jak wytłumaczyć pannie że chce jechać sam na wakacje

Nutaa Nie sądze abym zjadła wszystkie rozumy, dzielę się tym co sama przeżywam i DZIEKI BOGU że nie mam takiego pajaca za faceta. Jeżeli mój facet będzie chciał pojechać z kumplami do wiejskiej chaty, na ryby, w góry spoko. Ale szczerze wątpie aby wyskoczył z Amsterdamem ) To tak jakbym ja wyskoczyła z Ibizą, jadę sama kotuś, a jak mi nie pozwolisz to koniec z nami. Byłby koniec.. Ja nie piszę tutaj że należy ze sobą non stop przebywać i nie mieć możliwości na odpoczynek, ale jak się z kimś jest to trzeba się liczyć z jego uczuciami i odczuciami a nie mieć to totalnie w dupie jak w dziecko przedszkolu „ bo ja tak chce! zgadzam się całkowicie z tym co piszę - tak. Związek to kompromisy, a nie własne EGO

znów ten topik:) a niech sobie jedzie, jak mu laska nie ufa tez rzucilbym ją zawsze znajdzie się lepszą i taką co zrozumie potrzeby

normalnie hahahahha chce pobyć sam w amsterdamie....o lol .... haszysz i ulice czerwonych latarni jakbyś chciał pobyć sam i zapewnić dziewczynie komfort, to pojechałbyś z kumplami na ryby itp ;) Puść laskę do stolicy mody z kartą kredytową, albo babcię na diecie do fabryki czekolady...powodzenia, pomimo dobrych intencji :)

chyba z nią zerwał, tak gdzieś jest napisane:) przyznam że był konkretny hehe

Nie. Ja myślę, że zajebiście koleś zrobił bo nie zależało mu za bardzo na niej. Cóż... inny jej pisany... w końcu serduszko się zagoi i znajdzie takiego który zechce je poskładać i pokazać jak żyć :) A on zrobi też co mu potrzebne, wyżyje się zabawi i odpocznie, znajdzie taką której będzie to odpowiadało-proste :) Same plusy. Se-la-wi :D Życie toczy się dalej... ale skąd dyskusja... zakładałyśmy że mu zależało na dobrej radzie a nie poklasku :D Zakładałyśmy, że mu zależy na niej, na związku z NIĄ-jego dziewczyną, ba! narzeczoną... a nie Nutką ;) :D Eh, ;) ahoj :)

A może dałeś jej powody do tego ,by odczuwała zazdrość o obawy, że coś wywiniesz na takim wyjeździe bez niej? No i czy jakby ona chciała tak wyjechać bez Ciebie, nie oponowałbyś? A może zaproponuj jej, żeby tez gdzieś pojechała sama czy z koleżankami? Znajdź jej jakąś fajną ofertę czy hotel, np. na hotels-globally.pl i pokaż jej jakie mogą być dobre strony osobnych wakacji - zachęć ją do takiego wyjazdu;)

no stary temat a ja dzis znalazłam się w takiej sytuacji.Zawsze wszędzie razem z mężem jeżdziliśmy i to z jego inicjatywy razem.Nigdy nigdzie nie pozwalał mi samej i tak do tego przywykłam choć na początku było mi z tym żle to po czasie to sie przyzwyczaiłam do tego i dzis po prawie czterech latach ,on czasem sam wyskoczył nba impreze pracowniczą ( dwa razy w ciągu roku) a teraz chce razem ze swoim ojcem na wypad gdzies jechac.Będzie alkohol na bank. Jak powiedział ,że chce jechać sam to faktycznie poczułam sie troche odtrącona bo zawsze świetnie sie razem bawilismy na wyjazdach ,to przy mnie najlepiej sie odpoczywało jak twierdził,wiec dziwne jest to że chce jechać sam. co mam myśleć i co mam czuć .Nic nie wiem

zawsze ulegałam ,żeby nie był zazdrosny ,zawsze pozwalałam mu kierować sobą ale myslę ,że dziś sie uzależniłam od jego obecnoći i to jest chore ,żeby ciągle przebywac razem i dać sie pochłonąć przez małżonka jak gąbka wodę ,Zamierzam sie wybrać na terapię Ale na wakacje sam to nie uważam ,żeby to było normalne ,Jeśli jet miłość to nie ma dylematów jak spławić ta połówkę,chyba. Ukochaną osobę chce się trzymać przy sobie w czasie odpoczynku wakacyjnego