problem ze świadkową

Witam, we wrzesniu mam slub, i na swiadka poprosilam przyjaciolke z anglii. Zaprosilam ja z mezem i dzieckiem (mala ma 4 lata) i przyjaciolka mi oznajmia ze zamiast meza jako osoba towarzyszaca bedzie jej mama jako ze pomoze jej przy dziecku. Zgodzilybyscie sie na cos takiego? bo mi to nie bardzo pasuje, obok mnie bedzie siedziala moja swiadkowa z mama ?? Nie mam pojecia jak do tego podejsc, wyrazcie prosze swoje opinie :)

z jednej strony dziwne ze do 4 letniego dziecka potrzeba pomocy a z 2 storny co Cie to obchodzi z kim ona przyjedzie to jest tylko i wykacznie jej sprawa a ty nie zahcowuj sie jak ksiezniczka ktora ma zachcianki i dba o forme a nie o tresc przyjacioke poprosilas na swiadkowa to uszanuj jej decyzje

poprosilam ja z mezem a nie przyjdz z kim chcesz, w koncu to moje wesele prawda?

normalnie niech mi ktoś wytłumaczy w czym problem bo nie rozumiem?! Generalnie świadkowa ma troszkę więcej obowiązków niż zwykły gość. Chyba dobrze że myśli o tym by ktoś się zajął dzieckiem, by potem PM nie miała pretensji, że świadkowa gania za dzieckiem zamiast jej pomagać.

Dziwne zachowanie wg mnie, bo co jej mąz nie potrafi zająć się swoją czteroletnią córeczką? Ja uważam, że koleżanka oczywiście niech sprowadzi mamę i poprosi i rezerwację jej pokoju hotelowego, a nie sprowadza matką na wesele. Autorka nie protestuje przeciez wieszając psy czy coś, więc czemu zaraz do niej lecą jakies zarzuty?

I tyle w temacie.

A nie moglabym dziecka zostawic z mama i przyjsc na to wesele z mezem?

a co was to obchodzi co moze swiakdowa a co nie moze poklocila sie z mezem moz eplanuja rozwod moze cos sie tsalo nie wasza sprawa To ze to jest twoje wesele ne znaczy ze jestes pepkiem swiata i masz ustawiac ludiz jak ci pasuje zachowujesz sie w tej chwili jak gowniara a nie dojrzala kobieta wychodzaca za maz jak masz wesele zaprosilas przyjaciolke to po to zbey sie z nie cieszyc w tym dniu zeby ona poswiadczyla twoje malzenstwo a nie po to zebys nia kierowala i mowila z kim ma przychodzic a jak ci nie pasuje jak nie sznaujesz swojej przyjeciolki to moglas w ogole jej nie zapraszac egoistko

Szczerze to nie rozumiem świadkowej;) Być może nie za dobrze układa jej się z mężem? Bo jakoś dla mnie to dziwna i śmieszna sytuacja że nie chce bawic się z mężem tylko z matką vel opiekunką :D Teoretycznie dostaje zaproszenie więc może zabrać osobę towarzyszącą jaką chce.... Może powiedź jej że chciałabyś by był mąż.Zaproponuj czy by dziecko nie mogło zostać u matki lub żeby był mąż a jej matka z dzieckiem niech ...zwiedzają okolice :P A potem jak będą zmęczeni pójdą do pokoju który się wynajmnię,

Dodam jeszcze że wczoraj byłam na weselu u szwagierki.Jej świadkowa miała dziecko miesięczne! Zrobili tak: świadkowa była z mężem oraz z jej mamą.Jej mama była z dzieckiem na spacerze a na wieczór już w pokoju.Wtedy obsługa zaniosła jej do pokoju ciepły posiłek.A dziś na poprawinach młodzi tą Panią zaprosili na obiad,a jak zjadła to wybyła na spacer z dzieckiem.Świadkowa ciągle bawiła się z mężem i wychodziła tylko do pokoju na czas karmienia.

a to nie moze mama zostac z dzieckiem w domu, a maz i ona bawic sie na weselu-nie czaje:( poza tym co to za facet, ze nie umie sie zajac wlasnym dzieckiem!!!!!:O:O:O

Przypuszczam, że autorce chodziło o coś innego. Zwyczaj jest taki, że świadkowie siedzą z młodymi przy ich stole. Nie oszukujmy się, ale dziwnie będzie wyglądała świadkowa siedząca ze starszą panią. No chyba że siedziałaby sama, a jej mama z małą gdzieś indziej, ale to tez trochę niefajnie.

Stąd też niezadowolenie i zadziwienie bejbeee. Tak mi się wydaje ;)

A ja myślę, że problem polega na tym, że autorka wyraźnie zaprosiła świadkową, jej męża i jej dziecko. A nie świadkową z osobą towarzyszącą + dzieckiem. Teoretycznie zamiana męża na mamę jest możliwa, ale powinna być uzgodniona z młodymi. bejbee, a partycypujecie w ich kosztach przelotowo-noclegowych? ja na Waszym miejscu zadeklarowałabym "dofinansowanie", żeby przyjechali i mąż, i mama...

No wiec moja swiadkowa chce przyjechac wczesniej zeby sobie zrobic wczasy a maz nie dostanie urlopu, z mezem normalnie jej sie uklada, jej mama ma przyjechac z innego miasta do nas na wesele a przyjaciolka z anglii. Ja przyjaciolke zaprosilam z mezem nie z osoba towarzyszaca, spoko moze jestem egoistka ale nie wyobrazam sobie siedziec ze swiadkowa i jej mama, szczegolnie ze mnie przyjaciolka zaprosila na swoj slub sama bez osoby towarzyszacej bo swiadek tez byl sam i jakos sie dostosowalam, ja nie chce zeby ktos mi dyktowal warunki i place kupe pieniedzy za kazda osobe sponsoruje hotel a ona chce przyjechac z obca mi kobieta ktora po 2 godzinach pojdzie z mala spac do hotelu, nie nie podoba mi sie to.

robimy wesele bez dzieci ale dla niej zrobilam wyjatek i widze ze nie bylo warto bo tym bardziej czemu ja mam dofinansowywac jej mame? za talerzyk place 260 + 100 za nocleg to nie jest malo

bejbe ale jestes pierdolnieta, co cie interesuje z kim przyjedzie, nie kapujesz ze maz nie dostani urlopu, to jasne ze musi zrobic cos z dzieckiem, bo tobie sie zachcialo w tym czasie wesele

jestes glupia. jak ci nie pasuje opiekunka do dzieciaka to powiedz ze zmieniasz zdanie i przyjedzie albo sama wlbo niech sie wypcha- i nie zapomnij powiedziec ile za talerzy i mocle . oczywiscie x 2 bo ju zaklepane, niech sobie nie mysli ze sie stówą wykpi :P

dobra ja jestem glupia wiec koniec tematu:)

Czy Ty jako swoich świadków zaprosiłaś przyjaciółkę z mężem czy facet świadek to będzie kto inny czy jak?

ktos inny, ale przy naszym stole beda swiadkowie i ogolnie znajomi czyli mniej wiecej ludzie w naszym wieku no i jej mama :D no ja sobie tego nie wyobrazam i chyba mam do tego prawo

Aha, bo gdyby byli świadkami jako para, to uważam, że dziewczyna zachowałaby się niezbyt mądrze, zamieniając męża na mamę przy ołtarzu :) Ale skoro tak, to na Twoim miejscu bym się nie przejmowała, tylko usadziła mamę z dzieckiem gdzieś indziej, ale w pobliżu waszego stołu, a ta świadkową z Wami i tyle. Mówię ci, nie daj się zwariować takim szczegółom, bo sobie ze ślubu i wesela zrobisz koszmar, wiem co mówię... Czyli ten jej mąż nie przyjedzie w ogóle, tak? Bo napisałaś, że ona się wybiera jakby na wczasy, a on nie dostał urlopu i nawet na jeden dzień na ślub też nie dostał, tak?

bejbeeeeeeeeee, to może weź pod uwagę rozwiązanie opisane przez Głowę w chmurach. Czyli: przyjeżdżają świadkowa + mama + dziecko, ale mama z dzieckiem bawią się oddzielnie.

dzieci na weselu to nie jest dobry pomysł. Dziecko z babcia w domu a świadkowa z mężem na Twoim weselu-takie rozwiązanie jest najlepsze.

Skoro to Twoja przyjaciółka to może zasugeruj, że z mamą i dzieckiem przecież i tak się nie pobawi (co innego z mężem), więc może lepiej zostawić dziecko po prostu pod opieką babci. Tym bardziej, że to nie jest noworodek, którego musi karmić cycem, a innych dzieci i tak na weselu nie będzie. Dla mnie to racjonalne wytłumaczenie.

A ona pytała co Ty na to, czy po prostu oznajmiła? Szczerze mówiąc, skoro jest świadkową, to nie wypadało jej odwoływać przyjazdu, a skoro ma małe dziecko, to jasne że z pracującym mężem dziecka nie zostawi (chyba że mają np. opiekunkę). Tak czy inaczej, zapraszałaś dwie dorosłe osoby i dziecko, żadnych dodatkowych kosztów nie poniesiesz, prawda? Argument że to nie będzie ładnie wyglądało przy stole jest dość niepoważny. Gdyby świadkowa była sama, dawałabyś jej do towarzystwa "pod rękę" faceta, żeby to ładnie wyglądało? Ona powinna uzgodnić z Tobą zabranie mamy, skoro to mąż był imiennie zapraszany a nie "osoba towarzysząca", jeśli Ci to nie odpowiadało aż tak, trzeba było powiedzieć wprost. Świadkowie to raczej bliższe osoby, z bliskimi można to chyba uzgodnić? Najwyżej poczuje się urażona, albo po prostu nie wymyśli niczego w zastępstwie i ona zmarnuje zaplanowany urlop zostając w domu, a Ty będziesz świadkowej szukać...

żeby wzięła i mamę i męża. może ona chce zostawić mamę w domu z dzieckiem??

powiedz jej ze jak chce wziac mame to niech se za nia zaplaci

autorko--trochę jesteś niepoważna....raz skoro zdecydowałaś się na świadkową z dzieckiem to nie rozumiem Twojego focha,że chce mieć opiekunkę do dziecka. Bo co niby z nim zrobi jak będzie musiała uczestniczyć w zabawach czy pomagac Tobie??? Mówisz TY sponsorujesz--a niby z gołą ręką przyjdzie ta dziewczyna??? kuźwa dostaniesz prezent więc nie pitol tu o sponsorowaniu Poza tym mamy swidkowej wcale nie musisz usadzać przy głównym stole--ZACHOWUJESZ SIĘ JAK ROZWYDRZONA PANNICA KTÓREJ SIĘ NALEŻY Poprosiłaś na świadka kogoś kto ma dziecko więc ponieś konsekwencje... albo zrezygnuj z niej...ja osobiście nie zdecydowała bym się na poproszenie kogoś kto ma małe dziecko na świadka...4latkiem również trzeba się zająć

sorry, ale 4latek to nie niemowlak i spokojnie moglby zostac z mama swiadkowej (czyli swoja babcia) w domu ten jeden wieczor. Ja nie rozumiem sensu ciagania dziecka na taka impreze, skoro ta matka i tak nie zamierza/nie bedzie miala czasu sie nim na imprezie zajac (po to bierze swoja matke). A innych dzieci nie bedzie wiec mala sie wynudzi. Nie lepiej juz, zeby swiadkowa szla sama, a dziecko zostalo z babcia w domu? Skoro maz nie dostal urlopu to trudno, ale po cholere ciagac dziecko z babcia? Naprawdę sensu w tym nie widzę. Jak dla mnie dziwny pomysl i nie uważam tego za fochy PM. Poza tym zaproszenie nie bylo dla przyjaciolki "z osoba towarzyszaca" tylko dla przyjaciolki z mezem, a to różnica.