Nietakt sprzątaczki pracującej w urzędzie...

Od niedawna jestem na stażu w urzędzie. Staram się jak tylko mogę wypełniać swoje obowiązki godnie, z należytą starannością i jak potrafię najlepiej. Na co dziś sprzątaczka, która tam pracuje widząc stertę naczyń do umycia po konferencji zaczęła chodzić rozdrażniona i pojechała mi tekstem, że odkąd mam staż w urzędzie wszędzie są moje włosy i mam następnym razem zwracać uwagę, bo w szklance po kawie był mój włos... normalnie osłupiałam. Nie dość, że z sekretarką przygotowywałam uroczystość (ona też ma czarne włosy) to jeszcze pani z władz też ma czarne włosy i skąd ta sprzątaczka niby wiedziała, że to akurat mój włos? Jeszcze jest taka pewna siebie, że wchodząc do urzędu i widząc mnie siedzącą w biurze nie potrafi powiedzieć dzień dobry, więc muszę mówić pierwsza. Przychodzi do pracy na 13.00-13.30 zamiast na 12.00 i jeszcze jest taka arogancka... Mam tą kobietę gdzieś, ale niemiło mi się pracuję jak muszę znosić tak głupią krytykę...

taki śmieć jak sprzątaczka ma zamknąć morde i sprzątać bez szemrania nasze intelektualistów czystych kulturalnych po studiach i koledżach

Ja zawsze jestem kulturalna i tego samego wymagam od innych, ale może to za dużo?

oj dziewucho,dziewucho,troche skromnosci by ci sie przydalo,bo to twoje wyksztalcenie,ktore nota bene moze ta sprzataczka tez ma np,srednie,na nic sie zdalo,bo i tak jestes cepem jakich malo. A tak na marginesie,pokaz mi dzisiaj normalnych ludzi bez wyksztalcenia,jestes tylko jedna z wielu prosta pustaczka.

Ta sprzątaczka nie ma wykształcenia, bo mieszkam w małym mieście i dobrze ją znam. Zresztą tu nie chodzi o wykształcenie, a o kulturę osobistą, bo nie twierdzę, że ktoś bez wykształcenia jej nie ma, a ktoś kto ma studia jest kulturalny. To wszystko zależy od człowieka...

No i proszę wypowiedź tego powyżej już świadczy, że wystarczy wyrazić swoje zdanie, a już od pustaków mnie wyzywają. Mam skończone studia, ale nie dzielę ludzi na wykształconych i niewykształconych, ale chodzi o szacunek dla drugiego człowieka. Moim zdaniem nie powinno przelewać się swoich frustracji na drugiego człowieka.

Po prostu zwróc jej uwagę, że nie życzysz sobię takiego traktowania. Jak zacznie się sapać, to powiedz, że Ci przykro, ale niestety jesteś na wyższym stanowisku, więc nalezy Ci się szacunek. ;)

Wozi się bura małpa bo sprząta tylko i jest sfrustrowana, że bozia rozumu nie dała. Jedynie na takiej zielonej jak ty może się wyrzyć. Powiedz o jej niemiłym zachowaniu swojemu zwierzchnikowi albo grzecznie ale stanowczo odpowiedz tej pani, gdy znowu cię o coś oskarży. Jak raz pozwolisz to będzie cię tak traktować.

skoro jest od ciebie starsza to ty będąc dobrze wychowana powinnaś się jej ukłonić może wie jakie masz włosy to ci uwagę zwróciła skąd wiesz włos włosowi nie równy

ja bym tam poszla do zwierzchnika i poweidziala co i jak....... wydaje m isie ta babka po prostu sie na tobie wyzywa bo wie ,ze moze...... bo jestes nowa i w ogole zielona i nic nie zrobisz..... a to jest jej praca zeby posprzatac, czy wslo jest w szklance czy go nie ma. poza tym to dlaczgo ciebie oskraza ze to twoj? czy innym babkom z ciemnymi wlosami tez tak pwoeidziala? pewnie nie,bo wie ze by na zbity pysk wyelciala..... NIE DAJ SIE!

powiedz jej, że ma sprzątać Twoje włosy, bo za to właśnie jej płacą.