Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mojeezycieee

jakbyscie to odebrali a moim miejscu??

Polecane posty

Gość mojeezycieee

umówił sie z kolezanka i jej narzeczonym, który ma go zaprosic ich wesele, gdzies na miescie na piwko... oczywiscie poszedł sam ... ale na wesele ja mam z nim isc....a wie ze siedze w domu i cały przyszły tydzien sie nie zobaczymy, a mimo to nie pomyslał zeby ze mna isc poza tym jeszcze jest tak, ze własciwie z jego znajomych to znam pare takich najblizszch, kumpele brata i jego zone, i matke i ojca innych nie poznałam..czasami zastanawiam sie czy sie wstydzi mnie ze nigdy na zadne spotkania mnie nie zabiera tak o tym, ze mam wrazenie ze jak pojawia sie ktos z kim moze spedzic czas to ide w odstawke.. i jakby miał wybrac ja czy ktos to by wybrał tego kogos bo ze mna sie zawsze moze spotkac tyle ze wwszyscy jego znajomi sie porozchodzli i nie bardzo ma z kim tym bardziej ze cały przyszły tydzien sie nie zobaczymy i zeby nie było normalnie mam co robic..ale wszyscy znajomi powyjezdzali, a dzis byłam na basenie zeby nie było ze nie mam zajec..i wychodze na spacer z kumpela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojeezycieee
:D obudziłam sie nie dawno i do konca kontaktuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojeezycieee
jutro tez sie idzie spotkac ze starymi znajomymi, którzy bardzo dobrze znali jego ex..no ja ich nie miałam okazji poznac..dodam, ze oczywiscie nie wspomniał o tym zeby mnie zabrac..wiec cały weekend osobno w dodatku ma szkołe od rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojeezycieee
Po polsku: moj facet umówił sie z kolezanka i jej narzeczonym, zeby wreczylili mu zaproszenie na wesele, na które mam isc z nim ale mnie nie zabrał na to spotkanie tylko poszedł sam. Ja siedze w domu, a cały nastepny tydzien sie nie zobaczymy i mimo to nie pomyslał zeby ze mna isc mam wrazenie, ze jak pojawia sie ktos z kim moze spedzic czas to ide w odstawke.. a jutro tez sie idzie spotkac ze starymi znajomymi, którzy bardzo dobrze znali jego ex, jednak ja nie miałam okazji ich jeszcze poznac..dodam, ze oczywiscie nie wspomniał, zebym poszła z nim. poza tym jeszcze jest tak, ze własciwie z jego znajomych to znam pare takich najblizszch, kumpele brata i jego zone, i matke i ojca innych nie poznałam..czasami zastanawiam sie czy sie wstydzi mnie,ze nigdy na zadne spotkania mnie nie zabiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojeezycieee
moj problem widze ejst durny:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój problem nie jest durny... Wydaje mi się po tym co piszesz, że Twój facet nie traktuje Cie serio. Albo nie jesteś dla niego najważniejsza... inaczej chciałby jak najwięcej spędzać z Tobą czasu i abyś była częścią jego życia poprzez chociażby poznawanie jego towarzystwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojeezycieee
fakt tez jest taki ze spedzamy ze soba tyle czasu ile on moze..bo jest ogolnie dosc zajety, jak ma wolne to zawsze sie spotkamy, jednak wystarczy ze pojawi sie jakis znajomy , znajoma to ide w odstawke..taka prawda chociaz z drugiej strony to ostatnio nawet sie nie spotyka ze swoimi bliskimi przyjaciółmi..widzi sie z nimi raz na 3 tygodnie, podczas gdy jak sie poznalismy to widywał sie z nimi raz, dwa razy w tygodniu wszyscy jego znajomi maja juz pozakładane rodzinki wiec wolnego czasu nie ma z kim spedzac, tak na codzien..wiec jestem ja ale załoze sie ze jakby miał wiecej propozycji to juz nie miałby go tak duzo dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojeezycieee
jak mówie owszem zapraszana jestem na rodzinne obiadki, na spedzanie czasu z jego bratem i zona, na wesela, czasem na spotkanie z jego zaprzyjazniona para

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojeezycieee , kochana, jak dla mnie sama sobie zaprzeczasz. Najpierw twierdzisz ze idziesz w odstawkę jak pojawiają się znajomi, a potem że jednak ostatnio bardzo rzadko sie z nimi spotyka. no to jak to jest? wyluzuj trochę, nie trzymaj go na smyczy, bo jesli jest Ci z nim tak poza tym dobrze, to pielęgnuj to co dobre. A najlepiej to z nim pogadaj, powiedz co Cię boli. Chociaż moim zdaniem problem jest trochę na wyrost. Nie wstydzi się Ciebie bo gdyby tak było to by Cie na to wesele nie zabierał. A może po prostu chciał sobie trochę pogadać ze starym kumplem? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z resztą to chyba zdrowe i normalne, że ma znajomych i chce się z nimi czasem spotkać! Jesteście razem, ale musicie mieć też przestrzeń tylko dla siebie i SWOICH znajomych (a jesli chce wyskoczyć gdzies raz na 3 tygodnie to naprawdę nie masz moim zdaniem z czego robić problemu). Lepiej też się spotkaj na jakieś babskie ploty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci odpowiem podobnie
?uzywa cie wiec do ruchanka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojeezycieee
do ruchanka mnie nie uzywa..juz raczej ja jego:P zreszta to nie ten typ faceta, on lubi stałe zwiazki i tylko takie uznaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojeezycieee
wiem nie powinnam bo własciwie z tymi znajomymi co sie jutro widzi to sie ostatnio widział pare miesiecy temu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojeezycieee
uppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona też....
o matko...to Ty go tez odstaw na jakiś czas...i wtedy będziesz wszystko wiedziała...czy mu zależy na tobie czy nie...nie widzicie się tydzień?zrób tak,zebyście nie widzieli się dwa...niech złapie oddech,to może wtedy zatęskni...a jak nie ...,to kopa w dupę i sajonara...pół świiatu tego kwiatu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojeezycieee
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojeezycieee
nie bedziemy sie widziec do nastepnej soboty bo on tak pracuje na popołudnie wiec nie ma jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro spotykacie się
wtedy, kiedy on może, na jego warunkach, to spróbuj go trochę "odstawić, olać". będziesz widziała, czy mu zależy na Tobie czy nie. Jednak to mimo wszystko jest dość dziwne. Tak, jakby się Ciebie wstydził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ameliaaaaa
przestan sie do niego dostosowywac, zyj wedlug wlasnych planów ...piszesz, ze sie nie bedziecie widziec bo pracuje na popoludnie, potem jak bedzie pracowal tak, ze mozecie sie spotkac nie badz zawsze do jego dyspozycji, odmow kilka razy, powiedz, ze juz sie umowilas ze znajomymi itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojeezycieee
z tym olewaniem to na pewno nie wyjdzie bo to nic nie daje, ani nie robi roznicy, po prostu on to rozumie ze sie chce spotkac z kims innym czyc nie mam czasu.. poza tym juz sie troche znamy a ja nie lubie takich gierek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojeezycieee
wtedy, kiedy on może, na jego warunkach , to spróbuj go trochę "odstawić, olać". ja nie pracuje i własnie studia skonczyłam, mma duzo wolenego czasu. on pracuej i studiuje wiec czasu ma mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchewwka
Ja się właśnie rozstałam z tego powodu. To po prostu są dwa różne spojrzenia na związek i bycie ze sobą. Ja chce dzielić z nim wszystko, on chce mieć własne, zupełnie oddzielne ode mnie życie, tylko swoich kumpli, własne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojeezycieee
ta własnie zadzwonił i mowił zebysmy sie dzis zobaczyli itd ale co sie okazało, e na to spotkanie z tym kolega co miał go na wesele prosic, poszedł z ta kolezanka która u niego była w ten weekend w domu..a potem poszli sobie na jakis koncert organizowany przez kogos tam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojeezycieee
chociaz tez prawda jest taka ze n sie z tymi kumplami widuje raz na miesiac albo wiecej wiec to tez inna kwestia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojeezycieee
buuuuuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchewwka
Właśnie o tym mówie, swoi znajomi, swoje sprawy. Ja walczyłam, żeby mieć do nich dostęp, ale tylko słyszałam ciągle, że go nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojeezycieee
ja nie walcze o to..nigdy mu nic nie mówiłam na ten temat..pare razy wspomniałam tylko, że ciekawe kiedy poznam ta Madzie któa u ciebie spi bo to dziwne ze jeszcze je nie poznałam, ze zaczynam sie zastanawiac czy sie wstydzi..a on ze no co ty, nie wstydze sie ciebe, tak jakos wyszło, jak chcesz to kiedys was zapoznam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×