Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ewelkarewelka

Mój (albo już nie mój) facet chce się wyprowadzić? Co mam zrobić?

Polecane posty

Witam, Mam problem, mój chłopak chce się wyprowadzić ode mnie. Jesteśmy razem pół roku, i prawie tyle czasu razem mieszkamy, decyzję podjeliśmy trochę pochopnie, zbyt szybko, ale tak wyszło. Wczoraj oświadczył, że nie chce dłużej mieszkać z kobietą, że chce pomieszakać sam, mieć spokój... Ale nadal chce być ze mną, bo mu niby zależy, tylko żebyśmy mieszkali osobno... Dodam, że na początku było nam super razem, wielkie uczucie, namiętność, coś najpiękniejszego co mnie spotkało, ale od jakiegoś czasu zaczyna się psuć, a on zamiast starać się coś naprawić, chce uciec :( Czy Waszym zdaniem, męzczyzna, który na prawdę kocha kobiete, może chcieć od niej uciec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest jeszcze kwestia tego, że mu nie ufam do końca (około 2 miesiące temu trochę narozrabiał, romansowanie przez neta i w ogóle...) i boję się, że po wyprowadzce będzie jeszcze gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A najgorsze, że nawet ni potrafi mi podać jakiegoś rozsądnego argumentu, tylko takie pierdoły... Nie wiem co mam o tym myśleć... Skoro niby chce byc ze mną, to czemu się chce wyprowadzić? Boję się, że coś kombinuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo jest taka zależność, że jak na początku pierwsze kroki robi facet, to później kobita musi się o niego ciągle starać i zabiegać, natomiast gdy pierwsze kroki robi dziewczyna, to później mężczyzna o nią się ciągle stara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waranka z komodo
wydaje mi się że zauroczenie u niego minęło a miłość się nie pojawiła i dlatego chce się wyprowadzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waranka z komodo
"bo jest taka zależność , że jak na początku pierwsze kroki robi facet, to później kobita musi się o niego ciągle starać i zabiegać, natomiast gdy pierwsze kroki robi dziewczyna, to później mężczyzna o nią się ciągle stara" BZDURA :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 23, on 22 lata, znamy sie od około 6 lat, on już wtedy się we mnie zakochał i zawsze chciał być ze mną, ale jakoś tak nie wychodziło, bo albo on kogoś miał, albo ja, no i odległość 300 km, teraz oboje jesteśmy w jednym mieście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie potrafi mi nawet podać konkretengo powodu, a przcież wyprowadzka nic nie naprawi, tylko pogorszy... Ja wiem czy nie nadeszła? Wiele razy mówił, że jestem kobietą jego życia, że zawsze o mnie marzył i chciał byc ze mną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waranka z komodo
no to może facet "pokochał" bardziej wyobrażenie o Tobie a kiedy rzeczywistość zrewidowała jego pogląd stwierdził że to jednak nie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z mojego punktu widzenia, wygląda to tak, że dostał to czego chciał, pobawił się i już mu się znudziło, w ogóle czuję że za dużo z siebie dałam dla tego związku, za bardzo okazałam uczucia ... a to chyba nie dobrze, jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiele razy mówił, że jestem kobietą jego życia po pol roku, z czego 2 miesiace temu romansowal przez net? chcesz legitymacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mówi, że nadal, chce ze mną być, jak mu powiedziałam, że w takiej sytuacji, to ja nie widzę sensu to się strasznie obraził...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psycholożka35 bo jest taka zależność , że jak na początku pierwsze kroki robi facet, to później kobita musi się o niego ciągle starać i zabiegać, natomiast gdy pierwsze kroki robi dziewczyna, to później mężczyzna o nią się ciągle stara o fiu fiu, u mnie było tak że pierwsze kroki robiło moje kochanie i po 3 latach dalej tak jest że głównie on zabiega o moje względy, więc dla mnie teza zupełnie bezpodstawna :D🖐️ autorko on musi coś kombinować skoro bez powodu podejmuje takie decyzje: tj. ma powód ale nie chce Ci go podać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RomanoSexmacher
Poruchał i zarządza ewakuację. :) Proste. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no, niech mnie
i co? chcesz z nim mieszkać, żeby nie romansował przez net? a skoro masz takie podejrzenia, że będzie? Czy to znaczy, że Cię nie kocha? Bo to chyba większy problem niż wyprowadzka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz u każdego to przychodzi w innym czasie, Twój najwidoczniej jeszcze nie odrósł do związków, to jeszcze emocjonalny chłopczyk, choć znam facetów którzy mają po 20 lat i już stałą partnerkę, i układają sobie życie, wszystko zależy od człowieka .Moja rada jest taka, żebyś nie okazywała mu że rozpaczasz po nim, udawaj że cie nie obchodzi, uwierz mi że wtedy on zacznie działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zs tak, wiem że marzył, bo jak facet przez 6 lat stara się o kobiete, to o czymś świadczy, a to że ja za bardzo okazałam swoje uczucia i to jak bardzo mi zalezy to już mój błąd... poczuł się zbyt pewnie a tak w ogóle, jak nie masz dla mnie żadnej rady to papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, niech mnie i co? chcesz z nim mieszkać, żeby nie romansował przez net? a skoro masz takie podejrzenia, że będzie? Czy to znaczy, że Cię nie kocha? Bo to chyba większy problem niż wyprowadzka? Masz rację, to jest prawdziwy problem... Rozum mi podpowieda, żeby kopnąć go w du*** ale tak strasznie mi zależy na nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×