znów szukam pracy, znów mnie zwolnili

nie chce, zeby ktos mnie musial wysluchiwac w takim stanie.Wystarczy, ze w necie truje tylko o tym ...

mam psychologa, niedlugo wraca z urlopu.

cóż jak tak wolisz, ale udawajac przed ludźmi, że "jest wszystko OK" do dobrego nie prowadzi. Z opowiadań znajomych widzę, że w Polsce krucho z robotą

mam plan na jutro co objechac...na szczescie kilka miejsc jest blisko...tylko perspektywa jechania do urz.pracy jest dla mnie trudna, bo mimo, z mam 2 oferty to boje sie, ze znow sie okaze nieaktualne

jak będziesz czekać za długo, to mogą okazać się nie aktualne ;) Wiec wstań jutro rano, wypij kawe. I z nastawieniem "jestem jedyną odpowiednia osobą, którą muszą zatrudnić" jedź i walcz. Powodzenia

ha, ja taki tekst walnelam pol roku temu jak dostalam prace i mnie zatrudnili..powiedzialam, ze nadaje sie na to stanowisko takim tonem, jakbym lepiej wiedziala od faceta, ktory byl moim przelozonym :D ..z cala pewnoscia slychac bylo w moim glosie jaka to ja jestem przekonana, ze sie nadaje a w dodatku zirytowana tym, ze ktokolwiek tego moze nie widziec :D...juz sobie przypomnialam, dzieki za wskazowke :D ...w dodatku ja faktycznie tak myslalam...

proszę bardzo :) Idę spać, jutro kolejny dzień obijania się. Może pojadę na Hel ;)

no na Hel, to ja tez bym chciala :( Ale na razie tez mowie dobranoc a jutro trzba walczyc :o ....na poligonie....

...................

grhytldovngkhsvjlf

boje sie :( boje sie, ze bez mojej matki, ktora mi daje jesc sobie nie poradze. Szczerze pisze. Ciagle trace prace, bo zamiast wziac sie za lby ze starymi biurwami to ja wole odpuscic, jak mi nie przudluzaja albo mnie zwalniaja.

jak konstruktywnie podejsc do tej sytuacji? Jak zaplanowac ewakuowanie sie z pracy, w ktorej od poczatku bedzie dzialo sie zle? Chce uniknac scenariusza, ktory juz przerobilam nie raz: znajduje prace a tam od poczatku jestem wygryzana... Jakby ktos miala pomysl-niech pisze. A jak nie napisze to nic nie szkodzi. I tak to moj problem tylko :o

ale chyba w każdej pracy jest się "wygryzanym". Jak pracowałem na lądzie to zawsze miało to miejsce. A jak poszukiwania idą?

no mialam 3 rozmowy w ciagu 2 tyg. Tylko nie rozumiem, czemu przed rozmowa nie uprzedza sie kandydata, ze po drodze napotkac moze trudnosciz dojazdem typu :koniecznosc lecenia 5przystankow wzdluz drogi z TIRami i lawetami (bo autobusy jezdza tu 6razy dziennie) lub rozkopane duze skrzyzowanie, ktore obchodzi sie pol godziny wzdluz ulicy.

to są drobnostki ;) Ty wiesz jak Gdańsk jest rozkopany :D

panowie na budowie sie ze mna witali gdy szlam a samochody pedzily i wyjezdzaly zza zakretu obok mnie ....pot zalewal mi czolo, ale zdazylam... szit, a tam mozna bylo inna droga dojechac bez narazania zycia

no to ja autorko wspolczuje i rozumiem bo mam podobnie, utrata pracy - w krotkim czasie utrata faceta i pol roku mija, wrocilam do rodzicow, czuje sie jak kompletne zero...

no to miałaś okazje pogadać z budowlańcami :) doszukuj się plusów tam gdzie są minusy.

e? plus jest taki, ze juz mi nei robia wpracy awantur, bo do niej nie chodze

no ale nie ma takiej pracy, gdzie jest wszystko OK. A może otwórz swój własny biznes. Oj na statku długo byś nie wytrzymała ;)

wlasny biznes..?nie umiem :( [czasem nie odpisuje, bo szukam w necie albo cos robie]

bedem potem :) ..na morzu bym nie wytrzymala :o racja ...

kurna, mam problem zmotywowac sie do wysylania cv. Te rozmowy kwal.to dla mnie straszny wysilek. Tak duzy jak moja ostatnia praca.

mysl pozytywnie! :)

zwolniona - a powiedz skąd jesteś? I czym się wcześniej zajmowałaś? Co do CV radzę pisać prawdę, prawdę i tylko prawdę. Zdjęcia do CV warto dodawać, no chyba, że ubiegasz się o pracę np na jakimś magazynie, lub gdzieś, gdzie nie będziesz miała kontaktu z klientami. Zwykle pracodawca, który potrzebuje osobę o ładnej prezencji CV bez zdjęcia wyrzuca do kosza bez przeczytania go nawet. Jeżeli jeszcze mogę coś doradzić, to nie wysyłaj CV - tylko chodź osobiście z aplikacjami do firm, niech potencjalny pracodawca widzi, że Ci na prawde zależy. No i ponawiam pytanie z początku - skąd jesteś i czym się zajmowałaś wcześniej?

muzazuza--> z Wawy, pracowalam w sekretariacie, troche mialam do czyneinia z ksiegowoscia