Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kociolekkk

MÓJ MĄŻ PIJE - grupa wsparcia, wymiana zdań

Polecane posty

Gość yellou33
Widzisz,bo do pewnego czasu to ja znosiłam te jego ekscesy,darłam się ,płakałam,zła byłam.Ale to nie pomagało,a jeśli-to na krótką metę.Przyrzekał poprawę,a potem wychodził wynieść śmieci i nie było go do 6 rano :O Moja czara goryczy się przelała i niestety mam już dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozatym kolezanko kobiety,ktore same potrafia sie utrzymac rowniez nie odchodza od mezow alkocholikow.To jest wspoluzaleznienie mimo,ze nie materialne.Nic nie wiesz o alkocholizmie.Ona najpierw powinna isc na terapie.I pisz takim ludziom,ze sa zalosni,bo jestes niedouczona w tej kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana na maxxxa
mój się nie włóczy nigdzie, nie chodzi z kumplami, czasem wypije z nimi piwko po pracy ale zaraz jest w domu, na noc nigdy nie wychodzi mimo wszystko męczy mnie to, aż się teraz popłakałam, obiecał nie pić więcej niż te 2 piwa,a nic sobie z tego nie robi, "koledze nie mógł odmówić"... jakby nie wracał na noc, znikał z domu to bym szybciej dojrzala do rozstania,a on pije te piwa w domu, na ogrodzie - zajmując się sprawami domowymi czy dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yellou33
Dlatego ja szybciej dojrzałam do tej decyzji. Ale zaczynało się niewinnie ,tak jak u Ciebie.Piwo w domu ,okazjonalnie ze znajomymi,a jak zmienił pracę,to wtedy szalał na całego.Niestety zmiana pracy miała na niego bardzo negatywny wpływ,.Towarzystwo z pracy ma nad nim "kontrolę",on nie odmawia nigdy tego,by się z nimi napić.A okazja jest zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociolekkk
🖐️ cieszę się, że jest tyle wpisów,,, synek zasnął moge się zająć sobą... mąż ogląda film na dvd i zdrinkiem w ręku... też już nie daję rady, nie wiem co dalej będzie, nie dojrzałam do rozowodu ale też nie wykluczam go za jakiś czas, nie wiem... mój zawsze na noc jest w domu, jedynie jak na wakacjach jesteśmy z jego znajomymi pod domkami to w nocy trwają zawsze jakieś biesiady, wtedy go nie ma, ale jest obok, bo nawet echo niesie ich "popijawy"... mój pije głownie w domu, sam jak mecz ogląda, film, jak w gre na kompie gra, czy nawet jak np zmywa, sprząta - bo pomaga czasemw domu aha, ktos pytal ile mam lat - 28

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość www.wakacjepluski.pl
Pluski Warmia Mazury Olsztyn Warmia i Mazury Wakacje Urlop Dom Do Wynajęcia Pokoje Do Wynajęcia PLUSKI Serdecznie zapraszamy na urlop do jednego z najpiękniejszych kurortów warmińsko-mazurskich - Plusek. Dzięki wysokiemu komfortowi jaki oferujemy, będą Państwo długo wspominać dni spędzone u nas. Do zaoferowania mamy duży całoroczny dom o powierzchni 120m2 w pełni zaspakajający wymagania nawet najbardziej wyszukanych klientów. Dom położony jest na ogrodzonej działce 900m2. Do dyspozycji jest również ogrodzona plaża nad samym jeziorem - gdzie w upalne dni można się swobodnie opalać i chłodzić w bardzo czystym pluszczańskim jeziorze. Pluski, wakacje w pluskach, wakacje pluski, urlop, wakacje, jezioro pluszne, dom do wynajęcia, pokoje do wynajęcia, kwatery, noclegi, kurort, warmia i mazury, mazury, warmia, olsztyn, olsztynek, stawiguda, lato, wypoczynek e-mail: strona: [url=http://www.wakacjepluski.pl]wakacjepluski.pl Tel: 0- 504 - 075 - 320 Tel: 0 - 604 - 278 - 444 gg: 5325285 http://i49.tinypic.com/t4wfwn.jpg http://i47.tinypic.com/wimzq1.jpg więcej zdjęć na www.wakacjepluski.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"bo nie chodzi mi by wcale nie pil, ale ograniczyl picie, nie przynosil wstydu, nie upijal sie, by wakacje spedzal ze mna i dzieckiem, a nie z kumplami od kiliszka przy okazji...." jesli juz nie potrafi wypic jak czlowiek to jest problem.I przygotuj sie na najgorsze,bo bedzie jeszcze gorzej.Zanim on sobie uswiadomi,ze potrzebuje pomocy, przebaluje pol zycia albo i duzo wiecej.Alkocholik nie moze ograniczac picia.On poprostu musi wytrzezwiec i juz nigdy nie wziasc ani kropli do ust.To tak jak z narkotykami.Z tego sie samemu nie wychodzi. moj mlodszy brat jest uzalezniony od narkotykow.Rozmawialam kiedys z ojcem na trzezwo,ze jesli on nie da mu przykladu i nie pojdzie na leczenie,zeby przestac pic to jego syn(moj brat) tez na leczenie nie pojdzie.I poszedl moj ojciec,a teraz moj brat bedzie szedl.Mysle,ze jest gotowy,bo sam wszystko pozalatwial sobie.Widze,ze nareszcie chce mu sie normalnie zyc:D ogladaliscie film :"Wszyscy jestesmy Chrystusami"? taka metafora ale on odzwierciedla ludzka psychike.Jak to ogladam to jakby moj brat i moj ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yellou33
Co ja Ci poradzę....Sama poległam na tym problemie,bo musisz wiedzieć,że jeśli on nie zechce skończyć,to nie skończy z tym.Nie pomogą żadne prośby ani groźby.Sama musisz to zrozumieć i przeżyć.Ja wylałam mnóstwo łez,zjadłam nerwy,bo wciąż miałam nadzieję ,że się zmieni.Eh ,nadzieja matka głupich. Dla Ciebie🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yellou33
"Zanim on sobie uswiadomi,ze potrzebuje pomocy, przebaluje pol zycia albo i duzo wiecej.Alkocholik nie moze ograniczac picia.On poprostu musi wytrzezwiec i juz nigdy nie wziasc ani kropli do ust.To tak jak z narkotykami.Z tego sie samemu nie wychodzi." Coco de Bata-dokładnie tak jest .Samą prawdę napisałaś. Znam to na przykładzie mojego (już niedługo)męża. Ja już poszłam u niego w odstawkę,w ogóle nie liczy się z moim zdaniem.Teraz kumple najważniejsi i w nich jest wpatrzony jak w obrazek.A oni w niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie_pytanie
mój nie patrzy na kumpli, wolli rodzine, mnie dziecko, ale niestety piwa pije, tez głownie w domu nie uwąza sie za alkoholika, bo mówi ze do pracy chodzi, potrafi nic nie wypic przez pare dni- wiec jak bardzo chce to moze, ale mowi ze lubi piwo i pil bedzie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie_pytanie
wczoraj założyłam taki wątek - też o piciu piwa http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4512771 bo sama nie wiem czy jechac czy nie z nim na wczasy, mamy rezerwacje zrobiona, dziecko sie cieszy na mysl o wyjezdzie, a ja sama nie wiem co zrobic, czy jechac czy nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociolekkk
ja się do mojego nie odzywam od wczoraj, może wtedy zrozumie że coś jest nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociolekkk
a jakie Wy macie sposoby na pokazywanie ,że nie podoba Wam się codzienne picie alkoholu przez faceta???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak też
mój mąż wypija też 1 do 3 piw dziennie, z reguły codziennie, nie myślałam, że to może być nałóg, alkoholizm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dużo osób wypija
piwko lub dwa dziennie, na trawienie, nie przesadzajcie więc ze to alkoholizm.piwo na nerki dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnimax
tak czytam i powoli w szok wpadam bo myślalam ze to tylko ja robie mu ztego afery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie_pytanie
a ile Twój wypija? codziennie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnimax
od4do8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnimax
no ita sama bajera: a bo gorąco, ja tam wcale nie mam z tym problemu i takie tam szmaty mi opowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie_pytanie
mój jak pisałam na codzień tyle nie pije a 1-2 piwa, czasem 3. jak gril itp to np 5 sztuk, ale na wakacjach potrafi z 10 sztuk a macie dzieci? ile jestescie po slubie? pił te piwka przed slubem też? JAK TO ZNOSISZ??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnimax
mamy dwoje dzieci ( 6i 1.5)i jestesmy 7 lat po slubie.a ja ? szlag mnie trafia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie_pytanie
my mamy 1 dziecko i ja nie myslę o drugim, też przez te jego piwka, bo ja nie wiem co los przyniesie, jak długo ja będe te piwka wytrzymywać, czy on np nie zwiekszy tej ilości itp Mój przed slubem nie pił - oczywiście zdarzało mu się upić ale sporadycznie - raz na pól roku, piwa na codzień nie pił, pije tak od ok 3 lat, nie wiem dokładnie w sumie - ale wiem, że na początku parę lat nie pił !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamadziewczynki
zajrzałam i parę wpisów jest nowych :-) ja mam 32 lata, prawie 5 letnią córkę, 10 lat po ślubie bedzie. wcześniej piw nie pił na codzień, wręcz mogę powiedzieć, że wcale nie pił - np na urlopie na cały wyjazd 1 piwko...Fajne to byly czasy :-) Te piwka codzienne są od ok 3-może 4 lat, zaczynało się od 1 dziennie, a teraz bywają 2-3 nawet... wekendy wczasy oczywiście więcej też dochodzi do 8-10 sztuk ja pracuję, nie jestem od niego zależna, też nie myślę o kolejnym dziecku bo też nie wiem jak dalej będzie czy ja z nim będę,,, poza tym my zawsze mieliśmy w planach 1 dziecko chodzi o to, że ja sama nie wiem co lepsze: być z nim, bo jest dobry dla nas, pomaga w domu, pracuje, zajmuje się córką, bywa że są dni gdzie nie wypije nawet tego 1 piwka, ale z reguły je wypija.... bo razem łatwiej i finansowo i organizacyjnie (nie mamy pomocy babci przy dziecku itp) a z drugiej strony odejść, nie denerwować się o te piwa.... ale teraz jak czytam to chociaż pozytywne jest to,że nie ja jedna mam mężą lubiącego piwko :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnimax
szczerze wam powiem ze mi jakos o dziwo tez sie lepiej zrobilo ze nie jestem z tym sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamadziewczynki
a Ty (do ostaniej wypowiedzi z loginu na literę "M" ) nigdy nie brałaś pod uwage rozowdu, rozstania??? Nie zmienił się jak macie drugie, małe dziecko??? ja miałam chwile płaczu, że myślałam o rozowdzie, głownie jak na wczasach mi się upijał i wstyd przynosił swoim zachowaniem, tym, że musiał wypić dopóki "nie padł" :-( ale ogólnie na codzień jest ok, spokój, tylko sam fakt tych codziennych piw działa mi na nerwy, że on praktycznie codziennie musi to piwo wypić, że nie dostrzega że to jakiś nałog już ma :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnimax
oj kobieto gdybym ci napisala co ja z nim przeszlam przez te siedem lat to bys padla na zawal i czasu by tu nam nie starczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamadziewczynki
to napisz, ja też przez te 4 lata co nieco przeszłam, chyba nie tyle co Ty ale jednak mysli o rozwodzie miałam nawet nie tylko 1 raz ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnimax
ogolnie jest tak ze jak ktos kto robi zle sam nie zaryje gębą o ziemie to się nie osknie że zle robi. I na nic zdadzą sie straszenia rozwodem itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×