1200 zł alimentów na 2 dzieci - czy mam szansę na podwyżkę?

hej, chciałabym poznać Waszą opinię. Mam 2 synów - 16 i 17 lat. Jesteśmy po rozwodzie 7 lat, którego ja chciałam. Jestem w nowym związku małżeńskim bez wspólnych dzieci. Mój były mąż płaci 1200 zł alimentów. Regularnie. Myślę, że mógłby płacić więcej. Prowadzi swoją firmę, jego zarobki to średnio 4-5tyś. Chłopaki są w takim wieku, że ich potrzeby ciągle rosną. Ja też pracuję, ale moje dochody są marne. Mieszkamy w małym mieście. Rok temu wniosłam o podwyżkę z 800 zł na 1200 i dostałam bez problemu, ale wtedy byłam bezrobotna. Czy mam szansę teraz uzyskać w sądzie podwyżkę np. na 1500 zł?

a ile jeszcze chcesz wyciągnąć powiedz szczerze? Tak do 2 tyś odpowiedz

od razu napisz o dwa tys, takie dzieci mają spore potrzeby- tylko dobrze sie do sprawy przygotuj

on daje alimentów 1200, Ty powinnaś dołożyć drugie tyle. Czyli w sumie 2400. za tyle utrzymują się całe rodziny a Ty nie umiesz utrzymać za to dwójki nastolatków ? rozpiściłaś ich a Ty sie rozleniwiłaś jak widać. liczysz na gotowe. aha, jestem kobieta

Dałaś się zapłodnić sama to nie licz na rarytasy!

rok temu dostałaś podwyżkę i ok. ale co roku żądać więcej to zwykła zachłanność. Na waciki ci nie starcza i chcesz chłopa naciągnąc?? i przez takie wszystkie rozwiedzione matki wychodzą na naciągaczki :/

ona dostanie 2 to bedzie chciała 2200 potem 2500 potem 3 i tak w kółko moze czas ruszyć dupe do roboty?

omg :O skąd takie kwoty? na moje 14 i 16 letnie dostaje razem 850 musiałam się odwołać do sądu w mieście wojewódzkim :( a pamiętam jak ex chciał (łaskawca) płacić po 100 zł na dziecko to prowo bo nie wierzę :O czyli na 1 dziecko łożycie oboje 1200 zl?? kurde przecież ja zarabiam 1600 jak to możliwe? :P

sprostowanie: byłoby na dzieci ale ex nie płaci już 4 m-ce...więc :O

rozmawiałam z byłym wcześniej żeby dołożył parę zł dobrowolnie i zgodził się na 100 zł więcej. prosiłam żeby wziął chłopaków do siebie do pracy zeby sobie zarobili na wakacje i mnie trochę odciążyli od swoich wydatków. Wziął ich, ale dał im specjalnie taką pracę, żeby nie dali rady i się zniechęcili. On tłumaczył, że chcieli zarobić prawdziwe pieniądze to dał im prawdziwą pracę, a że nie dali rady to nie jego wina. Przecież to jego dzieci, a nie obcy pracownicy. Jeszcze jego baba powiedziała mi, że jak złożę o podwyżkę, to te 1200 zł zobaczę jak świnia niebo, bo ona też ma 2 swoich dzieci i mieszkają razem z moim byłym. czy to możliwe żeby by obniżyli jakbym się starała o więcej??

napewno więcej nie dostaniesz skoro on ma z niż 2 dzieci

czarrna żartujesz sobie :O

rozpuściłaś dzieciory i teraz żalisz się że ci ciężko? ja zapieprzałam po 12h dziennie w wakacje ale swoje zarobiłam. a ty myślałaś że panicze będą kawę parzyć cały dzień i zarobią prawdziwe pieniądze? o nie, moja droga. nie tak ten świat jest skonstruowany a ty nie sęp od męża bo jesteś zwykłą naciągaczką. dobrze ci obecna partnerka twojego byłego powiedziała, zrobiłabym dokładnie tak samo. poza tym 1200 zł to nie tak mało, jakie oni mają potrzeby że 600 zł co miesiąc na nich wydajesz co? książki co miesiąc kupujesz? buty, kurtki itd? nie umiesz gospodarować tym, co masz.

poza tym wakacje się ledwo zaczęły a oni już wymiękli? :d gratuluję dzieci ;)

tak pewnie rozpuściłaś dzieciaki biedne nie dały rady pracować u tatusia pewnie jakieś mami synusie lub niedorajdy:O masz 1200 plus twoja wypłata i twojego faceta co ty jeszcze chcesz widać,że pani z ciebie koleś płaci dał dzieciom pracę trudno niedorajsy nie dały rady ogarnij się skąpa babo:O

ona chce więcej bo nie umie sie gospodarować pieniędzmi w miesiącu musi byc kupiona bluzka spódnica krem pomadka itp więc nie starcza jej na dzieci

dzieci są jej - nie mają wspólnych, są razem bez ślubu, więc sąd nie powinien brać jej dzieci pod uwagę ( tak myślę ), a to że razem mieszkają to chyba nie ma znaczenia. ona tez pracuje i chyba jakieś alimenty na swoje dzieci ma, to co on ma do tego. On ma obowiązek na swoje dzieci płacić a nie cudze utrzymywać, nie wiem moze się myle...

powinaś sie zaqbrać za robote ludzie tyle mają na miesiąc i musza wyżyć ogarnij się

no przecież Ci płaci! o co Ci chodzi? chcesz go najzwyczajniej w świecie naciągnąć na koszta! a że sama jesteś niedorajda życiowa i synalkowie to samo skoro nawet tygodnia w pracy nie wytrzymali, to pretensji do nikogo nie miej.

Nno widzisz, a ja nie dostaję w ogóle alimentów, bo jedno dziecko zostało ze mną, a drugie z mężem. Nie powinni ci byli dawać tej podwyżki na 1200 - jest to dowód, że zachłanność nie ma granic.

nie miałam pracy, to się zmobilizowałam i otworzyłam zakład kosmetyczny, ale koszty są takie, że często do tego dokładam. a jeśli ojca stać na płacenie więcej to dlaczego nie może podnieść standardu zycia swoim dzieciom? pazerna czy leniwa nie jestem, a chłopaki w tym wieku są trudni i nic się na to nie poradzi

wybacz - jesteś pazerna takie kobiety jak Ty zniekształcają rzeczywistość matek, które za niewielkie alimenty muszą utrzymać dzieci nie wierzę, że rozwód ZNACZNIE obniżył poziom życia Waszych dzieci czyli: Twoje dzieci są "lepsze" od moich (prywatnie: basen, języki, jazda konna, surfing, może..lot na księżyc :D ) Twoje stać na więcej, a moje są przegrane :( w dodatku Twoje muszą pracować, nie dla pracy nad ich charakterem, docenienia wartości pieniądza, ale dla...kasy :O czego się nauczą? że o wartości człowieka świadczą jego dochody oby moje dzieci i ja nie miały styczności z ludźmi Twojego pokroju

no wychodzi na to ze 1200 zł to nie wiadomo jaki majątek; kto ma nastoletnie dzieci to wie ile kosztują

a czemu ma im podnosić standardy życia? widzi że są rozpuszczeni skoro nawet tygodnia nie potrafią przepracować. ja nigdy nie miałam łatwo w życiu, wszystko co mam mam dzięki własnej ciężkiej pracy i wiesz co, nigdy nie rozpuszczę swoich dzieci bo dopiero się docenia jak się samemu zapracuje a takiej postawy roszczeniowej jak ty nienawidzę! tobie interes nie wypalił to trudno, przyznaj że te pieniądze na siebie chcesz wydać a nie na prawie dorosłych ludzi :D

co ty im kupujesz za 600 zł miesięcznie pytam się ?

No wg mnie go nie stać. Płaci bardzo dużo, a dochody ma skormne. Rozumiem, że potrzeba ci kasy na zakład, to weź kredyt a nie żeruj na innych. I tak ci na pewno sąd nie podwyższy.

mumi - weź się opanuj , to że ty nie dostajesz alimentów to chyba nie moja wina, w końcu sama wybrałaś takiego ojca swoich dzieci...

@mała czarna, przyznaj że nie wydajesz w miesiącu na dzieci po 600 zł tylko dla siebie tą kasę chcesz. a to, że ty sobie nie radzisz nie powinno twojego byłego obchodzić.

a ile ty łożysz na chłopaków co? możesz wytargać 2 tys. jak udokumentujesz że ponosisz 4 tys. kosztów sorry ale w praktyce masz wyłożyc drugie tyle, a podejrzewam że nawet tyle nie zarabiasz... ja na moje mam 350 zł i cieszę się że jego ojciec dobrowolnie ponosi większe koszta ponieważ ja chwilowo nie mam pracy rzecz jasna kiedy ją dostanę wracamy do starego układu:D i nie wydaję kasy syna na siebie ale gdybym miała 800 zostało by na waciki - tylko ze to NIEUCZCIWE!!!

czarrna własny biznes to Twoje ryzyko, ale nie Twojego exa :P co kupujesz dzieciom za te 6 stówek? tak z ciekawości pytam, bo chce wiedzieć czego odmawiam swoim