Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Santiaga de la ferta

Czy powinnam mu powiedziec o tym ilu mialam facetow przed nim?

Polecane posty

Gość do mam gdzieś taki ślub
to bardzo istotna informacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwielbiam te forum ze wzgledu na bardzo proste i przejrzyste odpowiedzi... autorko postu weź sobie do serca każdą z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie możliwe aby mieć tylu
nie nie unieważnia się a stwierdza nieważność zawartego maleństwa - to dość duża różnica i nie kłóć się ze mną bo akurat jestem adwokatem kościelnym i zajmuję się tego rodzaju sprawami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie możliwe aby mieć tylu
miało być małżeństwa a nie maleństwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorce chyba znudziło się
uczestniczenie w tej dyskusji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam gdzieś taki ślub
Ok, przepraszam pani adwokat kościelny - wiesz więc, że funkcjonalnie niczym nie różni się to od ROZWODU, którego to słowa nie wolno oczywiście użyć w odniesieniu do małżeństwa cywilnego i jest to może błąd terminologiczny, ale nie funkcjonalny. Nie o to mi idzie zresztą. 99 partnerów seksualnych to "informacja istotna", ale jeśli napiszę do papieża, że mąż zgwałcił naszą córeczkę, złamał mi kręgosłup i wyrzucił nagą i posiniaczoną na klatkę - papież wzruszy ramionami i uzna tę informację za zupełnie "nieistotną", więc do śmierci muszę być żoną owego męża w świetle boskiego majestatu. Oto waga ślubu kościelnego i rozumienia "istotności" w kościele. Więc autorka nie musi się martwić, bo nic takiego nie straci na skutek swojej statystyki. A nawet zyska - będzie przecież mogła zawrzeć ponownie ślub kościelny, a jak jej się mąż znudzi (nie musi jej bić) - to znów unieważni i znów weźmie kościelny. Nieźle się urządziłaś - dzięki łamaniu boskich przykazań możesz brać ślub kościelny ile razy zechcesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie nie pamiętaj
Nie. Nie mów mu tego nigdy pod żadnym pozorem. Kłam co chcesz, ale nie mów tego. Uwierz. Bo z czasem nie będziesz kochaną żoną, tylko kurwą, szmatą i czym tam jeszcz wymyśli. Uwierz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam gdzieś taki ślub
w odniesieniu do małżeństwa kościelnego miało oczywiście być. Sorry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żal żal
Nigdy nie mów. Ja zataiłam kilku i ograniczyłam liczbę do 3. Przed rozpoczęciem współżycia robiliśmy sobie testy na HIV. Wynik był negatywny. Powiedziałam, że minus i usłyszałam, że całe szczęście, bo "przy mojej ilości partnerów mogło być różnie". Wtedy zaczęłam się zastanawiać czy aby na pewno on nie ma czegoś z głową. Obydwoje jesteśmy po 30 -tce. Miałam tak naprawdę 6.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×