Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość po89768

tak sie ponizam przed nim...zwariuje zaraz..

Polecane posty

Gość po89768

wiem, ze dzis spedza czas z inna....a bylismy ze soba 5 lat.....wydzwaniam do niego od rana,,,on mnie zrzuca a ja nadal too robie...zwwariuje zaraz,,,ta swiadomośc mnie zabija :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leijlla
co on robi? zrzuca? chodzi o połączenia telefoniczne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejfoewhfowengfljelkge
rozstaliście się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna_biała
człowiek jest mocny ... i może przeżyć naprawdę dużo, podnieść się i iść dalej ... może przeżyć śmierć dziecka, rodziców, obóz koncentracyjny, ciężką chorobę (czasem) itp. itd. tak trudno jest zwariować od zewnętrznych wydarzeń ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po89768
rozstalismy się już dawno....ale cały czas mielismy kontakt...kochalismy się naprawde bardzo....a teraz...on jest z inna...a ja zwijam sie z bólu,,,świat mi się wali...zrzuca połączenia tel.///rano napisał,ze nie może gadać bo nie jest sam.....czemu to tak boli??? już nie wyrabiam,,,,życie tak daje mi popalić......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu się rozstaliście
? poza tym - nie przesadzaj ",życie tak daje mi popalić" - bo co, Twój ex po długim czasie od rozstania znalazł kogoś nowego? chyba są większe tragedie w życiu... poza tym to dobrze o nim świadczy że nie odbiera telefonów od ex gdy jest z nową dziewczyną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kahna kahna
teoretycznie nie powinno cie to w ogole obchodzic... ale wszystkie chyba wiemy, jak sie strasznie cierpi gdy to sie zdarza, bo chyba kazdej z nas sie zdarzylo... musisz sobie jakos pomoc, np. myslac, ze jednak rozstaliscie sie juz jakis czas temu i ze to co czujesz teraz to juz nie milosc (bo chyba z jakiegos powodu sie rozstaliscie, powaznego, nie?) tylko prawo wlasnosci, ze to normalne i nie ma sie czego wstydzic i trzeba to przezyc tlumaczac sobie ze teraz on a za jakis czas ty bedziesz z kims bliskim... no i nie powinnas byc sama. rob cos, idz do kolezanki na ploty, zrob cos, co lubisz robic, po prostu teraz staraj sie przetrwac i wytlumaczyc sobie to wsz zeby zminimalizowac cierpienie. pamietam, jak ja przechodzilam takie rzeczy. strasznie, to jest straszne. ale mija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po89768
wszystko może by było w porządku gdyby jeszcze miesiąc temu nie mówił jak bardzo mnie kocha i liczę sie dla niego tylko ja......namieszał mi przez te lata bardzo w głowie i zyciu i teraz mnie tak odrzucił jak jakąś zabawkę....płakać mi się chce...nie radzę sobie zupełnie w tej sytuacji....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz chyba, że
takim postępowaniem tylko go odpychasz od siebie? jak będziesz tak za nim latać to facet wreszcie coś przykrego Ci powie. nie patrz na to co mówił kiedyś, może tak czuł, może nie.. ale na pewno nie kocha Cię teraz. Przestań się poniżać przed nim. jest tu wiele tematów takich jak Twój i na każdym radzą, żeby pokazać byłemu, że jest nam obojętny, to MOŻE pożałuje rozstania i będzie chciał wrócić. jak będziesz jęczeć i płakać to zerwie z Tobą wszelkie kontakty i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po89768
masz rację,,,poprostu wariuje jak pomyślę o nim ,ze z kimś innym jest...to takie przykre...tak bardzo tez bym chciała już ułożyć sobie zycie...spotkac kogos kogo pokocham :( a wydaje mi sie to niemożliwe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak dowiedzialam sie ze moj byly BYC MOZE Z KIMS JEST TO zerwalam wszelki kontakt bo tak bolalo, to byla moja wielka milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz sprawiasz sobie ból tym bo sie nim interesujesz powinnas zastosowac metode gilotyny jak cie rzucil zerwac z nim wszelkie kontakty... to ciezkie jest ale boli tylko raz,a nie jak u ciebie ze masz znim kontakt ja nie potrafilem dopuscic do mysli ze ktos inny moze kochac sie z moją była wiec nie myslalem o tym zerwalem wszystkie kontakty... i jest ok... wykonczysz sie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irina82
to tez była i chyba jest moja wielka , pierwsza i chyba jedyna miłośc.....tak bardzo wierzyłam w niego....był dla mnie tylko on ...może to i dobry pomysł żeby zerwac kontakt...od tygodnia chodze przybita i placzę ciągle....nawet w pracy jest mi ciężko sie powtsrzymać.....a chwilami mam dość życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po89768
irina to mój stary nick

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli tego nie zrobisz bedziesz dalej przybita to milosc przywiazanie,jest ból cierpienie ale nie trwa wiecznie musisz sie wziasc w garsc i najwazniejsze ZERWAC KONTAKT ZNIM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po89768
chciałabym....moje życie przez ostatni czas jest okropne...nie radzę sobie sama ze sobą,.nie moge spać, pracować...jestem totalnie zdołowana...i naprwde to jest do tego stopnia ,ze czasami mam mysli,że lepiej jakby juz mnie nie było na świecie.....tak mnie to męczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po mału popadasz w depresje,ale ja wierze w jedno przekonanie ze wystarczy pomoc drugiego czlowieka,jestes potrzebna na tym swiecie kazdy jest wyjątkowy,masz chwilowe przestoje i rozterki z powodu rozstania,masz burze emocji,,,serce placze musisz zrobic ten pierwszy krok bo narazie trwasz w martwym punkcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po89768
ale co mam zrobic??? nie umiem byc z kims innym,,,,próbowałam...nie umiem pokochac nikogo...nic mi się niechce...nie umiem zorganizowac sobie zycia...znajomi zakładają rodziny a ja sie miotam jak smiec jakiś....mam juz dość....:( nikt nie umie mi pomóc i to mnie przeraża...bycie samej w tym wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niszczysz siebie swoją osobowosć,jesteś uzalezniona od niego,nie potrafisz dopuscic mysli ze moze byc lepiej,dobrze wiesz ze nie wroci a dalej chcesz zyc w tej naiwnosci,chodz dobrze wiesz ze to bezsensu musisz zrobic to co ci mowilem to pierwszy krok....zeby zacząć zyc tu na forum nie znajdziesz recepty na to by on wrocil do ciebie ///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po89768
wiem,,,,ale szukałam chociaż rozmowy bo tego potrzebuje....wsparcia....a nie mam go....bardzo mi ciężko naprawde....nie jestem małolata ...mam 28 lat,,,,,bardzo Ci dziękuje za to co piszesz Anioł_Stróż ...masz we wszystkim racje...to ,ze niszcze siebie tez wiem...nie jestem tą osoba co kiedyś....chciałabym mieć kogos takiego jak Ty....kogos kto pomoże rozmową...świeżym spojrzeniem na sprawe.....dziękuje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do po89768
rozumiem Cię, przechodziałm i przechodze prze to samo nadal, nie udało mi się zapomieć o Nim, jestem sama wilele lat już mineło chyba ze 3? ja nadal czuje to co czuję nie bierz ze mnie przykładu mam 36 lat i kochałam raz i nie potrafię tego zapomnieć do dziś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocia8787
Anioł_Stróż a pomoglbys mi?:) mam spraweee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulinek
To był Twój pierwszy poważny facet? Pierwsza miłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byłam w podobnej sytuacji
co Ty autorko. Byłam z moim już ex chłopakiem ponad dwa lata. Rozstaliśmy się, bardzo go kochałam, strasznie cierpiałam po tym rozstaniu. A gdy dowiedziałam się, że będzie miał dziecko z inną cały świat mi się zawalił.. Jeszcze wtedy utrzymywaliśmy jakiś kontakt telefoniczny. Ale później doszłam do wniosku, że to nie ma sensu... Po co się męczyć i zadręczać myślami, że może wróci itp. Zerwałam z nim kontakt. Było ciężko ale postanowiłam ze dam radę. I udało mi się. Potrzeba tylko czasu, uwierz mi. Od 4 lat mam cudownego mężczyznę i jestem z nim baaardzo szczęśliwa. I cieszę się że go spotkałam na mojej drodze bo teraz wiem że to ten jedyny. Autorko, wiem że uda Ci się przetrwać ten trudny czas. A żeby o nim nie myśleć znajdź sobie jakieś zajęcie, wybierz się ze znajomymi gdzieś, zacznij spotykać się z koleżankami. Będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauważono: 90% eks dziewczyn to psy ogrodnika żywiące się nadzieją, że eks wróci bo nie ułoży sobie bez nich życia. Kiedy eks sobie życie układa, psy ogrodnika wkraczają do akcji, zaraz po wyjściu z depresji. XOXO Gossip Girl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po89768
tak to moja pierwsza miłość.....moja trauma trwa juz 3 lata i sie tylko pogłębia....bardzo się boję zebym nie została sama....że nie spotkam już tego jedynego ...że nie umiem juz pokochać....próbowałam już 3 razy być z kims...i nic...nić nie czuje....:( jestem załamana....dzis znów; wstałam rano i pierwszą myślą był on...w pracy siłą powstrzymywałam łzy...mysli same mnie nachodzą......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akwizytorka
masz pewnie nie wiecej niz 25, poznasz jeszcze stado facetow, spoko :) widac ten nie byl dla Ciebie, skoro nie jestescie razem; po co by bylo sie tak meczyc? 3maj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×