Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pyszno

On ma żonę, ja mam męża...

Polecane posty

Gość uuuuuuuuuuuuuuuuu@@@@@
biedny z ciebie żuczek pyszno... ostatecznie zdradziłaś męża któremu slubowałaś i tak ci teraz cięzko na duszy hahahaha... bo skonam hahaha... Od czego są rozwody! Ale wygodnictwo ma się we krwi, co nie... i wyżej sra niż dupę ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skonczona idiotka
moralniaki pieprzone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyszno
Zgadzam się podstawa to umoralnianie..., ale ja mam to już gdzieś. Ostatnie dwa lata mojego małżeństwa to wegetacja. Odważę się stwierdzić, że taki stan dosięga pewnie nie jeden związek, ale co tam. Ja w końcu jestem szczęśliwa, może i jest to kradzione szczęście, ale jest :-) A co do rozwodu, to mój małżonek na razie nie da mi go na razie z całą pewnością, bo jak powiedział w trakcie wczorajszej kłótni, "najważniejsze to, żeby na zewnątrz wszystko wyglądało dobrze, to dla mnie jest teraz najważniejsze. Jak już zrealizuje swoje plany zawodowe to zastanowię się, czy cię wypuścić..." :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyszno
Na końcu miało być :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak na wznak
wzruszyła mnie twoja histeria... a co ty się tu tłumaczysz, dajesz dupy na boku i chcesz, by wszyscy ci współczuli, bo jesteś nieszczęśliwa w małżeństwie rany!!! tak się tłumaczą wszystkie dziwki... a śpij sobie z kim chcesz, tylko po cholerę dorabiasz piękną ideologię do kurwienia się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Świętoszki
Jak dobrze jest ludzi oskarżać, łatwo i prosto ;-) A prawda czasami wygląda trochę inaczej. Pewnie, że są ludzie, którzy dla samego romansu to robią, bo tego potrzebują... ale zdarza sie też tak, że to COŚ przychodzi z nienacka, niezależnie od nas. Długo sie bronimy, ale cóż - serce nie sługa... A dlaczego nie odchodzimy od mężów, żon? Ponieważ są dzieci, które kochają oboje rodziców - ich nie możemy krzywdzić. I pewnie też otoczenie ma na nas wpływ, nie odchodzimy bo co ludzie powiedzą??? Nikt nie zastanowi się co skłoniło Ją czy Jego do takiego kroku, tylko natychmiast okrzykną Ją - dziwką, Jego - dziwkarzem... Życie nie jest takie proste, a na jego drodze często czyhają na nas różne rzeczy, o których wcześniej nawet nie mysleliśmy. Więc nie oceniajmy abyśmy nie byli kiedyś oceniani...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a często jest tak że współmałż
sami sobie na to zapracowali i często dobrze o tym wiedzą i nie widzą tego, bo jest im tak dobrze i nie chcę by ich zostawiono. proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mylisz się "Świętoszki" życie jest proste... proste jak budowa cepa, to ludziska sami sobie wszystko plączą, wymyślają, utrudniają i dorabiają chorą ideologię, by poprawić , by uśpić sumienie im bardziej plączą... tym trudniej im żyć w miarę uczciwie, uczciwie, to nie znaczy - tkwić w toksycznym związku, w małżeńskiej trumnie... ale podejmując decyzje trzeba liczyć się z konsekwencjami, natomiast te chomiki i kredyty i dzieci... PROSZĘ to debilizm, bo przestają się liczyć, gdy ludziom naprawdę zależy na rozpoczęciu życia od nowa a dzieci? a niby dlaczego dzieci mają być szczęśliwsze posiadając tatusia i mamusię warczących na siebie i mijających się dużym łukiem po rozwodzie tez można być dobrym rodzicem natomiast tłumaczyć się ze stałego oszukiwania partnera tym, że ... ten partner jest wstrętny... żal dupę ściska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyszno
Miło w końcu usłyszeć coś optymistycznego :-). Długo się znaliście, zanim zdecydowaliście się na taki krok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz pyszno
Oj pyszno, to jest optymistyczne bo jeszcze się nie wydało. Jeszcze motylki fruwaja. Teraz to ja jestem "mądra". Za oknem upał niemiłosierny, a u mnie w domu grenlandia. Dobrze, że dzieci wyjechały na wakacje i na to nie patrzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyszno
Rozumiem Ciebie doskonale z tym "chłodem". W piątek chciałam pojechać do małej wczasowej miejscowości na fajny koncert, oczywiście miałam się tam spotkać z moim A. i w zasadzie kiedy wszystko było już ugadane, mój małżonek zaproponował, że pojedzie tam ze mną :-(, uprzedziłam o tym mojego A. Pojechaliśmy na koncert i to był koszmar. Mój mąż chłodno spoglądał na wszelkie moje próby zabawy, a mój A. który siedział przy jednym ze stolików ze swoją żoną i dorosłą córką, co chwila ukradkiem spoglądał na mnie. Generalnie impreza skończyła się tak, że pan mąż stwierdził, że wracamy, bo ja chyba już za dużo wypiłam. Kiedy wsiadłam do samochodu dostałam sms "Jesteś fantastyczna. Tak bardzo chciałbym poszaleć z Tobą, ale cieszę się, że mogłem chociaż na Ciebie popatrzeć". Czułam się cudownie, chociaż cierpiałam cały weekend... :-(, takie już to życie jest do d...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyszno - to ludzkie
A krytykanci i moralizatorzy, gdyby spełniali się w życiu, to nie marnowaliby czasu siedząc na kafe i czytając wątki o zdradzie. Nie musieliby poprawiać sobie nastroju cudzym kosztem, pokazując swoją "wyższość", "lepszość" i "moralność".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyszno
Mam dokładnie takie samo zdanie, więc nawet tego nie komentuje, i czasami aż żal patrzeć jak niektórzy są "poukładani życiowo" ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto, nie mysl za duzo,tylko zyj chwila, jak to Twoj 'ukochany' Ci powiedzial. On prawdopodobnie nie zamierza rezygnowac z malzenstwa, zreszta jego slowa o tych pieknych chwilach to potwierdzaja, Ty jestes w zwiazku niespelniona, wiec czerp radosc, poki to jeszcze trwa i tyle. I bardzo dobrze, ze zwiazalas sie z zonatym facetem, bo najbardziej obrzydliwa rzecza jest znalezc sobie samotna kochanke lub kochanka i oklamywac ich o wielkiej milosci do nich iwspolnym zyciu w przyszlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyszno
Jeszcze tylko dwie godzinki tej udręki w klimatyzowanym biurze i będę mogła przytulić się do mojego A. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×