Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agaona

rozwód mojego faceta

Polecane posty

Gość agaona

Witam, jestem związana z mężczyzną, który będzie się rozwodził. Z żoną mają rozdielność majątkową. On już wyprowadził się z domu i od samego początku płaci "alimenty" Żona pracowała zaledwie przez kilka lat w sklepie za marne pieniądze. Potem były urlopy macierzyńskie i wychowawcze. Zawsze on utrzymywał dom. Obawiamy się że zona będzie utrudniać rozwód i żądać bardzo wysokich alimentów, przynajmniej tak rozpowiada po rodzinie i znajomych, nie zamierza wrócić do pracy. O nas nikt nie wie. Jak postępować żeby alimenty były przyzwoite; on nie wymiguje się od płacenia na dzieci, ale nie zamierza płacić na żonę. Sam szuka dla niej pracę, ja nwet pisałam jej cv i list motywacyjny. Zapraszam do dyskusji osoby panów i panie, którzy przeszli przez to i moga poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam w bardzo podobnej sytuacji, prawie identycznej, ale nie mam pozwolenia radzić, bo zaraz mnie nawyzywają, że topik rozwalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaona
Alogia nie zawsze wina jest po stronie męża czy jego kochanki więc proszę nie oceniaj kogoś jeśli nie znasz sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja przez to przeszłam
i wiem : jesteście nieucziwi, skoro facet chce zaczac z toba nowe życie, niech poniesie konsekwencje: przyzna się do zdrady, wniesie o rozwod ZE SWOJEJ WINY - i niech poda ciebie jako przyczynę rozwodu. Niech płaci odpowiednio wysokie alimenty na dzieci i na żonę. TAK. NA ŻONĘ TEŻ. Bo widzisz laleczko: oboje zadecydowali o posiadaniu dzieci. Oboje zadecydowali że kobieta będzie na uropoe wychowawczym. Oboje zadecydowali że będzie pracowała za małe pieniądze w sklepie ( twojemu kochasiowi to bardzo odpowiadało) Więc teraz NIECH ON PONIESIE KONSEKWENCJE !!!!!!!!!! tego, że już nie ma wspólnych decyzji, tylko jest jego własna - porzucenie rodziny. Ona sama sobie tych dzieci nie zrobiła. Ona pracowała na etacie i w domu a pan miał czas na dziwki - znaczy na kochankę, ciebie. Cóż, fajnie by było gdyby kobieta oddała mu te dzieci i płaciła alementy ze swojej marnej pensyjki. Ciekawe, czy też byś tak ochoczo wskoczyła do tego łóżeczka. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie plote. Autorka jet w identycznej praktycnie sytuacji, jakiej ja byłam na początku znajomości z moim obecnym mężem... Czego tu nie zrozumiałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaona
Blanka możesz poradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja przez to przeszłam
blanko. nie wtrącaj się, bo nic mądrego nie masz do powiedzenia. Dziwka chce radzić dziwce. Paradne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i się zaczeło... A gdzie ona napisała, że oboje zdecydowali się na dzieci, na jej wychowawczy, na jej prace w sklepiku? Szybciutko dorobilyście swoją ideologię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaona
do ja przez to przeszłam napisałam wyżej że wina nie zawsze jest po stronie męża czy jego kochanki. Żona też może być zołzą, ale widzę że Ty masz jeden punkt widzenia i nie dopuszczasz myśli że żonie i jej całej rodzinie może chodzić tylko o pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja przez to przeszłam
kobieto. Autorka wyrażnie napisał: facet się wyprowadził jest z nią - czyli ma kochankę. Mało tego, kochanka się chwali "nikt o nas nie wie". PORZUCIŁ ŻONĘ I DZIECI !!!!! Jeszcze mało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaona
Blanka może podasz maila to "pogadamy" bez świadków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mojego męża byłej żonie i jej matce, która wszystko podjudzała... Z jakiego powodu się rozstali przede wszystkim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaona
Alogia Tak jak był żonaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja przez to przeszłam
i jeszcze jedno: co ma rodzina żony do pieniędzy faceta????????? Jasne, kochanka szuka usprawiedliwienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menelka merry
agaona - to zle miejsce na szukanie porad, bo 90% kafeterianek, ktore udzielaja sie na forum o rozwodach to kopniete w d.upe tluste matrony. :( Wzielybyscie sie za siebie i schudly to moze i wy znajdziecie kiedys faceta z odzysku, ktory zechce was i wasze porzucone przez samca bachory ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vi_
Powinien płacić na zonę - ona urodziła ich wspólne dzieci i wykonywała pracę w domu n aich rzecz - i mężulka oczywiście. Więc niech teraz nie pitoli, że jej nie będzie płacił bo się leniła - urodziła i wychowuje jego 2 dzieci - to mało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaona
Blanka, Żona zrobiła dobrą partię. Nawet jej koleżanka powiedziała do niej że dzieki mężowi weszła na wyższy poziom. Mieszkanie, wczasy, samochód, pomoc finansowa jej rodzinie. Ona jest zupełnie z innej bajki i nie wiem jak mogli się kiedyś dogadywać, robiła mu awantury przy sąsiadach, ludziach z pracy. Nawet teraz obnosi po całym osiedlu jaki to on nie jest...ale jak potzreba pieniedzy to jest oczywiście miła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja przez to przeszłam
Żona zrobiła dobrą partię.......... tak się tłumaczy większość panów którzy znaleźli kochanki. A naiwna kochanica wierzy. Zresztą, pewnie też jest z tych "gorszych", skoro szuka sobie bogatszego gacha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vi_
widać agaona, że teraz chcesz jej tą dobrą partię odbić heheheh jakby nie miał kasy to tez byś tak go chciała? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasarasa masa
ja przez to przeszlam - popieram Cie w 100% choc nie przechodzilam przez takie cos. mam znajomego ktory odszedl od rodziny (odszedl to jeszcze za duzo powiedziane) ma kochanke ( moze to ju 100 z koleji) i z nia ma dziecko tak wiec postanowil byc z nia.zona nie ma bladego pojecia ze on ma dziecko wie tylko ze kogos ma to wszystko.a on i ta jego pinda kochanica robia teraz wszystko zeby placic jak najmniej dla tej "biednej" kobiety ,on stara sie aby zabrac jej jak najwiecej a nawet jeszcze nie wniosl o sprawe rozwodowa bo czeka az ona to zrobi ( on nie mieszka w polsce) do polski boi sie jechac bo moze oberwac od braci swojej zony.nawet jej nie przedstwail strawy jasno ona nie wie na czym stoi z dziecmi tez nie porozmawial.i to jest facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menelka merry
a tak wlasciwie autorko, to po co sie pchasz w to bagno? malo to wolnych, fajnych facetow? To nie tylko jej wina - widzialy galy co braly, a dzieci tez sie same nie zrobily. Najlepiej to zostaw ich samych sobie bo ona Wam spokoju nie da, a Ty zmarnujesz sobie życie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaona
tak to złe miejsce na szukanie porad. Masz rację menelko merry. Zona która urodziła dzieci uważa że nalezy jej się cały świat. On i ja możemy te dzieci wziąść do siebie wtedy ona nie będzie miała żadnych obowiązkow, nie musi nawet na nie płacić, poradzimy sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dużo zależy od tego na jakich sędziów traficie w sądzie. Sąd nie lubi ludzi którzy nie pracują na rodzinę czyt.dzieci, które nie ważne z jakich powodów są, ale są i trzeba je utrzymać. I po drugie musi udowodnić, że nie ponosi winy za rozpad małżeństwa. Czyli rozwód za porozumieniem stron. To co napisałaś o jego żonie, to są powody rozstania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vi_
a dlaczego twój kochanek nie ma odwagi powiedzieć wszystkim, że z tobą żyje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r00chacz, pijak, kłamca
Skoro Ty będziesz chciała najwyższe alimenty to on będzie chciał płacić najniższe . . ale najpierw niech zrobi testy DNA na ojcostwo i sprawdzi czy dziecko jest rzeczywiście jego. Jeśli on nie jest ojcem biologicznym to alimentów płacić nie musi wcale mimo, że dziecko uznał jako swoje. Żona do pracy powinna się wziąć, a nie żerować na mężu! Rozwód nie jest z reguły winą jednej ze stron,a obydwu, bo obydwoje dorosłych ludzi zdecydowało się wstąpić w związek małżeński i ponieść konsekwencje rozwodu muszą obydwoje: http://www.demotmaker.com/obrazki/213.238.73.73-2010.06.29.21.55.30.jpg Skoro zdecydowaliście się dziecko spłodzić to musicie na nie płacić obydwoje po tyle samo! Sama sobie dzieci nie zrobiła ale zapłodnić się dała . . . ciąża jest przyczyną kobiety i mężczyzny w skali 1:1 i 50:50 % aka Fifty, Fifty Po pierwsze po małżeństwie trzeba się wyprowadzić do innego miasta z dala od teściów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miom zdaniem wina zawsze lezy po obu stronach małzenstwa, widocznie cos zona musiała takiego robic ze chlop niewytrzymał i uciekł od niej mimo ze miali dzieci. jezeli kobieta niedba o meza to on ucieknie tak samo jest na odwrod jak maz nie dba o zone to ona ucieknie. widocznie jest winna ze maz szukał picieszenia u innej kobiety, a jak maja sie meczyc ze soba przez nastepne lata i byc tylko ze soba dla dzieci to tez jest chore. przyjdzie czas ze ta kobitka tez kiedys bedzie szczesliwa i niech nieudaje ze jest az tak pokrzywdzona bo tylko dzieci sa dla niej karta przetargowa ze chce i takze dla siebie alimentów.widze ze ona nie ma chonoru bo powinna zakasac rece i wziasc sie do roboty a nieliczyc na kogos i jakby miała klase to by podzielii majatek i ustalili alimenty na dzieci tym bardziej ze on sam sie zobowiazał do ich płacenia, czyli facet nie chce uciec od problemu bo takze chce byc odpowiedzialny no i szczesliwy. np moja znajoma po 25 latach rozwiodła sie z mezem bo sie niedogadywali, ona wszystkiego sie czepiała, poprostu niepasowali do siebie i tylko dla dzieci byli razem,oczywiscie takze były zdrady, jedno dziecko sie poweisiło a drugie nie daje sobie rady w zyciu dorosłym. wiec co ma byc to niech bedzie i trzeba myslec o sobie i o swoim szczesciu bo nie ma wtedy celu zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona jest zupełnie z innej bajki i nie wiem jak mogli się kiedyś dogadywać, robiła mu awantury przy sąsiadach, ludziach z pracy. To jak między nimi było wiesz tylko od swojego Kochanka:) więc jest to bardzo nieobiektywne:):) A co do wchodzenia na wyższy poziom...TY pewnie też zrobiłaś "krok" a może dwa na drabince dobrobytu społecznego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vi_
jeśli wina leży po każdej stronie po 50% to nie widzę nic złego w tym, że teraz facet zrekompensuje zonie alimentami czas kiedy ona wychowywała spłodzone z nim w 50% dzieci i była pozbawiona szansy na rozwój zawodowy i szansy na lepsze zarobki obecnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×