Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PARAFIN

ON MILCZY

Polecane posty

no to przeskrobałeś coś większego albo ma PMS to nic zadzwoń jutro :P mogłabym ci podpowiedzieć chwyt "jak sobie chcesz" bo jak facetowi przestaje zależeć to kobiecie zaczyna ale manipulacja to trudna sztuka i biegle władają nią tylko małżonkowie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wszystkie tak reagują
i żaden chwyt nie pomoże. jak się coś kończy, nie ma zmiłuj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PARAFIN
Wróciłem od niej, nawet nie wyszła.Zadzwoniła Powiedziała, że zrobiłem głupotę, że o tej porze się wybrałem w drogę(zabrania mi jeździć po nocy samemu) i tym bardziej to nie ma sensu, że jestem idiotą itd. Ja jej, ze to z miłości itd...i z głupiego nieporozumienia wyszedł klops, chyba to koniec...kurde nie mogę sobie tego darować,. Gdybym nie pojechał to by wyszło, że mi nie zalezy, jak pojechałem to wyszło jeszcze gorzej... Dzięki za rady, ale mi to już nic nie zaradzi. No ma te dni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PARAFIN
Da się to jakoś wszystko odkręcić? Ona przez tel mi to wszystko powiedziała...ma ktoś jakiś pomysł na tę kobiete?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olej po calosci
sama wroci z mina niewiniatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PARAFIN
Boję sie zaryzykowac ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Jesli Cie kocha i jej zalezy to w koncu sie przelamie, tym bardziej ze juz wczesniej stroila Ci takie fochy. A tak na marginesie to chcialabym zeby moj facet tak za mna latał, teraz role sie odwrocily. Kiedys zachowywal sie tak jak Ty, ale od pewnego czasu to ja wlasnie pierwsza reke wyciagam na zgode, to jest kwestia charakteru i podejscia, chociaz ja uwazam, ze to kobieta moze stroic fochy a nie facet, no ale jak widac roznie z tym bywa. Skoro Twoje telefony i wizyty nie dzialaja , daj jej na razie chwile wytchnienia, niech ochlonie, przemysli. Jesli przestaniesz sie odzywac ona zacznie sie zastanawiac o co chodzi. Mnie osobiscie wkurza takie "przetrzymywanie sie", to jest dziecinada i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PARAFIN
Ja to nie lubie jak jest źle, nie potrafię tak długo wytrzymać,. Dla mnie albo coś jest białe albo czarne, staram się a wraz tego nie docenia. Może już serio woli być sama lub z kimś innym... Nie chce odpuścić by nie pomyślała, że mi nie zależy. Nie wiem co mam robić, kocham ją , ale na siłę jej do siebie nie zmuszę... Podobno co ma być to będzie... Bywało już tak u nas, ale to było chwilowe mijało i było ok, potem mowiła, ze to tak specjalnie. Teraz chyba jest inaczej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
No ja rozumiem Cie akurat doskonale- ja tez lubie jasne sytuacje a nie jakies chore obrazanie sie a potem jeszcze czekanie az to ja pierwsza sie odezwe. Moj facet potrafi milczec jak zaklety przez kilka dni a ja z nerwow sie skrecam. Niestety te typy tak maja. Ja pzrerabialam z nim juz wiele takich "akcji". Dzwonilam- wylaczal zlosliwie telefon, pisalam- nie odpisywal, no wiec dawalam sobie spokoj i czekalam, wtedy on pekal. A ostatnio tak sie wkurzylam, ze powiedzialam dosc fochom. Zacisnelam zeby i ani slowem sie nie odzywalam.Po 8 dniach przyjechal wystraszony ze z nim skonczylam. Generalnie nie znosze takich sytuacji, to jest smieszne dla mnie zeby tak sie zachowywac. Ja staram sie tego unikac ale jesli ktos lubi sie "foszyc" i klocic to juz tej osoby nie zmienisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vocal_extraordinary
trochę mnie to dziwi..masz jak sam piszesz nietypową kobietę..inną niż pozostałe. Określasz ją nawet jako dziwną.. Masz nietypową kobiete a traktujesz ją jak te typowe..Może tu tkwi problem? Może to kobieta, która ceni sobie inne rzeczy niż te pozostałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PARAFIN
hmmm...przecież nie mogę jej traktować jakoś źle, bo wtedy tym bardziej będzie narzekała. Po prostu sprawia jej to satysfakcje, że może mi popsuć nerwy i tym samym się upewnia ile dla mnie znaczy, potem czuje tą satysfakcję...i zawsze wszystko wracało do normy a teraz nie wiem czy tak samo będzie. Sugestia by stać się ostrzejszym?, ale to może po pogodzeniu :).jeżeli w ogole ono nastąpi ,. Camillla34 Twój partner z pod jakiego znaku zodiaku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vocal_extraordinary
hmm..tak czytam ciebie..i widzę, że sam nie podejmujesz decyzji... camila to camila może ona by się cieszyła jakby facet jezdził w nocy pod jej dom(nie do jej mieszkania) robił tak setki razy..ale to nie znak, że ten facet jezdzi do camili..bo jednak nie rozmawia z camilą..nie wchodzi do jej domu, nie sa bllisko siebie..równie dobrze moze jechac pod dom camilii a zaraz potem do baru o 1 w nocy.i tam zabawiac sie z barmanką. Myślę, że nie rozumiesz swojej kobiety. I traktujesz lekko jej uczucia. Jeśli ona czuje, że coś jest nie tak..to wczuj się w jej sytuacje..i przeanalizuj, że może jednak ma racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fujara12
hej Parafin przecież powiedziała ci że nie chce byś sam po nocy jeżdził. zależy jej na tobie tylko prowadzi taką gierkę. Powiedz jej tak "Ok nie chcesz , koniec z nami ? w pożądku i za to cię kocham. pocałuj w oczy w policzek i bez wymiany śliny. Delikatnie. I w co teraz będziesz się bawił znią w podchody? ona fochy i ty też Jeżeli uda lekko nadąsaną jest ok. Jak dojdzie do ostrej wymiany słów to znczy że coś masz na sumieniu i wszystkiego nie powiedziałeś Każda istota rodzaju żeńskiego ma w sobie zakodowaną przekorność. Kocha, no dobra to go sprawdżę ile wytrzyma. Nie zdradz? to podpuszczę psiapsiółkę, może się wysypie. I tak igrają z ogniem. A facet albo to przetrzyma i wytrzyma, albo oleje i puści kantem. Oczywiście zdarzają się wyjątki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vocal_extraordinary
to chyba nie o to tutj chodzi. a o to, że facet nie ma za grosz szacunku do kobiety.. umawia się, obiecuje, ze bedzie na spotkaniu np środa 17:00...i co sie okazuje? owa kobieta widzi go jak idzie o 1 w nocy z wtorku na środę..do baru na piwo...a we wtorek ona czeka na niego na 17:00..mija 15-20 minut jego nie ma..bo on udaje i kłamie, ze nie wie gdzie ta kawiarenka..a ona njest blisko tych barów..gdzie chodził chlac piwo.. z kogo on głupka robi? Nie szanuje..jej..to o to chodzi.. podstawą związku jest miłosc i szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Parafin moj facet jest spod znaku blizniat i moze nie do konca wierze w te historie o znakach zodiaku, staram sie je traktowac z przymruzeniem oka to jednak cos w tym jest. On ma naprawde mnostwo cech charakterystycznych dla tego znaku, w szcegolnosci fochy, obrazanie sie i zmienne nastroje- raz aniolek raz diabel wcielony. Do Vocala ------- w stu procenach jako kobieta przyznaje Ci racje jesli chodzi o ten szacunek do kobiety!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demiii
jak dla mnie to ona moze po prostu wypaila sie w tym zwiazku....gdyby zalezalo jej na waszej relacji to chyba by z Toba normalnie pogadala nie?No chyba ze to jest jakas ksiezniczkqa...ktorej Ty wiecznie naskakujesz....Porozmawiaj z nia szczerze i tyle...lepiej miec jasna i prosta sytuacje nawet gdy jest dolujaca...niz zyc w nieswidomosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PARAFIN
Widzieliśmy się wczoraj, napisałem jej wcześniej parę słodkich smsów, przyjechała do mnie do pracy tylko po to żeby dać mi buzi i tyle,. Wieczorem powiedziałem, ze przyjadę i nic nie mówiła, że nie. Spotkaliśmy się porozmawialiśmy i wszystko teoretycznie wróciło do normy. Skończyło się na tym, że po prostu miała złe dni i musiała na kimś odreagować itd,. nie wiem na ile to jest prawdziwe, ale ok. Po prostu przez tą sytuację narobiła mi trochę mętliku w głowie...bo zawsze są w tym jakieś ale.... No ale trzeba jakoś funkcjonować. Widzę, że kobiety zawsze tak mają, że winę muszą zwalić na faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PARAFIN
Dlaczego to facet musi zawsze się starać nawet jeśli to nie jest jego wina, że coś się dzieje źle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale nie musicie
ha ha wy nigdy nie jestescie niczego winni : - jak klamiecie, - jak flirtujecie z panienkami, -jak wolic komputer od nas, - jak jestescie obojetni, -jak nie poswiecacie nam czasu WY NIGDY ALE TO NIGDY NIE JESTESCIE WINNI :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Hej Parafin. No ja nie zgadzam sie ze to zawsze facet:), jestes po prostu ugodowym czlowiekiem, ktory nie lubi sie klocic i bawic w kotka i myszke. Zobacz - ja jestem po kolejnej przerwie kilkudniowej, oczywiscie facet mi ja zapodal i kto sie postaral o kontakt? jak zwykle ja! od wczoraj jestesmy pogodzeni, po kolejnej dlugiej powaznej rozmowie na temat sensu naszego zwiazku. I znowu jest pieknie, buzi buzi, kocham cie, nie robmy tak wiecej, kochanie, misiu itp - pytanie na jak dlugo? Najlepsze jest to, ze w jego przekonaniu to ja jestem winna ( moze do świetych nie naleze, kazdy ma swoje gorsze czy lepsze strony)i twierdzi ze te chwilowe rozstania sa po to, aby daly mi cos do myslenia. A u Ciebie co sie tym razem podzialo, powtorka z rozrywki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PARAFIN
U mnie więc podobnie jak u Ciebie,,,tylko nie dajemy sobie czasu, a jakoś się człowiek focha. A to awantura nie wiadomo z jakiego powodu, a to pretensje o coś czego nie ma, a to kumulacja wyładowań za wszystko zło właśnie na mnie. A to droczenie się i dobijanie głupimi docinkami, a jeszcze 30 minut wcześniej zjadłaby mnie w całości ze smakiem., Co raz częściej myśle czy jest sens się ciągle denerwować, może ten związek nie ma sensu bytu - może ona znalazła by kogoś kto by ją oduczył tego lub dostała by nauczkę., Może ja bym był spokojniejszy, miałbym mniej nerw i nie osiwiałbym tak szybko., Tylko najgorsze, że człowiek kocha....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
No i tutaj pies pogrzebany, jak napisales "czlowiek kocha"... a dopoki kochasz zrobisz wszystko, zeby ta druga osoba byla szczesliwa. Mozemy sobie pomarudzic, pozalic sie ale i tak nie przerwiemy tego, bo uczucie bierze gore. Ja probuje postepowac podobnie jak moj facet - nie odzywa sie, olewa mnie- ja tez tak robie, chociaz pierwsza pekam ale wiem ze i tak czeka jak glupi na moj ruch. Trzeba wrzucic na luz i tyle, to jest trudne ale do wykonania. Nie lataj jak glupi za nia, wtedy ona zacznie myslec ze cos nie tak jest. Jaki on jest znak zodiaku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PARAFIN
ryby.... Lataj nie lataj... ona wie, ze zrobiła źle, ale już się tak nauczyła, że to ja wyciągam pierwszy rękę., Teraz mamy wspólny wypad, ona mi gada, że ze mną nie pojedzie a mnie to wkurza, wiem, że się droczy - ale ja nie lubie mieć jakieś niepewności., Jakby nie wypalił te wypad razem to raczej dla mnie koniec. Wiem, że możemy sobie pogadać a i tak zrobimy swoje,. Dziś jakiś mam słaby dzień, wszystko jakby uwiesiło się na mnie. Gdyby nie ten wypad, może bym i pofolgował...ale tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PARAFIN
w sumie rzecz biorąc im więcej głupich nieporozumień, tym więcej wątpliwości..., Czasami mam ochotę piep@ąć to wszystko,,, Jestem za miękki.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PARAFIN
To ja jak co miesiąc z nowym nieporozumieniem: Ostatnio nie poświęcałem jej może tyle uwagi co trzeba, bo byłem zabiegany, bo miałem pewną sprawę, Ale widywaliśmy się, rozmawialiśmy ale nie było to tak intensywnie jak wcześniej i poleciały pretensje, że jestem inny, że się zmieniam itd., Owszem byłem może i inny, ale to nie znaczy, że zmienił się mój stan uczuć., Jednak ile by się nie tłumaczylo, ona wie najlepiej. Ostatnio znowu sama powiedziała, że nie bardzo wie o czym ma teraz ze mna rozmawiać -,. Wbiła mi szpilę - ale co, może przez jej ostatnie narzekania i marudzenia trochę się oddaliliśmy, może to i moja wina przez ten brak czasu. Ale ciagle gadamy, widujemy się co 2 dzień a nawet i czasami codziennie - ciagle gadamy., ale są dni w których rozmowa sie nie klei, usiana jest jakąś obojętnością, jednak wiem, ze to mija,. Ostatnio mam po uczy marudzenia, narzucania problemów których nie ma itd., Nie wiem w którą to stronę idzie, mam nadzieje, ze to wpływ tej pogody i wszystko wróci do normy., pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wencja
hej Parafin, czytalam Twoje wczesniejsze wpisy...jak ja bym chciała żeby facet za mną tak latał...kiedys latał teraz to się trochę zmieniło...jak mamy małą sprzeczkę to on zazwyczaj pierwszy wyciąga rękę, ale przy jakiejś poważniejszej kłótni nie ma bata, zazwyczaj on już chce zrywać, to ja wyciągam rękę, próbuję się dogadać, wtedy się otwiera i mówi prawdziwie co czuje...Teraz mamy ciche dni od 7 dni!!!!W sumie to już nie mamy bo ja przerwalam milczenie, nie wiem czy w ogóle będziemy jeszcze razem, ale tęsknie za nim i chciałam wiedzieć co u niego. Nie wytrzymałam choc wiem że powinnam, bo to on nabroił i to nie źle, a przez to jeszcze że się nie odzywa to tak naprawdę nie wiem czy mu juz nie zależy, czy mysli jeszcze o mnie, czy skręca się z bólu jak ja...nie iwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wencja
i teraz on czuje wyższość, chyba juz od dawna ja czuje, bo dawno nie pokazał mi że mu na mnie zależy, przez to wlaśnie że po kazdej kłótni mówi że to koniec, chyba mysli że zawsze na niego czekac będę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milczenie to olewanie kogos
Nieodpisywanie na sms, gg, skype,maila = mam cie w dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PARAFIN
latasz nie latasz i tak tego nikt nie docenia... latasz to ona czuje wyższość i czasami cwaniakuje - przestajesz latać to jeszcze gorzej bo mówi że się zmieniłeś., A ja mam już tych humorków po dziurki w nosie - niech zacznie doceniać to co ma . W miłości nie można kierować się złością, zawziętością bo to potem wszystko się psuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×