Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

WSTYDZIUCH

Zazdroscie EMIGRANTOM?

Polecane posty

Gość ttttttttt
a ja znam sporo ludzi-emigrantów którzy żyja na zajebistym poziomie a tutaj klepaliby biede... niestety takie państwo gdzie jak wszystko drodzeję to płaca maleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
husky nie generalizuj wszystkich emigrantow Sam znam kilku co faktycznie co zarobia to wydzaca na glupoty Znam tez takich co naprawde dobrze im sie wiedze.. To ze twoim kolegom sie nie udalo to trudno widocznie gamonie :) to co ze twoj tata ma merca jak Ty niz nie masz Moi rodzice tez maja ale nie oczekuje aby mi cos dali.. mam dwie rece Nie jestem kobieta mowiuaca wiecznie to tatusia DAJ DAJ DAJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość topik reklamowy
autor chce się pochwalić emigracją, kasą na mieszkanie i klatą. Rozumiem desperację ale żeby na kafe laski szukać??? wracając do topiku: powiedz co robisz na emigracji a powiem ci czy to obciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet będąc gówniarzem nie dostales nic od rodziców? to jakas hanba dla mnie, ze jeszcze jestem na utrzymaniu ojca? no prosze cię :) większosc moich znajomych to jeszcze się uczy, więc siedzą tu w polsce. nigdzie tez nie twierdze, ze w polsce jest zajebiscie i w ogole ah oh ę pierdę. jedyne co napisałam, to to, ze mam nadzięję niz nigdy nie będę zmuszona wyjezdzac za granice. mam nadzieję, ze tutaj mi się uda, bo kocham ten kraj. to wszystko. więc odbij. peace and love !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelouche vi britania
mieszkalam za granica rok (mialam 17 lat) zadecydowalam 3 lata temu wrocic sama do PL i byla to najlepsza decyzja mojego zycia, bo zycie za granica dla osob, ktore sa sentymentalne jest koszmarem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelouche vi britania
P.S. mieszkalam w Norwegii, nauka jezyka szla mi bardzo dobrze, ale brak bylo mi wszystkiego. doslownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze radzą emigranci to nędzarze,żyją w jakichś norach,obcuja z prymitywami,niczego oprócz garba nic się nie dorobią Skąd wiesz, znasz nas, byłeś w naszych domach, pomarańczo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam bardzo dobra prace ,. bardzo ladny dom , bardzo milych znajomych. Zycie uklada sie po mojej mysli ALE nie jestem milionerka , nie mieszkam w willi i nikt za mnie mojej pracy nie wykonuje. Place rachunki , robie zakupy , zycie tak samo kosztuje. Przyjezdzajac do Polski mam ze soba jakis grosz , ale napewno nie jakas fortune ( bo jakos sie tak dziwnie utarlo ze jak ktos mieszka za granica to odrazu spi na pieniadzach ) Takze , zazddroscic mozna jedynie szczescia jakie mialam gdy znalazlam prace i prawdziwych przyjeciol.. niczego pozatym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podpisuję się pod tym co pisze Bombel. A co do tesknoty, ja mialam tak, że przez jakiś czas tęskniłam barrdzo, ale mi przeszło i wtej chwili nie mam już nawet ochoty latać do PL, ale kiedyś to byłam tam kilka razy w roku! Niektórzy nie wiedzieli nawet, że wyjechałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstydziuch ale masz cycki
:classic_cool: :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale niektorzy z was gledza
3 po 3 :o Nie kazdy emigrant to robotnik, mieszkajacy w 5 w pokoju i pracujacy w polu, na budowie czy w kuchni (nota bene, ZADNA praca nie hanbi i wszyscy ludzie oraz zawody sa potrzebne!) I ja jestem dobrym tego przykladem, ale wy oczywiscie (pisze do tych najmadrzejszych wszechwiedzacych) wiecie lepiej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zupelnie sie z toba zgadzam. Mam wielu znajomych polakow ktorzy doskonale wladaja jezykiem i sa pielegniarkami (i to za swietne pieniadze), asystentkami dyrekcji, adwokatami, profesorami na uniwerku, lekarzami, informatykami, no moznaby wymieniac. Niestety faktem jest tez ze wielu mlodych ludzi wyjezdza w poszukiwaniu lepszego zycia bez studiow, bez podstawowej znajomosci jezyka... te emigracje mozna porownac do tej w latach 50 do stanow zjednoczonych, ludzie jechali bo w Polsce nie widzieli dla siebie przyszlosci, a potem pracowali prawie jak niewolnicy za marne pieniadze. Np jezeli we Francji zarabia ktos minimum (czyli okolo 1000 euro netto) to niestety bedzie mial trudnosci przezyc miesiac, nie mowiac juz o odlozeniu czegokolwiek. Ceny mieszkan, ogolnie wydatki sa bardzo wysokie. Wiec ci beda mieszkac po kilkoto w malym studio zeby przezyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrr
nie zazdroszczę :) mam wykształcenie techniczne, znam angielski mam fajną pracę w Polsce. Miałam propozycję pracy w zawodzie za granicą, ale różnica w kasie nie była dla mnie warta wyjazdu. Choć jakby dawali odpowiednio więcej to czemu nie :P. Ale ja nigdy nie chciałam wyjeżdżać, co najwyżej na rok żeby zobaczyć inny świat. Na pewno w krajach europy zachodniej żyje się lepiej. Oni już mają lotniska, drogi, stadiony ścieżki rowerowy i takie tam a my dopiero to wszystko budujemy. My jesteśmy jeszcze biednym społeczeństwem ale na szczęście powoli ten zachód gonimy. A i też mam tu w Polsce dom i samochód, więc nie jest najgorzej. Oczywiście dom na kredyt, ale jak bym pojechała na zachód to przecież też bym musiała wziąć kredyt żeby tam dom kupić. Ale rozumiem też ludzi, którzy mieszkają w takich regionach Polski, że o pracę ciężko, to wtedy nie mają wyjścia i za pracą wyjechać muszą. I gdybym była w takiej sytuacji to pewnie też pojechałabym np do Londynu niż do Warszawy. Wyjechać i tak trzeba, a w Londynie zawsze można więcej do domu wysłać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle,ze ten topik załozył ktoś kto nigdy nie był za granica w pracy.. nie ma czego zazdroscic, sama zdecydowalam sie na wyjazd za granice, ale opamietalam sie, wrocilam do pl na studia i tutaj prowadze zycie na poziomie,niczego mi nie brakuje, pracuje i sie ucze, tam trzeba zapieprzac zebycokolwiek miec, nie masz przy sobie rodziny, przyjaciol...a nam polakom zawsze wydaje sie ze wszedzie dobrze tam gdzie nas nie ma. ja osobiscie nie zdecydowalabym sie nigdy wiecej na wyjazd za granice, w polsce zyje mi sie bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zazdroszczę tego, ze umieli rzucić wszystko w pizdu. Sama chciałam wyjechać, ale spanikowalam i zostałam. Tylko, ze ja miałam wyjechać dla miłości, a nie dla kasy, bo tutaj zyje mi się dobrze i nie zauważam tych "wrogich urzędów".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ipny op
Od 4 lat mieszkam w Londynie z rodzina i to tu jest nasz dom. W Pl nie mam nikogo i niczego.. i nie chce miec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najmilsza Kafeterianka Mieszkam w lodnynie i tu pracuje Czesto bywam w moim krakowie :) mamutowa Zle myslisz.. Ja wyjechalem po studiach tak wiec nie mam co sie opamietywac i wracac po studia do pl :] Co do zapiepszania aby co kolwiek miec to mysle ze to odnosi sie do PL a nie zachodu :] Ladne kobiety w zyciu maja latwiej ty jestes tego przykladem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mieszkam w De, NIE narzekam i jest mi tu dobrze, Po polsku gadam w co drugim sklepie i urzedzie. Znam niemiecki, skonczylam germanistyke... Moja sprzataczka dostaje ode ,nie 200euro a przychodzi 4 razy w miesiacu. Mam na wszystko, ale urlop w pOlsce jest dla mnie za drogi w porownaniu do standartow/// wole Garan Canarie bo tyle samo mnie kosztuje co pobyt w Gdansku.. a szkoda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość topik reklamowy
90% to buraczana emigracja. Tacy "byznesmeni" to norma. http://www.youtube.com/watch?v=jtAEJs-jVd8 Szemrane interesy, wyludzane benefity, zebranie o pare funtow, wyksztalceni ludzie pracujacy na zmywaku i zyjacy jak szczury po 5 w jednym mieszkaniu, byle taniej. Wystarczy poczytac forum poza Polska na kafe zeby to zobaczyc. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4380438 nieliczne wyjatki tyko potwierdzaja regule.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym kto mowi, ze tutaj tak zle jest to albo nigdy nie byl, albo sie naogladal jakich programow w tv sponsorowanych przez pis albo tez przyjechal na kilka miesiecy i myslal, ze wszystko dostanie na tacy. poza tym to w polsce bez rodziny, pomocy i bez kasy zaczac wszystko od nowa graniczy z cudem tylko. ludzie przyjezdzaja do innych krajow bez niczego a po kilku latach koncza studia, maja doswiadczenie w pracy, maja po 2 samochody, dom z ogrodem i wakacje przynajmniej raz do roku i sobie zyja na poziomie. na wszystko trzeba sobie najpierw zapracowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogladaja londynczykow :) to wiedza jak to wyglada. Mi tylko brakuje rodziny i znajomych za PL nie tesknie Jedynie za klimatycznym krakowem jego nocnym zyciem :))) O dziwo stac mnie na 4-6 razy w roku urlop w PL :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram cię żono
Ja teraz nie mam po co wracać do PL, co tam zrobię ?? Pójdę na garnuszek do rodzicow i bede zapieprzać za 1200 zl ? O co to to nie. Choć nie ukrywam, że tęsknie za krajem.... za ludźmi, rodziną. I bardzo boli mnie, że moja wlasna ojczyzna nie zapewnia mi warunkow pozwalajacych na przezycie, a obcy kraj zapewnia mi wiecej niz godne zycie. Przykre :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggoooo
tez wyjechalam z milosci, a nie dla kasy, wydaje mi sie ze nie udaloby mi sie zyc na takim poziomie zycia na jakim zyje w UK, przyjechalam tu od razu po studiach i znalazlam prace calkiem szybko, mamy mieszkanie na kredyt, umowy na stale, calkiem dobre zarobki, ktore wystarczaja na duzo, oczywiscie ze tesknie za krajem, i chcialabym wrocic do PL, ale zaczynac tam wszystko od nowa..a nie wiem nic.. zreszta moj maz byl w Polsce raz i stwierdzil ze przyjechac na wakacje jest ok ale nie zycie na stale..zreszta mnie w Polsce wszystko straszy, szczegolnie te wredne babska w urzedach..wszedzie z laska i ryjem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest jeszcze starsza emigracja,niz na wyspy brytyjskie.... ale to juz inna bajka.....:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×