Do piratów drogowych i chamów na ulicy

Za każdym razem jak wracam z pracy, albo jak jadę do pracy to muszę wkurzać się na drodze przez jakiegoś idiotę, który nie ma za grosz kultury osobistej i zachowuje się na ulicy jak w dżungli! Ludzie, powiedzcie mi, co Wam daje to, że np. siedzicie na tzw. tyłku osobie, która jedzie na tyle szybko, na ile może, bo ma przed sobą inne auto? I jeszcze światłami mruga palant jeden z drugim! W ogóle skąd w ludziach bierze się to, że wszędzie muszą być pierwsi, nikogo nie wpuszczą przy nagłej ewentualnej zwężce? Ja ZAWSZE wpuszczam osobę stojącą z kierunkowskazem i czekającą aż jakiś nie-egoista wreszcie wpuści go na odpowiedni pas. Co Wam to daje, że nie wpuścicie innej osoby skoro i tak stoicie, albo jedziecie bardzo wolno (tak zazwyczaj jest przy zwężce)? Skąd w Was taki egoizm? Człowiek stara się jechać w miarę spokojnie, ale nie da się, bo zawsze musi znaleźć się jakiś palant, który musi człowieka zdenerwować! Kierowcy nauczcie się trochę kultury, a wszystkim nam będzie się lepiej jeździć. A nie dążyć tylko do tego, by kogoś zwyzywać, nabluzgać lub pokazać "fucka". Wątek ten kieruję do wszystkich chamów i piratów drogowych, którzy uprzykszają życie normalnym kierowcom.

to proponuję przesiać sie na rower albo na nóżkach

Tak, mam przenosić się na rower, bo ktoś nie potrafi się zachować jak człowiek. Zastanów się nad sobą człowieku. Na rower to powinieneś się przenieść Ty, a nie zachowywać się na ulicy jak w buszu, bo człowiekiem jesteś, a nie małpą - no chyba, że się mylę?

a wypad stad pipidowo

a ja ciebie popieram chamstwo jedno na tych ulicach. A żeby cie na pasach ktos przepuscil to juz zapotakie rzeczy tylko polusy moga robic bezczelni kierowcy

Akata_kierowca- nie masz się gdzie żalić?

Agat_kierowca- nie masz się gdzie żalić?

już skończyłóąś swoje żale durna cipo

Ja proponuje pozabierać także niektórym babom które przy ograniczeniu do 90km/h wleką się 50 a na ekspresówkach 70... Myślę ze obowiązkowe testy psychotechniczne na osobówki rozwiązałyby sprawę...

zauważyłam już to jak uczyłam się jeździć elką, non stop wymuszanie pierwszeństwa, ale o dziwo na każdym egzaminie zawsze ktoś mnie wpuszczał, nigdy nie miałam problemów ze zmianą pasa, a tak było na każdym egzaminie, a trochę ich miałam, szkoda, że większość kierowców są tylko dla egzaminów uprzejmi, a tak to nie...

nigdzie w Europie nie ma takich chamskich kierowców jak w Polsce. Ale po prostu coś się z nami, Polakami zrobiło. Schamiał nam naród i tyle. Nie tylko kierowcy... Wystarczy posłuchać jak się odzywamy do siebie, jak pijemy, jak reagujemy na wszystko

masz problem? albo sie dostosujesz albo won na hulajnogje

ludzie robią z tymi 5 minutami zaoszczędzonymi na trasie, jadąc jak wariat... Czasami widzę tych "goniących" jakiś czas potem na drzewie, kilkaset metrów dalej

jaaaaaaaasne widzsz na drzewie :o jedzie zawalidroga i tylko z podnieta patrzy czy czasem nie bedzie jakiegos wypadku :o podnieca cie to?????

Ja jak jeździłam L-ką też spotykałam się z chamstwem, ale nie aż z takim, z jakim spotykam się teraz - już jako kierowca. W sumie to nigdy chyba nie zrozumiem ludzi, którzy trąbią na osoby uczące się. Ja rozumiem, komuś może się spieszyć, ale co komuś da to trąbienie - tylko tyle chyba, że dana osoba się zestresuje i albo jej silnik zgaśnie, albo jeszcze coś gorszego. Największa dzicz panuje zwłaszcza na trasie Sosnowiec - Katowice. Tam to jest walka o byt toczona - tak to przynajmniej wygląda. Co do bab (ale nie tylko, bo facetów-ślimaków też się spotyka) wlokących się na autostradzie czy drodze expresowej to masz rację, ale mnie jakoś oni mniej przeszkadzają, bo jadą sobie spokojnie i jak chcesz to możesz ich wyprzedzić. A nie to, co robią niektórzy - zwłaszcza w Audicach, BMW itp. Oczywiście nie uogólniam, nie wszyscy, ale spore grono...

naprawdę myślisz że to chodzi o nadrobienie 5 czy 10 minut? Ja to robię dla czystej przyjemności bo szybka jazda pomiędzy samochodami mnie odpręża i relaksuje i co mam zrobić? Takie mam hobby

To zajebiste masz hibbi normalnie - uprzykrzanie ludziom jazdy na drodze. Tylko współczuć głupoty.

no wlasnie, kpiarz dobrze mowi, ja nigdy sie nie śpieszę a jeżdżę szybko dla samej frajdy, a jadąc zgodnie z przepisami jakos nie moge skupić sie na samej jeździe, tylko w większości zawsze mysle o czymś innym.

mam nadzieję, że nasze drogi kpiarzu się nie skrzyzują :(

Masz w 100% rację, ja ostatnio bylem świadkiem jak facet zarzucił młodej kobiecie jadącej przed nim, że wymusiła mu pierwszeństwo (stali na światłach). Jak kobieta zaczęła się tłumaczyć, że tego nie zrobiła - bo rzeczywiście nie zrobiła, ale gość miał chorą ambicję, żeby być pierwszy - to ją uderzył w twarz! Po czym wsiadł do auta i odjechał. Chciałem dorwać ciula ale zwiał.

kpiarz i staszek pewnie mają prawo jazdy góra 2 lata i uważają, że na świecie nie ma lepszych kierowców od nich. Młody Zientarski też tak myslał...

No cóż jeden lubi basejumping inny nurkowanie w zatopionych grotach a jeszcze inny jechać 150 przez miasto. Poza tym tak jak stach napisał bardziej koncentruję się na jeździe jadąc szybko niż jak jade wolno. Jadąc 50 km/h zazwyczaj myślę o dupie maryny i gadam przez tel a jadąc 150 wytężam zmysły i koncentruje się na każdej czynności

Facetów ślimaków jeszcze nie spotkałam;) chyba ze dziadki po 60tce ledwo widzący. Gdybym jeździła osobówką to jasne ze bym wyprzedziła pizdę jedna z drugą, ale częściej jeżdżę wielkim kilkutonowym autobusem i mam ogranicznik-przy 105km/h odcina dopływ gazu. A takie durne zawalidrogi mają tendencję do ścigania się gdy ktoś je wyprzedza... Ostatnio niemalże zaczęłam spychać na pobocze w drodze do wawy jakaś lalunie w brylach, ale strach się zbliżać przy takiej prędkości bo taka idiotka pewnie nie umiałaby zareagować inaczej poza paniką...

Słuchajcie, tu nie chodzi o samą szybką jazdę, bo do niej macie przecież prawo. Sami odpowiadacie za własne życie i skoro lubicie ryzyko, to ok, Wiecie, co robicie, dziećmi nie jesteście. Mowa tu o chamach, którzy uprzykrzają jazdę innym.

prawo jazdy na kat A,B posiadam od 2000r na kad C+E od 2003 i mimo iż mam prawie 3 dycgy na karku z każdym rokiem jeżdżę coraz szybciej - poprostu mnie to bawi i daje radoche jak sobie urządzam tor gokartowy po ulicach

nurkując w grotach narażasz tylko swoje życie, na ulicy zagrażasz innym

kpiarz jak kiedyś wyglądał egzamin na C+E?

jest w chuj zagrożeń: niesolidna konstrukcja budynku, powódź, pijany dróżnik, nieprofesjonalny rosyjski kontroler lotu więc jedno zagrożenie więcej nie robi róźnicy

TAK! W 100% masz rację - do kobiety jeżdżącej autobusami. To jest standard u zawalidróg! Wlecze się, wlecze, a jak go wyprzedzasz - przyspiesza i udaje że nagle się obudził. Co szlag człowieka trafia!

Jak zdawałem to robiło się wszystkie manewry a zdawało się zestawem star + przyczepa z kołowrotem