CO O TYM POWIECIE?????????

dobrze, ze udalo ci sie znalezc prace przynajmniej na wakacje, zawse jakies pieniadze ci wpadna. Bylby to bardzo mily gest, gdyby twoja matka dala ci te pare zlotych na cos dla chlopaka. Nie rozumiem w ogole dlaczego nie, nie pracujesz = nie masz kasy, a nie wypada tak z pustymi rekami do kogos w szpitalu. Moja by mi dala, przeciez to tylko sprawienie milej przyjemnosci komus bliskiemu, kto jest chory, zero bezinteresownosci :O

polska mentalnosc niestety jest taka ze poki sie dziecko uczy do tego 24 roku zycia poty rodzice maja obowiazek go utrzymywac. zadko kto z tych doroslych juz dzieci pomysli, ze mogli by choc troche dorobic do budzetu rodziny. a szkoda. bo uwazam, ze ktos kto zaznal trudu pracy lepiej rozumie trud rodzicow i bardziej szanuje kazda zlotowke.

moja rada dla autorki-przejrzyj lodowke i cos tam mu wyskrob-jakis jogurt,owoc,czy cos...nawet jak zrobisz tosta to bedzie mu milo.przeciez jakies slodycze i zarcie w domu jest :D

"to ja wspolczuje waszym rodzicom takiech dzieci co to nic nie robia- beztrosko macie: nic nie robic i sie lenic.. rewelacja. ciekawi mnie jak to bedzie w waszych domach - czy tez bedziecie tak ochoczo pracowac przy swoich dzieciach ktore nawet palcem nie kiwna zeby choc troche pomoc w obiedzie czy sprzątaniu." A kto pisze,że nic nie robimy?Miałam w domu normalne obowiązki,typu sprzątnięcie,jakieś umycie po obiedzie,zakupy czy wyprowadzenie psa i to jest jak najbardziej ok, ale nie przesadzajmy z wysyłaniem dzieci od razu do pracy :/

mówi i dobrze;) ale tego akurat to powinniśmy się od nich uczyć bo nie jest to normalne że ludzie 20 letni 30 letni itd. wciąż siedzą w kieszeni u rodziców a to w młodości się kształtuje,nikt nie mówi o ciężkiej pracy ale owszem pilnowanie dzieci,reklamy ,drobne prace porządkowe jak najbardziej ja nie będę tu wychwalać swojego syna ale kończąc 18 lat jest w stanie sam kupić sobie samochód średniej klasy za własne zarobione pieniądze

a gdzie ja pisalam o wysylaniu dzieci do pracy! pisalam o dorobieniu sobie do kieszonkowego kilka godzin raz w tygodniu w pozniejszym wieku. tez nie przesadzaj.

Spoko, dziewczyny mające sponsora też przecież dorabiają sobie do kieszonkowego:D W sumie czemu nie...:)

skoro matka autorki jest taka, ze to czy da czy nie da uzalenione jest od jej humorow, to kurde tym bardziej autorka powinna sie uwziac na to zeby sobie cos samemu zarobic zeby sie nie musiec prosic o wszystko. mnie juz w wieku 19 lat w domu nie bylo i sama sie utrzymywalam, pracowalam i sie uczylam. da rade, dla kogos z upartym charakterem i ambicjami.

Charlotte300392 --> no to skoro ty masz takie plany na dorobienie sie to nie moje zmartwienie a twojej matki..

Nie sądzę, aby moja Mama się specjalnie tym martwiła, ale ok :D Skoro uważasz, ze dziecko ma zarabiać na siebie to i robi co chcę. A więc ja zarabiając robię co chcę:D

Jakbyś nie tłumaczyła..i tak wychodzi, że za dobra matka to Ty raczej nie jesteś, a co najgorsze dla dziecka - nie będziesz:P

kama --> jezeli piszesz o mnie to pisz sobie co chcesz i tak mnie nie znasz i nie widzialas jak traktuje swoje dziecko. poza tym ja bym mogla napisac to samo o was jako dzieciach.

jestem już dorosła i sama na siebie zarabiam..a od rodzica nie biorę grosza a jeszcze pomagam siostrze także desperatko relaks!!! A wdzięczna rodzicom jestem za to, że miałam dzieciństwo...i tak jak napisałam wcześniej..twojemu dziecku współczuje...

kama --> wspoczuj tu rodzicom tych dzieciakow ktore im siedza na karkach i sa zdania, ze mozna umierajacemu rodzicowi odmowic szklanki wody, a nie mojemu dziecku, ktore notabene ma az za duzo.

i jak znajdziesz mi post w ktorym napisalam, ze chce poznawic syna swojego dziecinstwa to ci jeszcze osobiscie pogratuluje.

nie sądziłam, że temat się tak rozwinie :D haha nie przeczytałam wszystkiego. kupiła mam cos, marnie bo marnie ale kupiła i mu zawiozła, wyzwała mnie że na moje zachcianki musi dawac kase, ale to jest zawsze a no i każe mi iśc do pracy

zawiozłam*

a TY żono może weź się za siebie, udajesz madra, ale która żona mająca jak piszesz obowiązków po pachy siedzi na kafe ciągle :D jeszcze zdjęcie wrzuciła do stopki, musisz byc bardzo zapracowana :D

ale która żona mająca jak piszesz obowiązków po pachy siedzi na kafe ciągle ja:D

to ike również wiemy :)ale akurat tego nie dotyczy temat, pozwoliłam sobie z niego zboczyc tak jak robiła to większosc wyżej i tyle :) i już nie kopiuj moich słów i się do nich nie ustosunkowuj, bo tak masz w zwyczaju;p

zabroń mi:P

nie, skoncze te gadki, bo jak widac na tym kafe jestes jedna z osob uzależnionych od niej i najmniej lubianą:O

ranisz mnie:P no ale masz prawo kończ:P