Jestem cholerny tchorzem . nie potrafie popelnic samobojstwa..

musze..nie wiem jeszcze jakim sposobem..ale nie cche juz zyc...bezsensu jest moja egzystencja na tej ziemi..:(

też czasem mam ochotę. nie przeczę że może kiedyś to zrobię. zalezy jak się dalej potoczy mój żywot

nie wiem co mam zrobic zeby bylo to juz za mna..szybko bezbolesnie..jakie tabletki wziasc ? pomozcie:( pragne usic przed soba..:(

cudowny wieczor dla mnie juz ostatnio...i nie cche przespac mojej ostatniej nocy w zyciu,,,

nie będę cię namawiać do zmiany zdania, bo sama nie chciałabym żeby ktoś mnie odwodził od raz podjętej decyzji. Ale może napiszesz czemu taką własnie podjęłaś a nie inną?

a co sie w Twoim życiu takiego dzieje?

E, daj sobie jeszcze dwa dni. ;) http://www.przyjaciele.org/

"Samobójstwo nie jest grzechem. Samobójstwo jest prawem każdej cierpiącej ludzkiej duszy."

"Samobójstwo nie jest kwestią wyboru, następuje, gdy cierpienie przekracza siły do walki z nim"

{ Otóż to. Nie jesteś złym człowiekiem, szaleńcem, czy osobą niepełnowartościową ponieważ masz nastrój samobójczy. To nawet nie oznacza, że chcesz umrzeć - to tylko mówi, że Twoje cierpienie jest tak silne, że nie możesz go opanować. Jeżeli zacząłbym wieszać Ci na ramionach ciężarki i tak w którymś momencie musiałbyś upaść.. }

o jest i myrevin!

Nieprawda.. teraz jestem często bo mam urlop. :P

Husky Co tam w kwestii głaskania? :P

czemu olales mnie ostatnio cieplym moczem?

no... mówiłam! :D

Nie olewam nikogo. Czasem coś mi wyskoczy.. telefon od córki czy syna. Czasem domofon.. pijaki z mojej okolicy juz wszyscy wiedzą że mam urlop. :o Mam mało czasu na kafe. Cód że miałem czas i dziś zaliczyłem wymianę ostatniej baterii w domu. :P

ale mnie olałes jak taki pikny topik dla ciebie zalozylam :(

Eeeyyy, ja tam boje się kobiet.. a tym bardziej jak zakładają topiki. :o :P Zalecam luz.. Nie w pochwie rzecz jasna. :D:P

dobra dobra.. co z ta kawa?

z tych przyjaciol.org tacy przyjaciele jak z krowy koń. to jakieś kółko wzajemnej adoracji; nie oferują ludziom żadnej pomocy poza narzucaniem im swojego światopoglądu