Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasiullllllkaa

nie chce mi się żyć, mąż chce rozwodu, ja chce umrzeć

Polecane posty

a jeszcze dodam,ze skoro cie wywalil,to teraz juz pewnie stoi w tym burdelu i jezdzi tym autem,wiec teoretycznie,dla mnie,nie ma juz do czego wracac.bo skoro widzi swiatelko w tunelu,to niby czemu czekac az dziecko sie urodzi?a czemu teraz juz nie wrocic?bo co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chyba sadze, ze to prowokacja. Choc kto wie... jesli jest tak, jak piszesz, to przykro mi. Musisz zaczac jakas terapie moze albo wziac sie w garsc i poustalac, uporzadkowac wszystko, nimdziecko sie urodzi. Pozniej bedzie ci jeszcze ciezej..nieprzespane noce, placzace niemowle, mozesz latwo popasc w depresje poporodowa. Uwazaj na siebie i dbaj, jedz zdrowo :-) dziecka nie oddasz, bo gdy je zobaczysz, to od razu pokochasz :-) a reszta ulozy sie sama, zobaczysz..wiele przed toba, ale spokojnie, nie ma sytuacji bez wyjscia, co do meza, to nie wracaj, chyba, ze chcesz ponownie zostac wygoniona, nastepnym razem juz z dzieckiem :-( trzymam kciuki i powodzenie, glowa do gory !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym mu nie dała szansy, całe życie chcesz cierpieć i zastanawiać się czy nie obmacuje jakieś dziwki?? Lepiej żyć samemu, niż z takim typem. Ktoś tu już powiedział, że ma on Cię teraz w garści, bo wie że dla niego zrobiłabyś wszystko, a pokaż mu że jest inaczej i nie wracaj do niego. Niech wie że stracił najlepsze co mogło go w życiu spotkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kariiiinkaa
do "tak szczerze": powiedzial ze teraz nie chce zebym wrocila, ze lepiej jak zostane do porodu u mamy bo on musi to sobie przmeyslec czy chce ze mną byc jeszcze czy nie.. a powiedzial żew w tym busie jeżdzi i jezdzic bedzie dorywczo dwa razy w tygdoniu, a do tego zawsze bedzsie stal na bvramce na dyskotece i z tego nie zrezygnuje nigdy-tak powiedział. powiedzial ze nie ma teraz co do siebie wracać bo i tak bysmy sie klocili , ze trzeba sie do siebie nie odzywac, nie dzwonic i zobaczyc jak to bedzie............ powiedzial że wszędzie mozna kogos zdradzic nawet będąc informnatykiem mozna sie z kims na boku umawiac... :((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężowie
nie martw się niczym wszystko się ułoży a dziecka nie oddawaj nigdy!!! moja koleżanka też zaszła w ciąże a niechciała bo już jedno sama wychowuje a ty drugie i chciała oddać ale mama powiedziała że jej pomoże i dały rade a teraz jest zadowolana.CZY twój maż cie zdradził... jak nie to może sprubujcie ale ostroznie może się uda nie nalegaj na to jak dziecko się urodzi to może zmieni zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kariiiinkaa
onn jeszczeee powiedział że dziwki to też mozna obmacywac jak sie jest magazynierem, kierowcom, informatykiem, bankowcem kimkolwiek, .... mówił że jest wiele facetow bogatych i mneij bogatych ktorzy na sponsoringi biora sobie jakeis dziwki itd... że wcale nie trzeba byc ochroniarzem z dyskoteki by macać.... no w sumie to racja.... tak mi się wydaje w sumie że kazdy moze zdradzac.. ale na stanie w buurdelu nigdy bym sie nie zgodziła.... wtedy rzeczywiscie wolałabym być sama i biede klepać... a dziecka nie chcialabym oddac, bo juz je pokochałam jak czuje jak sie rusza, a pozatym to ma byc dziewczynka a ja tak chcialam dziewczynke, mam wózek ładny, wyprawke całą.... tylko moja mama czaasem mowi ze powinnam oddac bo to problem bedzie, mowi ze mnie nikt nie zechce z dzieckiem itd..dołuje mnbie i mówi ze jak bede pod jej dachem to nie mam prawa sie z nikim nigdy umowic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pierdziele co to za matka, która nie pragnie szczęścia swojej córki. Co ona zazdrosna czy co? Bez sensu. Nie daj jej się manipulować. Co do męża - fakt ma rację, że jak będzie chciało się zdradzić to wszędzie można tego dokonać. Decyzję co do bycia z nim podejmiesz sama i sama będziesz wiedziała co dla Ciebie i dziecka będzie najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kariiiinkaa
no ja własnie mam cały czas nadzieję ze on jak zobaczy dziecko w szpitalu takie malutkie, kochane to będzie chcialz nim mieszkać, z nim byc i ze mną i pomagac, spacerowac razem -zresztą tak zawsze mowił ze tego by chciał....... ale z dreugiej strony....... dziwne to wszystko że: najpierw powiedział że chce rozwodu, kazał mi sie wynosić, wypisywał smsy :" chce natychmiast rozwodu"... a potem jak mu napisalam takiego smsa:" wg mnie postępujesz zbytr pochopnie, w nerwach chcesz decydowac o rozwodzie? moze sie lepiej zastanów do konca lipca, dasz mi znac czy nadal chcesz rozwodu czy nie.... zsaaastanowisz sie.." a on odpisał na to:" ja bym chciał dobrze,chcialbym wychowywac z tobą dziecko, ale nie wtrącaj mi się do moich prac, chce robic to co robię: bramki na dyuskotekach na ochronie, interwencja na ochronie-jezdzenie autem po miescie ii chce dorywczo ten busik z rozrywkami.... bo to duzo pieniedzy a nic sie nie robi... wiec sobie o tym wszystkim pomysle do konca lipca czy chce rozwodyu czy nie bo rozumeim że jak bym chcial rozwodu nadal to musisz przed porodwem wszystko sobie poprzewozić, wszystkie ubrania, meble itd..........."" noi się nie odzywa, ja do niego tez..... napisalam mu tylko:" cokolwiek nie postanowisz to bede wspominać nasze wpsolne piękne chwile ktore kiedys spedzalismy razem, te cudowne spacery, cudowne wyjscia, to jak mnie szanowałes i kochales...." i od tej pory nikt nic do siebie nie pisze.... co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kariiiinkaa
matka bardzo dzwina, sama mnie zawsze wychowywała, sama z wlasnego wyvboru (bo kazdy jej mowil z rodziny zeby sobie nowego faceta znalazla, ze byla kiedys mloda ladna i zreszta teraz tez jest ladna) a ona sie zapierała i nieb chciala nikogooo!!!!!!!! A PRZECIEZ MOGLA POZNAC FACETA, moglam ja mieć ojca nowego, a ona nie chciala.... a teraz czuje ze jak bede z nią mieszkac to tez bedzie robila wszyst6ko bym byla sama zawszeeee!!!!!!!!!!!!!!!! jak kiedys przyprowadzalam jakiegos faceta do domu(zanim poznalam m ęza) to zawszee go odstraszala , mowila gupoty, traktowala mnie przy nim jak niedorajde itd, wstyd mi bylo i kazdego do mnie zniechecala;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wassmin
Autorko!!!! jestes silna kobieta dasz sobie rade.Daj czas swojemu mezowi ale jesli zdecyduje zeby od was odejsc to pozwol mu.Dasz rade bedziesz nie dlugo mama dodam ze wspaniala mama i nie mysl o tym by oddac dziecko przeciez ono w niczym nie zawinilo by przez cale zycie byc sierota i nie kochanym dzieckiem.Wiele kobiet stanelo przed takim wyborem i wybrao biede ale w milosci.Bedzie dobrze napewno nie zostaniesz sama z tym problemem.Mama teraztak mowi bo jak by nie bylo wrocilas znow do domu z malym bagazem ale jak urodzisz to sama zobaczysz jak babcia je pokocha. Istnieja zlobki,jest opieka ktora pomaga i to naprawde duzo a co prawnika bezplatnego to rowniez znajdziesz go w kadym osrodku pomocy spolecznej.Wiem bo sama kiedys korzystalam. Prace tez moze znajdziesz jak odchowasz tylko maluszka na tyle by moc isc i nie przejmuj sie mezem.To jego strata on to zrozumie ale moze juz byc za pozno.A ty kobieto jestes bardzo wartosciowa kobieta i jak widze bardzo ambitna i nie blagaj go o milosc bo jak widac nie jest tego godzien.Calym sercem jestem z toba i wierze ze wszystko sie w koncu dobrze ulozy.Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wszystko jasne. Chce byś miała takie samo życie jak ona. Ale może spróbuj z nią rozmawiać, że to był jej wybór a Ty masz prawo do szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kariiiinkaa
czyli mogę zrobic tak że bede u matki do porodu.... a on da mi znac pod koniec lipca czy mam wsyztskie rzeczy sobie przewieżć do mamy czy nie.....?????? bo tam zostały wsyztski moje rzeczy, u mamy mam tylko kosmetyki i pare ciuchów...nie mogę życ na walizkach do porodu... chcę na poró jechać ze spokojną głową... a nie z myslą ze poo porodzie czeka mnie przeprowadzka.... zamawianie busa i przenoszenie mebli itd. co radziccie?? poczekam , nie bede nic do niego pisac , nic dzownić, nic na siłę i zobaczę co on powie pod koniec miesiąca... no nie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wassmin
Dodam jeszcze ze znajomych z cala pewnoscia jeszcze poznasz.Zobaczysz jak sie dzidzia urodzi jak wyjdziesz na spacerek to zaraz poznasz nie jedna mamusie. Ja sama jestem mama dwojki dzieci i wiem jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kariiiinkaa
do wasssmin: dziekuje.... za twoją wypowiedz... powiem wam jak zrobię: poczekam do konca lipca , zobacze co on wymysli czy powie zebym wsyztsko poprzewoziła sobie do matki czy powie że chce zebym wrociła do niego po porodzie.....powiedziałabym mu wtedy że zgodze sie nawet na to jeżdzen ie tym busemz rozrywkami i wieczorami panienskimi ikawalerskimi i na bramki na dyskotekach , kasyna itp.ze nie bede sie tego czepiać, ale na burdele mu nigdy nie poozwole...pod warunkiem że bedzie dla mnie dobry, bedzie szanowal i spedzqal czasem czas ze mną i dziekciem. dobre???? jeśli on powie że chce rozwodu to pójdę do opieki, załatwie sobie zasiłek rodzinnny, może jakaś zapomoga dla samotnej matki, nawet 100zł się przyda;) do tego pójde do darmowego radcy prawnego w mopsie żeby mi pomógł napisać pozew o rozwód (mąż zresztą by pokrył koszta rozwodowe bo sam to mi już powiedział) dostanę 450zł alimentów i 100zł zapomogi wiec 500zł na dziecko powinno starczyc, a jak bedzie mialo roczek to dam je do złobka i juz;) i pojde do pracy,... musze tez mamie znalesc pracę zebysmy miały za co życ... i moze damy radę.... co o tym myslicie??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kariiiinkaa
sparkling girl: matka p[racuje w sklepie ale do konca lipca, bo sklep[ plajtuje.... i wlascieciel gon zamyka a ona bedzie musiala szukac nowej pracy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej mam jeszcze pracuje,czytaj uwaznie.. pewnie,ze kazdy facet moze macac,ale pytanie jest jedno-czy on bedac na tych striptizach itd bedzie macal czy nie?jakie ma podejscie do tematu?bo ja juz sie spotkalam z opinia,ze macanie striptizerki to nic wielkiego,bo on jest jakby duza lalka do zabawy,to nie jest kobieta itd... moim zdaniem on juz kolegom nagadal jak to bedzie super zarabial i jakie z niego super cwaniak i przeciez teraz nie moze sie zhanbic,ze nie bedzie tego robil,bo zona nie pozwala.typowy macho,jakzesz to by bylo szanowac uczucia zony,kumple wazniejsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ile ...
macie lat? I ile lat jesteście po slubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hymka
kariiiinkaa czyli mogę zrobic tak że bede u matki do porodu.... a on da mi znac pod koniec lipca czy mam wsyztskie rzeczy sobie przewieżć do mamy czy nie.....?????? bo tam zostały wsyztski moje rzeczy, u mamy mam tylko kosmetyki i pare ciuchów...nie mogę życ na walizkach do porodu... chcę na poró jechać ze spokojną głową... a nie z myslą ze poo porodzie czeka mnie przeprowadzka.... zamawianie busa i przenoszenie mebli itd. co radziccie?? poczekam , nie bede nic do niego pisac , nic dzownić, nic na siłę i zobaczę co on powie pod koniec miesiąca... no nie??? wiesz co ja o tym mysle? facet chce ci pokazac kto w domu rzadzi :P Nie bede ci radziła jak zyc bo za ciebie umierac nie bede ale generalnie dałaś sie dresiarzowi sprowadzic do parteru :P Ja mam 4 dzieci i wychowuje je sama :) znalazłam pracę i mam mieszkanie. Mam na lody na wycieczki na obozy dla dzieci sama bywam w kawiarniach i mam na lody i na piwo jesli mam ochotę :PNie dałam sie nikomu poniewierac i dziś wiem że to było coś co uratowało mnie przed utratą godnosci i depresją :) Ty myslisz o powrocie do faceta dla którego jestes worem na spermę i inkubatorem. jesli wrócisz to wcale nie bedzie ci łatwiej on bedzie po nocach włoczył msie po barach pod pretekstem pracy a ty 10 latek zycia juz wytnij sobie z zyciorysu. bo cie czeka pranie mu portek sprzatanie i bawienie mu dzieci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kariiiinkaa
wypowiadajcie sie dalej.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie doczytalam, whatever :-P Nie rozumiem sytuacji. Nie mieszkasz z nim, bo cie wygonil, tak? No to chyba wszystko jasne, czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kariiiinkaa
to mowicie ze dziecko go nie zmieni????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wassmin
Hmmmmm....to jest zastanawiajace co pisze HYMKA i wiesz co autorko??????ona ma 1000% racji. Wiem to smutne ale tak jest.POkaz mu ze masz swoja wartosc i jednak czekac na jedgo decyzje nie bedziesz.Z jednym dzieckiem dasz sobie rade.Ja sama mam kolezanke ktora ma 3 troje dzieci i tez ciagle byla sama az w koncu kopnela go w d......i dzis jest najszczesliwsza mama i kobieta na swiecie. Ty tez tak mozesz tylko musisz sama usiasc i sobie wszystko poukladac w glowie.PS dziecko nie musi miec roczku by pojsc do zlobka,ja wiem ze najlepiej byc z dzidzia jak najdluzej w domku ale jak brak kasy to mozna pojsc wczesniej do pracy.Pozatym jesli dojdzie do rozwodu to postaraj sie rowniez o alimenty na siebie w koncu maz sam zaproponowal rozwod czyli tak jakby on bedzie z jego winy. Zycze ci kochana wiele spokoju i wytrwalosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ile ...
macie lat? I ile lat jesteście po slubie? nie - dziecko go nie zmieni - on juz taki jest. Pan wszystkiego. A miej dziewczyno trochę godności!!!!! Nie daj się mu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zmienilo ???? Masz juz dziecko, jestes w 8mym mcu, tak ? ( czy tez nie doczytalam :-) ) i chyba nic to nie zmienilo, skoro cie pogonil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawiam się czemu raz piszesz jako kasiulka a raz jako kalinka ;] możesz mi to wytłumaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hymka
kariiiinkaa to mowicie ze dziecko go nie zmieni???????? jedno musisz wiedziec człowiek sie nie zmienia. Problemy problemami życie życiem ale człowiek przede wszystkim musi byc człowiekiem a nie chamem :P a ty najwidoczniej dostałaś za męza zwykłego chama :P Facet pracuje jak męska dziwka bo mu to pasuje :P a ty tylko masz sie podporzadkowac oto jego cel :P Chcesz zeby sie zmienił w stosunku do ciebie?? Musisz sama sie zmienic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×