Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sparaliżowana nieśmiałością

List do faceta z wyznaniem swoich uczuć, czy to obciach??

Polecane posty

Gość Werna30
Annonim7 - pójdę nawet dalej, twierdząc że to ty żyjesz w zakłamaniu przed samym sobą, jeśli uważasz że jesteś bez grzechu i możesz rzucać kamieniami ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sparaliżowana neśmiałościa
Anonim7 - a mój mąż ma skrupuły żeby krzywdzić mnie i niewinne, bezbronne dzieci??? używać wobec nich słów typu "spierd****, zaraz dostaniesz w ryj*, itp. To jest w porządku tak????????? Ja nie zdradziłam z nudów, z monotonii czy tym podobnych pierdoł. Zrobiłam to dlatego że oprócz tego że jestem żoną i matką jestem też kobietą i potrzebuję czasem czułości, bliskości, zrozumienia............. Wiem, że złamałam przysięgę "wierności" i nic mnie nie usprawiedliwia, ale ktoś mnie poniekąd w to popchnął, wiesz kto..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do mnie kiedyś jeden łepek pisał listy - myślałam, że padnę ze śmiechu 🖐️ Odradzam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werna30
Ja też ogólnie odradzam pisanie ... tutaj trzeba być ostrożnym ... bo jak ktoś nic nie czuje, to taki list ośmiesza i poniża nadawcę ... a odbierany jest jak natrętna mucha ... Z mojego doświadczenia wynika, że im mniej się staram to lepiej ... Raz napisał, że on nie wie co ma myśleć, bo wysyłam mu sprzeczne sygnały ... Kiedyś napisał, że z pewnością nic do niego nie czuje, bo inaczej bym do niego przyjechała, albo chociaż chciała przyjechać .. Dzięki temu chce mu się starać... A na początku chyba zbyt pewnie się w tym czuł ... było gorzej, chociaż ja nigdy się nie narzucałam ... On się wahał czy w to "wchodzić" ... jak się dowiedział, że mężatka ... i nawet się wycofał ... Kiedy mi napisał, że lepiej abyśmy się nie spotykali, odpisałam ok ... i tyle ... Czasem mnie zaczepiał, gdy mnie widział na mieście, ale niewinnie ... ja w to nie wpadałam ... Po paru miesiącach już celowo sprowokował jakoś tak konkretnie i zaczęło się już naprawdę ... Jednak wił się w tej sytuacji i w ogóle dziwne to było .. potem ja zdecydowałam się na powrót do swojego miasta ... I rozstaliśmy się w kiepskiej atmosferze, on był zły nawet się nie pożegnał... Uznałam to za koniec ... nawet nie pisałam ... to on zadbał o kontakt .. i to się rozwinęło jakby na nowo z jego inicjatywy ... A teraz go aż wyobraźnia ponosi ... bo już się widzi jak spaceruje z wózkiem ... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werna30
Darker - kolejny wszystkowiedzący ... :O Wcale nieprawda, że takiego sobie wybrała, bo ludzie się zmieniają ... może tobie się wydaje, że jesteś taki sam od 20-tu lat, ale to nieprawda ... Nawet inne rzeczy ci się podobają teraz, niż 20 lat temu ... jesteś już zupełnie innym człowiekiem niż wtedy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werna30
Powiedział, co wiedział ... :O Tak z pewnością jego wygląd sugerował, że za 10 lat powie do niej "spierdalaj" ... ale była ślepa, bo myślała dupą... :O Ty byś z pewnością wyczytał to z jego twarzy 10 lat wcześniej ... (bo charakter także się zmienia). Faktem jest, że gustuje się facetach, którzy zapewniają atmosferę dzieciństwa ... Ten nowy raczej nie lepszy niestety ... Ale to nie takie proste, jak to widzisz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werna30
Ja jestem zupełnie inną osobą, niż 10 lat temu ... także pod względem charakteru ... Kiedyś bardziej wrażliwa, dzisiaj już zdecydowanie mniej ... mam inny gust ... inaczej widzę świat ... inni ludzie mi się podobają ... długo by wymieniać .. Ogólnie dopiero nabieram charakteru ...który wyostrza się, klaruje ... bardziej czuję siebie ... Jestem świadomą siebie kobietą ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werna30
Darker - to całkiem normalne i tak będzie nadal ... nawet jeśli będziemy na nich narzekać ... to to się nie zmieni ... tak już jest ... I zanim zaczniesz, od razu uprzedzam, że ty także taki jesteś ... Dlaczego celujesz w dziewczyny które cię odrzucają? Skup się na takiej która jest dobra ... Tak już jest, że zawsze wybierzemy te niedostępne... i o nie chcemy się starać, a nie te które oddają się nam na tacy ... i ciebie też to dotyczy ... nawet jeśli zaraz zaprzeczysz ... to niczego nie zmieni ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werna30
Rozumiem, że niedostępne dla Ciebie a dla innych aż za bardzo ... :D Masz specyficzny gust ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werna30
Mylisz kompletnie... Nie skupiasz się na dobrej dla ciebie, a na tej którą chcesz tak widzieć ... Jeszcze widzę, że działasz nieświadomy tego, jak to działa .... Swoją drogą wypowiadasz się na temat małżeństw, a wynika z tego co piszesz, że w żadnym związku nie jesteś ... To dziwne, że obsadzasz się w roli eksperta ... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czytalam wszystkiego
ale od momentu jak przeczytalam-ja mam męża, jest mi niedobrze. :o:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żabuś nie denerwuj się tak
:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werna30
Nie zajmuję się ezoteryką, a psychologią ... Mnie naprawdę nie zależy aby cię do czegoś przekonać ... wierz sobie w co chcesz ... wiesz lepiej, to i dobrze ... fajnie, że twoje spostrzeżenia u ciebie się sprawdzają ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werna30
Ok, widzę że przechodzimy do czepiania się słów ... można i tak ... Spostrzeżenia = twoje wnioski i wynikające z nich następstwa ... Cieszę się, że żyjesz tak jak chcesz żyć ... i masz związki bez zarzutu .. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werna30
* tzn. będziesz miał taki idealny związek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stulcie pyski pasztety!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werna30
Darker - nie zadawaj pytań na które nie oczekujesz odpowiedzi ... Wszystko jedno, najważniejsze że masz już ułożone życie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jaka kulturalna
cieżarówa :o az tak sie podniecasz tym ze ktos chcial cie zaplodnic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werna30
Nie wątpię, że przyniesie ci to wiele radości ... to typowe dla sfrustrowanych ludzi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werna30
O proszę jaki szczęśliwy człowiek i jak niewiele mu potrzeba do szczęścia ... :D Cieszę się ... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werna30
A do kogo ta ciężarówa? O czymś nie wiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jaka kulturalna
do LatteMacchiato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość girl602
A ja Ci powiem, że napisanie takiego listu to bardzo dobry pomysł... Sama byłam w takiej sytuacji - nie wiedziałam czy napisać... ale napisałam... Opisałam w nim wszystkie swoje uczucia... i nie żałuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sparaliżowana neśmiałościa
ooo widzę, że forum zmieniło charakter :-P Napisałam ten list i zawarłam w nim wszystko co chciałabym powiedzieć, nie są to jakieś romantyczne teksty tylko po prostu wyraz tego co od dawna leżało mi na wątrobie. Jeszcze nie wiem czy go wyślę, ale skłaniam się ku temu. Napisałam sms do tego faceta, że namieszał mi w głowie, On odpisał, że nie miał takiego zamiaru, że nie chciał żebym się zaangażowała, ze jeśli tak się stało to mam mu wybaczyć bo widocznie źle odczytał moje intencje...... Trochę tego nie rozumiem, nie wiem, myślał że chodzi mi o zwykły seks - tak dla sportu, że potrafiłabym na "zimno" pójść z nim do łóżka, tulić się, całować....... wydawało mi się, że zdaje sobie sprawę z tego iż jest dla mnie kimś więcej niż kochankiem. Po tym sms-ie jeszcze bardziej jestem przekonana żeby wysłać ten list e-mailem i wyjaśnić sobie parę rzeczy. A może to jednak błąd....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sparaliżowana neśmiałościa
girl602 - a możesz napisać coś więcej o swojej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccdsxss
" tutek-srutek sparalizowna niesmialoscia- nie wierz, ze zachowanie tego faceta = uczucia. To typ, ktory daje cos od siebie bo wie, ze w zamian, za takie zachowanie, dostanie od kobiety o wiele, wiele wiecej! To egoista zakochany w braniu... Nie Ty jestes dla niego wazna, tylko chwila i emocje, jakimi go w danej chwili obdarzasz. Buduje nastroj w zamian za plynace z tego korzysci- uwielbienie w oczach kobiety, oddanie bez slow, mozliwosc kontaktu wtedy, gdy tego zapragnie. To wyrachowany egoista, ktory bierze to, co chce wziac, ostrzega przed zaangazowaniem, zeby nie bylo ze ktos moze go usidlic, bo w kazdej chwili moze niezobowiazujaca wymknac sie z tego ukladu, gdy zacznie go uwierac. Wspolczuje Ci, sporo bedzie Cie kosztowalo wyrwanie sie z tego..." Tu masz 100% racji o facecie z którym się spotykasz.. Napisał Ci, że nie chciał żebyś się angażowała,dla mnie to jasny sygnał. Po co chcesz mu wysyłać list? Żeby Ci powiedział w twarz że nie zamierza z Tobą być? Pozatym tak jak już wcześniej tu pisano,na inne rzeczy masz odwagę,ale porozmawiać szczerze nie potrafisz? Dziwna ta Twoja nieśmiałość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem po 30-tce...
Nie pisz, nie wysyłaj... dzisiejsi faceci, oczywiście nie wszyscy, nie mają za duzo odwagi. Wydaje mi się, ze gdyby mu naprawdę zależało to może nie wprost, ale w jakis zawoalowany sposób powiedziałby Ci, napisał, ze mu zalezy, że chce z Toba być. I nie przeszkadzałoby mu, ze masz męża, dzieci. Jak się naprawdę kocha, to się ryzykuje:) Jesli tak bardzo chcesz wiedzieć, na czym stoisz to porozmawiaj z nim. To bezpieczniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sparaliżowana neśmiałościa
Dzięki kobietki za wszystkie wypowiedzi. bardzo mi one pomagają, również te krytyczne. Wy patrzycie na tą sprawę z boku, bez emocji i widzicie to czego ja nie widzę, albo czego nie chcę widzieć. Teź odniosłam wrażenie, ze On to zimny drań, ale serce i rozum nie idą w parze..... Pewnie potrzebowałam bliskości i zainteresowania choćby na chwilkę, a On mi to dawał............ Po prostu zaspokajał moje potrzeby i swoje przy okazji również. Chyba faktycznie nadszedł czas żeby się pożegnać i ostatecznie rozstać. Z tym, że chciałabym mu wcześniej powiedzieć te kilka rzeczy, które mnie gnębią. Ale nie wiem czy będę w stanie spotkać się z nim i powiedzieć prosto w oczy. Boję się, że się rozkleję, bo na samą myśl lzy płyną mi do oczu. Ale nie chcę zostawiać niedomówień. Chcę powiedzieć co leży mi na sercu, poznać jego punkt widzenia - nawet jeśli to ma zaboleć i zamknąć ten temat ostatecznie...... A potem spróbować żyć inaczej, już bez złudzeń i nadziei..... z bólem na który nie ma lekarstwa :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz napisz :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz napisz :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×