Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gabryśka G

Uciec z domu? Czy poczekać do osiemnastki i na dobre zniknąć?

Polecane posty

Gość Gabryśka G

Mam problemy w domu. Nie potrafię tego wytrzymać. Jestem już na skraju. Myślę o całkowitym odcięciu. Zastanawiam się co mam zrobić. Niedługo będę mieć już osiemnaście lat, może zaczekam i całkowicie się od rodziny odetnę? Proszę, pomóżcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabryśka G
Ja sobie nie żartuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechCzasSZYBCIEJleci.
mieszkasz gdzieś blisko południa Pl moge ucieć z Tobą bo też kolorowo nie mam;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gawe345
a co to za problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiziamizia
skoro chcesz sie tak na stale odcinać - to zakładam ,ze wyprowadzasz sie z domu , wynajmujesz mieszaknie ,pracujesz i utrzymujesz sie sama . bo jak chcesz tylko rodzicom " pokazać " ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturks4
Typowe problemy małolatów w czasie wakacji. "Starzy" nie puszczają nad morze z chłopakiem, kasy nie dają, każą wracać o przyzwoitej porze do domu Odetnij się - tylko zabierz za robotę i na swój własny chleb sama zarób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabryśka G
Jesteś w błędzie. Mogę prawie wszystko, jeździć gdzie chcę i z kim chcę, kasę też dostaję. Głupia nie jestem, wiem że to wiąże się z samowystarczalnością. Jestem z Mazowsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posłuchaj... samodzielne życie to niestety nie bajka i nie wiem jaki masz plan, żeby sobie poradzić? Każdy problem można rozwiązać, uwierz :) Wiem, że Tobie się wydaje teraz, że nie można mieć większych problemów niż te w rodzinie, ale uwierz mi, że kiedyś możesz za nimi zatęsknić. Co się stało? Może coś zaradzimy i unikniemy drastycznych, niebezpiecznych rozwiązań :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a z czego chcesz zyc i
gdzie mieszkac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiziamizia
czyli " owies doopę rozpiera " a to do niczego dobrego nie prowadzi , skor życie samodzielne wyfdaje ci sietak pożądane - masz racje wyprowaz sie. jeszcze nie raz zapłacześz za mamusia i tatusiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabryśka G
Nie macie racji. Wiem co to znaczy mieszkać bez rodziców. Tęsknię wtedy za nimi bardzo. Ale co mam poradzić skoro sytuacja jest taka od około roku? Wydaję się niepotrzebna. W ich mniemaniu jestem nikim. Choćbym nie wiem jak miała się starać to oni i tak mnie nie doceniają, dla nich jestem okropna, nic nie robię, mam wszystko gdzieś, jestem egoistką, a oni tak się dla mnie poświęcają. Wiem, że dużo ich to kosztuje, że muszą się dla mnie poświęcać. Może jedynym problemem w ich życiu jestem właśnie ja- zniknę to i problem zniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh, każdy z nas to przerabiał w jakiś sposób. Czasami wygórowane ambicje rodziców niszczą dziecko psychicznie i pchają do takich właśnie wniosków. Gwarantuję Ci, że rodzice Cię kochają i nie zdają sobie po prostu sprawy z tego co czujesz. Taka negatywna motywacja :( Błąd, jasne. Czy próbowałaś z nimi szczerze o tym porozmawiać? Powiedzieć jakie masz odczucia, co czujesz? Ale bez nerwów i zbędnych emocji? Dam Ci radę, zanim podejmiesz drastyczne kroki, powiedz im to wszystko, czym podzieliłaś się z nami. Warto spróbować. Spróbuj sobie wyobrazić co poczują rodzice, gdy znikniesz. Będą odchodzić od zmysłów. Mój ojciec stosował te same techniki, ale po prostu nauczyłam się z czasem to olewać, mieć do tego dystans. Zrozumiałam, że bardzo mnie kocha, lecz nie potrafi okazać uczuć.Robił to wszystko dla mojego dobra. Nieprawidłowo? Owszem...Pewnie po prostu powielał błędy wychowawcze swoich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechCzasSZYBCIEJleci.
jakbym mieszkała w mieście to bym uciekła. ale no;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×