Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuki

dzieciaczki urodzone 12 maja 2010

Polecane posty

zuki - na szczepieniu byłam w poniedziałek:) Karmię piersią, ale i dokarmiam modyfikowanym (Nan acticv HA) ale niewiele. Mój się urodził 3700g, 57cm, 10pkt. Obecnie 6 kg ma:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuki
milimetrowa mój filipek tez od jakiegoś czasu już w pełni świadomie się usmiecha bo odwzajemnie nasze usmiechy ;) a zakres dźwieków jakie wydaje z dnia na dzień się powieksza ;) karmisz piersią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój też się śmieje już świadomie, gardłowe dźwięki też wydaje, wodzi ładnie oczami za ciekawymi dla niego przedmiotami - aż go pani doktor pochwaliła że się ładnie rozwija:) Jedynie z brzuszkiem miewa problemy ale też nie mam co narzekać:) Ogólnie kochany pulpet z niego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuki
zieloneszkiełko - mój tylko na piersi. w zeszłym tyg waga pokazała nam 5600; az się pani doktor lekko zdziwiła ze az tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuki
my na pocztaku tez mielismy problemy z brzuszkiem ale teraz jakos sie uspokoilo. podawalam malemu wtedy infacol ale tylko 2 czasem 3 razy dziennie i wystarczalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piersią karmiłam 5 tyg,potem przestałam,bo nie miałam zbyt dużo pokarmu. Teraz jest na bebiko i jestem zadowolona . Słodkie to jest jak takie maleństwa sie uśmiechają prawda ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuki
bardzo :) zwłaszcza gdy ten usmiech własnie jest już świadomym usmiechem a nie tylko skurczem mięsni np. podczas snu :) a wracajac jeszcze do szczepienia. zdecydowałyście sie na szczepionkę skojarzoną? jeśli tak to ile u Was kosztuje? u mnie 110 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuki
też się na nią decydujemy właśnie z tych względów które wymieniłaś; na samą myśl o kłuciu takiego malucha aż mnie ciarki przechodzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie,takie maleństwo i tyle kłucia,wolę jej tego oszczędzić. :). Tylko wiadomo,nie każdego stać na takie szczepionki i ja to rozumiem,ale jak np.matka wydaje pieniądze na jakieś głupstwa dla siebie,a dla dziecka nie am na szczepionkę to mnie drażni . :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też płaciłam 120zł. Starszego również szczepiłam skojarzoną. Odnośnie dokarmiania to mój głównie na piersi, dostaje modyfikowane jak muszę wyjsc. Z jakich części Polski jestescie? Dumna mama dwóch chłopców:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuntakintedrutna
khkjhjh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zieloneszkiełoko planujesz mieć jeszcze dzieci ? Znaczy będziecie się starać o córeczkę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuki
niestety nie kazdy moze sobie pozwolic na zakup tej szczepionki ale tak jak napisala milimetrowa czasem sie ludziom myla rzeczy wazne od mniej waznych :/ ja jestem z malopolski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo taka jest prawda,bo jeśli matka wydaje pieniądze na np. papierosy dla siebie czy alkohol,albo an fryzjerkę kosmetyczkę,a nie ma na szczepienie dla dziecka to musi wiedzieć co jest ważniejsze . :O .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuki
zieloneszkielko - ja nie z krakowa ale moge powiedziec ze z 'dalszych okolic' krakowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuki
milimetrowa dokladnie. Ja jestem zdania ze w sprawach dotyczacych zdrowia dzieci nie mozna oszczedzac. Mnie tez denerwuja matki z takim podejsciem do zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuki
milimetrowa dokladnie. Ja jestem zdania ze w sprawach dotyczacych zdrowia dzieci nie mozna oszczedzac. Mnie tez denerwuja matki z takim podejsciem do zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuki
milimetrowa dokladnie. Ja jestem zdania ze w sprawach dotyczacych zdrowia dzieci nie mozna oszczedzac. Mnie tez denerwuja matki z takim podejsciem do zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milimetrowa - jak będą warunki, tzn kiedyś kupimy większe mieszkanie to może pomyślimy;) Ale ogólnie o trzecim, niekoniecznie dziewczynce:) Chociaż pewnie jak młodszy wyrośnie z pieluch to będzie ciężko się zdecydować. A Ty planujesz jeszcze? zuki - a w którą stronę od Krakowa? Bo ja też pochodzę z dalszych okolic Krakowa, a konkretnie z Limanowej:) Przyjechałam do Krk na studia i już zostałam;) Milimetrowa jak Twoje dzieci na siebie reagują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuki
zieloneszkiełko - ja mieszkam w trzebini. Czyli w strone katowic ale mam rodzine w nowym sączu wiec czasami przez limanowa przejezdzamy :) 0fajnie byc jedyna kobietka w rodzinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuki - a to wiem gdzie:) Całkiem niedaleko:) mnie bycie jedyną babeczką w domu odpowiada:)A w zasadzie nie jedyną, bo mamy jeszcze żółwia płci żeńskiej chociaż nosi imię Grześ:) Zawsze chciałam mieć synów więc cieszy mnie że mam dwóch. Ale ja jestem typem takiej dziewczyny co się zawsze z chłopakami bawiła, teraz też pracuję w dość męskim zawodzie i mam dość męskie hobby;) A ze starszym synem oglądamy mecze:) Planujesz drugie/kolejne dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zieloneszkiełko- ja bym chciał jeszcze dziecko,ale mąż nie za bardzo. Może za kilka lat . Pisałaś jak moje dzieci reagują na siebie . Starsza Magda przez pierwsze 2 tyg po powrocie do domu strasznie histeryzowała . Chciała na ręce tylko wtedy,kiedy ja przewijałam,karmiłam czy coś robiłam przy Mai . A jak jej mówiłam ,ze za chwilkę,bo karmię dzidzię to był ryk i histeria. I nie pomagało tłumaczenie,że też ją Kochamy itd . Ale po 2 tyg uspokoiła się,zaczęłam ją angażować żeby mi pomagała np. przyniosła smoczka,pieluszkę,nalała płynu do wanienki . I to pomogło . Teraz tez jeszcze jak ma gorszy dzień zaczepia Małą,ale ogólnie juz jest dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×