a teraz ode mnie zalezy czy dostanie ta prace...

Mam dylemat, była dziś u mnie na szkoleniu w pracy pewna dziewczyna.. młoda, ładna, inteligentna, bardzo szybko wszystko łapie, wie o co chodzi...generalnie nadaje się do tej pracy...ale jest jeden kłopot...znam ja z widzenia, odbiła mojej przyjaciółce faceta, z którym była 2 lata, pobawiła się nim i rzuciła go..moj przyjaciółka bardzo długo po tym cierpiała i było jej ciężko, pamiętam przez co wtedy przechodziła... Wiem,że jeśli powiem szefowi,że się nadaje to ja przyjmie, bo liczy na moje zdanie, jeśli powiem,że jest lewa, będziemy szukać dalej. Jeśli ją polece szefowi..co wtedy z moją przyjaciółką, ona jej nienawidzi i nie dziwie się jej wcale, i tak sobie myśle, gdyby to ona miała to sytuacje, bardzo bym nie chciała zeby pomogła mojemu wrogowi zdobyc prace.... :(:( jestem w kropce, co robić?

nie zatrudniaj jej - takie osoby, dla własnej korzyści, są zdolne szkodzić firmie i współpracownikom.

ja bym nie zatrudniła jej. serio. moze to wredne i mało profesjonalne ale coz nie chciałabym pracowac z taka osoba. nie chciałabym tez pracowac z zadna była laska mojego chłopaka itp. ja bym jej nie przyjeła i tyle.

Powinno sie umiec oddzielic zycie prywatne od pracy.

no ,ale sorry...jakby ten koles napawrtde kochal twoja przyajcoilke to bym do innej nie poszedl...a skad ze ona sie nim bawila,moze po prostu im nie wyszlo........wg mnie ,nie powinienes meiszac spraw zawodowych z prywatnymi..........

Też jestem na NIE, bo jeszcze będzie pod Tobą dołki kopać :) Kawał suczy i tyle!

Dokladnie Moj kolega z pracy - na wyzszym stanowisku - tez jest inteligentny i kumaty, ale co z tego, skoro nie pracuje dobrze, choc potrafi i moze?

nie zatrudniłabym jej

Ale ten facet polazł za nią, ona wiedziała, że on kogoś ma... więc koło się zamyka, niech spada na drzewo!

trudno oddzielic w takiej sytuacji życie prywatne od zawodowego... skoro raz wyrzadzila komus krzywde mozliwe ze jest takim typem osoby ktora bedzie to robila notorycznie i to nei tylko w sferze uczuc...

tez bym je nie zatrudniła. nie chciałabym takiej obok siebie w pracy. a ktoz wie? moze sie na szefa połasi by ciebie kiedys zwolnic? nie nie nie

Ale fakt faktem :)istotnie jesli sie bawi ludzmi, lepiej nie miec z nia stycznosci - ale masz pewnosc ze faktycznie tak jest?

Samanta to nie jest byla laska jej faceta. Tylko była laska faceta od kolezanki a to trochew roznica. I nie powinna sie w to wtracac. Jesli dziewczyna sie nadaje jest zdolna prace powinna dostac nie tobie ja osadzac. Nikt nie musi wiedziec ze ty o tym decydowałas

tez bym jej nie zatrudniła. po co? nie ma mowy.

Zatrudnisz, a potem Ciebie zwolnią skoro to takie złośliwe dziewczę wejdzie do łóżka szefowi :D

no ale SORRY ludzie-wy nigdy nie zrobiliscie komus krzywdy? nie chce mi sie w to wierzyc............ moze wasze zachowanie poza ''godzinami'' pracy tez nie ejst godna nasladowania ,ale do pracy hcodzi sie po to ABY PRACOWAC!

skad taka pewnosc ze to byla jej kolezanka... zreszta co za roznica, laska lubi sie bawic uczuciami innych a to moze tez wplynac na jej profesjonalizm w pracy.

jestem dobrze wykształcona, mam 2 fakultety, pracowita, inteligentna, gdyby przyszła do mnie dziewczyna która wiem ze odbiła mojej kolezance meza/chłopaka nie zatrudniłabym jej. nie i juz.

Ja również bym nie zatrudniła. Nawet bym się minuty nie musiała nad tym zastanawiac.

To nieprofesjonalne i żenujące, ale ja bym na twoim miejscu nie poleciła jej do pracy. Ktoś już wyżej napisał, że postępując tak z tamtym chłopakiem, okazała prawdziwą twarz. Skąd wiesz, że nie zacznie bruździć przeciwko tobie do szefa? Bycie pracownikiem to nie tylko umiejętności, ale i osobowość. Zatrudnisz złodzieja, choćby nie wiem, jak kumaty był?? Poza tym, no cóż - zemsta jest słodka:)

Swiadomie nikogo nie skrzywdzilam

nie wiadomo co by było jak ja zatrudnisz... odbijając cudzego chłopa dziewczyna pokazała jaką jest intrygantką, jak ja zatrudnisz to faktycznie wejdzie szefowi do łóżka żeby dostać awans:P

Nigdy w życiu nie zatrudniłbym takiej suki. Dziwię się, że Ty sie w ogóle nad tym zastanawiasz.

ja bym zatrudnił.jakbyś przyszła i powiedziała prawde dlaczego niechcesz by pracowała to szef by cie wysmiał albo zwolnił.chcesz zaszkodzić jej karierze a nie życiu uczuciowemu.dlatego cie nie rozumiem http://odlotek.pl/zaproszenie/31074

zgadzam się z wypowiedzią powyżej, nie wolno łączyć życia prywatnego i pracy...............

?No, właśnie, a jakie argumenty zastosujesz?

nie jesteś profesjonalistką powinno się umieć w pracy oddzielić życie prywatne od zawodowego a tak na marginesie znasz tylko relację Twojej przyjaciółki jeśli chodzi o tamtą sytuacje i podchodzisz emocjonalnie co jest zrozumiałe jakby facet na prawdę kochał to żadna inna baba nie byłaby w stanie zawrócić mu w głowie taka jest prawda ...dlaczego zawsze musi być winna kobieta ?....pamiętaj że prawda zawsze leży po środku a ona mu pistolet do głowy przyłożyła ? ja przyjęłabym kogoś takiego skoro zna się na pracy i ma zadatki na dobrego pracownika ...a jeśli już tak bardzo chcesz możesz z nią pogadać o tamtej sytuacji

Ale nie wmowicie mi ze charakter pracownika nie jest wazny :) chociaz jesli jest podla i bezwzgledna, moze sie nadac na PH :P

Energiczna Trzydziestolatka a znasz dziewczynę że zaraz używasz słów podła i bezwzględna ?....łatwo oceniać prawda jak się kogoś tak na prawdę nie zna...a skąd wiesz że ona nie żałuje tego że związała się z tym facetem dajcie spokój skoro ktoś przychodzi pracować to ma być profesjonalistą i znać się a jego życie prywatne nie powinno nikogo obchodzić

powinno się oddzielać życie prywatne od zawodowego. praca to praca, wykonujesz swoje obowiazki i basta. nie wiem czy bym ją zatrudniła czy nie, możliwe że tak i bym jej uprzykrzała życie:P http://odlotek.pl/zaproszenie/24843