Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

cymbałka

********** TERMIN MARZEC 2011 *********

Polecane posty

cześć śpiochy :) a gdzie nasza TUETHE?? Ja już wziełam prysznic, wymalowałam się, ubrałam, uczesałam i jem śniadanko :) zaraz jadę na zakupy :D Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny... Ja dziś wstałam o 9....upiekłam placek (ISAURA)tzn on jeszcze siedzi w piekarniku...ogarnęłam mieszkanie i siebie doprowadziłam do porządku...hehe wczoraj zmówiłam na allegro część wyprawki....bo to najwyższy czas...no i dzis prasowania ciuszków Emilki ciąg dalszy....Miłego dzionka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje sie,ze spioch czyli ja wstał:) czekam na kiełbaski, ktore mi sie gotuja;) Suelen niestety dziś ze szpitala nei wychodzi, może jutro... Trzymajmy za to kciuki! Basilek nie mam pojecia gdzie w katowicach jest jakis belg. Nie znam się na katowicach. Wiem tylko gdzie jest dworzec, silesia i spodek. Do piekar tez nie pojade bo autobusem M mnie nie pusci a po pracy nie bedzie mu sie chciało. Jednak dziekuje za informacje:) Basilek odpoczniesz sobie u mamy troche, i dobrze:) Jestes córeczką mamusi?:P Żony leniuchują to Meżowie pracuja:) Andzia to Ty się znów na seks bombe zrobiłas?:P hihi. udanych zakupow. Betty powodzenia z prasowaniem. Ja chcialam dzis prac ale nie pojechalismy do sklepu:/ dzisiaj bedziemy jechac. Bracikowi auto rano nie zapaliło i bedzie tez z Nami do tesco jechac bo M wie jaki akumulator musi kupic. Tez bym musiala ciacho jakeis upiec bo juz wszystko ze swiat zjedli ale nie mam pomysłu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tak piszemy o zakupach to ja tez napisze co mi zostalo do kupienia a wiec: masc ma sutki, smoczek, pampersy, husteczki do pupy, krem na odparzenia, krem ochronny na dwor, zasypka, plyn do kapieli dla dziecka, spirytus do pepka, laktator, jedna butelka w razie czego i jeszcze moze z 3 pajace ale w rozm. 62 kupie bo nie mam zadnego, mam same spiochy, polspiochy, body, koszulki, kaftaniki. Mam tez jeden kocyk ale nie kupuje drugiego bo tesciowa mi mowila, ze ciocia mojego meza z Ameryki robi na drutach sweterek i kocyk i przyjezdza w maju:) Takze bede miala 2. tuethe moj maly tez sie jakos dzis odwrocil i kopie mnie na dole, ja pojderzewam, ze to sa nozki na dole ale nie jestem pewna... polozna mowila nam, ze mozna wyczc gdzie co ma dziecko jak sie lekko brzuch ugniecie ale jeszcze nie w 7 miesiacutylko blizej konca. Andzia ja tez mam klopoty ze spaniem, szczegolnie z zasnieciem... I do tego same pierdoly mi sie snia.. Moj maluch wczoraj byl bardzo sokojny dlatego dzisiejsza noc czuwalam czy kopie... I na szczescie kopie... tuethe a dlaczego dostajesz tak malo chorobowego? Nie bylas zatrudniona na caly etat? A czy ktoraś z Was ma już rozlozone lozeczko? Jak ie to kiedy zamierzacie rozlozyc? Bo ja myslalam zeby pod koniec lutego rozlozyc moze?Na razie jest scowane pod naszym lozkiem w kartonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczeta ktore spedzaja sylwestra w domku co robicie do jedzenia? Moj maz zazyczyl sobie rybe po grecku, karpia smazonego no i mam bigos to wyjme z lodowki i barszcz ugotuje do popicia bo bardzo lubimy... Nic chyba wiecej nie robie, fakt, ze ja ryb nie lubie ale bede jesc bigos, to i tak tylko jeden wieczor... iasta nie pieke bo we 2 nie zjemy tyle a w Nowy Rok idziemy do szwagra na urodziny... Salatki tez nie robie bo jak kupie np. puszke groszku, puszke kukurydzy i do tego dodam proporcjonalnie inne skladniki to bedziemy to jesc caly tydzien, na swieta mialam zrobione 2 salatki w srednich miskach i mielismy gosci i nawet oni nam nie pomogli, zostalo tyle, ze dopiero wczoraj wykonczylismy salatki i rybe w galarecie... A na prawde duzo nie mialam... Zawsze mam z tym klopot,ze jak cos zrobie to za duzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina mnie kopie na dole i w tym samym momencie nad pępkiem z lewej strony. Ja maa nadzieje,ze na dole Mała ma już główke i to rączkami tak mi wali w brzuchu:) Karolina mam umowe na pół etatu, niestety. Zapierniczałam jak na cały etat ale wiesz... szef jak najmniej chce placic zusowi i wiekszosc ma taka umowe. Lepsze 400 zł niz nic:/ My łóżeczko rozłozymy pewnie pod koniec lutego bo chce przy tym byc chyba,ze M sie uprze,ze rozłozy jak będe w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlasnie nei wiem co zrobic... pewnie jakeis sałatki wykombinuje. Mozemy jesc ser feta? bo mam na taka salatke smaka.. Pogadam jeszcze dzisiaj z dziewczyna brata co mam zrobic:) i znowu bede patrzec jak oni sobie pija piwko, wodke czy cos sobie kupia a ja przy soczku czy coli:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje, lepsze 400zl niz nic, wspolczuje takiego szefa, ja mam na umowie 2000zl + nadgodziny takze ladnie mi placa za chorobowe, czasem wolalabym zeby np. za nadgodziny placili do reki ale szefowa chce miec wszystko legalnie i teraz mam dobrze bo od calosci sie liczy... A i tak po macierzynskim chce rozmawiac o podwyzce bo inaczej mi sie nie oplaca dojezdzac, dojezdzam samochodem 25km w jedna strone takze paliwo + opiekunka conajmniej na 9h (bo 8h w pracy + dojazd) a czasem jak nadgodziny.... to musi dac podwyzke:) Ale zobaczymy jak to bedzie... Ale rozumiem Cie bo moja pierwsza praca byla w sklepie na 3/4 etatu i tez musialam dojechac okolo 15km... a dostalam 600zl na reke a cieszylam sie jak nie wiem, ze chociaz jakis swoj grosz jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba nie mozemy jesc fety ale nie jestem pewna bo nie jadam tego sera takze sie nawet nie orientuje... Fajnie masz ze ktos do Was przychodzi, my wyprawialismy sylwestra w ubieglym roku u nas, moj M ma 3 braci i przyszli z dziewczynami a w ty roku siedzimy sami bo 2 bracia ida na impreze (na ktora w gruncie rzeczy my tez bysmychetnie poszli tylko nikt nam nie zaproponowal zeby isc razem) a trzeci brat chyba spedza sylwestra u dziewczyny albo tez gdzes ida... Tak to jest ze jak ja zapraszam to wszyscy przyjda ale oni nie mysla zeby zaproponowac wspolne wyjscie... A co tam beda sie z grubaska bawic:( Wola sami... A nie mamy nikogo innego zeby z kims wyjsc, mam brata 19 letniego ale on nie ma dziewczyny a poza tym wyjechal do Niemiec z rodzicami na sylwestra a ze znajomymi az tak sie nie trzymamy, nie mamy za duzo czasu na znajomych... A nawet ci najblizsi znajomi to albo spdzaja sylwestra w gronie rodzinnym albo wychodza z rodzina to gdzie my bedziemy sie wpieprzac jak nikt nas nie chce ze soba wziac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina ja wyplate mialam fajna tzn zalezy ile dni w miesiacu bylam w pracy. Niby sie chodziło 1 dzień na 13 h albo i dłuzej- zalezało od dnia i ilosci zamowien- a na nastepny dzien wolne. Jednak w rzeczywistosci bylo tak,ze nawet i 4 dni z rzedu po 13-14 h bylam a bo tu kolezance cos wypadlo a tu urlopy a to cos... Z jednej strony fajnie bo wiecej pieniedzy było a z drugiej juz nie miałam sił. Kto normalny umie wytrzymac tyle dni po tyle h z rzedu na nogach? No i wyplate mialam po kazdym dniu pracy, raz 65 zl a raz i 130 , zalezało od utargu... W czerwcu pobiłam swoj rekord bo na cały miesiac mialam moze 7 dni wolnego i zarobilam prawie 2 tysiace ale co z tego jak z M sie widzialam rano przez moment i jak po mnie przyjezdzal:/ a jak sie dowiedziałam,ze jestem w ciaży to się przestraszyłam ze cos sie dziecku stanie bo jednak miałam zapieprz w tym czerwcu... no i tak się pracuje u mnie w pracy na pół etatu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina my bedziemy siedziec z moja rodzinka. Dziewczyna brata powiedziała,ze w tym roku nie ma ochoty nigdzie isc i spytałą czy moga z Nami posiedziec jak nigdzie nie idziemy. Zrobie cos do jedzenia i sobie posiedzimy. Mielismy do kolegi brata ejchac ale musialabym spac na podłodze wiec podziękowałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam takie cos z opowiadan bo nie mialam nigdy przyjemnosci na takich zasadach pracowac, z jednej strony fajnie b zarobisz wieksza kase, wszystko do reki wyplacone ale wlasnie jak przyjdzie np. chorobowe czy cos to sie traci... Mi odpowiadaja zasady na jakich ja pracuje ale kazda praca jest dobra, wazne ze jest kasa bo bez ksy to ciezko...:) A ja wciaz siedze i sie ucze... tzn na razie pzygotowuje odpowiedzi na pytania egzaminacyjne ktore pozni bede musiala sie nauczyc... a ciezko mi sie troche siedzi przed tym kompem, krzyz mnie boli ... ach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety wlasnie to jest minus takiej pracy- chorobowe czy chocby głupi urlop. Z urlop dostałam tyle co zarobiłam tam normalnie w 1 lepszy dzien. M stwierdził,ze On bedzie brac chorobowe na Małą bo ja za to albo nic nie dostane albo jakies marne grosze. Bede musiala pozniej troche nas odbic finansowo bo M bedzie musial zaczac wkoncu studia- nagle w pracy wymagania mu takie dali a mu sie to wcale nie podoba bo kupe kasy na to pojdzie a teraz przy dziecku kazda złotówka się przyda. Karolina ja co chwile klade sie na moment,zeby plecy odpoczeły. Laptopa bede mordowac wieczorem:) a co robisz na obiad? ja przez 3 miechy gotowalam same dietetyczne rzeczy,ze nie wiem co ugotowac normalnego do jedzenia Mężowi. Juz nie pamietam co jedlismy zanim trafil do szpitala:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis na obiad mam palki z kurczaka - juz sie robia:) A jutro zeberka wyjelam z zamrazarki i zrobie... Mam zawsze klopot z tym co zrobic na obiad... Nie mam zadnych fajnych pomyslow:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlasnie tez nie... musze sobie teraz poprzypominac co gotowałam. Skleroza mnie dopadła:/ wyciagłam filet z kurczaka, chyba zrobie devolaje ale musze leciec po pieczarki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobohit
Drodzy Rodzice, Chrzestni, Rodzeństwo, Ciocie, Wujkowie, ... Serdecznie zapraszam Was do sklepu: http://bobohit.na.allegro.pl Znajdziecie tam bajeczne ubranka, przebojowe wdzianka, czyli wszystko co najlepsze dla Waszych pociech. Super ciuszki na maluszki tylko od polskich producentów w WYJĄTKOWO ATRAKCYJNYCH CENACH - już od 6,99 zł za nowe super ciuszki! Wyłącznie nowy towar, m.in.: wyprawki dla niemowlaczków, bielizna (BODY, ŚPIOSZKI, PAJACE, KAFTANIKI, itp.), koszulki, rajstopki, skarpetki, obuwie i wiele innych słodkich i modnych ciuszków w rozmiarach od 56 do 104 (0+ do 3 lat). Łącznie blisko 100 rodzajów ubranek! Serdecznie zapraszam. W razie pytań proszę pisać na adres: bobohit@poczta.fm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dzisiaj makaron z serem cos szybkiego zeby mezusia nie obciazac , bo mnie nie wolno sie z lozka ruszac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ze studiai to wiem jk jest ciezko bo ja studiuje drugi rok i musze na te studia dojezdzac 50km w jedna strone, bo mieszkam 50km od Gdanska a studiuje w Gdansku... I jak tu na wszystko ma starczyc... Teraz w dodatku jestesmy splukani bo kupilismy z mezem dzalke w pazdzierniku i musielismy pozyczyc 9tys. od moich rodzicow bo by nam nie starczylo -jeszcze musimy 4tys. oddac i bedziemy na zero a dzidzius w drodze.... Ale chcielismy dziecka. Zaraz poslubie mielismy plany aby kupic dzialke i pobudowac dom a potem dzidzia ale ja mam wnet 23 lata, moj maz prawie 26 i kiedy dziecko? W wieku30 lat... To sobie zaplanowalismy, ze jak juz bedziemy miec tyle kasy na dzialke to planujemy bobasa i mamy juz dzialke i dajemy sobie 3 lata zeby rozpoczac budowe, jednak dzieci sa najwazniejsze w zyciu... Tylko poczatkowo chcielismy nieco tansza dzialke ale doszlismy do wniosku, ze blizej drogi jest lepiej i mamy przy drodze asfaltowej kupione... A w najgorszym wypadku chce isc na wychowawczy - bo u nas nie ma zlobka - a jak maly skonczy 3 lata to wrocic do pracy i wtedy bedziemy budowac:) A maluszka zrobilismy dokladnie w rocznice slubu:) Ale sie rozpisalam o sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina na mnie dużo znajomych patrzy dziwnie bo juz jestem w ciaży a nie mamy swojego mieszkania. Dla mnie ważne jest to,ze w ogole mamy gdzie mieszkac. Moi rodzice sami nam zaproponowali,zebysmy u nich mieszkali bo jest wiecej miejsca dla nas tym bardziej teraz. Pozniej pol domu ma byc dla nas wiec po co mamy marnowac pieniadze na wynajmowanie mieszkania? ktorych zreszta teraz nie mamy a od rodzicow juz duzo dostalismy... chocby kupili nam auto a chcielismy tylko kase na nie pozyczyc. Nie jest nowe bo 20 letnie ale nigdy bym nie powiedziała,ze ma tyle lat. Zreszta M zawsze takie chciał i dostał:) Ja mam 21 lat a mój M 27. Tez nie chcielismy czekac bo na co? potem moglabym miec problemu z zajsciem i co bym zrobila? chyba tylko płakała po nocy. Dla mnie wazniejsza jest rodzina a wiele ludzi w moim wieku nie umie tego zrozumiec ale mam ich w dupie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja popieram takie myslenie gdyz jak widzisz mysle podobnie:) Mam kolezanke ktora wyszla za maz w wieku 19 lat i od razu po slubie starali sie o dziecko, oczywiscie swiadomie, nie byla t zadna wpadka, ona ma tyle lat co ja a wiec jej dzidzius ma wnet 3 latka i popieram ja, uwazam, ze takim ludziom idzie lepiej w zyciu, gdyz musza byc odpowiedzialni. My tak z mezem obserwujemy np. mlodych ktorzy zaliczaja wpadki np. w wieku18 lat, i co robia? Ida do pracy, kazdy grosz odkladaja itd. i jakos sobie radza, mam tez znajomych - ona ma chyba 20 lat a on cos 26 czy jakos tak - zaiczyli wpadke gdy ona miala 17 lat, od razu oboje zabrali sie za prace, teraz o dziwo maja drugie dziecko i maja juz swoje mieszkanie - co prawda czesciowo na kredyt ale chlopak pracuje do wieczora, chodzi na jakies dodatkowe prace zeby tylko dobrze im sie zylo i to byla dla nich motywacja. A mam kuzyna ktory ma 28 lat i wzial slub w zeszlym roku, mieszka z mama w malym mieszkaniu okolo 40m, zarabia dobrze bo cos kolo 3tys. a jak go pytam czy planuja cos kupic, budowac to on mowi ze po co jak mu tak dobrze z mama i zona i co tydzien imprezuja, wymieniaja auto co chwile, moze w przyszlosci pomysli - takze on nie ma motywacji:) A mi starczy 15 letnie auto - wazne ze chodzi - dla nas wazne jest dziecko ,rodzina, dom...A mieszamy u mojej tesciowej - ona ma dom na wsi i mieszka na dole z synami a my na gorze ze strychu zrobilismy sobie mieszkanie okolo 60m i mieszkamy jakos, zawsze taniej, tak jak Ty piszesz - najwazniejsze, ze mamy gdzie mieszkac... Oczywiscie sa wyjatki i w tym i w tym przypadku. Nie osadzam wszystkich tylko mowie jakie znam przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolina, tuethe, młode jesteście :) ale macie rację najważniejsza jest rodzina :) z pieniędzmi bywa różnie, mieszkania i samochody to rzeczy nabyte też raz są a raz nie ma , a dziecko to niesamowity cud - nie mozna sobie tego tak planować jak zakup pralki , dziecko to dar :) ja miałam pierwsze jak miałam 26 lat i niektórzy dziwili się co tak wcześnie, przeciez nie mamy własnego mieszkania, auta itp a jaką sie ma gwarancję że odkładając dziecko "na później" zdobędzie sie te mieszkanie czy auto ??? potem jak żabcia sie urodziła to jakoś się poukładało , kupiliśmy małe auto, zaczeliśmy oszczędzać na mieszkanie i jak żaba miała 3 lata przeprowadziliśmy sie do swojego mieszkania - wprawdzie mamy kredyt do końca życia , ale co tam :) do drugiego dziecka dojrzewałam długo jak widać (miałam swoje powody :) ) i jak sie zdecydowałam to powiem Wam dziewczyny że bardzo sie bałam czy będę mogła zajść w ciąże ... brałam tabsy przez 6 lat bez przerwy :( no i 33 lata :) jak odłożyłam to odczekaliśmy 6-7 m-cy i potem pierwsza próba była nieudana , zrobiłam test i nic - i wystraszyłam się :( na szczęście za drugim razem się udało i mam nadzieję że wszystko będzie dobrze :) więc jeśli chcecie dzieci to nie odkładajcie ich na potem :) sorki że tak sie wymądrzam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basilek wcale sie nie wymadrzasz, ja lubie jak ktos kto juz przez to przechodzil sie wypowie, doradzi, pouczy, opowie swoja historie:) Ja tez sie zabezpieczalam przez tylko okolo 8 miesiecy plastrami anty ale chcielismy miec dziecko wiec odstawilam na 5 miesiecy przed zajscem i od razu nam sie udalo, ale powiem, ze zastanawialam sie tez czy one nie zaszkodza na plodnosc... Ty jestes takim wlasnie przypadkiem, ze dojrzalas (przynajmniej tak mi sie wydaje, bo Cie nie znam i nie chce osądzać pochopnie) przez urodzenie dziecka, widzisz po woli dorobiliscie sie wszystkiego, a co gdybys czekala z dzieckiem? Dzis bys miala bys moze to samo mieszkanie, ten sam samochod a dziecka by nie bylo albo bylo by malutkie a tak czekasz na drugie szczescie.. Takze jak sie chce to nic trudnego. Bo jak juz jest to malenstwo to mysli sie o nim, zeby zrobic wszystko aby jemu zylo sie w przyszlosci lepiej niz nam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sąsiadka przyszła wiec musiałam od kompa odejsc... Karolina no to nie jestem sama:) kazdy od zycia chce czegos innego a ja sie ciesze z tego co juz mam i z tego co bede miec. Moja Małą Juleczke:) Basilek Ty juz wiecej od nas a przynajmniej odemnie doswiadczylas wiec kazda rada sie przyda:) Dobrze,ze sie Wam udało:) dziecko to najwiekszy dar :) ja nigdy antykoncepsji nie uzywalam i staralismy sie o Małą prawie rok... ale wkońcu sie udało:) patrzac na swoja szwagierke jak Ona sobie zycie poukladala to wydaje mi sie,ze mam wiecej oleju w glowie od niej a jest odemnie o 11 lat starsza. Skonczyla studia, przez cale brala tabletki, 5 lat temu sie chajtła, brała dlugo tabletki bo praca i pieniadze wazniejsze a teraz zajsc nie umie a jak zajdzie to poroni. Wg mnie to rpzez tabletki i kota ale Ona madrzejsza...Ciagle narzekaja,ze kasy nie maja a zarabiaja dobrze i jezdza co chwile gdzies...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś na egzaminie spotkałam taką kobietę - miała chyba 43 lata ale wyglądała na max 38 powiedziała mi że dużo osiągnęła w życiu ma super pracę , jest dyrektorką , mają 2 samochody i dom i jeżdżą 2 razy w roku na wakacje za granicę itp itp ALE twierdzi że najlepsze co jej w życiu wyszło to troje dzieci :) i nie wyobraża sobie życia bez nich - twierdziła że nigdy nie planowała tzw "dobrego momentu na dziecko" po prostu pojawiało się w jej życiu czasem właśnie w trudnych momentach, gdy mąż stracił prace lub gdy ona właśnie dostała super awans, ale zawsze dziecko było dla niej najważniesze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz spadam do mamy :) tuethe , moja mama ma tylko mnie i brata - więc jestem ukochaną córeczką :P i masz rację odpoczne sobie , bo wtedy moja mama gotuje :) i wymysla obiady dla swojej wnuczki ( póki co jedynej, druga jeszcze w brzuchu :) ... a brat jeszcze nie ma dzieci :( ale mam nadzieje że tez im sie uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basilek to udanego weekendu:) I baw sie jutro dobrze z córcia i mamą:) i odpoczywaj duuuzo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×