Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość murka

higiena intymna na urlopie

Polecane posty

Gość murka

jak się zabezpieczacie przed infekcjami w wakacje? Ja mam nawracające i nie chcę w tym roku znowu cierpieć zamiast wypoczywać i się bawić... Stosujecie się generalnie to takich zasad http://kobietaintymnie.pl/zdrowie_na_urlopie.html - czyli ściąganie mokrego kostiumu, nakładki na deskę sedesową, husteczki i płyny do higieny itd??? A może jakieś leki zabezpieczające są?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ściąganie mokrego kostiumu jak najbardziej, nakładki może niekoniecznie ale na małysza ;D ginekolog mi odradziła płyny do hig. int.,bo mogą pozbawiać właściwej ochrony, powiedziała, że najlepsze są mydła dla dzieci np. bambino co do tabletek, z tym, że to na recepte, no i badz co badz jest antybiotykiem: Furagin, niby nie ma własciwosci zabezpieczajacych, ale zawsze to jakas ochrona. co do leków dokładnie się nie wypowiem, bo nie miałam takiego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do murki
moja droga, najlepszym zabezpieczeniem jest mydło, woda, hartowanie, by zmusić układ immunologiczny do ochrony przed ew. infekcją chorobotwórczą. Rozumując twoimi kategoriami, to należałoby przestać oddychać, bo w powietrzy też są różne infekcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do murki
cyt. z vademecum zdrowia: Drobnoustroje chorobotwórcze, a higiena somatyczna Drobnoustroje chorobotwórcze są praktycznie wszędzie tj. w organizmie, na organizmu, na przedmiotach martwych, w powietrzu. Czy są groźne zależy od ich ilości, zjadliwości, odporności immunologicznej organizmu. Są trzy najbardziej podatne miejsca na ciele ludzkim, którędy drobnoustroje (bakterie, wirusy, grzyby) mogą wtargnąć powodując chorobę: Śluzówka gardła, Śluzówka odbytu, Śluzówka genitalii ( warg sromowych, pochwy, żołądzi prącia). Zmniejszenie możliwości zakażenia to absolutna czystość wymienionych miejsc. Pokrótce: Mycie zębów po każdym posiłku, gdyż resztki pokarmu są pożywką dla bakterii, a one są przyczyną większości chorób. Płukanie gardła zimną wodą, gdyż tylko podczas hartowania wytwarza się naturalna witamina C, która pobudza układ immunologiczny do walki z infekcją chorobotwórczą (bakterie, wirusy, grzyby). Mycie odbytu po każdej defekacji (wyrobić nawyk oddawania stolca rano, w domu, by mieć warunki do zabiegów higienicznych; urządzenie do tych zabiegów nosi nazwę BIDET ). Mycie sromu, prącia przed i po każdym stosunku płciowym, gdyż śluz z pochwy i męskie nasienie są doskonałymi pożywkami dla bakterii. Mycie całego ciała po każdym wysiłku fizycznym (sport, praca fizyczna),i przy okazji hartowanie go wodą o zmiennej ciepłocie, a na koniec prawie zimną, poczynając od stóp w górę aż do krocza, od dłoni po barki, twarz i szyję. Zażywać kąpieli przy każdej okazji, dla relaksu i zdrowia. Higiena jest najtańszym środkiem na zdrowie. Mydło oprócz usuwania brudu ma także właściwości bakteriobójcze. Ponieważ bakterie mnożą się przez podział co 20 dając ogromne ilości (np. ze 100 000 bakterii po 1 godzinie jest ich już 800 000 sztuk, a po 6 godzinach 26 000 000 000 sztuk, inaczej 26 miliardów), czystość ww. miejsc jest istotna, jest wręcz koniecznością biologiczną. W przypadku zlekceważenia infekcji, w organizmie może namnożyć się tyle bakterii, że nawet duże dawki antybiotyków nie będą w stanie zlikwidować choroby, bariera immunologiczna organizmu będzie bezsilna, lekarz też będzie bezradny! A gdzie cena bólu, ryzyka śmierci, a gdzie uroda, wydolność fizyczna, psychiczna, niezbędna zwłaszcza w młodości. CIEKAWOSTKA!!! Stres można znieść poprzez patrzenie na kolor niebieski lub myślenie o tym kolorze. Jest to sposób na zerowanie emocji ponieważ częstotliwość drgań (pulsowania) w człowieku wynosi 24 Hz, a kolor niebieski ma również 24 Hz. Niektóre terminy tłumacz sięgając po encyklopedię, a zwłaszcza po encyklopedię zdrowia. Wzór na mnożenie się bakterii: B = b x 2(h/20) B - ilość bakterii po podziale, (tzn. po rozmnożeniu się), w trakcie choroby. b - ilość bakterii przed podziałem (przed chorobą), ta która wtargnęła do organizmu. h - czas choroby w minutach, po którym określa się ilość bakterii Sprawdź czy faktycznie po 6 godzinach, ze 100 000 bakterii namnoży się ich aż 26 mld. Do obliczeń następnego zadania weź swój nr dziennika np. 27 powiększony o dwa zera otrzymując w tym przypadku 2700 jako ilość bakterii do obliczeń. W ten sposób każdy będzie musiał mieć inny wynik i nie będzie "ściągania". Więcej innych, też istotnych rzeczy, znajdziesz pod linkiem: www.vademecum.zdrowia.prv.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upssss
ble ble ble kup w maść clotrimazolum na wypadek i unikaj basenów, kąpielisk!!!bo to wylęgarnia chorób możesz prosic o rp na czopki clotrimazolum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angela m
no nie wiem jak to jest z tym mydłem w końcu... Ponoć lepiej się myć już samą wodą bo mydło ma złe ph. Mi gin polecił plivafem do mycia, nie używam non stop ale białym jeleniem jak piszą niektórzy bym nie ryzykowała. Ciekawe informacje o tym hartowaniu i bakteriach od "do murki" - chyba poczytam coś więcej. Ja staram się tez unikać tamponów, ale wiadomo, ze na wakacjach to raczej jest najwygodniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jua tam w zyciu nakładki nie w
hmhm ja mydła używać nie moge bo mnie strasznie wysusza (nawet te dla dzieci i szare również). najlepszy jest dla mnie najzwyklejszy ziaja (neutral) ewentualnie lactacyd (ale płyn - ten co się rozpuszcza z wodą) bo tamten lactacyd i inne płyny super delikatne też mnie podrażniają. Nakładki na sedes to ja w życiu nie widzialam, z reszta jak bym to miała ze sobą nosić?? Siku na wyjeździe to zawsze na pół stojąco, z reszta jak jestem u znajomych to też tak robie. A kupka to wyścielam papierem toaletowym :) Chociaz i na malysza też sie zdarzalo, np w toitoiach. zawsze możesz sobie kupic jakiegos lacibiosa czy provag chocuiaz nie wiem czy to działa. Wit C jesc itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plusimnus
jest taka fajna pienka do higieny intymnej eva medica, którą można używać bez dostępu do wody. Wystarczy tylko husteczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady bronka
ja zawsze uzywam płynu do higieny intymnej laktacyd, mam zawsze na wszelki wypadek maśc clotrimazolum i łykam provag (chroni układ pokarmowy i narzady kobiece jednocześnie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k_amila
Ja zawsze biorę ze sobą nakładki na sedes i płyn do higieny intymnej. Możecie się śmiać z nakładek, ale widziałam już tyle obleśnych kibli, że serio nie mam ochoty ryzykować;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cybulkaaa
zawsze biorę z sobą maść clotrimazolum i tabletki, już przed wyjazdem stosuje probiotyki ginekologiczne provag, można je do 4 tygodni trzymać poza lodówką. kostiumu mokrego raczej na plaży nie ściągam, suszę na sobie na słońcu. nie wchodzę do jacuzzi. to chyba tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k_amila
*tego tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×