NOOOOO POWIEDZCIE MI CZY MOJA RODZINA JEST POPIEPRZONA CZY U WSZYSTKICH TAK JEST

Matka podała obiad przyniosła ziemniaki kotlety i surówke zapomniała dać sztućców no to ojciec poszedł do kuchni i przyniósł sobie mi i bratu a,że mama zawsze je ostatnia bo zawsze dosmaża kotlety żeby mucha mięsa nie obsrła no ale dzisiaj jak już zaczeliśmy jeść pryszła z talerzem dla siebie usiadła i się patrzy na ojca i z morda na niego: MAMA----a gdzie dla mnie widelec??! OJCIEC-----PRZECIEŻ TY NIGDY Z NAMI NIE JESZ WIĘC MYŚLAŁEM ŻE POTEM SAMA SOBIE WEŹMIESZ!!!! MAMA----TO JA PÓŁ DNIA W TEN UPAŁ ZAPIERDALAM W KUCHNI A TY MI NAWET WIDELCA NIE MOŻESZ PRZYNIEŚĆ??!!!!!!! OJCIEC---DOBRA KURWA ZARAZ CI PRZYNIOSE NIE DENERWUJ SIĘ!! MAMA----TERAZ TO SOBIE W DUPE TEN WIDELEC WSAŹ ŁASKI BEZ!!! OJCIEC----KURWA TY TO ZAWSZE MI MUSISZ HUMOR ZEPSUĆ !!!! Wtedy mój brat nie wytrzymał i parsknął śmiechem.... OJCIEC---I Z CZEGO SIĘ ŚMIEJESZ GÓWNIARZU??!!!!! MIKOŁAJ---Z WAS BO ZAWSZE MUSICIE HUJA Z KIJA ZROBIĆ!! OJCIEC---JAK TY SIĘ ODZYWASZ GNOJU??!!!!!! MIKOŁAJ---TAK JAK TY DO MATKI ZGREDZIE!! MATKA---JAK TY SIĘ DO OJCA ODZYWASZ??!!!WYJDŹ Z POKOJU NIE BĘDZIESZ DZISIAJ OBIADU JADŁ!!! MIKOŁAJ---NOO I GITES KURWA IDE NA KEBABA!!! NIE MA TO JAK RODZINNY OBIADEK....:p

twoj brat to ten gosciu co zjadl starego kababa i ma sraczke? bo tu dzis takie jeden pisał ze sie osrał

widzę że nie tylko moja rodzina jest poojebbana.nie martw się ja też tak mam.a nawet jeszcze gorzej.

u mnie tez jest zabawnieew

Twoja rodzina jest popieprzona jak masa w pl. ludzie za nic nie doceniaja tego co maja. ale o tyle dobrze masz, ze obiady razem jecie. ja ostani wspolny obiad pamietam sprzed 2 lat, kiedy to i tak w rezultacie wszyscy pospierdzielali ze swoimi talerzami po pokojach. teraz tylko ojciec je w duzym a reszta rodziny razem.

arrleta-wątpie bo nie ma go w domu:P

to moze pisze od kogos innego z komputera ;)

nawet nie wiem gdzie jest i czy zna kafe!!:) ale byc może:P

Dzięki. Poprawiłeś/łaś mi humor :D

fajny ten Twój brat, ile ma lat?

sorry...rozmowa genialna :D nadaje sie na ksiazke ! no coz...u mnie tak nie ma, ale wiele rodzin w pl tak ma;/ moja rodzina dalsza tez;/ wiec spoko

ahahaha :D nie przejmuj sie !tak jest w co drugim domu....wczoraj bylam na zakupach i wlasnie podobna rozmowe -rodzinna uslyszalam wiec nawet poza domem ludzie nie biora na wstrzymanie:D

:):):)

Brat Citeczny bawił się na dworze.. w pewnym momencie zza drzwi wychyliła się jego siostra - RYSSIEEKK!! chodz na KRUPNICZEK..! mama kazała Ci podgrzać ! - ... [ nic nie mówiąc poszedł ] Ciotka wróciła z pracy. - Staszek.. Czy Rysio Jadł Krupniczek..?? - NIE. - Jak to ? nie jadł KRUPNICZKA ? ?.. - NIE. - Ale dlaczego nie zjadł mojego KRUPNICZKA...? a Ty jadłes ? - NIE.! - Dlaczego..? - IDZ I SE ODGRZEJ TEN SWOJ KRUPNICZEK. Pragnienie Przypomniała mi się jeszcze jedna sytuacja..:). Karol parę lat( ho ho..) temu wybudował dom.. taki wypoczynkowy..pod lasem. Pewnego razu wymyślił sobie,że całą rodziną spędzimy tam weekend.. :| Było potwornie gorąco ( 35C).. leżeliśmy i się suszyliśmy..Staśka jak zwykle dostała furii i "strzeliła" przysłowiowego "focha". Dobra, jak to się mówi- przyjdzie koza do woza ---- Zachciało nam się pić.. i w tej właśnie chwili zrozumieliśmy, że nie ma nic do picia.. W domku nie było wody, w pobliżu żadnego sklepu..Lecz.. chwila.. przecież w samochodzie była kiedyś jakaś woda..! Jest! Jest! Woda ta, była jakaś dziwna i niedobra..na szczęście.. była mokra i to się liczyło .. :) :P Jak wiadomo... kozy też lubią mokre rzeczy, a więc koza przyszła do woza xD. Niestety.. to co teraz powiem..może wydać się chamskie.. no ale cóż. Nie ma nic za darmo.. a zwłaszcza dla zdrajcy.. Coś za coś, a tym czymś, co miała zrobić Staśka było przebiegnięcie dwóch okrążeń wokół domu.. przy Karolu, który stał nieopodal :P. Zadanie wydawało się łatwe, gdyby nie to,że miała to zrobić na golasa. Powiem tyle- pragnienie ludzkie może być bardzo silne.. :)

NOO I GITES K**WA IDE NA KEBABA!!! AHAHAAHAHAHAHA nieźle

hahahahaha leże i kwicze :D:D:D

nie tylko twoja rodzinka taka jest , ostatnio jestem sobie w rossmanie , widze moją znajomą z rodzicami, kobitki obładowane , w koszyku jakieś kosmetyki a ojciec na cały głos do matki " żeś kurwa nabrała tego gówna , co ty myślisz z ropuchy nie zrobi sie królewny " w sklepie zapanowała cisza

NOO I GITES K**WA IDE NA KEBABA Tekst rodem z kafe :D

no i gites kurwa ide na kebaba ten tekst powinien stac sie przebojem prawie jak ale urwał

oj ale oni chyba nie zawsze tak ? w każdej rodzinie chyba zdarzą się podobne sytuacje, rozmowa niezła ale rozwalił mnie tekst żona Piotrka po prostu genialny ile to ja też się podobnych tekstów nasłuchałem w sklepach i przed nimi

Mikołaj ma 16 lat:P a co? king-julian-no wiesz u nas to raczej zdarzają się normalne dni,ale tych popieprzonych jest zdecydowanie więcej...

bLoNd AnIoŁECzEK u mnie też się zdarzają jak starsi podłapią fazę a czasami to po prostu ja zacznę

Fajna rodzinka nie ma co:D:D:D

Moja rodzinka była zawsze popierdolona pamiętam jak siedziałam w salonie z ojcem i oglądałam TV...kuchnie mamy bardzo wąską tak że po jednej stronie są szafki a po drugiej malutki stoliczek...mama zmywała naczynia a,brat późno wrócił do domu i jadł tam zupe z obiadu ...ojciec poszedł do kuchni zrobić sobie kolacje no i się zaczeło... OJCIEC---RENATA PPRZESUŃ SIE BO CHCE SOBIE ZROBIĆ KANAPKI!! MATKA---POCZEKAJ DO CHOLERY ZARAZ POZMYWAM TO SOBIE ZROBISZ! OJCIEC---CAŁY DZIEŃ ZAPIERDALAM W PRACY I TERAZ NAWET MI KANAPKI NIE WOLNO ZJEŚĆ??!!!!!!!!!!!! MATKA----A CO TY SOBIE MYŚLISZ ...ŻE JA JAK JESTEŚ W PRACY TO SIEDZE I NIC NIE ROBIE??!!!! SAM SOBIE ZOBACZ TY LEŻYSZ DO GÓRY JAJCAMI PRZED TELEWIZOREM A JA JESZCZE TE GARY PIERDOLONE ZMYWAM!!! OJCIEC----DOBRA KURWA TO JA TO PIERDOLE NIE BĘDE JADŁ TEJ PIERDOLONEJ KOLACJI I CHUJ!!!! Wtedy mój brat wszedł do salonu cały opluty zupą... Ja sie tak na niego patrze a,tobie co się stało ? Mikołaj---NIE WYTRZYMAŁEM KURWA ZE ŚMIECHU..... I tak jest średnio co drugi dzień:P

u mnie też tak jest kiedys jedziemy autem i mamie sie wydawalo ze tata nie ma szkielka w okularach(to on prowadzil), rozpedzony a mama wsadza mu palca w oko hahaha:D i tekst taty: idziesz pieszo! oczywiscie mama ktora nie ma prawka oznajmila ze polowa auta jest jej i to ta z kierownicą.I tak sie konczą nasze np niedzielne wycieczki ;D przy obiedzie jest juz awantura kto wogole ma gotowac:D o zmywaniu nie wspomne,a jak jest remont to znaczy ze w powietrzu wisi separacja:D takie zycie hehe;)

o żesz kurwa poprawiłaś mi humor:)

Ale sie usmialam,nie przejmuj sie,u mnie w domu tez tak jest,chyba nie ma tygodnia bez takiej "awantury".

kurde ale egzotyka :D u mnie nigdy się tak nie działo to widać moja rodzina jest nienormalna :D

Noo to nieźle masz zrytą tą rodzinke:P Jak ci się jeszcze coś przypomni to napisz bo niezłe jajca są:)

rozwody ;)