Dlaczego faceci jak jadą

samochodem to trąbią na niektóre kobiety? Sprawia im to jakąś przyjemność czy co? Kompletnie tego nie pojmuję na prawdę co im to daje...

bo sa wyposzczonymi pajacami:P tylko ograniczone typki tak robia.

to sie kurwa naucz jeździć to nie będzie na ciebie nikt trabił

ale jestem nieudacznikiem bez prawa jazdy

nie jak ktoś jedzie samochodem tylko jak jakaś kobieta idzie ulicą itd

no dajcie spokój trzeba być co najmniej upośledzonym by trąbić i trąbić. Ja bym im za to kurwa mandaty dawała bo mnie to na prawdę tak bardzo wkurwia nawet spokojnie na przystanku nie można posiedzieć. I tak non stop a teraz latem to ich normalnie opętało. tylko dziś udało mi się 3 razy doświadczyć takiej wątpliwej przyjemności a do kurwy nędzy kieckę miałam za kolana - to chyba nie zbyt wyzywająco....

a hrhrh sory tez tak czasami robie i wcale nie jestem ograniczony umysłowo jak to ktos wczesniej napisał czesto trabie na dziwki jak jade a stoja przy trasie a one wtedy sie usmiechaja:D a co do normalnych dziewczyn to robie to jak mam dobry humor i nie ma w tym zadnego celu ot tak

oj ujz tak sobie nie pochlebiaj moze trabili na innego uczesnitka ruchu albo na inna kobiete na przystanku

Bo włażą im pod samochód

aha dobrze wiedzieć :) bo mi często dość głupio zwłaszcza jak stare baby ( a one uwierzcie mi są najgorsze) spoglądają wtedy na mnie tak jak że gdyby mogły to by mnie tym spojrzeniem zabiły :D

a już najlepsze było gdy przechodziłam sobie spokojnie przez uliczkę osiedlową i nadjeżdżał samochód z takimi dość młodymi chłopakami w środku a oni tak się do mnie zwracają : ej suczko..... i tak dalej. ja na to nie zareagowałam po prostu poszłam sobie dalej a na to jedna babka mówi do mnie : proszę pani ktoś panią woła!!!! No to się za wstydu spaliłam :)

no widzisz to sie ciesz niejedna na twoim miejscu chciałabyh zeby na nia trabili

tak wszystko ma swoje granice.. ale cóż może nie ma sensu się za bardzo nad tym zastanawiać musiałam sobie ulżyć :)

trabienie jest niekulturalne. Ostatnio we wrzesniu..kolega mojej kolezanki podwiózł mnie i mame z auchan..I mówi, że mnie widzial 2 tyg wczesniej..ale nie chciał trabic bo to nie wypada..a też chciał mnie podiwezc..a ja poszłam w głąb osiedla:)

superos

no prosze jaki jentelmen

mężczyźni

chatka..no właśnie..trabienie zle mi się kojarzy...bo zawsze trabiią faceci pokroju tych co chatka opisała..już lepiej krzyknąc:D niż trabic:) a dziś sa komórki wiec jak kogos najmoego widzisz to dajesz sygnał:D a nie musisz trąbic:)

a wiesz, że zatkało mnie jak tak powiedział:) bo to stary chłop- ma dzieci, żonę. I znamy sie długo. taki skapaciały,a pamięta zasady dobrego wychowaia. To robi wrażenie...Bo ludzie po ślubie dziadzieją;)

ZGADZAM SIĘ ZGADZAM :) Bo jak ci taki z jakiegoś większego samochodu trąbie to na zawał można paść :D

a może właśnie dlatego taki gentleman :) bo jakby mu żona po uszach dał za trąbienie na kobiety .... ;)

nie no bo zaraz pierdolne tzn ze jak zatrąbie bo kogos zobacze znajoma bo chce ja podwieźc tzn ze jestem cham i prostak? ja pierdole

nie to akurat zupełnie normalne oznacza tylko tyle że chcesz podwieś koleżankę / znajomą nic w tym złego...

ja nikogo nie podwoze bo wtedy nie moge sobie poszaleć i słuchac głośniej muzyki

hmm..jak znajomy trąbi na znajomą..nie wiem, nie wiem..może to nie jest jakieś wykroczenie;) Ale jak kobieta jest nieprzyzwyczajona do trabienia..to może nie usłyszec..albo miec dziwną mine..mówiąco..a kto to na mnie trabi? znam ich, jego itp:)? ..a co na to podręcznik savoire-vivru;)? Bo jak facet widzi 1 raz kobietę na oczy i na nia trąbi...i jeszcze ten tekst.hej lalunia:) czy tam na s.słowo..to to jest bardzo nie na miejscu.

na to jest jeden sposób :) po tak ciężkim dniu należy zrobić sobie dobrego drinka i wejść na kafe :D

po co to robią?

Na mnie nikt nigdy nie trąbił. Jedynie przyglądają się przejeżdżając obok przystanku, ale to chyba normalne, ja jak jadę też się nie raz patrzę. Czasami się uśmiechają jak prowadzę, i tyle Więc nie mam takich doświadczeń, ale nie jestem chyba jakimś pasztetem :)

jak ja jechałam autem to zawsze jacys młodzi chcieli sie ze mna scigac..i usmiechali sie do okienka w aucie:D ajechałam l..nie trąbili..ale jechali równo z moim autem:)

tez tego nie lubie, ale najlepiej nie zwracac uwage