Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość norsk24

Rzucil mnie... nie wierze...

Polecane posty

Gość norsk24
no dokladnie, skad wziac sile zeby wstac rano z lozka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednamapyt
ENDIN_ jak tu wpadniesz to MAM DO CIEBIE PYTANI3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po cichu jedynie
naprawdę twoja jedyna szansa to dać mu poczuć że czegoś mu brakuje i że ta osoba nie pofrunie teraz do niego na jedno skinienie. niech zasmakuje świata którym ciebie nie ma. jak zatęskni, poczuje brak ciebie, jak kocha to wróci na kolanach, ale naprawdę teraz nic takiego nie zrobił żebyś ty nagle przyznawała mu szczególne względy... Zasłużył... na nic miłego. Więc nie daj mu odczuć że za swoje zachowanie wynagrodzisz go dodatkową uwagą. Może być tak, że cie nie kocha i chciał przetrzymać w niepewności aż znajdzie "kogoś", może już kogoś ma, może to chwilowe wahanie, a może... Cokolwiek się dzieje zrobisz najlepiej stosując się do naszych rad. I pamiętaj, nie przyjmuj go inaczej niż na kolanach błagając o powrót kochana. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość norsk24
dzieki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakZnalezcSens
Więc po prostu muszę znalezc siłe w sobie.. Będzie ciężko, ale dam radę. Muszę! Dziękuję Wam :* A póki co czeka mnie bezsenna noc.. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość norsk24
pomysl ze gdzies tam jest osoba ktora jest w tej samej sytuacji.. damy rade..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakZnalezcSens
Tak.. Wiem, że nie jestem sama. Ale każde cierpienie jest inne, odrębne, tylko "nasze". Cóż.. Musimy trzymac się razem:) Jak szybko mój były zszedł z gg, gdy tylko zobaczył, że jestem dostępna. Ehh.. Jak to teraz brzmi: "mój były".. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość norsk24
ja tam siedze na niewidocznym, wszystko widze ale nie widza mnie, idealnie.. moj juz pewnie spi.. ja tez ide sie polozyc dobranoc:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakZnalezcSens
Też chyba pójdę spac, bo co mam zrobic.. O ile zasnę.. Dobranoc i trzymaj się jakoś :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapewniam Cię, jak uczy zgromadzona wiedza, że to nie koniec Twojego świata. Pewna poeta (M.Pawlikowska-Jasnorzewska) po rozłące ze swoim ukochanym napisała, że nie widziała go już od miesiąca, że jest może trochę bledsza, trochę bardziej milcząca, ale może żyć bez powietrza. Także i Ty bez swojego powietrza przeżyjesz. Daj czasowi czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam w takiej sytuacji
Dziewczyny, ja tez mam dla Was rade, trzymajcie ich na dystans! Wiem, ze jestescie w rozsypce,swiat sie zawalil,nikt inny nie interesuje tak jak on, bylo wiele planow a sa wspomnienia :o Analizujecie kazde jego slowo, kazdy jego gest,kazda sytuacje, czytacie maile, rozmowy na gg,smsy, zadajecie sobie trudu by rozwiazac zagadke dlaczego odszedl?! do tego bezsenne noce i bezsilnosc, ktora jest najgorsza a oni ? .....odeszli sobie z dnia na dzien, jakby ten zwiazek w ogole byl dla nich bez znaczenia, jakby znudzili sie zabawka i odstawili na polke ....:( Moze licza a moze nie, ze dacie im spokoj, ze bedzie po ich mysli, ze cos sie konczy a cos zaczyna, to na Waszym miejscu pokazalabym, ze bedziesz mial co chcesz - koniec to koniec! Po pewnym czasie zaczna miec watpliwosci czy dobrze zrobili?! czy nie przyszlo Wam za latwo rozstanie z nimi? czy kochacie? Postanowia zbadac grunt, zatesknia, jesli nadal kochaja zawalcza i to od Was bedzie wtedy zalezalo czy pozwolicie na powrot i wybaczycie czy pozostanie tak jak jest. W wiekszosci przypadkow, gdy facet robi cos takiego to za tym stoi inna kobieta lub ma na oku nowa zdobycz .....:o wiem to z doswiadczenia niestety ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie dało do myslenia
dystans dalam mojemu dopiero teraz ...juz 4 miesiace po rozstaniu.z tego 3 ja chodzilam,plakalam,dzwonilam do niego...efekt? koles zrozumial ze ma mnioe na wylacznosc i wcale powrotu nie chcial.dziewczyny maja racje.teraz milcze juz miesiac i to byla moja najlepsza decyzja.pochowałam zdjecia...zmienilam fryzure,zajmuje sie sobą i co wam powiem? wcale juz go nie chce :) odwidzialo mi sie takie bycie z kims kto jest najwiekszym burakiem a tylko to ze sie odcielam dalo mi do zrozumienia jakim byl ciulem. pozdrawiam i zycze Wam tego samego bo teraz widzicie w nim bóstwo a po jakims czasie moze znajdziecie bledy dla ktorych warto odejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość norsk24
Noc przespalam z przerwami.. jedyne czego pragne to to zeby wrocil.. zebysmy znow mieli plany.. narazie czekam, nie odzywam sie.. ale czuje ze to juz skonczone :( Nie mam nawet motywacji zeby sobie zrobic sniadanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) mnie też dwa tygodnei temu zostawił facet i był to ogromny szok. BO wszystko bylo idealnie, jak w bajce, czułe słówka, wyznania , któe świadczyłay o tym , żę jestem dla niego bardzo wążna i chce żeby to bylo na powaznie.A tu sie jednak okazuje , że nie , jak twierdzi to nie jest to. Bylismy tylko 2 miesiąće , ael strasznie to przezylam, jeszcze wczoraj ryczalam , ale powiedzialam sobie dość!!! i dzis trzymam sie całkiem niezle. On ma to gleboko gdzieś, niczym sie nei przejmuje, skoro mnei nie chce to krzyzyk mu na drogę.... najgorszze jest to , żę nowu jestem sama, i to mnie strszanie dołuje, no ale cóż..... urlop spedze sama , - takie zycie....brakuje mi go, ale niebede juz plakac , doscy łez wylałam , trzeba isc do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrynowy sorbet
to on powinien płakać a nie Ty teraz,dlaczego masz sie wykańczać psychicznie kiedy on w najlepsze łezki nie uroni,mojego ex podczas przerwy wszędzie nosiło a to do kolegi a to z kolegami,potem dochodziły koleżanki ale robił to bo wiedział że nic nie traci wręcz zyska,ja płacze i knuje kolejne podejścia a on wie że ma mnie w garści wiec sobie łączy przyjemne z pożytecznym mi fundował nerwa bo nie wiedziałam co robi gdzie jest i sie bawił dobrze . Teraz wiem ze przewinęło sie po tym rozstaniu wiele dziewczyn i nie umiał z żadna stworzyć czegoś na dłużej, w co do tej pory nie wierze bo przecież był to uczuciowy ciepły i opiekuńczy facet który gardził takimi jakim teraz sam sie stał,jak i nie gorszym ! czasami idealizujemy sobie osoby i nie chcemy widzieć ich drugich stron,mi sie wydawało że to niemożliwe ze mnie zostawi nie on,przeciez tyle mówil obiecał , i prosze. obecny mówi niewiele ale dużo okazuje i chyba wole raz na 2 mc kocham cie usłyszeć szczerze niz codziennie 3 x z takim skutkiem ze i tak budzisz sie rano i pytasz czy może dzisiaj mu sie nie odwidzi co to za życie jak pod tyłkiem sie pali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość norsk24
On tez to chyba przezywa z reszta wczoraj odnioslam takie wrazenie.. Ja nie placze, mam tylko ogromnego dola. Niedlugo obrona a ja nie mam motywacji. Po studiach mialam plany oczywiscie zwiazane z nim.. i co teraz? Przyjaciele wszyscy wyjechali, przyjaciolka wraca dopiero za pare dni.. dopiero wtedy gdzies wyjde, napije sie.. teraz jestem zawieszona w prozni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość norsk24
Mam same najgorsze mysli odnosnie mojej przyszlosci.. a moze jeszcze nic nie jest stracone? Moze po tej przerwie znow zaczniemy sie przyjaznic ze soba i cos sie zmieni na lepsze? w koncu znam go ponad 2 lata!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrynowy sorbet
będzie co ma być,ale na pewno ciche dni i Tobie i jemu pomoga,po prostu dopiero do niego dotrze to czego chciał,tak pewnie odważył sie to zrobić bo już wczoraj pojechałaś i chciałaś rozmowy tym samym dałaś mu znak że nie zamierzasz tego tak zostawić - dlatego nie kontynuj tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość norsk24
jesli jestesmy stworzeni dla siebie to i tak do siebie wrocimy.. wciaz sobie to powtarzam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość norsk24
jesli jestesmy stworzeni dla siebie to i tak do siebie wrocimy.. wciaz sobie to powtarzam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość norsk24
jesli jestesmy stworzeni dla siebie to i tak do siebie wrocimy.. wciaz sobie to powtarzam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość norsk24
kurcze wyszlo trzy razy, sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakZnalezcSens
Wybaczcie, że tak długo nie pisałam, ale nie miałam siły podnieśc sie z łóżka. Do momentu kiedy przyszła do mnie moja Przyjaciółka z duuużą butelką wina.. Najpierw jej się wypłakałam, a potem wszystko razem wypiłyśmy i jakby nie patrzec to jest bardzo dobry sposób chocby na chwilowe zapomnienie. Dlatego Tobie norsk24 też polecam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość norsk24
dzieki jakznalezcsens jak moja wroci to zamierzam zrobic to samo.. caly dzien cisza ale wiem, ze on siedzi w domu. moze dobrze, ma czas na przemyslenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrynowy sorbet
bardzo dobrze że cisza ! wiesz...teraz kiedy Ci opisywałam to wszystko i zaczełam sobie przypominać jak to było to jeszcze raz w to nie moge uwierzyć ile było tego mojego wymyślania a jego zabaw w najlepsze,wiedział że ma mnie w garści więc wychodził z kolegami potem do kolegów a z czasem przyłączyły sie koleżanki. I wiesz .. mój też był taki uczuciowy,opiekuńczy,szczery i prawdziwy i wydawało mi sie że nigdy mnie nie zostawi bo jest taki wierny i kochany,przecież powtarzał kocham cie i wiele innych rzeczy a dziś wiem że od rozstania przewinęło sie dużo dziewczyn u niego i nie mógł z żadna ułożyć sobie związku co mi sie w głowie nie mieści bo przeciez to taki dobry facet był.teraz jest kimś kim wcześniej sam gardził imprezki podboje i dziewoje ale wiadomo jakie.także jak zaczełam sobie na nowo to rozpamiętywać sama nie moge uwierzyć w ta zmiane jego i moja i ogólnie tego chyba jak go wyidealizowałam,dziś mój obecny mówi mi baaaardzo żadko że kocha ale kiedy to powie to mam siłe świat przenieść bo wiem ze to szczere a tu ? nie sprawialo mi to radości gdy powtarzał mi to po pare razy dziennie bo miałam wrażenie ze to stało sie jak 'cześć' jak kogoś widzisz z grzeczności to mówisz,i miałam takie odczucie mówi bo wypada. chciałam jeszcze dodać że ja po powrocie nie byłam soba tzn po tych 2 mc od powrot które były cudne ale potem znowu to co było wróciło czyli sprzeczki itd i właśnie tu nie byłam soba bo tak sie balam cholernie że znowu mnie zostawi uwałam na kazde słowo za wszystko obwiniałam siebie nawet gdy wina była wyłacznie po jego stronie ja szukałam jej w sobie analizujac ze moze wczesniej cos zrobiłam nie tak ,sama tlumaczyłam sobie jego zachowania przez co stał sie strona dominujaca zauwazyl czego sie boje i im bardziej sie starałam okazywalam mu miłosc to on pozwalał sobie na krok w tyl i tak to trwało pół roku aż sie odsunął na tyle zeby znowu sobie urządzić wakacje. tak to właśnie działało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakZnalezcSens
U mnie to samo - cisza.. Tyle, że ja wiem, że on się nie odezwie, ale mimo to ja nadal czekam na znak. Głupia jestem, wiem. Z jednej strony czuję taki smutek, jest mi tak źle, ale z drugiej strony jestem strasznie wściekła na niego, nie wiem.. Może to po tym winie? Zmarnował mi 4 lata. Byc może najpiękniejsze 4 lata. Chociaż chciałabym, żeby wrócił.. Ale wiem też, że nie byłoby między nami tak jak dawniej. Cytrynowy sorbet ma rację we wszystkim, co pisze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakZnalezcSens
U mnie to samo - cisza.. Tyle, że ja wiem, że on się nie odezwie, ale mimo to ja nadal czekam na znak. Głupia jestem, wiem. Z jednej strony czuję taki smutek, jest mi tak źle, ale z drugiej strony jestem strasznie wściekła na niego, nie wiem.. Może to po tym winie? Zmarnował mi 4 lata. Byc może najpiękniejsze 4 lata. Chociaż chciałabym, żeby wrócił.. Ale wiem też, że nie byłoby między nami tak jak dawniej. Cytrynowy sorbet ma rację we wszystkim, co pisze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakZnalezcSens
U mnie to samo - cisza.. I chociaż wiem, że on się nie odezwie to nadal czekam na znak. Głupia jestem, wiem. Z jednej strony bardzo chcę żeby wrócił, ale z drugiej jestem na niego wściekła, nie wiem.. Może to po tym winie? Zmarnował mi 4 lata, byc może najpiękniejsze 4 lata mojego życia.. Nawet jeśli on wróciłby do mnie to potem i tak nie byłoby między nami tak jak kiedyś. Cytrynowy sorbet ma rację we wszystkim, co pisze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakZnalezcSens
U mnie to samo - cisza.. I chociaż wiem, że on się nie odezwie to nadal czekam na znak. Głupia jestem, wiem. Z jednej strony bardzo chcę żeby wrócił, ale z drugiej jestem na niego wściekła, nie wiem.. Może to po tym winie? Zmarnował mi 4 lata, byc może najpiękniejsze 4 lata mojego życia.. Nawet jeśli on wróciłby do mnie to potem i tak nie byłoby między nami tak jak kiedyś. Cytrynowy sorbet ma rację we wszystkim, co pisze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakZnalezcSens
U mnie to samo - cisza.. I chociaż wiem, że on się nie odezwie to nadal czekam na znak. Głupia jestem, wiem. Z jednej strony bardzo chcę żeby wrócił, ale z drugiej jestem na niego wściekła, nie wiem.. Może to po tym winie? Zmarnował mi 4 lata, byc może najpiękniejsze 4 lata mojego życia.. Nawet jeśli on wróciłby do mnie to potem i tak nie byłoby między nami tak jak kiedyś. Cytrynowy sorbet ma rację we wszystkim, co pisze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×