Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość norsk24

Rzucil mnie... nie wierze...

Polecane posty

endin_ - facet to zdobywca - już mnie mdli jak to słyszę:D dziwnym trafem, najcześciej ten wyżej wymieniony zdobywca wybiera łatwy kąsek, i nawet związuje sie z nim na dłuższy okres . to już chyba przeminęło z wiatrem - niedostępna - pociągająca, teraz gra sie odwróciła i to dziewki coraz czesciej i chetniej lataja za facetami, no cóż, im to schlebia, mają to co chcą podane jak na tacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość norsk24
bylam u niego... to chyba koniec faktycznie. chociaz powiedzial ze mam mu dac ochlonac, ogarnac.. az sobie wszystko pouklada... mowil co mu we mnie nie odpowiadalo od jakiegos czasu.. ja mowilam co mi nie odpowiadalo w nim.. ciezko bylo sie dogadac wyciagnac cos z niego, malo mowil.. wrocilam do domu.. jestem w takim szoku ze nawet nie placze.. nie wiem czemu.. a chcialam mu urodzic dziecko i zestarzec sie z nim.. on sie placze w wypowiedziach bo mowil ze to koniec a potem ze to nie ostatnie nasze spotkanie.. teraz ma opis na gg "rozterki"... chyba faktycznie sie wycofam. jak zateskni to wroci w koncu wiele nas laczy.. jestem swiadoma ze przeginalam w paru kwestiach ale on tez swiety nie jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakZnalezcSens
Norsk24 nie jesteś sama.. Mnie też rzucił dzisiaj chłopak.. Po 4 latach związku.. Życ mi sie nie chce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość norsk24
ja ciagle zyje nadzieja... ty tez? czy to definitywnie koniec? 4 lata to bardzo duzo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakZnalezcSens
Tak, definitywnie. Bynajmniej tak mi się wydaje. Ostatnio ciągle się kłociliśmy, Jemu coś nie pasowało, co nie oznacza, że ja byłam święta.. Nie chcę się już łudzic, bo to powoduje, że tylko gorzej się czuję. Te 4 lata były najpiękniejsze w moim życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka franka
już nie mogę na to patrzeć, co chwila ktoś tym walnie, rozumiem błędy ortograficzne, interpunkcyjne, gramatyczne nawet przełknę; ba, sama popełniam, ale żeby używać słów, których znaczenia się nie zna... tego nie zniosę! BYNAJMNIEJ TO NIE PRZYNAJMNIEJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość norsk24
i jak sobie radzisz? ja mam wrazenie ze nikogo juz nie poznam tak wspanialego jak on i siebie obwiniam za wszystko:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakZnalezcSens
Droga koleżanko, ten temat nie jest o interpunkcji, ortografii ani języku polskim tylko o uczuciach.. Więc łaskawie to uszanuj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koleżanka wyżej ma rację🖐️ Bynajmniej używamy jako zaprzeczenie o czym wiele osób nie wie i wali takie byki:classic_cool: Zatem idź przez zboże siostro i nie czyń tego więcej.🖐️ Co do tematu - olej go, mina może mu zrzednie, nie lataj za nim. Oni i tak nie są wiele warci:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka franka
jeśli używasz języka polskiego, to łaskawie uszanuj znaczenie słów należących do jego słownika, bo to aż woła o pomstę do nieba, żeby nie wiedzieć co się pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakZnalezcSens
Szczerze? Nie radzę sobie. Mam nadzieję, że tylko te pierwsze dni po rozstaniu są najgorsze, a potem jakoś się żyje, chociaż wątpię w to. Na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie, żeby ktoś inny mnie dotykał, całował itd. Ty też tak masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po cichu jedynie
trafiłaś na niezdecydowanego. chcesz to przeżywać co kilka lat? gwarantuje ci że jak wróci to i tak znów wywinie taki numer... chcesz żeby wrócił? to dam ci radę, bądź niedostępna i nieosiągalna jak na samym początku. będzie trudno, bo zależy ci na nim bardzo. ale on musi zobaczyć co stracił. macie na pewno wspólnych znajomych na spotkaniach zachowuj się neutralnie, odpowiadaj jedynie na jego pytania grzecznie, bądź uśmiechnięta choćby tylko wtedy gdy patrzy. bądź znów zakazanym owocem... ale szczerze to on zasługuje na kopas w dupas. nie wolno się bawić uczuciami innych. albo się kocha albo nie... nie ma czegoś... pomiędzy po prawie 3 latach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytałam tylko pierwszy post. Tak po prostu Cię zostawił... Po prostu znalazł sobie inną... tak po prostu :O Bywa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakZnalezcSens
Na tym etapie mojego życia w głębokim poważaniu mam całą interpunkcję, ortografię i Wasze uwagi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po cichu jedynie
kolezanka franka - a mi rybka twoje zdanie o tym topiku BYNAJMNIEJ, jak nic mądrego nie masz do powiedzenia to przymknij się PRZYNAJMNIEJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakZnalezcSens
Ehh.. Jak chłopak rzucił moją przyjaciółkę to też ją pocieszałam i mówiłam podobne rzeczy. A teraz sama wiem jak ciężko się po czymś takim pozbierac :( Za dużo wspólnych chwil, marzeń, planów.. Nie da się tego wszystkiego wymazac z pamięci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość norsk24
nie wyobrazam sobie siebie z innym facetem kazdy inny jest dla mnie totalnie aseksualny on teraz wyjezdza wiec watpie ze ma inna... moze zateskni.. nie wiem, moze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość norsk24
wspolne plany.. wlasnie:( najgorsze jak czytam nasze rozmowy na gg.. ze chce sie ze mna zestarzec, miec dziecko, ze nie umialby beze mnie zyc, ze sobie nie wyobraza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakZnalezcSens
Też mam nasze rozmowy na gg, smsy.. Ale nie chcę ich czytac, przypominac sobie, bo wiem, że wtedy już totalnie się załamię. Tyle mi obiecywał.. Mówił, że jestem dla niego najważniejsza, że wiąże ze mną przyszłosc, że jestem miłością jego życia. Widocznie już nie jestem... :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po cichu jedynie
i wierz tu facetom.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość norsk24
no wlasnie, wierz facetom... kurde musze chyba kota kupic bo do staropanienstwa mi chyba niezbedny nie wiem, 3 dni temu jeszcze bylo wszystko ok wiem ze narzekal ze wszystkim sie martwie.. ale czy to powod do zostawienia kogos? z drugiej strony prosic sie o milosc... ech moze po prostu bedziemy ze soba normalnie rozmawiac za jakis czas a ja bede robic wszystko zeby sie pokazac z jak najlepszej strony chociaz czemu to ja sie mam tylko starac.. a okazji do podtrzymania zwiazku nei bedzie wiele teraz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakZnalezcSens
Wydaje mi się, że jeśli jemu na prawdę na Tobie nie zależy to na marne pójdą Twoje starania. Ja nie będę nawet prosic o powrót do niego.. Jestem zbyt dumna, chociaż ból czuję niesamowity. Myślę o tym cały czas i zaczęłam się zastanawiac nad tym od jakiego czasu myślał o rozstaniu ze mną, od jakiego czasu mnie okłamywał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość norsk24
najgorzej ze wzielam urlop zebysmy mogli troche czasu razem spedzic.. i teraz mam pare dni z ktorymi nie mam co zrobic.. tak to bym chociaz miala prace..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość norsk24
jak znalezc sens-ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakZnalezcSens
22 a Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość norsk24
to mlodziutka jestes, jeszcze kogos znajdziesz ja 24, niby tez niewiele ale jednak, studia skonczone, malo wychodze.. nikogo juz nie znajde:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrynowy sorbet
ja sie rozstałam z chłopakiem po 3 latach dokladnie rok temu i choć dzisiaj mam faceta cały czas o nim myśle z sentymentu widuje go łącza nas wspólni znajomi ale to nie miłość. Chciałam zaznaczyć ze pierwsza przerwe mielismy po ponad roku robiłam wszystko na głowie stawałam zeby na mnie uwage zwrócił i udało sie wrócil ale dziś wiem ze to był mój błąd bo pozwolił sobie na drugie odejscie wlasnie po 3 latach,pewnie myślal ze znowu wróce a tu klops,chciałam ale wiedziałam ze nie moge bo to by nie miało konca i choć dzisiaj mam wspaniałego chłopaka o tamtym zdarza mi sie myśleć i do tej pory trudno mi sie pogodzić,to była moja 1-sza miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakZnalezcSens
Łatwo powiedziec.. Też nie jestem jakimś szczególnym typem rozrywkowej osoby. Jeśli gdzieś wychodzę to tylko ze znajomymi, ale i to bardzo rzadko.. Zawsze mniej więcej o tej porze dzwonił do mnie, żeby powiedziec mi "dobranoc". Dziś już wiem, że telefon nie zadzwoni, a mimo to głupia ja nadal wpatruję się w telefon z nadzieją..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×