Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa_kasia

Grudzień 2010 - reaktywacja

Polecane posty

Amelee chyba już w tym miesiącu życia dziecko potrafi złapać dwie zabaweczki ,ja u mojego pierwszy raz zauważyłam to 3 tyg temu leżał na macie i jednocześnie trzymał dwie wiszące zabawki ,a teraz już jak daje drugą grzechotkę to ma obie nie wyrzuca, na macie leży wali zabawkami hałas niesamowity a dziecko ma niezły ubaw -a jak piłę daje mu się kopać ,mój mąż go trzyma pod paszkami i z nim chodzi to śmieje się na głos . My dzisiaj poszliśmy na spacer o 15:30 i wróciliśmy przed 20 a ten smerf w ogóle nie spał patrzył na drzewa ,coś gaworzył na koniec koc sobie na buźkę położył i tak leżał -miałam nadzieje że zaraz zaśnie po kąpaniu ale gdzie tam parę min po 21 zasnął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane mamuśki. Jeśli chodzi o wyciąganie rączek w pozycji na brzuszku po zabawi to Wojtek od niedawna wyciąga. Trzyma też dwie zabawki jednocześnie. Jakby mógł to wziąłaby jeszcze trzecią ale mu nie wychodzi. :) Dzisiaj też mieliśmy problem z pójściem spać, bo chichotał, machał rączkami i nóżkami i za chiny nie chciał spać. Udało nam się to dopiero przed chwilą. Ja też zresztą zaraz spadam lulać, bo po całym dniu na podwórku padam ze zmęczenia. Pewnie zresztą za 2h będzie chciał jeść więc za dużo nie pośpię. Kolejna pobudka o 4-tej. Wiecie dziewczyny ja już czasami nie daję rady przez to ciągłe wstawanie w nocy. Żeby chciał chociaż pospać pod rząd z 5-6 h to już by było coś. Zazdroszczę wam że wasze dzieciaczki tak ładnie śpią. Buziaczki na dobranoc. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj widze ze macie problemy z chrzcinami... my ten problem mamy z glowy, gdyz postanowilismy nie chrzcic Matyldy, mielismi mala swiecka ceremonie nadania imienia w urzedzie miasta i to tyle, zaprosilismy tylko dziedkow i bliskich przyjaciol, bylo tylko 8 osob, pozatym ja nie lubie tych wszystkich ceregieli, chrzciny, komuie, sluby itp... dla mnie to strata czasu i pieniedzy. No i uwazam, ze religia to bardzo osobista sprawa i kazdy powinien miec prawo do wyboru swojej religii, jak Matylda dorosnie i stwierdzi ze chce isc do kosciola to droga wolna ale nie bede jej zmuszac tak jak mnie zmuszano. Natalia_1990 moim zdaniem lekarze czesto przesadzaja, kazde dziecko rozwija sie w swoim wlasnym tepie i nie ma powodow do niepokoju. Znam przypadki kiedy dziecko mialo 12 miesiecy i jeszcze nawet nie raczkowalo, albo 18 miesiecy i nawet nie probowalo wstac, a potem wszystko nagle przyszlo na raz, dzieci poszly do szkoly i sa calkiem normalne, ani opoznione ani glupie... Takze dziewczyny nie przejmujcie sie tym zbytnio, bawcie sie ze swoimi pociechami, spedzajcie duzo czasu razem a wszystko samo przyjdzie w swoim czasie. Wiem co mowie, mam tesciowa, ktora jest pielegniarka dziecieca. ewa0505 sprobuj masazu dla niemowlat... naprawde pomaga!! Przeciez wszystkie kaszki sa bezmleczne dopoki tam nie dolejesz mleka, chyba za u nas sa jakies inne. Ja po prostu do kaszek daje moje odciagniete mleko, lub ostudzona przegotowana wode i jest, w ogole tego nie gotuje... A powiedz mi czemu mleka malemu nie dajesz?? Ma alergie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie wszystkie są mleczne - przynajmniej tak jest w nazwie. Będę musiała przyrzeć się składowi tych kaszek. Mój Wojtek jest na Nutramigenie. Jak karmiłam piersią to cały czas był wysypany na buźce - nawet jak odstwiłam nabiał, później mleko modyfikowane z ha - to samo. Dopiero na Nutramigenie buźkę ma ładniutką no i kolek nie ma. Podejrzewam że tak jak synek mojej siostry ma uczulenie na laktozę i mleko niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa0505 jestes pewna, ze to od nabialu?? Moja tez miala kolki, ktore same przeszly, wysypke na buzce tez miala, co okazalo sie tylko tradzikiem niemowlecym, ktory jest dosc czesty i nie wiadomo skad sie bierze, ale tez sam przechodzi. Z nabialu nie do konca warto rezygnowac bo to najlepsze zrodlo wapnia potrzebnego do budowy kosci, ale pewnie to konsultowalas z lekarzem wiec nie bede sie wymadrzac. Co do tych kaszek to nie wiem jakie tam u was sa, ja nie mieszkam w polsce, wiec ciezko powiedziec. U nas wszystkie sa bezmleczne, bo to przeciez czysta kasza manna czy ryzowa, ktore naturalnie mleka nie zawieraja, pewnie chodzi o to , ze nie musisz do do nich mleka dawac, wystarczy woda, ale nie wiem, moze w polsce od razu to z mlekiem w proszku mieszaja... nie wiem, zapytaj pielegniarke lub lekarza... choc z drugiej strony matka wie najlepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wojtek miał robione wyniki z krwi i wyszło że ma nietolerancję pokarmową - przynajmniej tak stwierdził pediatra. Jeśli chodzi o trądzik niemowlęcy to Wojtek też go miał ale później. Niestety u nas w Pl nie ma chyba kaszek bezmlecznych glutenowych. Z tego co się orientuję wszystkie posiadają już w składzie mleko modyfikowane - ale zwykłe. Jeśli chodzi o masaż to robiłam codziennie jak był mniejszy - teraz mu się to niestety nie podoba i ryczy, więc zaprzestałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jak ryczy to nie ma sensu robic. Moja mala tez sie czsem burzy ale to po prostu robie o roznych porach dnia i jest ok... a najbardziej lubi masaz pleckow. Dziwne ze te kaszki sa juz z mlekiem, przeciez najlepiej zeby byly czyste, bez jakich dodatkow, te u nas to po prostu zmielone ziarno, do ktorego dodajesz sama co chcesz, myslalam ze wszedzie beda takie same, szczegolnie ze u nas tez sa te same firmy, HIPP na przyklad.... dziwne to. Ale dobrze ze maly mial testy, teraz przynajmniej wiesz o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie mamuski, widze ze wiekszosc z nas ma te same doswiadczenia :) My jestesmy po 3 szczepieniu, poszlo gladko, ,maly nie goraczkowal i nawet bardzo nie plakal. Rescue kropelki mu chyba pomogly. witaj Merideath moge spytac skad ty jestes ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny macie może jakiś schemat co kiedy wprowadzać? Chodzi mi głównie o warzywa i owoce - które w jakim m-cu. Sprawdzałam i co inna strona internetowa to piszą inaczej i zgłupiałam. Ja głupia nacięłam się na te słoiczkowe oznaczenia i podałam małemu deser z Bobovity po 4 m-cu jabłko z delikatnym bananami - skończyło się na mega kolce u małego. A wcześniej czytałam gdzieś że banany wprowadza się o wiele później ale uznałam, że chyba wiedzą jakie owoce w jakim m-cu podawać no i mam za swoje. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa mi wczoraj pediatra powiedzial zeby najpierw zaczac od warzyw najlepiej od pasternaka, dyni lub ziemniaka. Potem marchewke dopiero. Sama sie zdziwilam bo na wlasna reke zdecydowalam tydzien temu ze podam mu marcheweczke ze sloiczka. Owoce dopiero po 6. miesiacu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny... Ja też podchodzę do tego tak, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie... tym bardziej, że dopiero jutro kończy 19 tygodni więc wydaje mi się, że ma jeszcze chwilkę czasu, a no i ma bardzo wykształcone mięśnie grzbietu, bo sama siada jak tylko da jej się palce bez żadnej naszej ingerencji nawet Pani doktor była w szoku, że tu taka silna a na brzuchu jej ciężko... mi się wydaje, że jedno dziecko woli pozycje na brzuszku a drugie w pionie i nic na to nie poradzę... Jutro idę jeszcze do innego lekarza żeby mieć lepszy pogląd, bo ta to mnie tylko nastraszyła. Co do słoiczków to Tosia je i owoce i obiadki i nic jej nie jest... więc tutaj też zależy od dziecka... Dziś byłyśmy pierwszy raz na basenie i była naprawdę bardzo szczęśliwa;-) Tak więc polecam wszystkim;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. My jak byliśmy na ostatnim szczepieniu i lekarka chciała złapać małego do badania a on jej usiał ,powiedziała tylko że jest bardzo silny nic mu nie będzie tylko uważać żeby nie spadł ,z tego co pamiętam mój Marcel dużo później próbował siadać ,w ogóle mam wrażenie że ten szybciej się rozwija - Dzisiaj byliśmy nad jeziorkiem i było super ,ani jednego grymasu a w samochodzie spał te 1,5 godz powiesiłam mu pieluszkę słońce nie świeciło i była cisza w lesie wiadomo powietrze fajne to też spał ,tak że wycieczka udana a ja jeszcze bardziej -poszłam rano do piwnicy po pałąk do fotelika i patrze Marcela stary wózek w kartonie ,zabrałam do samochodu myślę tamtego nowego szkoda do lasu ,no i jedziemy po lesie nagle patrze nie ma kółka ,oni się wrócili szukać ,ja za nimi i drugie odpadło - naśmieliśmy się Mati w szoku nie wiedział co się dzieje biedak ,mi całkiem z głowy wyleciało że dlatego wózek wylądował w piwnicy bo mu kółka odpadały. Co do jedzonka to my zaczynaliśmy od owoców .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Wojtek od kilku dni jak leży na brzuszku to podnosi tyłek do góry i podkurcza nóżki - także przez chwilę klęczy z tym że tułów nadal leży. Chyba jeszcze nie kuma o co biega z tym raczkowaniem :) ale już pomalutku szykuje się do tego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) moj to juz niestety klocek-10kg a ma 5,5 miesiaca... ale co poradzic na to, ze w pierwszym miesiacu zycia jak byl w szpitalu to przytl 2,5 kg :/ naszczescie jest ruchliwy... obraca sie na boki i brzuch, ale z brzucha spowrotem nie za bardzo, probuje raczkowac, podciaga nogi do brzucha.. jak go puszcze po pokoju to pelza mi normalnie; spacery z nim sa moja meka- czasami ladnie spi 2h a czasami jest tak marudny- nie chce lezec ani pol lezec on chce siedziec- ale za slaby jest jeszcze na siedzenie ;/ je mi ladnie wszystko, teraz wprowadzam gluten- kupilam kaszke manna z bobovity wieloowocowa- niby po 6 miesiacu, ale daje codziennie pol lyzki do owocow; no chyba, ze w sloiczku lub w deserku jest porcja glutenu to wtedy nie... noce sa straszne- mimo tego, ze na noc dostaje kaszke- to strasznie sie w nocy kreci, wierci, poplakuje.. masakra... o 6 jest juz wyspany.. jak sie obudzi w nocy to dostaje 100ml wody i idzie dalej spac. Ogolnie taki jest jego plan dnia: 6-7 sniadanie 150ml wody i 5 miarek mleka- czyli ok 170ml mieszanki Nutramigen i tu zawsze po godzinie idziemy spac na 2h jeszcze- ale to zalezy od humoru 9-10 60ml mleka- albo owocki ( pare lyzeczek) albo herbata 100ml zalezy od apetytu tu czasami tez sie zdrzemniemy, ale jak juz rano tak dlugo spi to tu raczej sie bawi 12-170ml mleka spacer od jedzenia do 15.30 16-obiadek- sloiczek 125g spacer do ok 18.30 wtedy tez ok 18- sloiczek owockow 20-kapiel 20.30- kaszka z nestle170ml mieszanki i 4 lyzki oczywiscie w miedzy czasie dostaje jeszcze wode do picia mysle, ze i tak ograniczylam mu jedzenie, bo przez ostatnie 2 miesiace odkad nie karmie go w nocy przytyl tylko 1,5kg mam nadzieje, ze zrzuci troche kg ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello:) AgniedszkaW a nie krzyczy Ci, że chce mleko? Mój jak staram sie dawać rzadziej mleko to zaczyna płakać i daje, bo co mam zrobic? U nas dzienny jadłospis: 8-mleko -100ml 9-owoce 11 mleko 160 15 obiadek 16 mleko 160 19.30 mleko 150 22 mleko 130 koło 3 mleko 130 lub pierś Raz na 3 dni daje zamiast jednego mleka kaszę, ale pediatra kazała nie dawać, bo to jest kaloryczne a mały za szybko teraz przybiera. Mi sie wydaje, że on wcale dużo nie je, normalnie jak na 6,5 miesięczne dziecko:( Z piciem jest problem, wciskam na spacerze i przed mlekiem jak już jest głodny, bo inaczej nie wypije. Przez cały dzień to mi sie udaje wcisnąć nie więcej niż 100 ml. Meredith dla mnie z chrztem było oczywiste, że ochrzczę dziecko, bo jestem katoliczką i nie wyobrażam sobie zrobić inaczej. Tak jak napisałaś to jest osobista decyzja każdego rodzica i każdy rodzic zrobi tak jak najlepiej uważa dla swojego dziecka:) Jeśli chodzi o o glutenową kaszkę to ja mam z nestle taką w kartonie, robi sie tak jak mleko. Dodaję do obiadków po trochu, ale też nie codziennie. Ja dawałam owoce jak mały skończył 4 miesiace, co do bananów to on uwielbia i nie miał kolek. Miał za to ostre zaparcia po kaszkach. Każde dziecko inaczej reaguje na nowości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa0505 ja mam calkiem dobra ksiaze o podawaniu pokarmow stalych, nasza lekarka nam ja polecala, ksiazka mowi, ze po 6 miesiacu mozna juz w zasadzie wszystko , byleby bez soli i cukru no i zeby bylo w postaci pure, przed 6 miesiacem najlepiej slodki ziemniak, marchewki, jablka, dynie gruszki, no i kaszki. Okolo 7 , 8 miesiaca moga juz byc miekkie grudki. Sprobuj podac synkowi jedzenie zrobione po domowemu, bo w tych sloiczkach to nie wiadomo co jest i przez to moze miec kolki. Natalia_1990 moim zdaniem po prostu zaufaj swojemu instynktowi, jesli mala Twiom zdaniem jest silna i zdrowa, to tak jest, naprawdopodobniej nie lubi byc na brzuszku i juz... dzieci sa jak dorosli, kazde inne, nie mozna sie sugerowac tym co pisze w ksiazce do medycyny!! Synek mojej kolezanki w ogole np nie raczkowal, po prostu wstal i zaczal chodzic okolo 12 miesiaca... tak wiec widzisz, to moze byc roznie. wiola.sz my w samochodzie mamy taka kolorowa siateczke do przyczepiania na szybe, zeby malej nie swiecilo po oczach karo31 no ja to z kosciolem na bakier jestem ;) a maz to juz totalny antychryst ;) ale rozumiem Twoj punkt widzenia... oj... widze ze wiele z was podaje dzieciom sloiczki... nie wydaje wam sie, ze lepiej jest podawac domowe jedzenie?? Ja jakos nie mam przekonania do sloiczkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
explosive teraz w Szwecji, ale mala urodzila sie w Anglii w ogole to duzo kursuje pomiedzy Anglia, Szwecja a Polska. Teraz jezdze za mezem, ale normalnie to oboje mamy prace wymagajaca duzo podrozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merideth ja zamierzam sama robić jedzonko dla Tosi, ale dopiero jak już będą tego roczne warzywa, bo te ziemniaki to moim zdaniem pozostawiają wiele do życzenia przerośnięte na nawozach kwitną dwa dni po zakupie bała bym się takiego ziemniaczka podać dziecku co do dyni to nawet nie wiem gdzie teraz można kupić a marchewki jak dla siebie ostatnio kupiłam to środek miały taki zielonkawy i były gorzkie dlatego zdecydowałam się na słoiczki do póki nie będzie sezonowych warzyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
merideath ja zamiarzam robic sama warzywka jak juz bedą świeże, teraz jeszcze wszystko jest nie wiadomo skąd. Bardziej ufam słoiczkowi dla dzieci niż warzywom w naszych sklepach. Juz tu kiedys o tym pisaliśmy, wszystko jest na takich nawozach, że masakra. Jak wyrosną marcheweczki i inne warzywka u znajomej na wsi to zaczne zamawiać sobie dla malucha. Takie warzywa zupełnie inaczej pachną i smakują. A to co jest teraz na półkach to nawet smaku nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mojemu narazie podalam marchewke od zaufanej Pani z targu, ktora sama ma niemowle w domu :) nic mu nie bylo- tez wolalbym mu sama gotowac, ale boje sie tych wszystkich sklepowych rzeczy.. przymierzam sie do zamowienia krolika od znajomego z gospodarstwa i po porocjuje to na porcyjki po 10-20g i zamroze i bede rozmrazac... jade tez do rzeznika, od ktorego tesciowa bierze miesa i zapytam sie czy moge podawac je niemowlakom... szukam tez jakis przepisow w necie na gotowanie niemowlakom, ale malo jest takich fajnych.. pozatym mojemu powoli jeden sloiczek taki 125g nie starcza, ale dopycham go po obiedzie woda... moj jest uczulony na banana- zaraz caly wysypany, gruszki tez ostatnio cos nie bardzo... a tak ogolnie to wszystko je... najwiecej sloikow kupuje mu z gerbera- bo oni jakas taka duza roznorodnosc maja.. teraz chce tez mu wprowadzic rybe- kupilam z bobovity cukinia z lososiem i ziemniaczkami, ponoc dziecko powinno zjesc 1-2 razy w tygodniu rybke... karo31- moj jakos tak sie przyzwyczail, ze nie ma tego mleka i koniec... wogole ostatnio tesc wyczytal, ze Nutramigen jest mlekiem strasznie tuczacym... jak maly skonczy 6-7 miesiecy to sproboje z nim przejsc na Bebilon pepti znowu... my dzisiaj idziemy na szczepienie, wiec podpytam sie pediatry czy nie za malo mleka mu daje.. tu chodzi przedewszystkimo wapn i witamine D.. mysle, ze po 6 miesiacu wlacze mu te jogurciki z nestle.. tam tez jest wapn i z glowy... a mojej kolezanki dziecko od poczatku nie chcialo wogole pic mleka.. plulo nim... i ona podawala wlasnie jogurty dla niemowlat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka widzę że twój maluszek teżna Nutramigenie. Wiesz że do końca maja będzie problem z jego kupieniem? Jakaś awaria lini produkcyjnej czy coś takiego. Dzisiaj byłam z małym w aptece z receptą a tam mi mówią że dzisiaj dowieźli im 1 puszkę tego mleka. Normalnie się załamałam. Całe szczęście że mam mały zapasik zrobiony bo tak to by była du... Zostawiłam receptę i babka ma do mnie dzwonić jak podrzucą może kolejne sztuki tego mleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach no tak... z tymi warzywami to chyba jednak macie racje. Juz zapomnialam jak to w polsce jest, w miescie gdzie miwszkam na codzien jest taki klimat ze warzywa typy marchewki i ziemniaki rosna caly rok a w duzych marketach jest zawsze wybor produktow tzw "organic" czyli takich ktore nie sa produkowane na nawozach sztucznych, sa drozsze, ale tak jak napisalyscie to pachnie i smakuje inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak jak dziewczyny przymierzam się później do gotowania. Oczywiście jak będzie sezon na warzywka i owocki. Mięsko dla Wojtka bedziemy mieli od teściów bo specjalnie dla niego zaczną hodować królika i kuczaki. Warzywka pewnie będę miała od siostry i bratowej. Ciekawe czy jak przyzwyczai się do słoików to będzie chciał jeść moje jedzonko. Dzisiaj Wojtek na samym mleku bedzie bo brzuszek jeszcze troszkę pobolewa a jutro znow dam mu warzywka które lubi no i może wprowadzę dynię. Mam nadzieję że to będzie tolerował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jak ubieracie dzieci jak jest tak ciepło? u mnie dzis w cieniu 23st

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny zazdroszcze wam lata, u nas nie ma zimy, ale nie ma tez lata ;( Ja zazwyczaj ubieram mala tak samo jak mnie, slyszalam porady typu "jedna warstwa wiecej niz na doroslym" ale wtedy sie pocila, wiec zrezygnowalam z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bettinka ja dzisiaj ubrałam małego tak: body z krótkim, ogrodniczki z krótką nogawką, cienkie skarpetki i czapeczkę z daszkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dostalam recepte na pepti 2, bo wiem, ze z nutramigenm problem, wiec sprobojemy... a jak nie to nie wiem co.. ponoc jest jeszcze humana SL identyko jak nutramigen... co do ubierania to ja mojemu zakladam w taki gorac jak byl body z krotkim rekawkiem+spodenki+ skarpetki i jest ok... o jedna warstwe wiecej ubiera sie dzieciom chudym i noworodkom ponoc ;) ja podpatruje jak sa inne dzieci ubrane dzisiaj widzialam matke, ktora w wozku miala dziecko przykryte grubym kocem a w cieniu 26 stopni!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam . Też obserwuje takie mamusie co opatulają te biedne dzieciaczki ,rozumiem noworodka przykryć kocykiem ale dziecko paro miesięczne ,koc i jeszcze okrycie na wózek nie wiem niektórzy nie mają wyobraźni ,mój w krótkim rękawku, cieniutkie spodenki .skarpetki ,czapeczkę nie zawsze miał -dziś pogoda okropna i niestety kurtka wróci . Merideath co do osłony przeciwsłonecznej na szybę to mamy ale to nic daje przez tylną szybę świeci prosto w oczy ,dlatego pieluszkę wieszam i mały spokojny jest zaraz śpi . Jeżeli chodzi o jedzonko ,też będę małemu gotować ale i słoiczek dam . Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Ja już pisałam, ze zamierzam gotować sama, ale to za jakiś czas. Kupiłam nawet niedrogie pojemniki do zamrażania pokarmu - można do nich dołączyć smoczka i jest butelka :) Jakbyście były zainteresowane tematem to podsyłam linka : http://www.doz.pl/apteka/p20275-Simed_pojemnik_na_sciagniety_pokarm_120_ml_skala Co do ubierania... ja wczoraj założyłam Radziowi body z krótkim , body z długim, półśpioszki, skarpetki i lekką czapeczkę i nie był zgrzany. Czasami jak mam wrażenie że za bardzo wieje to przykrywam go pieluszką flanelową lub tetrową. Macie coś godnego polecenia na zaparcia? Wiem, ze temat już był wałkowany, ale punkty spojrzenia mogły się pozmieniać no i musiałabym dużo tych naszych stron przegrzebać. Radek wczoraj zrobił 2 razy taką zbitą, zielonkawą i męczącą kupkę. Namęczył się przy tym biedaczek. Nie chciałabym rezygnować z porannej kaszki (60 ml), bo do niej dodaję mu gluten, dopajać dopajam - może za mało - ok. 200 ml na dzień. Jak uważacie, wystarczy? Dziś podam małemu brokuły i zobaczymy.... później może powalczymy z sokiem ze śliwek. Niestety soczek przecierowy jabłkowy guzik daje - poza tym nawet dr. mi powiedziała, ze wbrew panującemu przeświadczeniu taki soczek wcale nie rozluźnia stolca, najlepsze jest gryzione jabłko. Zastanawiam się jakie jeszcze pokarmy rozluźniają kupki (oprócz owoców), wiem, ze dynia też, no ale w słoiczkach jest razem ziemniakami, a takiej kupnej to nie widziałam ostatnio i nawet nie wiedziałabym jak się do niej zabrać. Szpinaku mój mały też odmawia.... Więc w sumie to tylko brokuły mogą go ratować..... Eh.. ciężkie te rozszerzanie diety.... Jak macie jakieś rady, spostrzeżenia to z chęcią się z nimi zapoznam :) My wczoraj byliśmy u rehabilitantki - pokazała nam kilka ćwiczeń, aby wyciągnąć małemu trochę lewy bok i nauczyć go,. że ciężar ciała może podtrzymywać na wyprostowanych rączkach (podobno za mało prostuje rączki będąc na brzuszku - co wydaje mi się odrobinę naciągane... bo tak jak pisałyście każdy bobas ma swoje tempo rozwoju). Mam ćwiczyć z Radziem i pokazać się ponownie za 2 tygodnie. Mam nadzieję, że będą efekty. Natalia - jak w praktyce wygląda Wasza rehabilitacja metodą Vojty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×