Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chyba gorsza córkaaaa

Czy poczułybyście się urażone?

Polecane posty

Gość chyba gorsza córkaaaa

Moi rodzice zaproponowali, byśmy dziś wspólnie pojechali nad jezioro. Wspólnie czyli moi rodzice + siostra za szwagrem i synem + ja i moje dzieci (mój mąż w pracy). No i dziś rano dzwonię, by zapytać o której wyjazd a moja mama mówi, że nie jedziemy bo w nocy deszcz padał. No to ok... powiedziałam mężowi, żeby wziął samochód bo mi na dziś nie będzie potrzebny bo nigdzie nie jedziemy (w samochodzie foteliki dzieci). No i godzina 14.00 matka dzwoni żebym przygotowała starszą córkę to Oni (rodzice + siora ze szwagrem) zajadą i ją zabiorą bo jednak jadą nad to jezioro. Oczywiście ja bez samochodu więc ja i młodsza córka miałybyśmy kiblować w domu.. bo nie byłoby dla nas miejsca. Powiedziałam matce, że nie dam jej starszej córki bo: 1. Młodsza, by sobie serce wypłakała. 2. Fotelik pojechał z mężem do pracy a bez fotelika nie pozwolę dziecku wsiąść do samochodu. Na to moja matka foch. Pojechali bez nas. No i mi zajebiście przykro. Aż mi się ryczeć chce. Moje dzieci widzą dziadków raz na tydzień. Siora ze szwagrem i dzieckiem mieszkają z moimi rodzicami i mają ich na codzień. Kuźwa... normalnie mi tak przykro, że masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniak74
Często tak bywa, że któreś z rodzeństwa przywłaszcza sobie dziadków rodziców na własność. Powinnaś powiedzieć rodzicom co czujesz i że faworyzując innych krzywdzą Twoich najbliższych i Ciebie. Uwierz nie tylko u Ciebie jest taka sytuacja. Ja zaczęłam mówić o swoich uczuciach i jak na razie przynosi to skutek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak u Was, ale u nas do południa była nieciekawa pogoda. Co w tym dziwnego, że zdecydowali nagle i spontanicznie? Po drugie, nigdy nie mogę pojąć podejścia rodziców, którzy odmawiają przyjemności jednemu dziecku, bo drugie się zapłacze. Niech się uczą od małego,że nie można mieć wszystkiego. Chcieli się odciążyć i wziąć chociaż jedno dziecko, mogłabyś więcej czasu poświęcić drugiej i fajnie spędzić czas. Ale nie, foch na całego i niech się rodzina wypcha. Jak tak robisz to się nie dziw,że widzicie się raz na tydzień :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'moge' - no wybacz, ale jak mozna wyslac jedno dziecko nad jezioro , a drugiemu powiedziec, ze nie pojedzie bo nie ma dla niego miejsca :( :( Wydawalo mi sie, ze masz kilkoro dzieci ,wiec dziwi mnie Twoje podejscie.... Ja mam 3 dzieci i nie wyobrazam sobie czegos takiego, jak sie ma wiecej niz 1 dziecko to trzeba umiec byc sprawiedliwym, albo wszyscy jada albo nikt!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiejaca75
masz absolutna racje tez by mnie szlak trafil wnuki maja byc traktowane jednakowo normalnie bym im wygarnela co to za zachowanie jedna jedzie druga nie bo co gorsza czy co powinnas im to powiedziec jak by sie czuly dzieci siostry gdyby jedno wzieli a drugie mialo byc w domu no mi sie tez zagotowalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość provokejszyn jak nic
wg mnie porzesadzasz...tym razem moglas jedna corka poejchac ,a jak nastepnym razem wyjdzie taka sytuacja to inna corka poejdzie,,,no i tyle,...zycie jest niesprawiedliwe ,widocznie jeszcze tego nie zauwazylas..... twoje podejscie@albo wszyscy,albo nikt jest glupie''. moja mam jak byla mala to raz na tydzien jej rodzice gdzies zabiral iswoje dzieci,no ale za do samopchodu wejdzie tylko 5 osob, a dzieci jest 5 ciroir to zasze ktoras dwojka musioala zosatcw domu i jakos nikt nie narzekla i sie nie zaplakiwal na smierc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie dlatego, że mam 4 dzieci nie robię problemów tam gdzie ich nie ma. Ja tam nie mam nic przeciwko temu,że ktoś weźmie jedno moje dziecko, dwójka już samodzielna, to ich w domu nie upilnuję i z tym co zostaję urządzamy sobie jakiś fajny dzień. Generalnie moje dzieci wolą zostać w domu ze mną, bo wiedzą,że się nie będą nudziły ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chwal sie
bo jak by cie tak potraktowali to bys sie nie madrzyla dzieci powinny byc traktowane jednakowo szczegolnie przez dziadkow ja popieram autorke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'moge' -tu sie nie mowi o jakims wczesniej zaplanowanym wypadzie z jednym dzieckiem, co by bylo ok, tu jest mowa o wyjezdzie , ktory mial byc RODZINNYM wypadem nad jezioro, co to za wyjazd rodzinny gdzie sie faworyzuje jedno dziecko , a drugie zostaje w domu? 'provokejszyn' - no widzisz, a w mojej rodzinie wolimy poczekac na jakis weekend gdzie wszyscy mamy czas i pojechac dwoma samochodami , ale wszyscy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uważam że masz rację :) Myślę że jeśli takich podobnych lub gorszych sytuacji było wiele to powinnaś porozmawiać z rodzicami na ten temat ;) Ja rozumiem że sa jakieś szybkie,nieplanowane wyjazdy i to jest ok :D Ale skoro są w domu jest wiecej dzieci niż jedno to zasada powinna być taka -albo wszystkie albo wcale. Ja jako dorosła osoba mogę zostać w domu -odpoczełabym,coś zrobiła :P Ale zupełnie nie przemawia za mną fakt : niech teraz jedzie jedno dziecko,następnym razem drugie... Bądź mądry i wytłumacz dziecku dlaczego tak jest :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×