Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tesssssa

pytanie do kochanek zonatych mezczyzn

Polecane posty

Gość tanitka...
Ja sie nie mecze.Skad taki pomysl?A jezeli moja przyjemnosc jest dla niego zemsta,to nic na to nie poradze. Ja sie nie mszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdhtt
a ja nigdy nie zrozumiem "ludzi" ktorzy sa tak ograniczeni i widza tylko biale i czarne zaona zawsze biedna i szkrzywdzona, kochanka zawsze zla a maz tez biedny bo przeciez to nie on rozbija rodzine, to jego podstepna kobieta uwodzi bo on swojego rozumu nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do kochanek
gdybym wiedziała, że facet ma żonę, żonę i dzieci od razu bym się wycofała najbardziej przerażające są "kobiety", które dla zabawy albo dla podniesienia ego umawiają się z zajętymi w ogóle kochanki, nawet jak facet zostawi dla was żonę nie boicie się, że was też będzie zdradzał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do kochanek
nigdzie nie napisałam, że żona jest zawsze skrzywdzoną, że facet nie popełnia błędu, mogą być nieszczęśliwi ze sobą, może im się nie układać od dawna ale mam zasadę, że nie rozbijam związków kochanka zawsze jest winna!!!! w momencie gdy włazi w żyjeś życie z buciorami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do kochanek
a facet jak najbardziej swój rozum ma, ale po co to robisz? po co Ci zajęty facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tanitko nie męczy Cię bycie
w związku z mężczyzną, którego nie kochasz? Nie czujesz, że marnujesz w tym związku swoje życie, doprawdy? fdhtt - strasznie zawile piszesz, właściwie nie wiadomo, jaki jest Twój pogląd. Mówisz z pozycji zdradzonej żony, czy porzuconej kochanki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdhtt
oczywiscie w naszym katolickim, pelnym hipokryzji kraju zawsze obwinia sie kobiete, to ja wyzywa sie od szmat czy dziwek (obojetnie czy jest kochanka czy zdradzila meza/partenra) a w analogicznej sytuacji facet jest czysty jak snieg i co najwyzej "to przeciez byl tylko seks" ma do tego prawo :O moje poglady sa jasne, nic nie jest ani biale ani czarne tylko, weic glupota jest od razu osadzac nie znajac sprawy :O nie jestem ani zdradzona zona ani porzucona kochanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu wchodzisz
na ten topic. Dla sportu? :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanitka...
Nigdy nie bylam kochanka.jestem zdradzona zona ktora odnalazla sie w tym burdelu i poniewaz nie potrafi zmienic swiata to zmienila siebie. Wiesz maz, kochanka to tylko sex.Filozofujac i zastanawiajac sie glebiej uwazam ze kochanki sa jednak zdradzane.Wierza w te klamstwa jakie to zony sa niedobre.Ciesza sie jak facet zaprosi je na kolacje i uwazaja ze sa najwazniejsze a to wszystko chodzi tylko o to zeby ona rozlozyla nogi.Kochanki nie wiedza jak maz zachowuje sie w domu ,jak kocha swoje dzieci,jak czule mowi do zony?jak dba o nia.Kochanki w wiekszym stopniu sa tylko zabawa dla doroslych mezczyzn.W wiekszosci mezczyzn ich zycie i milosc jest wlasnie z zona i dziecmi.Przeciez wiemy ze milosc bez sexu nie istnieje ale..... sex bez milosci istnieje. Niech zona wypieprzy takiego kochasie z domu a od razu mu sie kochanki odechce bo swiat mu sie zawali. Proza zycia;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do kochanek
zadaję pytanie do kochanek bo takie było pytanie główne mnie nie obchodzi, ćzy kochankiem jest kobieta, czy facet, każda osoba( facet czy kobieta) rozbijająca związek jest winna, niezależnie od tego czy w związku, który rozbijają są problemy czy ich nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdhtt
a dla sportu :P a co nie wolno? a ta co pyta sie kochanek, to tez zupelnie nie na temat, nie? nie, nie, znam zonatego z ktorym nie spalam, wiec w zasadzie nie jestem kochanka bo tu glownym kryterium jest seks choc laczy nas ze tak powiem, romans emocjonalny ale to nie jest prawdziwy romans przeciez.. resztki rozsadku trzymaja mnie z dala od seksu, nie dlatego ze nie chce rozbijac rodziny czy inne farmazony, nie interesuje mnie jego zona, nie znam jej, tak jak ilus tam miliardow ludzi na swiecie, po prostu boje sie ze bede cierpiec bo to zwykle kobieta wychodzi najgorzej (obojetnie czy to zona czy kochanka) a dla faceta.. coz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do kochanek
i dla mnie nie ma znaczenia jaka jest sytuacja akurat tu powinno stosować sie zasadę czarno białe, zajęty mężczyzna/kobieta - nie wchodzę w ten związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sie dolacze do rozmowy
jestem kochanka od 10 lat czyli cos na ten temat wiem i chetnie podziele sie swoja wiedza, bo widze ze co niektorzy nie wiedza co pisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdhtt
no to podziel się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sie dolacze do rozmowy
ftd opisac calosci nie zamierzam, pytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spiżarka
czy masz wyrzuty sumienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sie dolacze do rozmowy
jedynie w stosunku do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdhtt
powiedz co tu napisano bzdurnego, dlaczego 10 lat? z tym samym facetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spiżarka
a nie czujesz się winna, ze odbierasz żonie męża, że wchodzisz z butami w małżeństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sie dolacze do rozmowy
nie bede komentowala tego co napisano bo jest tego sporo. 10 lat bo trwa to do dzis, zona wie o nas gdzies od 9

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sie dolacze do rozmowy
spizarka piszesz z pozycji zony? kazda zona jest inna, odnosnie pytania to odpowiadam NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdhtt
no dobra, ale czy nie czujesz sie oszukiwana, nie czujesz sie jak kolo zapasowe? skoro az 10 lat to dlugo, mozna wysnuc wnioski ze on cos do ciebie czuje bo gdyby byl to tylko seks to by znalazl inna po krotszym czasie dlaczego wiec sie nie rozstanie z zona? nie chcesz tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sie dolacze do rozmowy
spizarka dla mnie wyrzuty sumienia i poczucie winy to jedno i to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanitka...
ale gdzie jest problem w tm trojkacie. Czy zona nie chce go puscic , czy Ty go nie chcesz wziac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sie dolacze do rozmowy
zona za bardzo sie stara zeby od niej nie odszedl, a mi walczyc o niego sie nie chce, Ja jestem samodzielna, a ona musi wydoic z niego kazda zlotowke. Czuje sie oszukana, dlatego nie walcze o niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sie dolacze do rozmowy
tanitka w poprzedniej wypowiedzi jest odpowiedz na to pytanie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdhtt
rozumiem, taka zona dla ktorej maz jest glownie zrodlem utrzymania? a dlaczego nie odejdziesz? nie chcialabys normalnego zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sie dolacze do rozmowy
chcialabym i nawet chce, ale tu jest moj problem bo nie jestem alfa i omega;) kocham tego palanta i nie potrafie spojrzec przychylnie na innego faceta, mam wrazenie ze z innym bede sie meczyla ze to nie bedzie to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sie dolacze do rozmowy
no i jest nas troje:) mamy dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdhtt
wiesz, moja kolezanka ktorej maz pracuje za granica i widuje go w ciagu roku przez kilka tyg, powiedziala mi ze dlatego nadal im sie uklada, bo go nie ma codziennie :P moze to tajemnica udanego zwiazku? :P a tak powaznie, co bys mi poradzila? wyzej pisalam o mojej sytuacji, brnac w to dalej czy zupelnie zerwac kontakt? jesli bym potrafila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×