Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa_kasia

Grudzień 2010 - reaktywacja

Polecane posty

Witam. Explosive mały na pół leżąco jeździł coś jak w leżaczku ,jak spał to próbowałam rozłożyć na płasko ale wtedy przez sen się podnosił,a wczoraj byliśmy na spacerze w gondoli bo tak wiało to się odzwyczaił bo cały czas chciał usiąść i obijał się główką w końcu zasnął w jakieś pozycji na boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczny ja też już przed świętami odstawiłam gondolę i Wojtek jeździ w spacerówce. Po prostu miał za mało miejsca. Ja też jak wiola wożę go lekko podniesioną. Zrezygnowałam z pozycji na płasko i poduszeczki bo skubaniec siadał mi podczas jazdy i bałam się że mi wypadnie. Teraz też próbuje siadać ale już tak mu nie wychodzi. Pogoda u nas straszna i w dodatku wieje na potęgę więc przez większość czasu musimy się kisić w domu. Czekam aż znowu zrobi się cieplutko. Fajnie było tak połazić po dworze kilka godzin. Jak u nas przypadała pora karmienia to brałam ze sobą termos z gorącą wodą w butelce ostudzoną wodę, mleko i karmiłam go na ławce - tylko ludzie się dziwnie na mnie patrzyli ale co tam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) Ewcia ja robie tak samo, termos z goraca woda i w butelce zimna :) U mnie pogoda dzisiaj byla słoneczna tylko wiało, bylismy na calodniowym pikniku nad rzeczka, maly cały dzien przespał na powietrzu. Budzil sie tylko 2 razy na jedzonko. Teraz niestety sie rozpadało. Michał jeszcze w gondoli jeździ, ale już tez chwila moment i sie w niej nie zmieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Robie tak samo z jedzeniem podczas spacerów. Biorę wodę i osobno mleczko. Chociaz staram sie, żeby wychodzić zawsze po jedzeniu to mój mały wytrzymuje spokojnie 2,5 godziny bez mleczka. Wiola super, że dzieci były grzeczne i podróż lekko Wam przeszła. Widać nadają się chłopaki na małych podróżników:) My jeździmy jeszcze w gondoli, zostało nam ze 2 cm:) Przerzucę go niedługo do spacerówki, chciałabym, żeby najpierw zaczął siedzieć, ale jak nie będzie to za miesiąc juz i tak nie będę miała wyjścia. U nas dziś pada śnieg i na razie jest -4:( Będziemy się kisić w domu, be:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21_joanna
Czesc dziewczynki!Wiola a powiedz mi czy nie wysuwal Ci sie maluszek z tej spacerowki?Bo my juz nie jezdzimy od jakiegos czasu w gondoli bo Bartus marudzil wiec zaczelam go wozic w nosidelku ale ostatnio jak tylko sie obudzi to bardzo placze i musze go na rekach do domu niesc:( Nie wiem czy to wina tego ze mu niewygodnie nie mam pojecia.Ale jak probowalam go wkladac do spacerowki to sie wysuwa z niej.Mam taka spacerowke wiecie z tych wozkow 3 w 1 wiec moze inaczej by bylo w takiej jak Wiola pisala ze ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joanna.. ja mialam tak samo.. jak moj maly sie budzil to tak ryczal w gondoli, ze musialam go na rekach niesc do domu.. a tu juz niestety klocek jest (9,5kg)... odkad dalam go do spacerowki na pol lezaca to jest spokoj no i sie miesci... najgorsze jest to, ze tak jakby chce siedziec i robi brzuszki, podnosi glowke i plecki troche... ale jak go sadzam choc ponoc nie wolno, no to nie jest stabilny jeszcze :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam . W spacerówce koniecznie jest w przypięty szelkami ,bo sekunda mu wystarczy i już nogi wiszą,nie jest przypięty ciasno bo się złości ale wystarczy żeby te pasy go w razie co przytrzymały,w dużej spacerówce jest siedzisko kubełkowe to się nie zsuwa, ale w tej małej zwykłe to kombinuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam pytanie .....Czy podajecie swim dzieciom jakieś zupki jabłuszko soczki herbatki a jeżeli tak to jakie i czy sprawdzają sie ..po prostu czy dziecko je lubi.... Ja powiem szczerze podaje mojej małej zupke ugotowaną z zimniaczka i marchewki pół łynną i wcina :) aż sie jej uszy trzęsa ha ha ha ....a jak z tym jest u Was?????????? I powiedzcie jakie kosmetyki używacie na buzie dziecka przy słonecznej pogodzie możecie coś polecić????????Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny;-) Dziś wróciliśmy do domku ;-) Tosia w świetnym humorze ;-) Bez problemowo zniosła trzy godzinną podróż autobusem w pra i prapra babci oczywiście zakochana;-) Nasza Tosia też nie mieści się w gondoli, ale wydaje mi się, że znowu do spacerówki za mała i nie wiadomo co robić... Moja Tosia wcina praktycznie wszystko co jej podaje, ale nie może mieć w składzie marchewki;-( Marchewkę toleruję tylko z ryżem:D Na nic nie ma uczulenia wszystko pięknie trawi;-) Ja używam krem Cleanic Kindii na każdą pogodę;-) Używałam wcześniej taką z firmy AA, ale ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu miała po tym czerwoną skórkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o spacerówkę to ja zakładam do niej nadal takie sztywne oparcie dla nóżek i Wojtek leży tak jak w gondoli - tylko ma więcej miejsca. Jest osłoniety ze wszystkich stron. Uwielbia za to tak jak w gondoli nogi trzymać wyżej - zakłada je sobie na oparcie i jedzie zwykle z jedną nogą w górze. Mąż się smieje że robi coś w stylu "zimne łokcie" - tylko nogą. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21_joanna
Dziewczynki a moze to wina tego ze moj maluszek jezdzi teraz tylko w foteliku tym samochodowym na spacery moze mu jest ciasno?Ale wczesniej lubial ta forme spacerku i zasypial odrazu.Kurcze a na spacerowke jest za maly,robi ciagle te swoje mostki i przekreca na brzuch:) Wogole powiem wam ze ostatnie tygodnie to jest tragedia z nim.Jest taki niespokojny ze szok:( Marudzi bardzo,od smiechu w sekundzie przechodzi do placzu trudno go czyms zajac,na rekach nie,w lezaczku nie na lożku tym bardziej.W nocy ciagle sie wybudza.Tylko piers go uspokaja:( Nie wiem jak ja go tej piersi oducze jak wroce do pracy???Babcia sobie z nim nie poradzi.Moze macie podobne doswiadczenia??Jestem padnieta juz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21_joanna
Tez myslalam ze moze to zeby ale dziaselka ma normalne tzn nie rozpulchnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanna- jakbyś opis mojego Radka podała..... Mój też coraz bardziej humorzasty, czasami ciężko uspokoić i tak już od kilku tygodni mamy. Gorzej śpi, jak tylko coś pójdzie nie po jego myśli to dziki wrzask i ciągła gimnastyka, zeby rozweselić.... Mam nadzieję, że to albo ząbki albo taki przejściowy okres. My po szczepieniu :) Mały zniósł je o wiele lepiej niz poprzednio. Od jutra bierzemy się za podawanie jarzynek i glutenu - Ile podajecie glutenu dzieciom? Ja myślałam, zeby zacząć od pół łyżeczki dziennie. Radzio je ze smakiem kaszkę ryżową o smaku morelowym - ze smakiem mało powiedziane on ją ubóstwia. A z pozostałych pokarmów to tylko soczki - jabłuszkowy i marchewkowy pije, bo po słoiczkach miał rumień. Ale od jutra zaczynamy od nowa walkę z jedzonkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze zapytam... czy któraś z Was zmieniła już fotelik samochodowy na ten od 9 kg? Radzio waży 8040 g.i niestety ledwo wchodzi w swój fotelik samochodowy i zastanawiam się czy nie przenieść go wcześniej do większego- takiego z regulowanym kątem nachylenia..... Zanim dobije do 9 kg to pewnie jeszcze trochę czasu upłynie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nasz jest niestety od 0-9 kg, bo to taki od wózka 3w1. Myślałam, aby kupić podobny do tego który przesłałaś tylko kupiłabym od 9 kg, wydaje mi się, ze im mniejszy przedział tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no faktycznie Twojemu małemu może być ciasno ,w końcu spory z niego już chłopak .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny. My tez już po kolejnym szczepieniu. Mały zaczął płakać już od samego początku ale podałam mu zabawkę, która leżała w gabinecie i się uspokoił. Tak mu sie spodobała ze nie chciał jej oddać. :) Jak mu ją zabrałam to w ryk. Wojtek jest dokładnie taki sam jak opisywałyście swoje dzieciaczki. Nerwus z niego traszny. Jak mu coś nie wychodzi to płacze i musimy się gimnastykować. Teraz śpi już 3-cią godzinę. Chyba go to wszystko zmęczyło. Acha mój też już klocek bo waży 8kg. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) mój syn 7800 kg:) Pediatra kazała uważać z jedzeniem. Za szybko teraz przybiera, bo 7000 gram przez niecałe 3 tygodnie. Przestał sie przewracać z brzuszka na plecki, sapał, świszczał, złościł się. Lekarka sie smiała, że po prostu zrobił się dużo cięższy i nie ma siły się przewrócić:) Także my obecnie musimy trochę mniej mu dawać jeść. Najpierw jak sie urodził to kazali mi karmić non stop a teraz w drugą stronę. A mój syn to łakomczuszek, wcina już wszystko ze smakiem. Na początku jarzyny mu nie smakowały, ale przyzwyczaił sie i zajada. Co do kremu to jak był tak ciepło to zaczęłam go smarować Ziajką z filtrami 50. bardzo dobry i nie taki drogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21_joanna
Dziewczyny a planujecie powrót do pracy?Jesli tak to kiedy jak macie zamiar karmic?Tzn odciagac pokarm czy przejsc na mm?Ja wracam od lipca i sciagac nie bede,chce karmic tylko rano i w nocy ale nie wiem jak zniosa to moje piersi przez te 7 godzin w pracy skoro nie chce odciagac?Chce wtedy stopniowo zmniejszac laktacje i wkoncu zaprzestac calkiem karmienia.Zaczne te zmiany juz od czerwca zeby nie bylo to dla synka zbyt drastyczne.Wogole to przeraza mnie powrot do pracy jak babcia da rade z tym malym cyckowym terrorysta??;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotlinka nam ten fotelik polecił kuzyn mojego męża on zajmuję się testami i twierdził że ten fotelik jest b dobry ,od 9 kilo jazda przodem ,ja mam poduszki w zagłówkach i nie wiem jak to będzie czy taką poduszkę trzeba wtedy usunąć tego nie wiem . Joanna ja planowałam powrót do pracy ale już mi się odechciało ,czasami zajrzę do pracy ale to małym jadę ,karmić będę do 6 mies i jak pisałam wcześniej moja mama jeść mojemu dziecku nie da bo się boi że się zakrztusi tak że na jej opiekę nie ma co liczyć. Buźkę smaruję kremem 50+ firmy flos lek ,fajnie się rozprowadza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21_joanna ja wracam do pracy za dwa tygodnie. Tez miałam zamiar karmić piersią tak jak Ty, niestety sie nie dało. Jak mały dostawał rano cyca to potem w dzień nie chciał butli i przed drzemkami darł sie jak nie wiem. Musiałam dać butle. Z małym zostaje moja mama. Juz teraz ich zostawiam razem samych po 3, 4 i 5 godzin, żeby sie po mału przyzwyczaił. Piersią karmie tylko w nocy. Wojtuś też ma charakterek, ale mama już go zna i wie o co mu chodzi:) I tak sie oczywiście denerwuję jak to będzie, ale jakoś musi. Pocieszam się, że synek zostanie z babcią w swoim domku i nie musze go oddawać nikomu obcemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej;-) Ja mam na tyle szczęścia, że swoją pracę wykonuje w domku, zaczynam od dzisiaj, ale jakoś nie mogę się zabrać, bo Tosia się buntuje i nie chce iść spać, ale mam nadzieje, że dam jakoś radę;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ja wracam do pracy albo w połowie czerwca albo w lipcu. Małego na początku będzie pilnowała moja mama ale pewnie nie da rady z dwójką maluchów (pilnuje teraz synka mojej siostry) więc nam zostaje albo żłobek albo opiekunka. Przyznam szczerze że strasznie się tego boję i nie wiem jak to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Jak maluchy,mam nadzieje że zdrowe. Znowu cisza u nas ,w Gdańsku pogoda nie sprzyja długim spacerkom ,dość że dziś zamulona niedziela to zaraz padać będzie . Ile godz w dzień łącznie Wasze maluszki ale w domku nie na spacerku -bo mój Mati to tylko 5 godz ,rano dwie drzemki góra po godz po południu max 3 godz czasami miej ,wytrzymuje do 21 a jeszcze z 2 tyg temu to po 19 spał ,co raz starszy to i miej snu na szczęście noce przesypia . Już za parę dni mamy chrzest ,szybki bez mszy bo ja tam za bardzo pobożna nie jestem . Pozdrawiam i może u Was pogoda spacerkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21_joanna
Wiola to zazdroszcze ci ze Twoj synek tak ladnie spi no i ze noce przesypia!Moj to jest jakis odrebny wynalazek z tym spaniem ;) niespioch jest straszny.W dzien to jak pospi godzinke to sie ciesze bo tak to takie drzemki po pol godzinki nawet nie czasem!W nocy ten pierwszy sen ma dluzszy bo od 21 do ok 2 a potem do 4 i ok 6 juz go biore do nas do lozka to przy cycu przespimy razem z pol godzinki.Tragedia z tym spaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym spaniem to u mnie tragedia. Mały w dzień robi 4-5 drzemek, które trwają od 15 min do godzinki. W nocy też masakra. A już swego czasu budził się tylko 1 raz w nocy. Teraz idzie spać o 20.30. Pierwsza pobudka 24.00, druga 04.00. Później pośpi do 6-tej i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny... jestem tu nowa. Zauwazylam na tym forum ten temat i postanowilam do niego dolaczyc, gdyz mam 19 tygodniowa Matylde na kolanach, urodzona w wigile :) Marudna jak sam diabel ;) mam nadzieje, ze znajde jakis wspolny temat z wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa0505 mam podobny problem z moja Matylda. A jak karmisz dziecko?? Slyszalam, ze te na piersi sa czesciej glodne i malo ktore przesypia noc az do podania pierwszych stalych pokarmow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×