Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lokatka

mieszkanie na wsi

Polecane posty

Gość lokatka

jakie jest zycie mlodej mężatki na wsi ,przy boku młodego męża ROLNIKA.Jak to sobie wyobrażacie ,prosze o wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja w.
praca w polu,gotowanie,sprzątanie,dzieci itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham belgie
zajebista opcja kocham swinie krowy swieze mleko full wypas chata na wsi w belgii to moje marzenie do tego super murzyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oświecenie
hahaha...a toś mnie ubawiła kobieto. Moja Droga, obecna wieś bardzo różni się od tej sprzed 10-ciu lat. Mąż rolnik nie musi oznaczać niemycia, śmierdzącej obory i roboty w polu od świtu do nocy. Nie musi też oznaczać dzieci "co rok prorok" Nie wiem, jak z mentalnością Twojego męża, ale ja mam narzeczonego na wsi i jest bardziej postępowy niż niejeden mieszczuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lokatka
Ale ja nie pytałam o Belgie,tylko O POLSKE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy czym ów młody ROLNIK się zajmuje. Jeśli ma świnie, to masz na podwórku gnój (czyli obornik), jeśli uprawia zboża, to masz zaparkowany kombajn :classic_cool: Teraz na wsi mieszka się lepiej niż w mieście. Siedzisz pod parasolem, popijasz zimne piwko a wokół szumią drzewa, zboża, trawy... Żyć nie umierać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość provokejszyn jak nic
wg mnie PRZEJEBANE!!! nigdy w zyciu ale to nigdy w zyciu .chcobym nie wiem co ,nie zostalabym zona rolnika i robila na roli....... zwlaszcza ze kasa z tego zadna ,a na farmie zawsze jest cos do zrobienia, do tego brud i smrod....no a jakc sa zniwa to juz masakra na calego............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zależy, czy ten mąż to faktycznie rolnik, czy po prostu klasyczny polski mieszkaniec w si (czytaj pijak i nierób)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość provokejszyn jak nic
poza tym licz sie z tym ze zycie na wsi moze cie doprowadzic do szalu,bo baki nie amaj co robic to ploty sie tak roznosza ze masakra!!!!! kazdy wie wszsytko o wszstkich ,a jak nie wie to se dopowie,twoja corka bedzie w ciazy przyenajmniej ze 3 razy zanim jeszcze zdazy utracic dziewictwo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jo ci godom że wieś je najlepszo,tam jeszcze są ludzie a nie ludziska tak jak w miastach,nima ćpanio i jakiś wiekszych przestępstw,kożdy sie zno a jak do tego lubisz przyroda to wieś je twoim miejscem na ziemi,nigdy bych nie poszoł mdo miasta,podziwiom tych ludzi z miast jak oni tam umią żyć,w mieście to samo chołta mieszko czyli ćpuny,prostytutki i pijoki,wies tez mo swoi wady,jak nie chodzisz do koscioła czy nie robisz teg0o co inni to cie wezma na języki ale idzie zrobic tak jak jo zrobił,szacuneki wymusic przemocą,w moi wsi nawet moigo imienia nie wypowiadaja bo wiedzą czym sie kączom ze mna spory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham belgie
ja bede uprawiac krowy uczyc sie flamandzkiego zbierac jaja pielegnowac wieprza kon by sie przydal przygotowywac prowiant dla wyzej wymienionych i ogolnie - bede miec co najmniej jednego murzyna kocham ich :) polska wies jest cudna ale nudna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po za tym twoi dzieci bedą ludzmi a nie bandziorami,dzieci chowane na wsiach są po prostu normalne,twoja córka nie zostanie kurwą chyba że sie przeprowadzi do miasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne a to ci powiem że jo wcale nie pija i nigdy żech nie pił,za to mój dziadek co mieszkoł w mieście to pił jak smok,po za tym na wsi jak chcesz pić to musisz być bogaty bo to zł0odzieji tak jak w miastach sie nie toleruje i my tu nie potrzebujemy milicji bo my sami są milicją i sądym,sami wymierzomy sprawiedliwośc złodziejom,przić do chłopa i ukradnij mu coś to nie zdąrzysz to furtki donś a bedziesz pogryziono przez psa albo postrzelono bo umie na wsi broni pod dostatek,wiec kozdy co pije musi na to ciężko robić,czasem cały dziyń robi na flaszka i zazwyczaj po jakimś czasie odychciewo mu sie picio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż jest rolnikiem. Życie jest super...nie mam obornika na podwórku ani kombajnu. Mylicie dzisiejszą wieś z tą przed 20 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham belgie
coz ja lubie murzynow ponad wszystko ogolnie kocham egzotyke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie wies
Jak macie z mezem pomysl na zycie i zarobek to cudownie.:) Uwielbiam wies- i choc przyszlo mi mieszkac w welkich miastach, tesknie za "wsia spokojna" niesamowicie. Jak dla mnie to tylko wies, a jak maz ma olej w glowie to nic Ci nie grozi..Niktorzy wspominaja o alkoholu..hmm, ludzie wszedzi pija, w miescie rowniez..wystarczy rozejrzec sie po miejskich dworcach i nie tylko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świat sie pierdoli,murzyny mają tako dupno afryka więc po huj do europy ściągają,za chwila w Polsce bydzie tako przystępszczość jak w Angli czy USA,murzyni nie wiedziec czamu ale są mocno konfliktofi i tam kaj sie pojawiaja od razy drastycznie wzrasto przestępczość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham belgie
Murzyni to super faceci. Totalnie kocham. Generalnie wszelkie ciemniejsze mieszanki sa megapodniecajace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem z rolnikiem juz 4 lata! NA SZCZESCIE NIE MIESZKAMY NA WSI NEEEVER forever! ja mieszkam od urodzenia w malym miasteczku ale jakim pieknym,miasto turystyczne baardzo duzo turystow.jeziora lasy dookoła! kazdy kto do nas wpada mowi ze mamy tu raj na ziemi:)naprawde nie wyobrazam sobie zycia gdzie indziej a tym bardziej na wsi! na poczatku jak sie poznalismy to byla miedzy nami rozmowa-on chcial bysmy zameszali u niego na wsi odrazu powiedzialam ze nic z tego bo wiem ze ten zwiazek by nie pozył jak to sie mowi. Ja poprostu uwielbiam wstac wyjrzec przez okno ( widze cale jeziorko) słyszec szum silnikow jadacych aut, lubie widziec tłumy ludzi chodzacych ulicami,kazdy za czyms goni ahh. a na wsi?? wstaje rano KUKURYKU i cały dzien muł,jeden wielki muł,i sasiadki obgadujace to cechuje ludzi na wsi bo nc innego do roboty popołudniami nie maja to dupy obrabiaja,to jes tylko moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BAJU GADU PITU
Sama pochodze ze wsi i wiem co to znaczy - KOSZMAR! ciesze sie ze sie stamdad wyrwalam i teraz mieszkam w duzym miescie. Dlaczego koszmar? poniewaz: - nie ma gdzie wyjsc- co prowadzi do obzerania sie z nudow i tycia - nie ma okazji wyjsc wiec chodzi sie w tlustych wlosach i byle jakich ciuchach - nie maluje sie paznokci u stop bo po co? jak w polu i tak sie zabrudza - zapomnij o kinie a o teatrze mozna pomarzyc - ludzi sa zacofani bo nikt nigdzie nie wychodzi, nie wie, charuje tylko w polu i doi krowy - no i zeby to wszystko skwitowac: na wsi idzie kurwicy dostac to tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstajesz o 4 rano
i idziesz w pole ok południa lecisz do domu zrobić cokolwiek do jedzenia na obiad, potem lecisz w pole.... jak juz będziesz miała dzieci, to wstajesz o 4 rano, karmisz dzieci, bierzesz je pod pachę i w pole... jak dzieci będą miały 5-6 lat to same zaczną zapierdalać w polu... i tak do usranej śmierci:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BAJU GADU PITU
Wstajesz o 4h- dokladnie, taka jest rzeczywistosc na wsi... tam gdzei ludzie maja gospodary zapomnij ze bedziesz miala chwile dla siebie, na wyjscie ze znajomymi, do biblioteki czy interesujacy vernisage... caly czas robota w polu - jak nie koszenie laki to zniwa, to sie konczy zaczyna sie zbieranie kartofli, potem zima dojenie krow, obornik a wiosna znowu sadzenie kartofli, i od nowa... Pamietam jak moi rodzice byli zacharowani, to sie w glowie nie miesci zeby ludzie tak ciezko pracowali! do tego zero wyjazdow bo przeciez krow czy swin samych nie zostawisz... ja majac 20 lat wyjechalam i na sama mysl ze moglabym mieszkac na jakies zapyzialej wsi dostaje gesiej skorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafeterianka20
A ja nie mam żadnych kur, świń, krów mieszkam na wsi, wstaje o 12,jedyne co to kosze ogród, warzywa nie zeszły więc roboty nie ma, jedynie we wrześniu ziemniaki będą do zbierania. Nie jest źle, jeśli się ma towarzystwo to wieś to raj, bo samemu nudno.. No a ja swojej wsi nie doceniam i wolałabym miasto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×