ON MILCZY

Kurdę, poprztykałem się z moją dziewczyną jak zawsze o głupotę i ona przestała się do mnie odzywać, jest ciągle jakaś zła. A ja nie wiem czy zrobić ten pierwszy krok czy dac na wstrzymanie, znajac życie zaraz zacznie marudzić o rozstaniu tylko po to by mnie sprawdzić lub mnie poddenerwować. Nie wiem jak to rozegrać by wiedziała, ze mi na niej zależy a jednocześnie by nie wyszło, że to ja jestem uległy...hmmm...Chyba wiem dlaczego mężczyźni żyją krócej...:P

a milczy kto? twój mały? znaczy nie doradzi? pogódź się z nią i tyle:) związek to nie wojna (przynajmniej dobrze mieć złudzenia, że tak nie jest)

Cholera zgubiłem A powinno być ONA :D

Ty zrób pierwszy krok. Kwiaty ją rozmiękczą :)

ike ma racje. Uległy...a co to za określenie? To do szefa jesteś uległy..a do własnej dziewczyny nie możesz? Nie rozumiem ludzi..prowadza wojny...jeden drugiemu- z reguły facet- pokazuje kto tu rządzi..co za głupota. milczenie to wołanie o pomoc...I to się sprawdza w życiu. Milczy bo chce byś ty pokazał, że ci zależy, że ją kochasz. Okazał CIEPŁA. Ale dla wielu facetów to za wielkie poświęcenie. Są wakacje..moim zdaniem to na minus..bo jak pokażesz, że wolisz piwo, kolegów od niej..lub nie będzie ciebie obok niej przez okres wakacji...to ona pomysli, że w czasie wakacji miałes romans.

Znowu jak zrobie pierwszy ten krok do zgody to troszkę ona poczuje wyższość i będzie cfaniakowała , ja chce żeby to ona tym razem zrobiła pierwszy krok bo sprawi mi tym samym satysfakcję .

Jaką wyższośc? skoro ona milczy to znak, że ją zraniłeś. Dla ciebie to głupota, dla niej jak widac nie. A zatem to ty powinienes zrobic 1 krok. No chyba, ze ci na niej nie zalezy. zycze wam powodzenia j&v

oj tam daj jej pocwaniakować to druga natura kobiety:) kijem wisły nie zawrócisz;)

Wyższość, że to ona jest górą i może się złościć bo wie, że ja i tak zrobię ten krok do zgody., A zawsze w większości to ja wyciągam tą rękę do porozumienia. A potem się okazuje, że ona też chciała się pogodzić, ale wolała poczekać na mnie :P, innym razem mnie prowokuje pisząc np o rozstaniu jedynie w celu sprawdzenia mojej reakcji i po to bym się odezwał.,

pocieszy cię fakt, że każda tak ma :P? więc i tak nie wymienisz na lepszy model:P

Mogłem się tego spodziewać! :) Kurde zadzwoniłbym, ale boję się jej reakcji,. albo zacznie gadać głupoty, albo bedzię szorstka jak papier ścierny. A jeśli ona serio pomysli o rozstaniu? ;/

za mało jej okazujesz zainteresowania...to dlatego. I jak chcesz zgody ona (v) widzi, ze jednak ci zalezy.

dzwoń szybciej zanim nie pomyśli tak serio serio :)

Czy kobieta musi być aż tak skomplikowana?

Zadzwoń do niej koniecznie...

chcesz dzwonic? to jedynie po to aby rzec..kochanie- tu jej imie v... bede o tej i o tej. w celu umówienia sie z nia (v). przepros ja osobiscie i porozmawiajcie. Widac, ze to wrazliwa kobieta, a ty masz troche zlosliwy charakter. Nie jestes bez winy. powodzenia wam - j&v zycze

napisałem smsa, kurde, ale chyba ona nie ma nic na kącie. Ciekawe czy zareaguje czy oleje ?

Napisz coś o was :) ile jesteście razem? :)

musi być bądź dorosły nie baw się w smsy:)

PS, to ona zaczęła się fochać i to ona wywołała to nieporozumienie... Wiem wiem, zawsze musi być ktoś "mądrzejszy" w związku bo by żaden związek nie miał sensu....

Już nam minął roczek razem i dwa lata znajomości w ogóle.

PS, to ona zaczęła się fochać i to ona wywołała to nieporozumienie... phi jak każda musisz nauczyć się traktować to z dystansem

22:38..otóż to...związek to nie wojna..a kobieta olewana..bedzie sie fochac. widac, ze ta twoja v..jest wrazliwa... robiles jej pewnie nieraz przykrosc... dlatego mowie pogodz sie z nia. I zyjcie szczesliwie. I popracuj nad swoim charakterem. Nie masz go idealnego. skoro ona v...zaczela sie fochac..no to cos było nie tak..I powinniscie to szybko wyjasnic. przytul ją....kiedy ostatnio ją..v... tuliłes? no własnie..

Wiem, że kobiety są czasami "dziwne" i ciężko zrozumieć ich postępowanie. Może dziś dam sobie spokój z tym dzwonieniem, późno a ona potem spada do pracy...yhhh chyba wszystko spieprze :(

na miłość nigdy nie jest późno a kobiety nie myślą jak wy- dziś nie bo nie ta godziny kobiety myślą sercem nie dzwoni nie kocha

22:48..pieknie to napisalas..ike.. szkoda, ze nie jestes facetem:) to prawda kobieta mysli sercem..nie dzwoni, nie kocha.. poszedl na piwo o 2 w nocy, nie mial czasu dla mnie rano, nie kocha..itd..

szkoda, ze nie jestes facetem ja nie żałuję:) powodzenia autorze

Zadzowniłem, powiedziała, że nas już nie ma i tyle...dalej odrzuca moje połączenia. Chyba to przewidziałem,,,,:(

lece...bo zwariuje..:(

nie wierze, że zadzowniłes.. ponadto reakcja zakochanej ale skrzywdzonej kobiety jest inna.. Odbierze wysłucha..itp. A ponadto dlaczego nie pojedziesz do niej? porozmawiaj z nia osobiscie.