedza przekracza przeciętny poziom.Znasz te wszystkie zagadnienia z autopsji,czy to efekt głębokich studiów w tym kierunku?

okej, wiec: nigdy nie byłam w związku, czy to mniej poważnym , czy bardziej, swojego "jedynego" spotkałam, problem w tym, ze ja dla niego nie jestem "ta jedyna" i teraz pytanie, co mam robic, by z nim byc????? http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4488795 pod koniec strony więcej o nim

ale przynajmniej można się pośmiać przed snem

No dobra Typoowy NL, a mi co doradzisz .... nie jestem rozwódką .... mimo że mam 33lata i byłam w 13letnim związku. Nie mam dzieci. Facet miał wszystkko, atrakcyjny seks(sam mi to na koniec powiedział), ciepłe obiadki w domu, szalone wycieczki na łono natury i nie tylko, pełne zaufanie z mojej strony i przyjaźń i nagle stwierdził, że sie nie wyszalał bo był ze mną i poleciał rwać 20stki, teraz od kilku miesięcy jestem sama i nie mam pojęcia jak i gdzie szukać normalnego faceta któremu możnaby było zaufać. Dodam że jestem jak twierdzą znajomi całkiem ładna, inteligentna i całkowicie niezależna. To jak w końcu trafić na tego jedynego?

----> Livre_ wystarczy dzień na Kafeterii :D -----> jutka18 Zdobądź jego nr tel i przeproś za 'tamte słowa'. Pewnie będzie opryskliwy. Zadzwoń ponownie za tydzień. Jeśli dalej nic z tego. Olej.

dlaczego nazywasz jej dzieci bachorami lub bękartami?? na swoje też tak mówisz?? ona łatwo się nakręca i robi się 'agresywna' a ty postępujesz dokładnie tak samo, odpisujesz jej ze złością ;]

chyba źle zrozumiałeś, nie mam za co przepraszać, ja mu "wyznałam miłość", w dodatku po angielsku, po pijaku i na jakimś portalu! przegięłam, okej, ale gdybym tego nie zrobiła to i tak nie wiem czy miałabym szanse. i to nawet nie o ten incydent chodzi, ale o to, kim jest on i JAKI jest, a jaka jestem ja.

------>ech to życie A nic wcześniej nie wskazywało, że masz do czynienia z debilem? Czy to 20ki zaczęły mu się nagle bardziej podobać czy Ty mniej? Dlaczego nie zmusiłas go wcześniej do ślubu i dzieci?

dlaczego te piękne, samotne, bezdzietne i inteligentne kobiety "istnieją" tylko w internecie? gdyby tak było, to przez 24/7 pod drzwiami by stała kolejka chętnych porządnych mężczyzn.

-----> 100% Nie nazwałem jej dzieci bękartami ani bachorami. Wskaż godzinę wypowiedzi gdzie tak zrobiłem. Ja się nie złoszczę. Ja ironizuję ------>jutka18 Zachowałaś się jak klasyczna gówniara. Trudno żeby cię traktował poważnie. Zresztą jeśli masz 18 lat to nawet jeśli jesteś nad wiek dojrzała to i tak za głupia na poważny związek. Masz jeszcze czas.

tajemnica_on nie prawda JA istnieję i w realu :P:P

ironizujesz ok :P ale co do tej osiemnastki to się zgodzę :D dziewczyna chora z miłości do kogoś z kim zamieniła tylko kilka zdań w życiu ;] też miałam 18 lat ale nie byłam taka.... hmmm ;)

100% - jedno z dwóch: albo jesteś zajęta, albo kłamiesz :)

Niestety nic wcześniej na to nie wskazywało, wspólnie spędzane wieczory, wspólne szalone wakacje, do samego końca udany seks itd, może fakt że zbliżaliśmy sie oboje do wieku kiedy już naprawde czas założyć rodzinę, i wokół coraz więcej dzieci się zaczęło pojawiać ... pewnei tego się wystraszył i zwiał ... wszyscy dookola się dziwią .... zawsze uważałam że jesteśmy razem bez ślubu bo tak chcemy a nie dla papierka (on od zawsze miał awersje do ślubów.... nawet na wesela do rodziny nie chciał jeżdzić), poza tym w dzisiejszym świecie ślub i dzieci nie są żadną gwarancją ... Ale zostawmy tamtego .... powoli sie z tego otrząsam .... powiedz lepiej gdzie szukac nowego ;-)

nic z tych rzeczy :P jestem wolna i wcale nie muszę kłamać ;)

ech to życie twój były to pierdoła nie facet, jesteś miła, inteligentna i ładna(jak wspomniałaś) więc na pewno znajdziesz kogoś godnego twojej osoby :D

czemu ciężko mi w to uwierzyć? :)