DLACZEGO DLA FACETÓW dziewictwo to potęga

Twojego wzoru podstaw jakieś dane na próbe i wytłumacz mi prosze

"salemkkoo: jak kobieta miala np. 10 partnerow to powinna zwiazac sie z podobnym sobie" Dlaczego powinna? Jeśli znajdzie się taki facet, któremu to nie przeszkadza to czemu nie? A wierz mi są tacy. Poza tym skoro już tak wyliczamy, to powinno to działać i w drugą stronę - facet, który miał wiele kobiet powinien wiązać się tylko z kobietą o podobnej liczbie partnerów i w żadnym razie nie oczekiwać dziewicy. Każdy niech żyje jak chce.

Prawiczku jesteś ucieleśnieniem najgorszej męskiej głupoty i uprzedzeń. Ba, Ty nawet nie zasługujesz na miano prawdziwego mężczyzny. Masz poglądy takie , że ani się z tego śmiać nie można ani płakać. Mądruje się taki na forum ze swoimi racjami to potem wyrasta stadko jeszcze głupszych baranów którzy będą myśleć podobnie i będą głosić swoje błędne racje całemu światu. Przyznaj się po prostu, że jesteś zdesperowanym, pragnącym seksu króliczkiem, że lubisz zaliczać itede.Twoja stopka tylko świadczy o Tobie. Pitolisz bez sensu tylko o genach, normalnie jakbyś był zwierzęciem do dymania. Bo człowiek ma moralność, ma też uczucia, a nie tylko organy do płodzenia potomków. Skąd Ty masz tyle wyssanych z palca teorii? Aż nie mogę się nadziwić. Uwierz, że facet który pieprzy się na prawo i lewo nie jest dobrym kandydatem na stałego partnera. Jesteś troszkę ograniczony mówiac że tylko faceci mogąsiępuszczać. Kobiety też mogą. Ale potem to tylko swoj wart swego. Ludzie sie sami dobieraja w pary, niezaleznie od Twoich smiesznych i prostackich pogladow.

ma prawo dziewictwa wymagac

a co w tym zlego, ze prawiczek nie chce niedziewicy?

" Tylko prawiczek ma prawo dziewictwa wymagac " buahahahah :D wymagać ton sobie może, wiedząc, że żadna go nie chce i żadna na niego nie poleci :D stąd to głupie gadanie na temat kobiet. to zupełnie tak jakby weterynarz wypowiadał się na temat konstruowania rakiet dalekiego zasięgu :D

bo ja nie wypisuję swoich wymagań odnośnie facetów :D

Anomalia, nie rozumiem, z czego się śmiejesz. Prawiczek ma prawo wymagać dziewictwa, skoro sam jest czysty, ale tylko prawiczek może mieć takie oczekiwanie w stosunku do kobiety. Łapiesz? Czy trzeba wolniej i po literkach? Jak facet jest już rozprawiczony, to może sobie swoje wymagania ("wolałbym, żebyś dziewicą była") w dupę wsadzić, bo jakim prawem oczekuje od kobiety wstrzemięźliwości seksualnej, skoro sam jest rozwiązły?

" nie rozumiem, z czego się śmiejesz." boś głupi/a :D

Sama jesteś głupia, wieśniaro. Nie umiesz czytać ze zrozumieniem i wpeirdoliłaś się w temat jak świnia do cukierni.

mam rozumiećććć => czyli jak juz dorosły facet zapyta mnie o dziewictwo to mam rozumiec ze szuka juz żony a jak innym bedzie to obojetne to chca mnie na jedna noc i licza ze bede doswiadczona? Coś w ten deseń ;) Salemkaaa => Każdy się wiąże z tym, kto go zechce. Tak to można podsumować. Autorki gościu nie chciał, więc widać szukał czegoś na poważnie.

Kaliban, to oświeć mnie: w chwili, kiedy jakis nowopoznany, zakochany we mnie facet zapyta mnie o dziewictwo , a ja nie jestem dziewicą, ale jednak potencjalnie chcę być jego żoną, bo myślę, że oprócz fiuta w spodniach, ma jeszcze łeb na karku, to co mam mu odpowiedzieć? tak kochanie, jestem?? czy może jednak stan pochwy mnie dyskwalifikuje? :) :) :)

Dlaczego twierdzisz, że widać że szukał czegoś na poważnie?? 4 lata to mało, żeby traktować to jako poważny związek? Nie na poważnie, bo co? Ze nie dziewica?? Jeśli to miałeś na myśli to jesteś kolejnym hipokrytą... A jeśli nie to proszę sprostuj o co chodziło.

Prawiczek - rozwiązlośc jako dowod atrakcyjnosci faceta? no halo... Facet atrakcyjny to jest facet inteligentny i wierny, a nie jakis luj puszczlaski, zapamiętaj to sobie. Zadna porzadna kobieta nie bedzie chciala byc z jakims ruchawcem pospolitym czy innym jebaką leśnym... Mylisz nas z wilczycami, kolego ;) my mamy wieksze mozgi :)Porządne kobiety wybiorą takiego goscia, ktory mial najwyzej dwa lub trzy powazne zwiazki i zero przypadkowego seksu.

dla mężczyzn ma ogromne znaczenie, czy kobieta miała kogoś wcześniej, jak się prowadziła dla kobiet nie ma to większego znaczenia (inne rzeczy mają znaczenie) takie są cechy wrodzone kobiet i mężczyzn (nie są to cechy nabyte w procesie wychowania) konsekwencje tego są takie, że jak kobieta ma swobodne podejście do seksu to jest nazywana od razu postrzegana w naturalny sposób przez mężczyzn jako puszczalska; kobiety tu tak gwałtownie nie reagują (może nawet je to kręci, jak mądrze pisze prawiczek bez wiary); stąd tak ważne jest prowadzenie się kobiet dla nich samych (jeżeli chcą się hajtnąć w przyszłości), do małżeństwa najlepsza jest dziewica jest to prawda stara jak świat, a to, że pani feministka w TV mówi, że kobiety i mężczyźni mają takie same prawa i obowiązki, mogą robić bez konsekwencji to samo, to znaczy tylko, że jest bardzo głupia i szkodzi kobietom i mężczyznom

prawiczka bys pewnie nie chciala

"Przeciez pisząc o prawiczkach mamy na mysli starych prawiczków z kobietami doświadczonymi przecietnie jak na swój wiek, a nie 16-20 latków, bo wtedy to jest jeszcze normalnie i nie ma w tym nic dziwnego, że para dziewica i prawiczek się ze soba związała i stracili wspólnie dziewctwo." Dla mnie nie ma różnicy czy "stary" czy "młody" prawiczek. Poza tym byłam już pełnoletnia, on również. Wielu znajomych miało to już dawno za sobą (czego nie pochwalam, ale nie przeszkadza mi to). "Tu oczywiście masz rację natomiast nie do końca to jest prawda. Przecież nie piszemy o przypadku wiązania się w rodzinie a takie przypadki jednak też istnieją. Warunek musi być taki, że dany samiec jest silny genetycznie oczywiście na tyle na jakiego maksymalnie ma szanse dana samica. Kobieta zawsze zdradzi jezeli na horyzoncie pojawi się lepszy od obecnego." Żeby mieć podobne geny wcale nie trzeba być rodziną :) Chodziło mi o to, że ludzie niezależnie od płci "szukają" osób o możliwie jak najbardziej różniącym się od naszego - podobno w ten sposób działają właśnie feromony. I nie ma to żadnego związku z wyglądem. Po prostu każdy jest inny. Owszem częściej Ci uważani za przystojnych (wysocy i dobrze zbudowani) mają lepsze geny, ale nie jest to regułą. Nie jestem genetykiem, ale tak uczono mnie na biologii :] "Matką może i tak, żoną niespecjalnie." Nie zgodzę się z tą żoną. Wszystko zależy od partnerów. Jeżeli facet ma problem z faktem, że nie jest dla żony tym jedynym to i owszem, ale to facet ma problem z sobą w tym przypadku a nie kobieta... Na niej jedynie niesłusznie mści się to poczucie niedowartościowania u faceta. Rozsądnie myślący facet nie ma z tym problemu o ile w małżeństwie dobrze im się układa i dają sobie szczęście. "Ty oczekujesz jakejś chorej sprawiedliwości na siłę. Bujna przeszłośc faceta kobietom nie przeszkadza (fakt moga czuc się niedowartosciowane), to wyznacznik atrakcyjności danego samca. Jezeli ma ich dużo a wybrał ją to dla nich to zaszczyt podswiadomie. Dlatego własnie nie odejdą tylko lamentują, że pewnie była, była lepsza. Dobrego samca się nie wypuszcza zgodnie z zasadą "lepiej jest tort w kilka osób, niż gówno samemu". " Dla mnie jest to najzdrowsza na świecie sprawiedliwość. Podświadomość działa w dwie strony chciałam zaznaczyć... Dla mnie liczba partnerek mojego faceta nie jest wyznacznikiem niczego. Z jednej strony myślę sobie, że może i fajnie by było być dla siebie jedynymi, ale z drugiej strony cieszę się (i to znacznie przeważa), że wiemy oboje, że seks to tylko seks i jest taki sam z kimkolwiek wcześniej byśmy tego nie robili.

ktora przelecialo duzo facetow.

ta cala salemka tez durnota jest

Najpiękniejsze piersi świata => A co mnie do tego? Twój problem. Chcesz to łżyj. A nóż się nie wyda? Tyle, że jeśli kolo się nie pozna to łba na karku raczej nie ma.

"Porządne kobiety wybiorą takiego goscia, ktory mial najwyzej dwa lub trzy powazne zwiazki i zero przypadkowego seksu." Porządna dziewczyna ma coś z Yeti. Wszyscy o tym słyszeli ale jakoś nikt nie widział.

Aha... no pięknie... Dla mnie cała ta dyskusja to jakaś porażka. Szkoda. I jeszcze biednych genetykow wciągacie bezsensownie w cos, co powinno się rządzic wyłącznie prawami zdrowego rozsądku. A co do tej osoby, co twierdzi, ze ja prawiczka sama bym nie chciała - chciałabym. Ale akurat w moim przedziale wiekowym już takich nie ma, albo jest niewielu i ja nie znam. Tyle, ze nie robie z tego problemu. Jesli facet traktuje seks jak milosc, a nie ruchanie, to jestem w stanie przebolec, ze z paroma kobietami wczesniej - mu nie wyszlo. Ale oczekuje takiego samego traktowania. I szlag by mnie trafil, gdyby ktos mnie rozliczal w takich kategoriach, jak Kaliban, czy Prawiczek. Na szczescie nigdy nie mialam takiego problemu, bo istnieją jeszcze rozsadni faceci, myslacy glową (a nie - kierujący się potrzebami chorego ego). Tylko, ze oni raczej omijają takie portale, jak kafe. i slusznie ;) tez biorę juz na wstrzymanie.

ncie kobiet z kafeterii. to zwykłe puszczalskie. i jeszcze nie wstyd im pisać pod czarnymi nickami. 25 lat mają a 10 facetów ich przeleciało.porażka.

"Porządne kobiety wybiorą takiego goscia, ktory mial najwyzej dwa lub trzy powazne zwiazki i zero przypadkowego seksu." TRUE

"Bzdura. Gdyby było tak jak piszesz, że człowiek potrafi przeswietlac genotyp człowieka, to nie byłoby przypadków zakochania kobiet w gejach. Ludzie oceniają potencjał genetyczny własnie na podstawie atrybutów fizycznych." Ja nie mówię, że jest tak na pewno, tylko, że mnie tak uczono i tak czytałam. Przecież gejowstwo nie jest dziedziczne i skoro uważasz, ze kobiety szukają najlepszego samca tylko po to, że by mieć dzieci to w czym to przeszkadza?? A co do atrybutów męskości to się zgodzę, ale przecież nie można wykluczyć również wpływu feromonów? Jedno drugiego nie wyklucza. "Rozsądnie myślący facet takiej sobie nie wezmie bo: - jaką ma gwarancje, że ona juz się "wyszlała"? Mozę jeszcze sobie zechce pobrykac będąc z nim w związku? - nie ma gwarancji że dziecko będzie jego, skoro ona lubiła ten sport z róznymi facetami - większa szansa że go zostawi skoro wczesniej zmieniała facetów jak rekawiczki - wieksze ryzyko złapania syfa Tu nie ma nic do rzeczy niedowartościowanie faceta. Nie psizemy oprawiczkach tylko normalnych facetach, którzy nie chcą puszczalskiej." Wszystkie podpunkty oprócz tego o dziecku można odnieść też w drugą stronę, a co do gwarancji ojcostwa - jak jest się w związku to przecież na ogół łatwo można wyliczyć czy to możliwe czy nie żeby dziecko było jego. Możesz być z dziewicą i ryzyko jest moim zdaniem dokładnie takie samo. Jak kobieta chce zdradzić, to zdradzi bez względu na to czy była dziewicą jak się z Tobą wiązała czy nie. Więc to zły argument. "Zadaniem samicy jest znalezienie silnego genetycznie samca i urodzenie mu dzieci, a nie puszczanie się z 10cioma. Takie są fakty." Tak było w prehistorii :] Świadomość ludzi się zmienia wraz z rozwojem nauki, kultury i psychologii. Takie są fakty :P "Kiedy własnie o to chodzi. Cieszysz się, że facet ma już to za sobą i wie co to seks, potrafi Ci dogodzić. Wzmaga to Twoje poczucie bezpieczenstwa i automatycznie wzrasta jego wartość w Twoich oczach. To prosty mechanizm ewolucyjny pozwalający samicy wyselekcjonować mozliwie najlepszego dla niej samca. Piszesz to samo co ja a jednoczesnie starasz się zaprzeczać. " Nie zaprzeczam, że kobiety szukają najlepszego partnera dla siebie (faceci też szukają najlepszej partnerki). Wkurza mnie jedynie Twoje zdanie, że facet jak miał wiele kobiet jest ubóstwiany, a kobieta to tylko dziewica, bo inaczej nie ma wartości. Ja dziewicą nie jestem. Mój facet też nie jest prawiczkiem i jakoś tworzymy udany związek. W ogóle mu to nie przeszkadza. Rozmawialiśmy o tym. To, że mój facet miał przede mną inne kobiety mnie nie zraża absolutnie, ale faceci, którzy polują na łatwą zdobycz są dla mnie żałośni i absolutnie nie pociągałoby mnie to, że wybrał właśnie mnie... Chodzi mi o podejście do kobiet. Faceci, którzy traktują je przedmiotowo odpadają w przedbiegach.

Salemkaaa => Dużo piany, mało wody. A tak na marginesie, Jak słyszę, jak babka mówi: "A bo czemu niby faceci mogą, a kobiety nie?" (albo inną tego wariację), to od razu sobie odpuszczam. Nie ma lepszej metody na rozpoznanie bladziuchy.

Kaliban - mylisz się, ale nie będę tracić czasu na tłumaczenie Ci dlaczego skoro z góry zakładasz, że jest inaczej nie znając mnie w ogóle. Podałam mnóstwo kontrargumentów, więc nie wiem o co Ci chodzi. Mam inne zdanie niż Ty i tyle.