Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa_kasia

Grudzień 2010 - reaktywacja

Polecane posty

cześć Dziewczyny, A mnie dzisiaj obudziła rano wilgoć na bieliźnie, wygląda na to że resztka czopu wypłynęła i posączyły się wody. Zadzwoniłam do położnej ale powiedziała że to za mało żeby uznać że wody odeszły. Skurcze jakieś pojedyncze raz na czas. Czekam więc na rozwój zdarzeń... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basienka154
gozdzikowa i gwiazdeczka dzięki dziewczyny, zasówam po gozdziki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki ja powoli zbieram się do szpitala... ciekawe czy mnie zostawią tak się boję cholernie nawet nie wiem czego... jakiś taki ogólny niepokój mnie złapał:( A byłam tak pozytywnie nastawiona... Ryczeć mi się chce... Mam nadzieje, że coś w końcu się ruszy... mam nadzieje, że już nie będą mi robić masażu szyjki, bo jak mi moja gin zrobiła to normalnie łzy płynęły z bólu... moja mama też miała i mówiła, że to ponoć bardziej boli niż sam poród ... może będę miała net w szpitalu gdyby mnie zostawili to się odezwę... Trzymajcie się cieplutko!! I powodzenia dla wszystkich!! Boje się jak CHOLERA!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Natalia - trzymam kciuki!!! MOCNO! :) i mam nadzieję, że obejdzie się bez masażu szyjki. Nie martw się... jeszcze tylko chwila moment i będzie po wszystkim :) Gratulacje dla nowych mamuś :) Bettinka - ja na te małe brodawki doradzam to co stosujemy - nakładki. Oszczędzają naprawdę dużo nerwów związanych z przystawianiem pociech. Nie są jakoś bardzo drogie :) Tylko są dwa rozmiary - duże i małe(przynajmniej firmy Avent, nie wiem jak z innymi firmami). Mi mąż na początku kupił duże i ledwo mieściły się w buźce małego, także ja polecam te mniejsze na początek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kupilam wlasnie z aventu małe :) oby sie sprawdziły, Kotlojnka dzieki za rade :) chyba tez wydłużający sie czas tak mi dziala na psychike ze sie schizuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te nakładki to dobra prawa. Mój też nie mógł sutka chwycić i pielęgniarka posłała męża po nakładki. I chwała jej za to, bo sutki miałam strasznie pogryzione. A nakładki chronią przed pogryzieniem, odczuwa się jedynie porządne ssanie ;] też nie do końca bezbolesne ;p ale lepsze to niż poranienie ;] i też miałam mały rozmiar, bo rzeczywiście dla Małego w buźce te duże by się nie zmieściły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ja pakuję się powoli na jutrzejszą odprawę do szpitala:( Też boję się jak cholera :( Trzymajcie kciuki :) żeby wszystko udało sie za pierwszym razem (wywołanie) :) i żebym mogła napisać do Ciebie Bettinka87 że to już ....i wogóle.....Dziewczyny normalnie tak się boję ..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gwiazdeczko ja trzymam mocno kciuki za Ciebie i maleństwo :) ja jutro do szpitala na KTG sie wybieram ciekawe co mi lekarz powie, ja dzisiaj mam termin więc wywoływana napewno jeszcze nie bedzie. Gwiazdeczko pisz smiało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. U nas kolejny dzień porażki...5,5 godziny przy cycu i żałosny płacz głodnego maluszka. Podałam butlę...wypił 90ml i usnął zadowolony. Tylko ja zadowolona nie jestem i przeraża mnie pierwsza wizyta w szpitalu i ważenie małego. Liczę się z tym,że każą przejść na mieszankę...bo nie przybiera prawidłowo. Cóż...jeszcze się nie poddaję... Wszystkim Dziewczyną wybierającym się do szpitala...powodzenia i trzymam mocno kciuki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jestem w szpitalu... Okazało się, że mam za mało wód chyba był jakiś wyciek!! A byłam w niedziele w szpitalu i mówiłam, że wydawało mi się, że wody odeszły to lekarka mnie odesłała do domu!! Cholera jasna!! Jutro chyba będą podawać OXY :( !! Boje się!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny powiedzcie mi czy wasze Malenstwa odbijają po pokarmie? u mnie tym jest straszny problem, mężowi powoli się udaje Mała zmusic do bekniecia ale mi jeszcze nie, czesto za to jej sie ulewa , a jak jest u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia nie bój sie wszystko bedzie dobrze :) stres w niczym nie pomoze, fajnie sie mówi trudniej robi ale badźmy twarde :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IlonaK - nie tylko Ty się tak męczysz... Też boję się ważenia, żeby tylko nie powiedzieli, że Mały zbyt mało przybrał... Ja wymiękam z tym karmieniem piersią. Tak jak już pisałam, pocmoka powkurza się wypluwa cyca, a zaraz płacz, bo głodny. I rad nie wola ściągam laktatorem i daje mu z butelki... Jak nic osobista PORAŻKA. Nie wiem ile jeszcze wytrzymam. Tylko dzięki Waszym słowom i pocieszeniom jeszcze daje jakoś radę. Natalia_1990 - nie stresuj się, bo przez to będziesz cały poród źle wspominać. Ja się pod koniec wywoływania już całkiem załamałam i płakałam w rękaw dla męża. I nie jestem z tego dumna... Nie bój się. U Ciebie oxy może podziałać momentalnie i szybciutko urodzisz. I takiego scenariusza się trzymaj ;] amelee - z tym bekaniem to też różnie. Mojemu czasem się ładnie beknie a czasem ni cholery i jak go kładę bez beknięcia po półgodzinnym noszeniu to zaraz mu się ulewa. A czasami to wręcz zwraca na pieluchę bądź na mnie prawie wszystko co zjadł. Ja sobie mówię, że tak widocznie musi być. Może Twoja Mała beka sobie jak już ją położycie. Mój Synek tak czasem ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izula 33
Hej dziewczyny ja jak widać po godzinie mojego wpisu spać nie mogę dopiero co do Was dołączyłam:) termin mam na Swięta (taki prawdziwy a z miesiaczki na 15go) wczoraj byłam u dr i nie chciał mi wypisać zwolnienia wkurzyłam się na niego strasznie w końcu chodzę druga ciąże do niego wtedy urodziłam w terminie i nie było z tym żadnych problemów ostatnio czytałam na forum jak Joasia pisała ze niektórzy nie chcą ale nie sadziłam ze mój to taki dupek w sumie wypisał mi ale tylko na tydzień do 22go pewnie urodzę do tego czasu bo twierdzi ze już mała jest nisko ale zastanawiam się w razie czego, bo nie chce wykorzystywać macierzyńskiego wcześniej (7 miesięcy w ciąży pracowałam a teraz mam coś wcześniej wykorzystywać paranoja) widziałam ze pisałyście ze można iść w razie czego do internisty i poprosić o dalsze zwolnienie. Czy ktoaś z was brała l-4 od internisty na koniec ciązy, bo kolezanka powediozła mi ze mozna tak wziac ale lekarz internista nie wpuisze ze jestem w ciazy (80% bedzie wtedy) tylko tak może mi wyastawic. Proszę o rade wiecie coś na ten temat? mam jeszcze tydzień czasu i pewnie do tego samo rozwiąże ale wole pomyśleć o tym wcześniej. Dziewczyny żałuje ze tak późno się o Was dowiedziałam bo naprawdę fajnie ze tak się wpieracie to bardzo pomaga :) A wy dziewczyny Łapia i Ilonka nie dajcie sobie wmówić innym że coś źle robicie ja z pierwszym moim dzieckiem mikołajkiem mimo doskonałego nastawienia miałam też wielki problem z karmieniem co prawda w druga stronę bo mały cały czas był głodny a ja miałam płaskie sutki, żeby się najadł za jednym razem dawałam mu obie piersi (gryzł mnie okropnie kapturki się sprawdziły) a on potrafił jeść przez godzinę a co 1,5 być głodnym pamiętam jak położna powiedziała ze za chudy i ze pewnie będę go dokarmiać byłam podłamana płakałam ciągle dobrze ze mąż mnie wspierał nawet sama nie wiem jak to przetrwałam postanowiłam nie słuchać głupich rad nawet lekarki na pierwszej wizycie powiedziała ze mało przybrał i mam przyjść za 2 tyg ale jakoś tak się w sobie zawzięłam dawałam cały czas kiedy chciał obie piersi i już potem zaczął przybierać przez pierwsze 3 mies karmienie było koszmarem czułam się jak dojna krowa ale jakoś się nie dałam tzw. dobrym radom bo większość osób kojarzy karmienie jako coś pieknego a nie zawsze tak jest często to droga przez mękę ale potem jak się przejdzie najgorszy moment jest już tylko lepiej w sumie karmiłam małego bez dokarmiania 10 miesiecy czego i Wam dziewczyny życzę bardzo mocno trzymajcie się i nie dajcie sobie na wstępie wmówić ze coś jest źle a jeśli będziecie musiały dokarmiać to przecież nie będzie wasza wina nie każda dziewczyna ma tyle pokarmu moja koleżanka pierwsze dziecko wykarmiła do 2 lat a przy drugim nie miala prawie wcale pokarmu wiec różnie to bywa życzę wam dużo sił nie DAJCIE SIĘ!!!! Gwiazdeczka Betinka i Natalia trzymam kćuki za szybkie rozwiązania!!!!! Iza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basienka154
Cześć dziewczyny U mnie kolejna noc koszmarna:( zab mnie tak cholernie męczy ze popuchłam nie pomaga apap gozdziki ani alkochol( zalewałam dziurę) Ide dziś do dentysty niech robi co moze bo boje sie ze jak nałykam sie tyle tego apapu to zaszodze małej a on i tak całe g...pomaga.Przespałam w nocy razem ze 3 godz resztę przeryczałam:( masakra. Dziewczyny nie poddawajcie się z karmieniem najwazniejsze sie nie zrazac i próbować, ja z pierwszą córa nie miałam łatwo ale do miesiąca i się dograłyśmy:) Iza witaj:) co do zwolnienie to moja ginekolog tez mi nie da dłuzej niz do dnia porodu czyli mam do 26 jak nie urodzę to mam iść do internisty i tam podobno bezproblemowo wypisze kod z literką B. Ja to się wczoraj poprzytulałam z mężusiem ale nic się nie dzieje chociaz nie powiem liczyłam na szybsze rozwiązanie:( Cóż pozostaje czekać..czekać..i czekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) amelee - z odbijaniem u nas też różnie, czasami jak go podnoszę po karmieniu to odrazu odbija nawet dwa razy, a czasami nic to nie daje. Mału ulewa, ale nie w jakiś ogromnych ilościach, zdarza mu się troszkę ulac i ze trzy razy po karmieniu. izula - co do zwolnienia od internisty, nie ma opcji, żeby internista wiedząc ( i widząc), że jesteś w ciąży nie wpisał Ci kodu B :) basienka - współczuję tego bólu, niestety nie mam żadnych dobrych rad, masz rację - najlepiej iśc do dentysty... Dziewczyny trzymajcie się tam w szpitalu, niedługo będziecie tuliły swoje maleństwa :) Zresztą niedługo wszystkie będziemy rozpakowane i zmienimy to forum w mamusiowe :) Mój mały Radek wczoraj spał caaaały dzień z przerwami na jedzenie i zmianę pieluszki - normalnie bałam się, ze nie bedzie chciał spac w nocy, ale znowu miał tylko dwie pobudki - o północy i o 5 :) później pospaliśmy do 8.20, a teraz leży, ciumka smoka i patrzy na zabawkę - ślimaka, którą dostał od cioci :) Uwielbiam tego malucha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ;-) u mnie się pozmieniało... być może będę czekała z porodem aż do 22 grudnia!! przez ten cały czas muszę być w szpitalu pod kontrolą KTG i USG codziennie czy nie ubywa wód płodowych... Lekarze chcą żeby Tosia jeszcze troszkę przybrała w wymiarach w brzuszku, bo potem ponoć będzie silniejsza na zewnątrz... ehhh teraz czeka mnie leżenie i śledzenie czy Tosia się rusza czy bije jej serduszko czy nie zmienia się tętno... ehh... ale z drugiej strony ciesze się, bo przynajmniej teraz dziecko ma opiekę;-) i wiem, że jest w dobrych rękach... troszkę się uspokoiłam, bo powiedzieli, że to małowodzie nie jest aż takie straszne na tym etapie... więc jestem dobrej myśli i mam nadzieje, że wszystko będzie super... ale święta niestety czekają mnie w szpitalu:( Ale czego się nie robi dla naszych słoneczek;-) mam nadzieje tylko, że nie zmienię się w styczniów-kę hehe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izula 33
:) Kotlinka, :) Basienka dziękuję bardzo za rade :) jak dotrwam do 22go na pewno pójdę do internisty a narzazie czekam dzielnie na moją córcie będzie mieć na imię Malwinka mąż tak wymyślił wiec będziemy mieć parkę Mikołaja i Malwinkę :) pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkie nierozpakowane jeszcze!!! iza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc:) witam nowa grudniówke:) Ja jade wlasnie na KTG do spzitala, ciekawe co mi tam powiedzą, biore torby na wszelki wypadek :) Dzis poza zawrotami glowy to u mnie nic sie nie dzieje. Dam znać jak wróce co i jak. Natalka no widzisz, mala jest pod dobra opieka a to najwazniejsze. U mnei poki co sie nie zapowiada na poród takze kto wie czy na swieta tez nie poleze w szpitalu. Ale to sie dowiem po wizycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam jeszcze ogłosić ze Gwiazdeczka urodziła córeczke Michalinke:) o 1.40 w nocy, niestety nie mam szczegółowych danych ale to nam pewnie poda sama jak wróci:) Szczęśliwej mamusi Gratulacje:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwiazdeczko - super :) ogromne gratulacje :) Natalia - nie martw się, po pierwsze jak zauważyłaś będziecie pod dobrą opieką, a po drugie nawet jeśli czekają Was Święta w szpitalu to i tak będą to najpiękniejsze w Twoim życiu :) Bettinka - trzymam kciuki, aby wyszło, że poród tuż tuż :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ! przypomniało mi się coś - Nianiu - mogłabyś przesłac na naszego maila "Język niemowląt"? Z chęcią do niego zajrzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O właśnie. Ja też bym sobie poczytała "Język niemowląt". Miałam już wcześniej prosić, ale jakoś z głowy wyleciało. Synek dał mi do wiwatu w nocy. Nie dał rady zrobić kupy i się strasznie męczył a ja razem z nim. I tak się bujaliśmy do 2:40 w nocy. Kurcze mam wrażenie, że po moim mleku ma takie problemy... Bo po sztucznym pielucha pełna i bez bólu. Ma któraś z Was podobny problem??? Gwiazdeczko - GRATULACJE ;] i Ty się doczekałaś wreszcie ;] I wszystkie się doczekacie, a póki co doceniajcie ciszę i błogi sen ;]]] izula33 - witamy, wpisz się do tabelki grudniówek i dziękuję za radę co do karmienia ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka ja nadal w dwupaku... jutro ide do szpitala na usg, zobaczymy co mi powiedza.....mam nadzieje, ze zostane juz i mi cos wywolaja... piszecie o jezyku dla niemowlat, moze ktoras z was ma to niech wysle na nasz mail. Ja mam ale mam tylko po niemiecku wiec raczej wam nie bedzie przydatne. Chyba ze ty Amelee bys chciala to wysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amelee- mojemu synkowi też się mało kiedy odbija. Trzymam go długo do odbicia ale nic z tego nie wychodzi. Często mu się ulewało jak go przewijałam po karmieniu ale teraz się wycwaniłam i przewijam go przed karmieniem. Po karmieniu jak mu się nie odbije to kładę go delikatnie do kołyski i nie ruszam przez ok godzinę, wtedy nic się nie ulewa. Lapia- mój robi często kupki ale bardzo się przy tym nastęka. męczy się, jęczy, sapie, płacze aż zrobi. myslę że w naszym przypadku wina jest właśnie nieodbijanie się. Czytałam że jak dziecku się nie odbija to w brzuszku gromadzą się gazy i dziecko może bolec brzuszek podczas oddawania gazów. Mam nadzieje że te problemy szybko miną Wysłałam Język niemowląt na naszą pocztę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey:) Byłam na KTG i skurczy brak, jeden tylko byl taki silniejszy i tyle. Rozwarcia tez nie ma. Jeśli nie urodze przez weekend to w poniedziałek rano mam się zgłosić na oddział i będzie wywoływanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenia90
co to się stało, że tyle wywoływań :( dzieciaczki jakiś zastój zrobiły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×